Sądowa kontrola prawdziwości treści rozgłaszanych w kampanii

Prawo wyborcze

Na wstępie należy przypomnieć, że Trybunał w uzasadnieniu wyroku K 7/09, w którym oceniał zgodność z Konstytucją art. 91 ustawy - Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej zwrócił uwagę na to, że ustalając znaczenie zaskarżonych przepisów, należy uwzględnić szerszy kontekst normatywny regulacji konstytucyjnych dotyczących instytucji demokratycznych. Podobnie zdaniem Sejmu, regulacje, które w podobnych okolicznościach (tj. w czasie kampanii poprzedzającej powszechne głosowanie) ustanawiają krótkie terminy podjęcia określonych czynności w postępowaniu sądowym, stanowią trwały i typowy element polskiego porządku prawnego. Analogiczne do przyjętych w kwestionowanych przepisach rozwiązania prawne były zawarte w nieobowiązujących przepisach wskazanych w stanowisku Sejmu ordynacji wyborczej; podobne rozwiązania obowiązują obecnie w art. 111 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 112, ze zm.).

Z przytoczonych regulacji wynika, że przewidują one sądową kontrolę prawdziwości treści rozpowszechnianych za pomocą materiałów wyborczych, referendalnych czy też promocyjnych oraz że 24-godzinne terminy dokonania określonych czynności procesowych oraz rozpoznania sprawy przez sądy są typowe dla wszystkich powyższych procedur wyborczych i referendalnych.

Jak podkreślił to Trybunał w wyroku o sygn. K 7/09 - "Do cech konstytutywnych państwa demokratycznego należą wolne i uczciwe wybory przeprowadzane w rozsądnych odstępach czasu. Jednym z najważniejszych elementów wolnych wyborów jest wolna debata publiczna prowadzona podczas kampanii wyborczej przez wszystkich zainteresowanych obywateli. Z art. 2 Konstytucji wynika m.in. obowiązek ustawodawcy ustanowienia regulacji, które zapewniają uczciwą kampanię wyborczą, umożliwiającą obywatelom dostęp do zgodnych z prawdą informacji o sprawach publicznych i o kandydatach. Kampania wyborcza powinna prowadzić do swobodnego uformowania się woli wyborców i podjęcia decyzji wyrażanej w akcie głosowania".

Trybunał Konstytucyjny podkreślił w wyroku o sygn. K 7/09, że postępowania sądowe (przewidziane w ordynacji wyborczej), których przedmiotem jest kontrola prawdziwości treści rozpowszechnianych za pomocą materiałów wyborczych, referendalnych, czy też promocyjnych, "znajdują podstawę w zasadzie państwa demokratycznego, a także w innych wartościach konstytucyjnych. Przyjęte rozwiązania ustawowe wiążą się ze specyfiką kampanii wyborczej. Bardzo krótkie terminy rozpoznania sprawy w pierwszej i drugiej instancji mają zapewnić wydanie rozstrzygnięcia w takim czasie, aby z jednej strony wyborcy mogli zapoznać się z ustaleniami sądu przed dniem głosowania, a z drugiej strony, aby rzetelna debata przedwyborcza, wolna od patologii związanych z rozpowszechnianiem nieprawdziwych wiadomości, miała miejsce przez wystarczająco długi okres, umożliwiający uformowanie woli wyborców".

W ocenie Trybunału, "przedstawione przepisy mają na celu ochronę konstytucyjnych praw kandydatów, a w szczególności ich prawa do ochrony czci i dobrego imienia. Jednocześnie przedstawione przepisy ustanawiają granice wolności wypowiedzi i skuteczne sankcje na wypadek ich przekroczenia, chroniąc proces komunikacji społecznej w trakcie kampanii wyborczej. Zapewniają one obywatelom dostęp do prawdziwych informacji na temat kandydatów i uniemożliwiają manipulowanie wyborcami". Wreszcie "przepisy te mają także na celu ochronę rzetelności procesu wyborczego. Prawidłowość procesów komunikacji społecznej i prawdziwość informacji dotyczących kandydatów ma umożliwić podjęcie przez wyborców odpowiedniej i świadomej decyzji na podstawie prawdziwych informacji dotyczących rzeczywistości. (...) szczególne tryby postępowania w celu rozpoznawania spraw związanych z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji w trakcie kampanii wyborczej mają zapewnić możliwość rzetelnej oceny kandydatów przez wyborców. (...) ustawodawca nie przyznaje osobom niekandydującym w wyborach (a które mogą być narażone na nadużycia wolności wypowiedzi) szczególnych instrumentów ochrony przed nadużyciami wolności wypowiedzi ze strony kandydatów w czasie kampanii wyborczej" (pkt 3 uzasadnienia wyroku o sygn. K 7/09).

