Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Odpowiedzialność solidarna szpitala i lekarza za błędy w sztuce medycznej

Odpowiedzialność za błędy w sztuce – podstawy, przesłanki, zobowiązani do naprawienia szkody Odpowiedzialność solidarna za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym (art. 441 k.c.)

Wyświetl tylko:

Żeby zobaczyć pełną treść należy się zalogować i wykupić dostęp.

Nie można uznać, że skoro większość lekarzy zachowała się prawidłowo, to Szpital zwolniony jest z odpowiedzialności za śmierć pacjenta, będącą skutkiem zaniechania tylko jednego lekarza. Nie chodzi tu bowiem o odpowiednie proporcje decyzji prawidłowych w stosunku do nieprawidłowych, czy też większą ilość lekarzy działających w sposób prawidłowy względem tych działających nieprawidłowo (popełniających błędy lekarskie), ale o to, by leczenie pacjenta było wdrożone zgodnie z wiedzą medyczną oraz objawami prezentowanymi przez pacjenta i by mogło odnieść skutek. Jeśli W. G. przy diagnozowaniu pacjentki popełnił błąd i nie podjął decyzji o wdrożeniu pilnie leczenia operacyjnego ratującego chorej życie, to zachowawcze działania lekarzy innych specjalności, które nie mogły odnieść skutku w postaci uratowania życia pacjentce, nie mogą wyłączać odpowiedzialności na podstawie art.430 k.c. Sąd podziela w całości stanowisko zaprezentowane przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 stycznia 2011 r. IV CSK 308/10 gdzie wskazano, iż w judykaturze i piśmiennictwie ukształtował się w miarę jednolity model tej odpowiedzialności, w którym pojęcie podporządkowania rozumie się szeroko, uznając za wystarczające stwierdzenie "ogólnego" czy też "ogólno-organizacyjnego" kierownictwa, jak również ogólnego charakteru wiążących wskazówek. Przy tej interpretacji zachowanie przez wykonującego powierzone czynności określonej samodzielności nie wyłącza istnienia podporządkowania w rozumieniu art. 430 k.c. Trudność w ocenie tego stosunku występuje przede wszystkim w odniesieniu do osób mających wysokie kwalifikacje zawodowe i podejmujących decyzje na podstawie specjalistycznej wiedzy. W praktyce sądowej najczęściej rozstrzygano ten problem w sprawach dotyczących szkód wyrządzonych przez lekarzy, a więc osoby niewątpliwie zachowujące niezależność w procesie leczenia, diagnozy i terapii. Także i w tej kwestii udało się wypracować w orzecznictwie i nauce prawa zgodne stanowisko, które można najogólniej ująć w formie tezy, że niezależność zawodowa lekarza w zakresie sztuki medycznej nie sprzeciwia się stwierdzeniu stosunku podporządkowania w rozumieniu art. 430 k.c. Dalej Sąd Najwyższy podał, że w związku ze zmianami w organizacji służby zdrowia i zmianami w kształtowaniu stosunków prawnych pomiędzy zakładami opieki zdrowotnej a lekarzami powstał problem, czy i w jakim zakresie pozostają aktualne dotychczas ukształtowane zasady ich odpowiedzialności za szkody wyrządzone w procesie leczenia. Wymaga on rozważenia w aspekcie przedmiotowym i podmiotowym danego stosunku zobowiązaniowego. Istotne przy tym jest uwzględnienie zarówno charakteru czynności, jak i rodzaju powiązań pomiędzy powierzającym a wykonawcą. Najczęściej źródłem tego stosunku jest umowa cywilnoprawna o świadczenie usług medycznych, do której mają zastosowanie przepisy o zleceniu. Zasadniczo umowy cywilnoprawne nie stwarzają stosunku podporządkowania, nie przesądza to jednak wyłączenia a priori odpowiedzialności zakładu leczniczego korzystającego z usług tzw. lekarza kontraktowego. Stosunek zlecenia może być ukształtowany różnie, nie wykluczając istnienia więzi zależności, dostatecznej do stwierdzenia podporządkowania w rozumieniu art. 430 k.c. Ocena tych wzajemnych relacji ostatecznie zależy od okoliczności sprawy. Źródło i charakter szkody wyrządzonej przez lekarza pozostają takie same, niezależnie od tego, czy działał jako pracownik, czy jako lekarz tzw. kontraktowy. W każdej z tych sytuacji lekarz kieruje się swoją wiedzą oraz doświadczeniem i zachowuje niezależność, która - jak wskazano - nie wyłącza istnienia podporządkowania w rozumieniu art. 430 k.c. Diagnozę stawia, leczenie stosuje i operację wykonuje lekarz, a nie przedsiębiorca. W realiach niniejszej sprawy szkodę wyrządził lekarz, pozwany W. G., działając w ramach umowy o świadczenie usług medycznych, wykonywanych na zasadach świadczących o istnieniu podporządkowania w rozumieniu art. 430 k.c. Powierzenie wykonania czynności na własny rachunek cechuje się tym, że mieszczą się one w zakresie własnej działalności powierzającego, wykonywanej przy pomocy osoby, której czynności powierzył i z której działania uzyskuje korzyści, decydując zarówno o samym powierzeniu czynności, jak i jej charakterze. Pozwany Szpital zdecydował na związanie się z lekarzem W. G. umową o świadczenie przez niego usług medycznych, w zakresie czasu pracy i za wynagrodzeniem wskazanym przez Spółkę, wypłacanym cyklicznie za czas świadczenia usług (nie podnoszono by było inaczej ustalone). Następnie istotne, że należności wynikające z udzielania świadczeń medycznych pacjentom przypadały bezpośrednio i wyłącznie zakładowi pozwanej spółce. Zasady współpracy wynikające z umowy pozwanych musiały obejmować ogólne wytyczne dotyczące czasu pracy, stosowania się przez lekarza do grafiku dyżurów, zasad przyjmowania pacjentów według ustalonego planu, pracy na danym oddziale, współpracy z innymi lekarzami, obowiązku stawiania się na wezwanie lekarza dyżurnego itp. Należy także założyć, że działania lekarza były podejmowane w interesie i na rachunek zakładu leczniczego powierzającego wykonywanie mu usług. Zatem istnieje podstawa do przyjęcia, że pozwany W. G. wykonywał czynności na rachunek powierzającego Szpitala.

