Posługiwanie się środkiem obezwładniającym - paralizatorem
Posługiwanie się środkiem obezwładniającym (art. 197 § 3 pkt 4; art. 223 § 1; art. 280 § 2 k.k.)
Żeby zobaczyć pełną treść należy się zalogować i wykupić dostęp.
Znamię „niebezpieczności”, wskazane w przepisie art. 280 § 2 k.k. odnosi się również do środka obezwładniającego. Ten sam środek obezwładniający (paralizator elektryczny), użyty przez sprawcę, może determinować przyjęcie zarówno typu podstawowego przestępstwa rozboju, np. w postaci doprowadzenia człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, jak i typu kwalifikowanego jeżeli sprawca rozboju posłuży się nim w sposób bezpośrednio zagrażający życiu pokrzywdzonego.
Wyrok SA w Szczecinie z dnia 13 października 2016 r., II AKa 139/16
Standard: 14580 (pełna treść orzeczenia)
Sąd Okręgowy stanął na stanowisku zbieżnym z treścią Uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24.01.2001 r., I KZP 45/00 (OSNKW 2001/3-4/17), zgodnie z którą wymieniony w art. 280 § 2 k.k. „środek obezwładniający” - podobnie jak i inne wskazane tam przedmioty i sposób działania - musi być „niebezpieczny”, tj. bezpośrednio zagrażający życiu człowieka. Nie przytaczając ponownie uzasadnienia Uchwały I KZP 45/00 ani nie powielając argumentacji zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, godzi się jedynie tytułem wstępu, przypomnieć, iż sąd a quo przyjął, że:
- zgodnie z wykładnią językową i celowościową, dla bytu rozboju kwalifikowanego przez posłużenie się „środkiem obezwładniającym”, konieczne jest ustalenie, że środek ten jest w konkretnej sprawie „niebezpieczny” w stopniu podobnym do broni palnej lub noża,
- paralizator stanowiący dowód rzeczowy, będący z definicji „środkiem obezwładniającym”, nie mógł być w niniejszej sprawie uznany za środek obezwładniający „niebezpieczny” podobnie jak broń palna lub nóż, albowiem sprzeciwiały się temu ustalenia co do sposobu jego użycia, właściwości osoby pokrzywdzonej oraz faktycznych skutków jego użycia.
Aprobując powyższą argumentację sądu orzekającego należy powołać następujące argumenty.
1. zapatrywania sądu ad quem w przedmiocie „niebezpieczeństwa” jako cechy „środka obezwładniającego” w rozumieniu art. 280 § 2 k.k.;
Apelująca nie zdołała podważyć prawidłowości toku rozumowania sądu a quo, opartego o wykładnię językową i celowościową.
Analiza treści art. 280 § 2 k.k. nie pozostawia wątpliwości, że przymiotnik „niebezpieczny” należy odnosić nie tylko do poprzedzającego go słowa „przedmiot”, ale i do następującego po nim pojęcia „środek obezwładniający”, gdyż zwrot „inny podobnie niebezpieczny przedmiot” połączony jest spójnikiem „lub” z określeniem „środek obezwładniający”, w związku z czym przymiotnik ”niebezpieczny” dookreśla zarówno ”inny przedmiot”, jak i ”środek obezwładniający” oraz w równym stopniu odnosi się do obu tych pojęć. Z kolei użycie przed przymiotnikiem „niebezpieczny” słowa „podobnie” niewątpliwie odnosi się - chociażby z braku innej możliwości - do początkowej części przepisu, w której mowa o broni palnej i nożu. Zatem „środek obezwładniający” nie ma być „niebezpieczny” w ogóle, ale „podobnie niebezpieczny” jak broń palna lub nóż.
Prawidłowość wykładni językowej potwierdza wykładnia celowościowa. Sad Najwyższy (por. Uchwałę I KZP 45/00) oraz sąd a quo mają niewątpliwie rację, że typ kwalifikowany rozboju został zbudowany na podstawie kryterium stopnia zagrożenia życia pokrzywdzonego, wynikającego z użytego wobec niego środka lub sposobu napadu. Innymi słowy - przesłanką konieczną do przypisania sprawcy przestępstwa rozboju typu kwalifikowanego jest posłużenie się przedmiotami, środkami lub sposobami ataku, których użycie stwarza bezpośrednie zagrożenie dla życia pokrzywdzonego. W przypadku broni palnej i noża takiego zagrożenia nie trzeba dowodzić, gdyż ma ono charakter domniemania, wynikającego z art. 280 § 2 KK in principio. W przypadku pozostałych, przewidzianych tym przepisem przedmiotów, środków lub sposobów, w szczególności środków obezwładniających, każdorazowo koniecznym jest przeprowadzenie procesu dowodzenia, iż są one „niebezpieczne”.
Koncepcja odmienna do powyższej, iż każdy środek obezwładniający, czyli pozbawiający napadniętego możliwości fizycznego przeciwstawienia się atakowi, stanowiłby czynnik determinujący przyjęcie kwalifikowanego typu przestępstwa rozboju, nie jest trafna, gdyż jej przyjęcie:
- eliminowałoby w praktyce możliwość zastosowania art. 280 § 1 k.k. in fine k.k.,
- prowadziłoby do surowszego kwalifikowania tych stanów faktycznych, w których użyto środka obezwładniającego nie wywołującego żadnych dolegliwości fizycznych, w porównaniu ze stanami, które charakteryzowały się znacznym nasileniem przemocy, połączonej nieraz z poważnymi lub długotrwałymi dolegliwościami wyrządzonymi pokrzywdzonemu.
