Kontrola instancyjna wyroku wydanego w trybie określonym w art. 343 k.p.k.
Rozpoznanie wniosku o dobrowolne poddanie się karze (art. 343 k.p.k.)
Akceptując zapatrywania prawne wyrażone w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 25 września 2013 r., I KZP 5/13 (OSNKW 2013, z. 11, poz. 92), że kontrolę instancyjną wyroku wydanego w trybie określonym w art. 343 k.p.k. przeprowadza się z reguły na zasadach ogólnych, co oznacza, że sąd odwoławczy może zmienić zaskarżony wyrok wydany w części dotyczącej wymiaru kary w granicach służących mu uprawnień procesowych określonych w art. 437 § 1 k.p.k. Tym bardziej uprzednie porozumienie stron przestaje kogokolwiek wiązać na etapie postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy w ramach kontroli kasacyjnej, respektując unormowania zawarte w art. 537 k.p.k., jest uprawniony do wydania orzeczenia w istocie modyfikującego porozumienie między oskarżycielem i oskarżonym zawarte w trybie określonym w art. 335 k.p.k. W ramach tego uprawnienia dopuszczalne jest uchylenie wadliwego rozstrzygnięcia bez wydania orzeczenia następczego (zob. wyrok SN z 15 kwietnia 2015 r., IV KK 413/14).
Skazanie oskarżonego bez przeprowadzenia rozprawy nakłada na sąd obowiązek poddania kontroli takiego wniosku pod względem jego poprawności zarówno w zakresie formalnym, jak i merytorycznym. Przedmiotem tego rodzaju kontroli powinna być także kwestia zgodności wszystkich propozycji zawartych we wniosku z regułami obowiązującego prawa materialnego, w tym również właściwej oceny proponowanych kar, czy środków probacyjnych.
Instytucja skazania bez rozprawy zakłada nie tylko uzgodnienie poddania się przez oskarżonego takiemu skazaniu, ale także zaakceptowanie przez niego wszystkich mających być objętych tym skazaniem określonych reakcji karnoprawnych. Uwzględnienie wniosku prokuratora uzgodnionego uprzednio z oskarżonym o skazanie go bez rozprawy w określony sposób (art. 335 § 1 k.p.k. i art. 343 § 1 k.p.k.) może nastąpić tylko wtedy, gdy wniosek taki odpowiada wszystkim warunkom formalnym i merytorycznym.
Stwierdzenie wadliwości wniosku lub potrzeby dokonania jakiejkolwiek zmiany w jego treści winno doprowadzić w pierwszej kolejności do podjęcia próby w toku posiedzenia uzgodnienia pomiędzy prokuratorem a oskarżonym odpowiedniej modyfikacji wniosku, zwłaszcza w kierunku postulowanym przez sąd w razie stwierdzenia takiej wadliwości – lub winno prowadzić do skierowania sprawy do rozpoznania na rozprawie, na zasadach ogólnych (zob. wyroki SN: z dnia 18 maja 2011 r., IV KK 126/11, z dnia 26 września 2011 r., II KK 197/11, z dnia 26 października 2011 r., IV KK 283/11, z dnia 23 lutego 2012 r., III KK 7 386/11).
Wyrok SN z dnia 10 lutego 2017 r., IV KK 486/16
Standard: 11506 (pełna treść orzeczenia)
Kontrolę instancyjną wyroku wydanego w trybie określonym w art. 343 k.p.k., poza modyfikacją wynikającą z art. 434 § 3 k.p.k., przeprowadza się na zasadach ogólnych.
Porozumienie nie zakłada prowadzenia jakiegokolwiek postępowania odwoławczego. Modelowe przeprowadzenie procesu w tym trybie kończy się wydaniem wyroku na zasadach wskazanych w art. 343 k.p.k.
Wydanie orzeczenia w trybie konsensualnym nie może jednak – jak już była o tym mowa - pozbawić strony możliwości zaskarżenia wyroku. Wniesienie środka odwoławczego z istoty swojej niweczy cele, dla których wcześniej, porozumienie zostało zawarte. Powoduje zarówno przedłużenie się postępowania, jak i godzi bezpośrednio lub pośrednio w uzgodnione elementy wyroku. Oznacza to zatem, że wniesienie apelacji zrywa zawarte przez strony porozumienie.
De lege lata, apelacja może nawiązywać do każdej z podstaw odwoławczych wskazanych w art. 438 k.p.k., jak i w art. 439 k.p.k. W tym również do oceny współmierności kary (art. 438 pkt 4 k.p.k.), a więc tego elementu rozstrzygnięcia, którego dotyczyło porozumienie. Oczywisty wręcz dowód na to stanowi art. 434 § 3 k.p.k., który wprost określa granice (w istocie je znosząc) orzekania o karze w instancji odwoławczej w przypadku zaskarżenia przez oskarżonego wyroku wydanego w trybie konsensualnym. Jest to jedyny przepis wprost regulujący analizowaną tu materię. Oznacza to zatem, że wskazany przepis określa wyjątek, dla prowadzenia postępowania odwoławczego, które – w myśl reguły exceptiones non sunt extendendae - poza wskazaną w nim kwestią, toczy się na zasadach ogólnych.
