Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Zbiorowe zarządzanie prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi

Ochrona autorskiego prawa majątkowego (art. 79 - 80 Pr.Aut.)

Wyświetl tylko:

Żeby zobaczyć pełną treść należy się zalogować i wykupić dostęp.

Sąd Apelacyjny podziela co do zasady ocenę prawną legitymacji procesowej powoda do występowania z żądaniem o zobowiązanie pozwanej do udzielenia informacji i dostarczenia dokumentacji. W szczególności, że powód wykazał prawa do zbiorowego zarządzania prawami autorskimi na takich polach eksploatacji jak zwielokrotnianie czy wprowadzenie do obrotu, a więc pól związanych z korzystaniem z utworów audiowizualnych polegającym na dołączaniu nośników z takimi utworami do sprzedawanej prasy oraz, że korzysta w tym zakresie z domniemania wynikającego z art. 105 ust. 1 u.p.a.p.p. Uprawnienie z art. 105 ust.1 u.p.a.p.p. odnosi się również do repertuaru zagranicznego. Zgodnie z art. 5 pkt 4 u.p.a.p.p. przepisy ustawy stosuje się do utworów, które są chronione na podstawie umów międzynarodowych.

W zakresie ochrony praw autorskich RP wiążą przede wszystkim konwencje wielostronne - berneńska i powszechna, przewidujące ochronę praw autorskich na zasadzie asymilacji, czyli zrównania twórców obcych z krajowymi, zaś z dniem uzyskania przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej ochrona wynikająca z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych obejmuje obywateli innych państw Unii na zasadzie pełnej asymilacji, a więc tak jak obywateli polskich. Obowiązywanie zasady asymilacji oznacza, że twórcy zagraniczni nie mogą być w Polsce w żaden sposób gorzej traktowani od twórców krajowych. (tak m.in. SN w wyroku z dnia z dnia 27 czerwca 2013 r. I CSK 617/12, por. też wyrok SN z 16.09.2009 r., I CSK 35/09). Zatem powód wykazał swą legitymację czynną, już przez powołanie się na domniemanie wynikające z art. 105 ust. 1 w zw. z art. 5 u.p.a.p.p. ale też (w zakresie roszczenia o zapłatę) za pomocą umowy o wzajemnej reprezentacji z francuską organizacją zbiorowego zarządzania reprezentującą reżyserów i autorów scenariuszy (...), której reżyser i autor scenariusza filmu (...) (L. T. i G. V.), powierzyli swoje prawa autorskie w zarząd.

Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie nie kwestionuje utrwalonego w orzecznictwie poglądu wypowiedzianego express verbis w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 r., III CSK 30/11, że nie ma podstaw do pozostawienia poza zakresem art. 105 ust. 2 u.p.a.p.p. informacji dotyczących faktu korzystania z określonych utworów. Jednakże w tym samym wyroku stwierdzono, iż, „nie ma podstaw do uznania, że organizacja zbiorowego zarządzania, co do zasady, nie ma obowiązku konkretyzowania utworów, ponieważ wystarczające być powinno powołanie się na treść udzielonego zezwolenia.” Tego ostatniego stanowiska, odwołującego się do obowiązku dokładnego określenia żądania (art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c.) i istoty procesu cywilnego, związanej z rozpatrywaniem konkretnych roszczeń, które dotyczą indywidualnie określonych uprawnień, nie można wprawdzie uznać za utrwalonego w orzecznictwie, ale warto też zauważyć, że z kolei w wyroku z dnia 17 września 2014 r., I CSK 621/13 Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na obowiązek wykazania przez organizację zbiorowego zarządzania „niezbędności” pozyskania określonych informacji i dokumentów. W jednym z późniejszych orzeczeń (wyrok z dnia 6 lipca 2016 r., IV CSK 653/15) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że organizacja zbiorowego zarządzania nie ma obowiązku uprawdopodobnienia zakresu czasowego, rodzaju i podstawy prawnej przyszłego powództwa o zasądzenie. W uzasadnieniu tego judykatu Sąd Najwyższy zajął się m.in. znaczeniem pojęcia „niezbędności” z art. 105 ust. 2 u.p.a.p.p., zaznaczając, że było dotąd rozbieżnie interpretowane w judykaturze. Stwierdził m.in., że obejmuje informację o tym, jakie utwory są wykorzystywane. Okoliczności niniejszej sprawy przemawiają wszakże – zdaniem Sądu Apelacyjnego – za potrzebą indywidualizowania poszczególnych przypadków dochodzenia roszczeń informacyjnych. Na przykład w sprawie III CSK 30/11 ochrona praw Stowarzyszenia (...) okazałaby się niewątpliwie iluzoryczna bez informacji dotyczących faktu korzystania z utworów twórców ludowych: graficznych, malarskich, tkackich, wykonanych techniką wycinanek, rytownictwa, wykorzystywanych w postaci oryginalnej lub opracowań w projektach opakowań lub materiałach reklamowych. Chodziło o informacje rozproszone, co najmniej trudno dostępne.

