Kontratyp wyłączenia odpowiedzialności karnej dziennikarzy (prowokacja dziennikarska)
Kontratypy dozwolonej krytyki Prawo do informowania prasy; tajmenica dziennikarska; prowokacja dziennikarska (art. 5 Pr.Pras.) Dziennikarska służba i etyka(art. 10 Pr. Pras) Prowokacja (art. 24 k.k.)
Swoboda dziennikarska obejmuje możliwość posłużenia się w pewnym stopniu przesadą, a nawet prowokacją (pogląd ten jest utrwalony w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - zob. np. orzeczenia w sprawach Jersild v. Dania z dnia 23 września 1994 r, Prager v. Austria z dnia 26 kwietnia 1995 r., Vereinigung Weekblad Bluff v. Holandia z dnia 19 grudnia 1994 r., De Hayes i Gijsels v. Belgia z dnia 24 lutego 1997 r., Lehidoux i Isorni v. Francja z dnia 23 września 1998 r.).
Wyrok SN z dnia 13 stycznia 2021 r., III CSKP 18/21
Standard: 71108 (pełna treść orzeczenia)
Warunki wyłączenia odpowiedzialności karnej dziennikarza za przestępstwa popełnione w związku z wykonywaną pracą nie zostały określone w ustawie. W ustawie z dnia 26 stycznia 1984 roku Prawo prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm.), w artykule 10 ust. 1 ustawodawca stwierdza: „Dziennikarz ma obowiązek działania zgodnie z etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego, w granicach określonych przepisami prawa”.
Z kolei Kodeks Etyki Dziennikarskiej Stowarzyszenia (...) w punkcie II zatytułowanym „Zbieranie i opracowanie materiałów” pod pozycją 5 stanowi „W zbieraniu materiałów nie wolno posługiwać się metodami sprzecznymi z prawem i nagannymi etycznie; ukryta kamera i mikrofon czy podsłuch telefoniczny są dopuszczalne wyłącznie w przypadku dziennikarstwa śledczego, tj. tropienia w imię dobra publicznego - za wiedzą i zgodą przełożonych - zbrodni, korupcji czy nadużycia władzy”.
Warunków kontratypu pozaustawowego wyłączenia odpowiedzialności karnej dziennikarzy należało zatem poszukiwać w doktrynie.
W pisemnym stanowisku przedstawiciel społeczny – Helsińska Fundacja Praw Człowieka wskazuje, iż K. B. i A. Z. przyjmowali, że w każdym kontratypie pozaustawowym musi istnieć kolizja dóbr chronionych prawem, której nie można rozwiązać inaczej jak tylko przez poświęcenie jednego z nich, zaś owo poświęcenie musi być społecznie opłacalne. J. K. (1) dodawał, że zastosowanie przez dziennikarza prowokacji musi być jedynym sposobem rozwiązania potencjalnie istniejącej kolizji dób, co jawi się jako mało prawdopodobne. M. P. – dziennikarz podejmując próbę praktycznego wyznaczenia granic dziennikarskiej prowokacji wskazuje następujące warunki, jakie powinna spełniać:
1. Musi być zastosowana w ważnym interesie społecznym.
2. Jej właściwości przestępcze muszą charakteryzować się niską szkodliwością społeczną.
3. Powinna być przygotowana i przeprowadzona przez dziennikarzy niezależnych od jakichkolwiek wpływów.
4. Prowadzić powinna bezpośrednio do wykrycia sprawców przestępstw czy nadużyć przedstawicieli władzy i innych osób sprawujących ważne funkcje społeczno-polityczne.
5. Uzyskanych tą drogą informacji, potwierdzających wcześniejsze przypuszczenia, nie można było zdobyć w inny sposób; prowokacja nie może kreować faktów i zmieniać biegu rzeczywistości.
6. Musi ujawniać prawdę i służyć napiętnowaniu status quo.
Szczegółowa analiza powyższych zapatrywań prawnych pozwala odnaleźć jeden wspólny, istotny i decydujący o rozstrzygnięciu niniejszej sprawy element. Mianowicie autorzy poszczególnych stanowisk wskazują, że można rozważać kolejne elementy uwolnienia od winy oskarżonego dziennikarza w wypadku, gdy uzyskane przez niego, istotne z punktu widzenia społeczeństwa informacje stanowią nową jakość, nie były powszechnie dostępne i znane przed dokonaniem czynu, a nie było innej możliwości na ich ujawnienie, jak tylko w drodze złamania prawa. Zatem złamanie prawa w celu uzyskania takich informacji było ostatecznością. Sąd Odwoławczy uznał, że istotną jest również kolejna okoliczność – powszechna dostępność powyższych informacji nie spowodowała bezzwłocznej reakcji właściwych organów państwa.
Wyrok SO w Białymstoku z dnia 11 września 2014 r., VIII Ka 291/14
Standard: 13494 (pełna treść orzeczenia)