Wyrok SR w Gryfinie z dnia 18 kwietnia 2017 r., I C 202/15

Standard: 16976 (pełna treść orzeczenia)

Nie może być mowy, aby po pierwsze, „rozkładać” istnienie związku przyczynowego pomiędzy kolejnymi działaniami i zaniechaniami każdego z pozwanych a szkodą powódki albowiem gdyby nie poszczególne „etapy” diagnozowania i leczenia powódki od chwili nieprawidłowego badania u pozwanego ad.2 materiału cytologicznego pobranego od powódki, sporządzenia przez pozwanego ad.2 nieprawidłowej „karty badania cytologicznego”, z którą powódka udała się następnie do pozwanego ad.1, a tam w oparciu o wykonane już u powódki badania przez pozwanego ad.2 i przeprowadzoną u pozwanego ad.1 nieprawidłową- niepełną diagnostykę i niewłaściwe decyzje w przedmiocie sposobu leczenia powódki.

W konsekwencji, brak jest podstaw dla „rozczłonkowania” poszczególnych zdarzeń, mających miejsce u każdego z pozwanych, które jako „ciąg zdarzeń” doprowadziły do powstania szkody powódki w postaci mastektomii oraz usunięcia węzłów chłonnych z dwóch pięter. Nie może też zatem być mowy o podnoszonym przez pozwanego ad.1 braku solidarnej odpowiedzialności pozwanych.

Ponieważ szkoda powódki - krzywda jest niepodzielna, nadto nie jest możliwe przypisanie osobno każdemu z pozwanych uszczerbku, który złożył się na całość szkody doznanej przez powódkę, przeto nie jest możliwym wydzielenie (oznaczenie) uszczerbków wywołanych działaniem oraz zaniechaniem każdego z pozwanych, za które każdy z nich odpowiada. W konsekwencji, o czym była już mowa jedna szkoda doznana przez powódkę w sferze jej dóbr prawnie chronionych w postaci zdrowia, determinowała odpowiedzialność pozwanych na zasadzie art.415 k.c. w związku z art. 430 k.c. i art. 441 k.c. w związku z art.366 k.c.

Wyrok SA w Katowicach z dnia 16 czerwca 2016 r., V ACa 723/15

Standard: 7419 (pełna treść orzeczenia)

Komentarz składa z 241 słów. Wykup dostęp.

Standard: 56097

Komentarz składa z 270 słów. Wykup dostęp.

Standard: 7663

Komentarz składa z 1027 słów. Wykup dostęp.

Standard: 16433

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.