Wprowadzenie przez ustawodawcę relatywnie krótkiego (24 godziny) terminu rozpoznania wniosku wniesionego na podstawie art. 35 ust. 1 ustawy o referendum lokalnym może ograniczać prawo do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej w ten sposób, że utrudnia dochodzenie przez sąd prawdy materialnej przez nadmierne skrócenie postępowania sądowego. Według Sejmu, ustawodawca przyznał pierwszeństwo zasadzie szybkości przed zasadą prawdy materialnej w przedwyborczym i przedreferendalnym postępowaniu sądowym. Trybunał Konstytucyjny nie podziela tej argumentacji. Wzgląd na szybkość postępowania - skądinąd stanowiącą podstawową wartość, która powinna być konsekwentnie realizowana w każdym procesie - nie może przesłaniać prawa strony do obrony i prowadzić do pozbawienia lub ograniczenia tego prawa (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 16 lipca 2009 r., sygn. akt I CSK 30/09, Lex nr 584184) oraz ograniczać zasady prawdy materialnej. Szybkość postępowania jako wartość sądowego stosowania prawa nie jest bowiem wartością nadrzędną w stosunku do zasady prawdy materialnej. Ustanawiając 24-godzinny termin rozpoznania sprawy, ustawodawca jest obowiązany uwzględnić wskazane wyżej cele regulacji, uzasadnione zasadą demokratycznego państwa prawnego oraz prawami i wolnościami osoby, oraz zważyć racje wynikające z szybkości postępowania i prawdy materialnej. W odniesieniu do wartości szybkości postępowania chodzi w szczególności o uwzględnienie czynników wpływających na szybkość rozpoznania sprawy, a w szczególności trybu inicjowania procesu sądowego i wymagań procesowych dotyczących wniosku, właściwości stanu prawnego i stanu faktycznego sprawy, trybu (procesowy lub nieprocesowy, rozprawa lub posiedzenie niejawne) i zakresu uznania sądu podczas jej rozstrzygania oraz obowiązku uzasadnienia orzeczenia. Jednakże ekonomia procesowa nie może przesłonić podstawowego celu procedury cywilnej, którym jest dotarcie do prawdy obiektywnej (materialnej), co oznacza, że dążenie przez sąd do nadmiernego uproszczenia postępowania dowodowego dla zadośćuczynienia szybkości postępowania musi być uznane za niezgodne z prawem.

Jednak takie ukształtowanie procedury sądowej nie jest a priori jednoznaczne z naruszeniem standardów konstytucyjnych, bo do ich naruszenia dochodzi wówczas, gdy naruszona zostanie istota konstytucyjnie chronionego prawa podmiotowego lub wprowadzone jego ograniczenia są nieproporcjonalne.

"Zasadne jest, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, uproszczenie i skrócenie postępowania z uwagi na jego funkcje, ale skutkiem nie może być utrzymywanie rozstrzygnięcia niezgodnego z prawdą materialną czyli nieodpowiadającego wymogom praworządności. Powinno być gwarantowane prawo do wznowienia postępowania, już niezależnie od kampanii wyborczej, a zatem prowadzenie postępowania w celu dojścia do prawdy materialnej" (wyrok o sygn. SK 32/01).

Kwestia naruszenia prawa do sprawiedliwego procesu przez wprowadzenie skróconej procedury w postępowaniu prowadzonym w związku z kampanią wyborczą stanowiła przedmiot wcześniejszych rozważań Trybunału. Trybunał podkreślał, że samo skrócenie trybu postępowania prowadzonego w toku kampanii wyborczej nie stanowi nieproporcjonalnego naruszenia prawa do prawidłowo ukształtowanej procedury sądowej z uwagi na jego cel i funkcje.

