„Spirala długów” jako rażące niedbalstwo [art. 491[4] ust. 1 p.u.]

Umyślnie lub rażące niedbalstwo w doprowadzeniu do niewypłacalności (art. 491[1] pkt 1 p.u.)

W myśl art. 491 [4] ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego (dalej p.u.n.) sąd oddala wniosek o upadłość, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności w sposób umyślny lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Upadłość konsumencka, nie ma charakteru „otwartego”, a ustawodawca posłużył się sformułowaniem „oddala”, co oznacza obowiązek sądu upadłościowego do oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej, jeżeli zostanie stwierdzone, że jest ona wątpliwa. Liberalizacja przesłanek upadłości konsumenckiej jaka została dokonana w wyniku wejścia w życie Ustawy z dnia 29 sierpnia 2014 r. o zmianie ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2014 r., poz. 1306) nie może prowadzić do naruszenia słusznych interesów wierzycieli w całości przesuwając ciężar ekonomiczny niewypłacalności dłużnika na wierzycieli.

Umyślność oraz rażące niedbalstwo są pojęciami nieostrymi i każdorazowo muszą podlegać indywidualizacji w odniesieniu do konkretnego przypadku. W rozumieniu art. 491 [4] ust. 1 p.u.n. umyślność oznacza objęcie przez dłużnika zamiarem doprowadzenia do niewypłacalności albo jej pogłębienia, a nie sam fakt umyślnego dokonania czynności, które ostatecznie do niewypłacalności doprowadziły. W doktrynie wskazuje się także, że rażącym niedbalstwem jest zachowanie dłużnika, polegające na niedołożeniu należytej staranności wymaganej w danych okolicznościach, konieczne jest przy tym ustalenie, że w konkretnych okolicznościach danego przypadku dłużnik mógł zachować się z należytą starannością. Zakwalifikowanie zachowania dłużnika jako rażącego niedbalstwa uniemożliwiają przykładowo błędne informacje, na podstawie których dłużnik podejmował decyzję lub fakt, że do nieostrożnego zachowania dłużnik został zmuszony warunkami, w jakich działał albo czynnikami wewnętrznymi. Jako przykład rażącego niedbalstwa wskazuje się zachowanie dłużnika, który zaciąga kredyty znacznie przekraczające w chwili ich udzielania jego możliwości zarobkowe, w sytuacji braku perspektyw na poprawę aktualnej sytuacji. Wedle bowiem rozsądnej oceny winien liczyć się z tym, że w najbliższym czasie – bez dodatkowego zadłużenia – nie będzie w stanie obsłużyć swojego długu (zob. P. Zimmerman, Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2014, Legalis). Jeśli chodzi o pojęcie zwiększenia stopnia niewypłacalności, to należy je rozumieć jako niedochowanie przynajmniej minimalnej staranności, nawet w sytuacji, w której już zaistniały przesłanki do ogłoszenia upadłości.

Wystąpienie zjawiska „spirali długów", bez wystąpienia innych wyjątkowych okoliczności (np. zupełnie niespodziewana utrata źródła stałego dochodu, nieoczekiwana ciężka choroba i kosztowny proces leczenia) musi być kwalifikowane jako rażące niedbalstwo. Dla każdej osoby o przeciętnej wiedzy jest oczywistym, że zawierając kolejne umowy kredytowe czy pożyczkowe, powiększa się skala zobowiązań, a zatem ich spłata jest coraz bardziej utrudniona, a przez to wątpliwa. Istotne jest także to, iż dłużniczka nie wskazała, na jakie konkretnie cele przeznaczała kolejne kwoty uzyskiwane z kredytów i pożyczek, posłużyła się jedynie lakonicznym sformułowaniem, iż kredyty zaciągała na towar i spłatę pozostałych kredytów. Jednocześnie wskazała, iż poza kosztami utrzymania kwiaciarni nie ponosiła innych kosztów albowiem pozostawała na utrzymaniu męża, jednak nie była w stanie wskazać, jakie dochody otrzymuje jej mąż.

Zaciąganie kolejnych zobowiązań na prowadzenie działalności (która nie generowała zysków – skoro dłużniczka stale, jeszcze przed pogorszeniem się stanu zdrowia, wspomagała się kredytami, nie miała oszczędności ani nie zgromadziła żadnego majątku), gdy sytuacja finansowa dłużniczki wskazywała na niewypłacalność, niewątpliwie stanowi co najmniej rażące niedbalstwo. W ocenie Sądu nie można nie zauważyć, że zarówno dojrzałość i stopień oczekiwanej od dłużniczki świadomości życiowej, prowadzenie przez nią działalności gospodarczej przez znaczny okres czasu, wykluczają by nie była ona świadoma ryzyka związanego z zaciąganiem kolejnych zobowiązań bez realnej możliwości wygenerowania zysków wystarczających na ich regulowanie. Należy podkreślić, że przeświadczenie dłużnika co do możliwości polepszenia sytuacji majątkowej musi się opierać na realnych, rokujących podstawach.

Mając na względzie powyższe okoliczności, należy stwierdzić, że skutkiem co najmniej rażącego niedbalstwa w prowadzeniu własnych spraw dłużniczki była jej niewypłacalność, a następnie istotne zwiększenie jej poziomu.

Dłużniczka, wbrew przepisom ustawy, nie zgłosiła jako przedsiębiorca w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Stan niewypłacalności dłużnika zobowiązujący do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości norma art. 10 prawa upadłościowego i naprawczego w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2015 r. łączyła z niewykonywaniem wymagalnych zobowiązań. Dłużniczka przyznała, że nie złożyła w terminie stosownego wniosku o ogłoszenie upadłości. Obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy powstał w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do jej ogłoszenia, najpóźniej w listopadzie 2014 roku, co oznacza, że w sprawie wystąpiła negatywna przesłanka ogłoszenia upadłości konsumenckiej, o jakiej mowa w art. 491 [4] ust. 2 pkt 3 prawa upadłościowego. Przy czym nawet ta przesłanka negatywna pozwoliłaby rozpoznać wniosek w oparciu o kryterium względów słuszności i humanitarnych. Mając jednak na uwadze wcześniejsze rozważania w zakresie zwiększenia niewypłacalności dłużniczki poprzez jej rażące niedbalstwo, przepis art. 491 [4] ust. 4 prawa upadłościowego nie może być zastosowany.

Postanowienie SO w Szczecinie z dnia 18 września 2017 r., VIII Gz 292/17

Standard: 9819 (pełna treść orzeczenia)

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.