Kradzież torebki - zamiar bezpośredni obejmujący jej zawartość
Strona podmiotowa przestępstwa kradzieży (art. 278 k.k.)
Jak wynika z treści zarzutu, zachowanie, obejmowało kradzież torebki, której zawartość wskazywała zarówno na przedmioty o charakterze majątkowym, których kradzież w zależności od ich wartości może stanowić przestępstwo lub wykroczenie, jak i przedmioty niemajątkowe, np. dowód osobisty, którego kradzież stanowi zawsze przestępstwo (art. 275 § 1 k.k.), czy wprawdzie majątkowe, których jednak kradzież objęta jest także zawsze przepisami Kodeksu karnego np. karty bankomatowej uprawniającej do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego, ale w całości stanowiło do pewnego momentu procesu sądowego przestępstwo.
Nie można też uznać za zasadny zarzut błędnego zakwalifikowania z art. 278 § 1 i 5 k.k. oraz z art. 275 § 1 k.k. przypisanego skazanemu przestępstwa, obejmującego kradzież dowodu osobistego, legitymacji oraz karty bankomatowej i kart kredytowych przez przyjęcie jakoby przez Sąd, że działał on tu z ewentualnym zamiarem ich przywłaszczenia, podczas gdy niezbędne jest działanie z zamiarem bezpośrednim kierunkowym. Rzecz w tym, że z wywodów Sądu odwoławczego nie wynika, aby przyjmował, iż w zakresie przypisanego mu czynu oskarżony działał w zamiarze ewentualnym. Sąd, wypowiadając się odnośnie do apelacyjnego zarzutu dotyczącego tej kwestii, stwierdził jedynie, iż: "Nie ulega wątpliwości, że oskarżony, kradnąc pokrzywdzonej torebkę, obejmował swoim zamiarem również przywłaszczenie dokumentów stwierdzających tożsamość i kart uprawniających do podjęcia pieniędzy z bankomatu, bo takie przedmioty zazwyczaj kobiety noszą w torebkach". Przyjął zatem pogląd wyrażany już pod rządem Kodeksu karnego z 1969 r., według którego sprawca mający zamiar określonej kradzieży, a więc chcąc ukraść, zabiera w celu przywłaszczenia to, co konkretnie ukradł, nawet nie wiedząc, jakie konkretnie są to przedmioty. Pogląd taki w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażany jest np. na gruncie spraw o tzw. kradzieże kieszonkowe w odniesieniu do tzw. czynów przepołowionych, a więc gdy sprawca dokonuje kradzieży, a o kwalifikacji prawnej czynu jako przestępstwa bądź wykroczenia decyduje wartość skradzionej rzeczy. Wówczas to przy tak rozumianym zamiarze bezpośrednim wyklucza się przy mniejszej wartości zagarniętego mienia, niż zakładał sprawca, przypisanie mu usiłowania przestępstwa kradzieży, przypisując jedynie wykroczenie, zaś zabór w celu przywłaszczenia rzeczy o wartości faktycznie wyższej, niż on zamierzał, kwalifikuje się jako przestępstwo [zob. np. wyroki SN: z dnia 27 marca 1987 r., V KRN 59/87, OSNPG 1987, z. 10, poz. 113, LEX nr 17809 czy z dnia 2 lipca 2003 r., III KK 197/03, Prok. i Pr. 2004, nr 1, poz. 12, LEX nr 82461; zob. też o tym np. M. Kulik: Komentarz do art. 119 Kodeksu wykroczeń (red. M. Mozgawa), LEX/el. 2009, teza 28; czy M. Zbrojewska (w:) T. Grzegorczyk, J. Jankowski, M. Zbrojewska: Kodeks wykroczeń. Komentarz, Warszawa 2010, s. 505].
W orzecznictwie wskazuje się jednak także (zob. np. wyrok SA w Szczecinie z dnia 12 listopada 2015 r., II AKa 171/15, LEX nr 1950662), że decydując się na zabór określonego przedmiotu, sprawca działa jednocześnie z zamiarem, i to bezpośrednim, kradzieży także rzeczy, które się w nim znajdują, np. dowodu osobistego czy karty bankomatowej, jeżeli kradnie przedmiot, w którym w obecnych realiach ludzie noszą właśnie takie rzeczy (in concreto chodziło o portfel). Sposób dalszego postąpienia przez sprawcę z przywłaszczonymi przez kradzież przedmiotami nie ma wówczas znaczenia, gdyż oznacza dysponowanie nimi jak własnymi.
Inną rzeczą jest natomiast, czy Sąd ten w sposób należyty rozpoznał zarzut apelacji dotyczący zakwalifikowania przestępstwa przypisanego oskarżonemu, gdy uwzględni się, że w orzecznictwie i w doktrynie podnosi się też, iż z uwagi na wymóg, aby zachowaniu sprawcy towarzyszył tzw. dolus directus coloratus w odniesieniu do znamienia, co do którego ustawa wymaga, aby był objęty celem tego zachowania, niezbędne jest wykazanie także, że zmierzał on do niego i chciał sobie daną cudzą rzecz przywłaszczyć, co w szczególności zauważa się na gruncie kradzieży dowodu osobistego, a więc przedmiotu, który jest objęty przypisanym w tej sprawie skazanemu przestępstwem. Wskazuje się tu, że kradzież takiego dokumentu, jak każda inna kradzież, może być popełniona tylko z zamiarem kierunkowym, podnosząc np., że gdy sprawca zaboru nie wiedział, iż wśród zabieranych rzeczy znajduje się dowód osobisty, w tym np. z uwagi na jego zabór przez przypadek, gdyż znajdował się wśród dokumentów, które zabierał z okradanego mieszkania, to nie można uznać, że chciał on go sobie przywłaszczyć, a nawet że gdyby dowód taki oddał później pokrzywdzonemu lub go wyrzucił, to dowodzi to braku zamiaru jego przywłaszczenia [tak np. w wyroku SN z dnia 19 stycznia 2016 r., IV KK 401/15, LEX nr 1959502 czy w wyrokach SA w Krakowie z dnia 4 kwietnia 1996 r., II AKa 61/96, LEX nr 28391 i z dnia 18 listopada 2015 r., II AKa 223/15, LEX nr 2052688 oraz w wyroku SA w Katowicach z dnia 23 maja 2014 r., II AKa 116/14, LEX nr 1537356, zob. też np. A. Marek: Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2010, s. 586, uwaga 5 do art. 275 k.k.; M. Mozgawa (w:) Kodeks karny. Praktyczny komentarz, M. Mozgawa (red.), Kraków 2006, s. 530, czy W. Wróbel, Komentarz do art. 275 Kodeksu karnego, A. Zoll (red.), LEX/el. 2012, uwaga 19]. Powyższe rozbieżności w orzecznictwie odnieść można także do zaboru kart uprawniających do pobrania pieniędzy z automatu bankowego.
Postanowienie SN z dnia 15 września 2016 r., II KK 129/16, OSNKW 2016/11/78
Standard: 7173