Zupełnie inaczej jest w rozpoznawanej sprawie. Już na wstępnym etapie procesu, informując Sąd, że nie doszło do zawarcia ugody między stronami, powód złożył wykaz tytułów utworów audiowizualnych wykorzystywanych przez pozwaną, obejmujący aż 773 pozycje (k.560-588). Okazało się, że możliwe jest sporządzenie tak obszernego zestawienia mimo, że jeszcze w pozwie powód wyjaśniał, iż dysponuje tylko bardzo ograniczonymi danymi. Nawet jeśli – jak stwierdził – przedstawiony wykaz nie jest zupełny, to brak jest podstaw by uznać, że niezbędne w rozumieniu art. 105 ust. 2 u.p.a.p.p. jest zobowiązanie pozwanego do podania tytułów znanych już powodowi. Dodatkowo tak szeroki katalog przedstawiony przez samego powoda potwierdza powszechnie znany fakt ogólnej dostępności informacji w interencie, zwłaszcza gdy chodzi o takie, które podlegają regułom rynku reklamowego – sprzedawanie insertów ma na celu zwiększenie sprzedaży czasopism i rozpoznawalności tytułów prasowych. Wydawcy informują o nich na swoich stronach internetowych, a poza tym można przecież po prostu śledzić rynek wydawniczy, co profesjonalnemu podmiotowi zajmującego się zarządzaniem prawami autorskimi nie powinno nastręczać żadnych trudności. Trzeba też mieć na uwadze, że zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 7 listopada 1996 r. o obowiązkowych egzemplarzach bibliotecznych (Dz.U. z 1996 r. Nr 152, poz. 722 ze zm.) wydawcy mają obowiązek przekazać do Biblioteki Narodowej w ramach egzemplarza obowiązkowego 2 egzemplarze każdej publikacji ukazującej się na terenie Polski tj.: książek, czasopism, map, atlasów, globusów, nut, druków ulotnych, oprogramowań, filmów i nagrań dźwiękowych w postaci fizycznej lub cyfrowej, druków brajlowskich. Obowiązek ten obejmuje więc również numery specjalne, wydawane okazjonalnie. Powód powinien domagać się więc co do zasady udzielenia informacji na temat skonkretyzowanych filmów (o podanych tytułach), tak jak to ma zresztą miejsce w wielu sprawach, w tym w sprawie I ACa 1001/15 (XXIV C 1240/13).

Przyjęcie za dopuszczalną praktyki polegającej na wytoczeniu bez uzasadnionej potrzeby roszczeń o udzielenie kompleksowych informacji obejmujących fakt korzystania przez wieloletnie okresy oznacza w istocie niestosowanie przesłanki niezbędności z art. 105 u.p.a.p.p., ze skutkiem przerzucenia obowiązku ewidencjonowania i udostępniania o.z.z. wszelkich danych przez wydawców prasy, bez dostatecznych (materialnoprawnych) ku temu podstaw. Rola sądu sprowadzałaby się przy takiej interpretacji w istocie tylko do automatycznego nakazywania udzielania informacji o powtarzalnej treści. Tak intepretowany art. 105 ust. 2 u.p.a.p.p. jak chce tego powód, oznaczałby pewien automatyzm, właściwy raczej dla materii ustawowej niż dla stosowania prawa. Reasumując, jakkolwiek roszczenie blankietowe trzeba uznać za dopuszczalną postać opartą na art. 105 ust. 2 u.p.a.p.p., to jednak taka postać wymaga uzasadnienia okolicznościami, w przeciwnym razie nie może być uznana za niezbędną. Powód w żaden sposób nie uzasadnił, dlaczego nie sformułował żądań udzielenia informacji dotyczących ściśle określonych insertów i dlatego apelacja w tej części podlegała uwzględnieniu.

Wyrok SA w Warszawie z dnia 7 czerwca 2017 r., I ACa 1851/14

Standard: 8264 (pełna treść orzeczenia)

Ocenić należało wobec tego, w jaki sposób pozwany może obalić domniemanie ustanowione w art. 105 ust. 1 pr. aut. Pozwany uważa, że wystarczające jest wykazanie w tym celu, że na danym polu eksploatacji działa inna organizacja. Powód twierdzi natomiast, że do obalenia domniemania nie wystarczy samo wykazanie istnienia innej organizacji, ale należy wykazać, że ta inna organizacja działająca w tym samym zakresie powołuje się wobec pozwanego na swój tytuł do tych samych praw.

