Kombatant - współpraca z organami represji
Kombatant
"Współpraca z organami represji nastawionymi na zwalczanie polskich ruchów niepodległościowych - stwierdził Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu w sprawie K. 15/93, dotyczącym ustawy kombatanckiej - musi być oceniana negatywnie i to bez względu na to o jakie stanowiska i jaki charakter zatrudnienia w tych organach chodzi. Dotyczy to zarówno aparatu represji państw obcych, jak i komunistycznego aparatu represji w Polsce. Samo więc kryterium wyłączenia z grona osób, którym należą się szczególne uprawnienia, tych którzy współpracowali z aparatem represji nastawionym na zwalczanie ruchów niepodległościowych należy uznać za trafne i nie naruszające zasady sprawiedliwości" (K. 15/93).
Stanowiące istotę przywileju bycia kombatantem uprawnienia mają niewątpliwie także charakter uprawnień honorowych, za którymi mogą iść inne uprawnienia. Z tego też względu kombatantom należy się głęboki szacunek wszystkich rodaków. Na szacunek składa się m.in. przekonanie o godnym i honorowym zachowaniu w sensie całokształtu zachowań, a nie tylko jednorazowe, choćby chlubne działanie. Tym samym ustawodawca mógł przyjąć, że "zasługi związane z okresem wojny lub poniesione represje, znajdują wyraz w postaci społecznego uznania w formie szczególnych uprawnień - mogą być przekreślone w wypadku działania na szkodę interesów Narodu i Państwa Polskiego" (K. 15/93). W takim stanie rzeczy zasadne utożsamianie przywilejów przyznawanych na podstawie ustaw z prawami i wolnościami obywatelskimi. Uprawnienia kombatanckie są formą przywileju przyznawanego i realizowanego za pomocą uprawnienia, znajdującego uzasadnienie w konstytucji (art. 19) za zasługi dla Państwa Polskiego, wyrazem wdzięczności za działalność na rzecz niepodległości i suwerenności. Nie przysługują obywatelowi Państwa tylko z tej racji, że jest obywatelem polskim, nawet jeżeli nie dopuścił się czynów nagannych. Państwo oddaje w ten sposób cześć i uszanowanie tym, którzy mimo zagrożeń potrafili podjąć działania zasługujące na szczególny szacunek. Istnieje więc potrzeba - w razie wątpliwości - wykazania, że zasługi konieczne do takich uprawnień - konkretna osoba posiada. Natomiast prawa i wolności obywatelskie przysługują każdemu człowiekowi i obywatelowi i tylko ustawy w konstytucyjnie określonych sytuacjach mogą przewidywać wyjątki.
Przytoczone już orzeczenie w sprawie K. 15/93 wyraźnie negatywnie odnosi się do współpracy z organami aparatu represji, bez względu na zajmowane stanowisko i charakter pracy w tych organach. W takim stanie rzeczy osoby pozostające w stosunku pracy, pełniące służbę lub funkcję w tych strukturach, prezentujące bierne postawy w stosunku do dokonujących się zbrodni nie mogą cieszyć się tymi samymi przywilejami, co osoby działające na rzecz niepodległości i suwerenności Państwa Polskiego, wprawdzie wewnątrz totalitarnego aparatu, ale ze szczególnym narażeniem na represje. Oznaczałoby to bowiem zrównywanie osób, które należą do dwóch różnych grup obywateli, jeżeli na problem ten patrzeć z punktu widzenia istotnej cechy, która powinna wyróżniać osoby posiadające lub ubiegające się o uprawnienia kombatanckie.
Bierna postawa osób, które bezpośrednio nie dopuszczały się represji, jeżeli działały w ramach aparatu represji, oznacza przynajmniej milczące przyzwolenie na działalność tego rodzaju i pośrednie lub bezpośrednie legitymizowanie takiej działalności. Trzeba bowiem pamiętać, że rzecz nie dotyczy tu jakichkolwiek struktur aparatu PRL, ale takich, które ze swej natury nastawione były na działalność represyjną. Ustawodawca w ten sposób jednoznacznie przesądza, że nie jest podstawą do zastosowania przywilejów kombatanckich oraz dostąpienie zaszczytu kombatanta, mimo wcześniejszych zasług, tego rodzaju zachowanie, gdzie osoba zainteresowana, wprawdzie nie prowadziła bezpośrednio działalności związanej ze stosowaniem represji, kierowaniem nimi lub nadzorowaniem, ale faktycznie przez brak sprzeciwu i pracę w strukturach, które to czyniły, w rzeczywistości bezpośrednio lub pośrednio legitymizowały ją. Ustawodawca w ten sposób przyjął zasadę, że zadaniem Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów nie jest przeprowadzenie dowodu, że ktoś nie stosował represji, ponieważ tego rodzaju zachowanie nie jest przesłanką przyznania uprawnień kombatanckich.
Nie ma podstaw do żądania tego, aby ustawodawca wprowadzał obowiązek dowodzenia czegoś co nie ma wpływu na rozstrzygnięcie. Nie zostały w ten sposób naruszone zasady postępowania dowodowego. Dopuszcza się bowiem wszelkie możliwości dowodzenia, że konkretna osoba została skierowana do wymienionych służb i organów przez organizacje niepodległościowe, lub przez te organizacje była zwerbowana w celu udzielenia im pomocy. Zakres tak określonego dowodzenia należy pojmować szeroko. Oznacza to z jednej strony, że każdy, kto działając służbach i organach negatywnie przez ustawodawcę ocenianych, może dowodzić, że pracując w nich działał na rzecz niepodległości i suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, a przez to należny kombatantom głęboki szacunek, nie został poprzez taką działalność nadwerężony. Z drugiej zaś strony oznacza to też, że dla udowodnienia tego rodzaju okoliczności mogą być wykorzystane wszelkie dopuszczalne prawem dowody, co oznacza też, iż zasady dowodowe określone m.in. w kpa nie będą doznawały uszczerbku. Niezależnie od tego osoba, której odmówiono uprawnień kombatanckich lub jej pozbawiono takich uprawnień, może dowodzić, że nie była zatrudniona, nie wykonywała funkcji ani służby w jednostkach, o których mowa w art. 21 ust. 2 pkt 4 litera a) - b), albo że struktury tego rodzaju nie mieszczą się w zakresie struktur jednostek i stanowisk o których mowa w art. 21 ust. 2 pkt 4 litera a) - b).
Nie ulega wątpliwości, iż etyczno - moralna ocena osób pracujących w organach aparatu represji i jednocześnie współpracujących z organizacjami niepodległościowymi jest zgoła odmienna niż osób pracujących w tych samych organach nawet na stanowiskach nie związanych bezpośrednio ze zwalczaniem ruchów niepodległościowych, ale jednak uczestniczących (choćby biernie) w zwalczaniu ruchów niepodległościowych. Współpraca z komunistycznym aparatem represji w Polsce, nie związana bezpośrednio ze stosowaniem represji w stosunku do działań niepodległościowych i wyrażająca się w biernym uczestnictwie w tych strukturach nie może być w żaden sposób porównywana z działalnością w strukturach tego samego aparatu, lecz polegającą na działalności zmierzającej do odzyskania przez Polskę suwerenności i niepodległości. Nie można zatem domagać się zrównania obydwu kategorii osób poprzez przyznanie im jednakowych przywilejów.
Wyrok TK z dnia 15 września 1999 r., K 11/99, OTK 1999/6/116, M.P.1999/30/459
Standard: 7054 (pełna treść orzeczenia)