Wnioskowanie redukcyjne w procesie karnym
Wykładnia w prawie karnym Zasada swobodnej oceny dowodów w postępowaniu karnym (art. 7 k.p.k.)
Wnioskowania redukcyjne (w przeciwieństwie do dedukcyjnych) są rozumowaniami zawodnymi, gdyż jest możliwe, że z prawdziwego następstwa wynikają fałszywe przesłanki (racje). Jest to jedynie metoda uprawdopodabniająca, powodzenie zastosowania której jest ściśle zdeterminowane przekonaniem, że alternatywne racje są mało prawdopodobne W procesie karnym tego rodzaju metoda rozumowania jest niezwykle często spotykana. Służy bowiem do retrospektywnej rekonstrukcji wydarzeń prowadzących do realizacji znamion przestępstwa.
Dysponując jedynie wiedzą o popełnieniu czynu zabronionego, postępowanie dowodowe musi być ukierunkowane na odnalezienie takich elementów stanu faktycznego, które w sposób niebudzący wątpliwości, a więc z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością przekonują, że odmienne przebiegi są w danym kontekście sytuacyjnym nieprawdopodobne (np. nieracjonalne, nielogiczne, osobliwe itp.).
Istnieje w tym przedmiocie bogate orzecznictwo, zwłaszcza sądów powszechnych, których domeną jest prowadzenie postępowania dowodowego (por. m.in. wyrok SA w Szczecinie z dnia 6 marca 2014 r., II AKa 30/14 : "W dochodzeniu do prawdy obiektywnej sąd może posługiwać się nie tylko dowodami bezpośrednimi, którymi aktualnie dysponuje, ale również prawidłowym logicznie rozumowaniem wspieranym przesłankami natury empirycznej. Pozwala to sądowi na uznanie za dowód logicznie poprawnej koncepcji myślowej, której wnioski (informacje) swoją konsekwencją eliminują inne, chociaż nie muszą całkowicie wyłączać rozumowania odmiennego. Sąd ma prawo oprzeć swoje rozstrzygnięcie na tego rodzaju dowodach pośrednich, jeżeli racjonalnie uznał je za czyniące zadość postulatowi dochodzenia do prawdy obiektywnej i wyprowadził z nich wnioski odpowiadające zasadom logicznego rozumowania, z jednoczesnym respektowaniem zasady in dubio pro reo.").
Zagwarantowaniu poprawności tego procesu służą art. 7 k.p.k. (nakazujący kształtować przekonanie sądu na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego) oraz art. 5 § 2 k.p.k. (w brzmieniu sprzed 1 lipca 2015 r., nakazujący by nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzygać na korzyść oskarżonego). Relacja pomiędzy tymi dwiema zasadami stała się podstawą wielu orzeczeń zarówno sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego (por. chociażby postanowienie SN z dnia 17 września 2014 r. V KK 127/14).
Przewidziany w art. 5 § 2 k.p.k. nakaz rozstrzygania na korzyść oskarżonego niedających się usunąć wątpliwości nie ma zastosowania do sytuacji, gdy wątpliwości te są rezultatem niedokładnego i niewyczerpującego postępowania dowodowego. W sytuacji, gdy sąd przeprowadzi to postępowanie w sposób pełny i kompletny, i podda te tak zebrane dowody ocenie spełniającej rygory art. 7 k.p.k., to zastosowanie zasady z art. 5 § 2 k.p.k. nastąpi dopiero wtedy, gdy tak przeprowadzona ocena dowodów potwierdzi wciąż istnienie niedających się - w oparciu o nią - usunąć wątpliwości. Dopiero wówczas sąd musi je wytłumaczyć na korzyść oskarżonego.").
Rola tych dwu przepisów została także bardzo wyraźnie zaakcentowana w piśmiennictwie, zwłaszcza tym dotyczącym metodyki pracy sędziego. Tak np. P. Hofmański i S. Zabłocki piszą, że ustawodawca obdarzył w zakresie oceny dowodów sędziów ogromnym zaufaniem i dał jednocześnie do ręki potężną władzę decydowania o ludzkim losie na podstawie tzw. swobodnego sędziowskiego przekonania.
Wyrok SN z dnia 30 września 2015 r., II KK 115/15
Standard: 9406 (pełna treść orzeczenia)