Na poparcie powyższego rozumowania należy przytoczyć aktualne poglądy doktryny, iż:
- „środek obezwładniający winien być podobnie niebezpieczny jak broń palna lub nóż” (M. Kulik - KK - Komentarz, wyd. Lex 2013, teza 16 do art. 280),
- „konstrukcja przepisu art. 280 § 2 k.k., w tym w szczególności posłużenie się spójką „lub” występującą między pojęciami „podobnie niebezpieczny przedmiot” i „środek obezwładniający”, przesądza, że przepis ten określa alternatywę w postaci „posłużenia się innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem lub posłużenia się innym podobnie niebezpiecznym środkiem obezwładniającym” (M. Dąbrowska-Kardas - KK - Komentarz, wyd. Zakamycze 2006, teza 105 do art. 280).
Należy przy tym wskazać, że nawet w ramach poglądu częściowo odmiennego, zgodnie z którym „środkiem obezwładniającym” w rozumieniu art. 280 § 2 k.k. „nie musi (...) być środek „podobnie” niebezpieczny do broni palnej lub noża” (A. Marek - KK - Komentarz, wyd. Lex 2010, teza 21 do art. 280) zastrzega się, że „środek obezwładniający” „(...) musi jednak być w ogóle niebezpieczny, tj. stwarzać realne zagrożenie dla zdrowia pokrzywdzonego” (op. cit.).
Jakkolwiek zatem w doktrynie nie ma pełnej zgodności co do tego, czy środek obezwładniający winien być niebezpieczny podobnie jak broń palna lub nóż (pogląd dominujący), czy też generalnie niebezpieczny dla życia lub zdrowia, to jednak zgodnie za nieuprawnione uznaje się odnoszenie pojęcia innego podobnie niebezpiecznego środka obezwładniającego wymienionego w art. 280 § 2 k.k do wszelkich środków obezwładniających rozumianych jako środki prowadzące do pozbawienia ofiary możliwości poruszania się w ogóle lub unieruchomienia tylko niektórych części ciała (podobnie M. Dąbrowska-Kardas - KK - Komentarz, wyd. Zakamycze 2006, teza 105 do art. 280).
Środkiem obezwładniającym, którego użycie niesie ładunek niebezpieczeństwa podobny do tego, który wiąże się z użyciem broni palnej lub noża, będzie określony środek, który ze względu na sumę kumulatywnie rozpatrywanych okoliczności w postaci:
- własnych cech (np. siły rażenia prądem w przypadku paralizatora, rodzaju użytego gazu w przypadku miotacza lub rodzaju użytej substancji w przypadku środków chemicznych),
- sposobu jego użycia (np. czasu rażenia prądem w przypadku paralizatora lub odległości i warunków, w jakich użyto gazu w przypadku miotacza),
- cech osoby pokrzywdzonej (np. posiadania rozrusznika serca w przypadku użycia paralizatora), będzie stwarzał bezpośrednie i realne zagrożenie dla życia lub zdrowia pokrzywdzonego.
Nie sposób podzielić obaw apelującej, że takie przypadki w praktyce nie wystąpią. Można wprawdzie się zgodzić, że „niebezpieczne” użycie paralizatora (podobnie miotacza lub substancji chemicznych) będzie stosunkowo rzadkie, ale argument ten nie uprawnia do formułowania tezy o „pustym zbiorze desygnatów”, a tym samym o obrazie art. 280 § 2 k.k. w związku z wykładnią zaprezentowaną przez Sąd Okręgowy.
Sąd orzekający, zasadnie uznał, że in concreto paralizator stwarzał jedynie potencjalne zagrożenie dla zdrowia lub życia pokrzywdzonego. O ile bowiem co do zasady generował on niebezpieczny dla organizmu ludzkiego prąd elektryczny, to jednak:
- natężenie prądu (poniżej 75 mA) wykluczało możliwość jego wpływu na akcję serca,
- krótki czas trwania impulsów elektrycznych uniemożliwiał spowodowanie śmierci pokrzywdzonego przez uduszenie (wskutek skurczu mięśni oddechowych), względnie uszkodzenia jego ciała przy założeniu ustalonego modus operandi sprawców,
- pokrzywdzony nie należał do żadnej z grup ryzyka, nadto faktycznie doznał jedynie lekkich obrażeń ciała.
Zestawiając powyższe stanowisko z poglądem wyrażonym w apelacji należy wskazać na bezzasadność obaw, iż środek obezwładniający, a w szczególności paralizator elektryczny, nigdy nie będzie „niebezpieczny” w takim stopniu, by jego użycie przez sprawcę uzasadniało przyjęcie kwalifikacji prawnej z art. 280 § 2 k.k. Można sobie wyobrazić stan faktyczny, polegający na użyciu paralizatora o mocy zagrażającej akcji serca (75-100 mA), z jednoczesnym poddaniem ofiary długotrwałemu działaniu prądu elektrycznego i w następstwie jej śmiercią, względnie dotkliwymi obrażeniami ciała, chociażby wynikającymi z upadku lub wykonywania niekontrolowanych ruchów ciała.
Wyrok SA w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2013 r., II AKa 188/13
Standard: 10174 (pełna treść orzeczenia)