Omawiany tryb konsensualny skonstruowany został przez ustawodawcę w taki sposób, aby zniechęcić strony porozumienia do ewentualnego wnoszenia apelacji od wydanego wyroku. Obie strony, decydując się na jego zaskarżenie niweczą osiągnięty uprzednio rezultat, nie tylko odsuwając w czasie moment ostatecznego zakończenia postępowania, które uprzednio chciały szybko zakończyć, ale także umożliwiając sądowi ad quem orzekanie wbrew kierunkowi zaskarżenia. W przypadku oskarżyciela jest to możliwe w każdym postępowaniu (co wynika wprost z art. 434 § 2 k.p.k.). Oskarżony jednak, który – co do zasady – korzysta z przywileju wynikającego z zakazu reformationis in peius – przywilej ten traci, jeżeli wniesie apelację od wyroku wydanego w trybie określonym w art. 343 k.p.k.
Przeniesienie skuteczności porozumienia na poziom postępowania odwoławczego całkowicie unicestwiałoby ten mechanizm. Mając świadomość, że nic nie może stać się bez zgody obu stron porozumienia, wnoszący apelację, niezadowolony z tego, na co uprzednio się godził, mógłby zakładać, że w postępowaniu przed sądem odwoławczym możliwe są dalsze negocjacje, a w związku z tym, niewiele może stracić wnosząc środek zaskarżenia. W tym kontekście korekta powyższego założenia wynikająca z art. 434 § 3 k.p.k. tworzyłaby sytuację, której nie da się racjonalnie uzasadnić. Oto bowiem okazałoby się, że jakakolwiek zmiana wyroku wydanego przez sąd pierwszej instancji nie byłaby możliwa bez zgody stron, z wyjątkiem sytuacji, gdy wyrok – w części objętej porozumieniem – zaskarżył oskarżony, w której to możliwe byłoby bez czyjejkolwiek zgody orzekanie na jego niekorzyść. Prokurator, w przeciwieństwie do oskarżonego, znalazłby się natomiast w znacznie lepszej sytuacji niż w postępowaniu, w którym nie orzekano w trybie określonym w art. 343 k.p.k., albowiem po wniesieniu przezeń środka na niekorzyść oskarżonego, nie byłoby możliwe – bez jego zgody, orzekanie na korzyść tegoż oskarżonego.
Gdy przyjmie się, że porozumienie nie wiąże sądu drugiej instancji, następuje w postępowaniu odwoławczym - toczącym się w wyniku zaskarżenia wyroku wydanego w trybie art. 343 k.p.k. - powrót do równowagi związanej z obowiązywaniem zarówno przepisów tradycyjnie związanych w systemie polskiego prawa procesowego z instytucją zakazu reformationis in peius, jak i przepisu ograniczającego ten zakaz, to jest art. 434 § 3 k.p.k., wprowadzonego właśnie w związku z zaskarżaniem wyroków wydawanych w „postępowaniach skróconych”. Innymi słowy, jedynie przy przyjęciu poglądu prezentowanego w niniejszej uchwale wniesienie przez oskarżyciela środka na niekorzyść oskarżonego może spowodować orzeczenie także na jego korzyść (art. 434 § 2 k.p.k.), zaś wniesienie przez oskarżonego apelacji na korzyść, umożliwi sądowi orzekanie także na jego niekorzyść (art. 434 § 3 k.p.k.).
Model kontroli odwoławczej, wymagający dla wydania orzeczenia reformatoryjnego powtórnej zgody obu stron – w szczególności wówczas, gdy apelacja jest oczywiście zasadna, gdyż zarzuca np. naruszenie ustalonych warunków porozumienia, a warunki te nie naruszały przepisów prawa – jest nie do zaakceptowania.
Jeśli sąd odwoławczy nie znajdzie podstaw do uchylenia lub zmiany zaskarżonego wyroku wydanego w trybie określonym w art. 343 k.p.k., utrzyma tenże wyrok w mocy, albowiem nie do przyjęcia jest dopuszczenie odmiennego orzeczenia w sytuacji niedopatrzenia się jakichkolwiek uchybień podniesionych w środkach odwoławczych lub podlegających uwzględnieniu z urzędu. Utrzymany więc zostanie w mocy wyrok wydany w uwzględnieniu wniosku o którym mowa w art. 335 k.p.k., chociaż porozumienie, które pozwoliło na wydanie takiego orzeczenia, przestało obowiązywać. Ważne jest jednak to, że obowiązywało w chwili, gdy zapadł wyrok poddany kontroli odwoławczej. Jeżeli natomiast sąd odwoławczy, po zerwaniu porozumienia, orzeka odmiennie, to podstawą jego rozstrzygnięć nie może być ani samo porozumienie, ani przepisy, które stosować wolno jedynie uwzględniając wniosek na tym porozumieniu oparty.
Uchwała SN z dnia 25 września 2013 r., I KZP 5/13
Standard: 41992 (pełna treść orzeczenia)
Standard: 42725