W wyroku z 13 maja 2002 r., sygn. SK 32/01 (OTK ZU nr 3/A/2002, poz. 31) Trybunał dokonał analizy, wynikającego z art. 45 ust. 1 Konstytucji prawa do sądu, i wskazał, że jednym z jego elementów jest prawo do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej. W tym kontekście badał procedurę określoną w art. 72 ust. 3 zdanie trzecie ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw (Dz. U. Nr 95, poz. 602, ze zm.). Przepis ten przewidywał analogiczne rozwiązanie prawne dotyczące procedury sądowej prowadzonej w trakcie kampanii wyborczej. Trybunał uznał uproszczenie i skrócenie postępowania (w obu instancjach) za uzasadnione z uwagi na jego funkcje. "Postępowanie to ma bowiem pochodny charakter do prowadzonej kampanii wyborczej, i jego podstawowym celem jest niezwłoczne zawiadomienie wyborców, że określone dane i informacje o kandydacie na radnego, przekazane w formie określonej w ust. 1 art. 72 ordynacji wyborczej, są nieprawdziwe".

Podobnie w wyroku z 21 lipca 2009 r., sygn. K 7/09 (OTK ZU nr 7/A/2009, poz. 113), dotyczącym przepisu ustawy z dnia 12 kwietnia 2001 r. - Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 2007 r. Nr 190, poz. 1360, ze zm.) Trybunał zwrócił uwagę na znaczenie kwestionowanych przepisów. "Zapewniają one obywatelom dostęp do prawdziwych informacji na temat kandydatów i uniemożliwiają manipulowanie wyborcami. Przepisy te mają także na celu ochronę rzetelności procesu wyborczego. Prawidłowość procesów komunikacji społecznej i prawdziwość informacji dotyczących kandydatów ma umożliwić podjęcie przez wyborców odpowiedniej i świadomej decyzji na podstawie prawdziwych informacji dotyczących rzeczywistości. (...) szczególne tryby postępowania w celu rozpoznawania spraw związanych z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji w trakcie kampanii wyborczej mają zapewnić możliwość rzetelnej oceny kandydatów przez wyborców".

Wyrok TK z dnia 11 maja 2016 r., SK 16/14, OTK-A 2016/21, Dz.U.2016/1237

Standard: 7359

Ustawodawca, licząc się z dynamiką kampanii wyborczej, terminami tzw. kalendarza wyborczego oraz nieodwołalnością aktu głosowania, stworzył szczególny przyspieszony rodzaj postępowania nieprocesowego, dopuszczający odstępstwa od ogólnych reguł zawartych w przepisach kodeksu postępowania cywilnego, tzw. tryb wyborczy. Ratio legis tego unormowania tkwi w dążeniu do ochrony kandydatów na posła i senatora przez zapobieganie rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji, a tym samym zapewnieniu wyborcom nie tylko proceduralnej, lecz także materialnej wolności wyboru, która może być zakłócona w razie sugestywnego przedstawiania nieprawdziwych stanów i zdarzeń stanowiących przesłanki dokonywania wyboru wśród kandydatów.

W doktrynie podkreśla się, że zakres spraw objętych tzw. trybem wyborczym powinien być ograniczony jedynie do tych, które w istocie mogą naruszyć przebieg kampanii wyborczej. W przypadku spraw, które nie zagrażają prawidłowemu funkcjonowaniu mechanizmów wyborczych, nie ma potrzeby tak radykalnego przyspieszania procedury sądowej. Co więcej, objęcie tzw. trybem wyborczym zbyt dużej liczby spraw mogłoby zakłócić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości (M. Kolasiński, Ochrona dóbr osobistych w prawie wyborczym, "Przegląd Sejmowy" nr 1/2002, s. 35-37).

Ograniczając ustawowe (a nie konstytucyjne) prawo do uruchomienia trybu wskazanego w zakwestionowanym przez skarżącego art. 91 ust. 1 ordynacji wyborczej, ustawodawca skupił się tylko na sprawach dotyczących rozpowszechniania nieprawdziwych informacji naruszających dobra osobiste kandydata na posła lub senatora.

Tryb wyborczy jest szczególnym trybem postępowania, przewidzianym dla ściśle określonych w ustawie przypadków. Zastosowanie tego trybu nie zabrania jednak dochodzenia swoich praw i ochrony dóbr osobistych na podstawie innych ustaw, w szczególności kodeksu cywilnego bądź karnego w klasycznym postępowaniu sądowym.

Postanowienie TK z dnia 1 marca 2010 r., SK 29/08, OTK-A 2010/3/29

Standard: 7360 (pełna treść orzeczenia)

Komentarz składa z 757 słów. Wykup dostęp.

Standard: 7361

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.