Dyskredytowanie kandydata w imię zasady „cel uświęca środki”

Wolność debaty publicznej

Nie można skutecznie powoływać się na pozaustawowe okoliczności, które uzasadniają łamanie prawa przez niepodporządkowanie się jego ograniczeniu, a więc m.in. takie jak interes publiczny, zgodnie z zasadą "cel uświęca środki". Nie może się bowiem na nią powoływać osoba naruszająca prawo dla realizacji wyznaczonego przez siebie celu - bez względu na to, czy czyni to ze szlachetnych pobudek, czy tylko dla wywołania sensacji.

Działanie pozwanej było motywowane chęcią zdezauwowania powoda, jako kontrkandydata w mających się odbyć wyborach. Działanie to podyktowane było z góry powziętym zamiarem zdyskredytowania jego osoby w oczach opinii publicznej, a nie chęcią uzyskania wyjaśnień w zakresie rzeczywistych wątpliwości. Pozwana dokonując swojej publikacji działała niewątpliwie z niskich pobudek, a podkreślić należy, że działo się to w decydującej fazie kampanii wyborczej, gdzie naruszanie tego rodzaju dóbr osób kandydujących na funkcje publiczne ma niewątpliwie szczególny wymiar.

Osoba biorąca udział w wyborach, kandydat na funkcję prezydenta miasta, nie może przypisywać sobie prawa do "ferowania wyroków" i szkalowania, czy pomawiania innych osób w swoiście pojmowanym interesie społecznym, jak i do wygłaszania nieodpowiedzialnych, generalizujących opinii, czy insynuacji w celu wyeliminowania kontrkandydata.

Pozwana w opublikowanym tekście zawarła sformułowania, które wskazywały, że kandydat w sposób jednoznaczny łamie prawo przekraczając ustawowo ustalony limit wydatków przeznaczonych na sfinansowanie kampanii wyborczej czym naraża swojego pełnomocnika finansowego i innych współpracowników na odpowiedzialność karną. Ton wypowiedzi pozwanej wskazywał, w oparciu o nieudowodnione dane, na nieprawidłowości finansowe dokonywane przez kandydata na urząd prezydenta. Wątpliwości pozwanej zostały zatem sformułowane w formie zarzutu niepopartego dowodami, zwłaszcza że sprawozdanie finansowe powoda zostało przyjęte bez zastrzeżeń przez Komisarza Wyborczego a pozwana nie złożyła zastrzeżeń w sprawie domniemanych nieprawidłowości w trybie przewidzianym w prawie wyborczym.

Wyrażone przez pozwaną, co prawda w formie pytań, kwestie sugerowały w sposób oczywisty, że w trakcie kampanii dochodzi do malwersacji finansowych skoro w taki właśnie sposób odbierali to potencjalni wyborcy, którzy po publikacji materiału zaczęli zadawać pytania dotyczące finansów kompanii.

Wyrok SA w Katowicach z dnia 10 grudnia 2014 r., V ACa 422/14

Standard: 16049 (pełna treść orzeczenia)

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.