Kwestia ta jest sporna w orzecznictwie sądów powszechnych. Również Sąd Najwyższy nie zajmuje w tej sprawie jednolitego stanowiska, w części orzeczeń przyjmując wykładnię wskazaną w tym postępowaniu przez stronę powodową (wyroki SN: z 7 czerwca 2013 r., I CSK 617/12, z 20 maja 1999r., I CKN 1139/97, OSNC 2000/1/6, z 15 maja 2009 r. II CSK 701/08 i z 17 września 2014 r., I CSK 621/13, Lex nr 1537547), w innych zaś wyrażając pogląd, który prezentuje strona pozwana (wyrok SN z września 2009 r., I CSK 35/09 oraz z 12 marca 2015 r., I CSK 159/14).

Przyjmując za słuszne pierwsze z wymienionych stanowisk Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 września 2014 r., I CSK 621/13, wskazał, że:

„Istotą domniemania z art. 105 ust. 1 u.p.a.p.p. jest zwolnienie organizacji zbiorowego zarządzania od obowiązku wykazywania upoważnienia do reprezentacji w procesie o ochronę praw autorskich lub pokrewnych na polach eksploatacji, które objęte są zezwoleniem Ministra Kultury i Sztuki. Nie można się na nie powołać, gdy do tego samego utworu lub artystycznego wykonania rości sobie tytuł więcej niż jedna organizacja zbiorowego zarządzania. Do uchylenia tego domniemania nie wystarczy jednak samo wskazanie, że istnieje inna organizacja działająca w tym samym zakresie. Kwestionujący legitymację danej organizacji w odniesieniu do konkretnych praw musi ponadto wykazać, że inna organizacja działająca w tym samym zakresie powołuje się wobec niego na swój tytuł do tych samych praw. Gdyby bowiem do obalenia domniemania przewidzianego w art. 105 ust. 1 u.p.a.p.p. wystarczyło samo wskazanie działającej w tym samym zakresie innej organizacji, to w sytuacji, w której Ministerstwo Kultury i Sztuki zezwala na działanie wielu organizacji o pokrywającym się zakresie zarządzania, domniemanie to mogłoby utracić swoje praktyczne znaczenie.”

Stanowisko przeciwne sprowadza się do tezy, że domniemanie z art. 105 ust. 1 pr. aut. jest obalone już przez sam fakt istnienia dwóch organizacji zbiorowego zarządzania uprawnionych do reprezentowania tej samej grupy twórców w odniesieniu do tych samych pól eksploatacji, nawet jeżeli druga organizacja nie zgłasza roszczeń do korzystającego.

Stanowisko ograniczające zastosowanie domniemania z art. 105 ust. 1 pr. aut. przybrało radykalny kształt w wyroku Sądu Najwyższego z 12 marca 2015 r., I CSK 159/14, w którym wskazano, że:

„Uprawnienie do pobierania od korzystających z utworów wynagrodzeń i ich wypłacania twórcom, nawet nie reprezentowanym bezpośrednio, przysługuje nie każdej organizacji zbiorowego zarządzania, ale - na mocy art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 ze zm.) tylko właściwej organizacji zbiorowego zarządzania w rozumieniu art. 107 Prawa autorskiego. O takim statusie tej organizacji przesądzają wyłącznie przesłanki ustawowe wymienione w ostatnio wskazanym przepisie, a zatem prawo do wynagrodzenia zastrzeżone na rzecz uprawnionych w art. 70 2 ust. 2 Prawa autorskiego może być realizowane - zgodnie z art. 70 ust. 3 tej ustawy - jedynie przez właściwą organizację zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Będzie nią albo organizacja, do której należy twórca uprawniony z tytułu prawa pokrewnego, albo, jeśli nie należy on do żadnej organizacji, to wówczas organizacją właściwą w rozumieniu ustawy będzie organizacja wskazana przez Komisję Prawa Autorskiego. Takiego wskazania tej Komisji nie może zastępować nawet porozumienie między organizacjami zbiorowego zarządzania, przyznające jednej z nich wyłączność działania w określonym terminie. Nie można podzielić stanowiska, że przesłanką równoważną z przynależnością twórcy do organizacji zbiorowego zarządzania (art. 107 ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 ze zm.)) jest reprezentowanie twórcy przez tę organizację na podstawie innych tytułów prawnych, w szczególności na podstawie umowy o wzajemnej reprezentacji zawartej z inną organizacją zbiorowego zarządzania.”

Sąd Apelacyjny w obecnym składzie nie podziela powyższego poglądu Sądu Najwyższego i opowiada się za stanowiskiem, zgodnie z którym dopiero wykazanie przez pozwanego, że także inna organizacja zbiorowego zarządzania zgłasza do niego roszczenia z tytułu korzystania z tych samych utworów, uchyla domniemanie ustanowione w art. 105 ust. 1 pr. aut. W ocenie Sądu Apelacyjnego, za takim stanowiskiem przemawia zarówno literalna treść art. 105 ust. 1, jak też wykładnia celowościowa i funkcjonalna tego przepisu, w szczególności w kontekście art. 70 ust. 2 i 3 pr. aut., tj. w odniesieniu do tantiemy ustawowej, dla poboru której ustanowiono przymusowe pośrednictwo organizacji zbiorowego zarządzania.

Zgodnie z art. 105 ust. 1 pr. aut., na wskazane domniemanie nie można się powołać, gdy do tego samego utworu lub artystycznego wykonania rości sobie tytuł więcej niż jedna organizacja zbiorowego zarządzania. W ocenie Sądu Apelacyjnego wadliwe jest takie odczytanie przepisu, które zwrot „rości sobie tytuł” rozumie jako „działa na tym samym polu eksploatacji w stosunku do tego samego rodzaju utworów”. „Rościć sobie” oznacza - zgłaszać dłużnikowi pretensje, domagać się spełnienia świadczenia lub powoływać się w stosunku do oponenta na określone prawa. Jest to zatem zdecydowanie więcej niż sama możliwość działania wynikająca z zakresu udzielonego zezwolenia.

Odwołując się także do zasad poprawnej legislacji, w szczególności wymogu formułowania przepisów w sposób jasny, poprawny i precyzyjny, założyć należy, że gdyby ustawodawca miał zamiar wyłączyć domniemanie w każdym przypadku, gdy pokrywają się zakresy zezwoleń udzielonych dla dwóch organizacji zbiorowego zarządzania, to wyraziłby tę wolę wprost, wskazując że domniemanie działa tylko wówczas, gdy w danym obszarze prawa autorskiego, tj. na danym polu eksploatacji i w odniesieniu do danej kategorii utworów, zezwoleniem na działanie dysponuje wyłącznie jedna organizacja zbiorowego zarządzania. Tyle tylko, że w takim przypadku wskazane domniemanie straciłoby rację bytu w odniesieniu do art. 70 ust. 2 (2 [1]) pr. aut., gdyż jedyna działająca w danym obszarze organizacja zbiorowego zarządzania może czerpać swoje uprawnienie do poboru tantiemy ustawowej wprost z ustanawiającego przymusowy zbiorowy zarząd przepisu art. 70 ust. 3 pr. aut. – w obszarze (rozumianym jako określenie rodzaju utworów i pól eksploatacji), w jakim właściwy minister udzielił jej zezwolenia na zbiorowe zarządzanie. Na problem ten zwraca uwagę M. Czajkowska-Dąbrowska w krytycznej glosie do wyroku SN z dnia 27 czerwca 2013 r., I CSK 617/12 (OSP 2015/3/30).

Wobec tego, skoro orzecznictwo - jak dotąd zgodnie - przyjmuje, że art. 105 ust. 1 pr. aut. odnosi się także do przypadków, w których ustawodawca ustanowił zarząd przymusowy, zauważyć wypada, że przepis ten nabiera praktycznego znaczenia właśnie wówczas, gdy na danym polu zachodzą na siebie zezwolenia udzielone więcej niż jednej organizacji. Zwalnia on każdą z tych organizacji z obowiązku wykazywania innego niż ustawowy tytuł do zarządu tak długo, jak długo druga z tych organizacji również nie powoła się względem korzystającego w zakresie tych samych twórców utworów i tych samych pól eksploatacji albo na domniemanie z art. 105 ust. 1 albo na umowny tytuł do zarządzania repertuarem danego twórcy.

Dalszych argumentów na rzecz uznania, że samo istnienie dwóch organizacji nie wystarcza do obalenia domniemania z art. 105 ust. 1 pr. aut., dostarcza wykładnia celowościowa i funkcjonalna. Przyjąć należy, że ułatwienia dowodowe wynikające z domniemania służyć mają w tym przypadku realizacji celu, jakim jest zapewnienie wysokiego poziomu ochrony praw autorskich, przez ułatwienie dochodzenia roszczeń. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego domniemanie ustanowione w art. 105 ust. 1 pr. aut. nabiera szczególnego znaczenia właśnie w przypadku poboru tantiemy ustawowej od utworów audiowizualnych, zwłaszcza w sytuacji, gdy ustawodawca polski tak szeroko zakreślił krąg osób uprawnionych do tej tantiemy (wg art. 70 ust. 2 byli to: główny reżyser, operator obrazu, twórcy scenariusza, twórcy innych utworów literackich lub muzycznych, które zostały stworzone do utworu audiowizualnego lub w nim wykorzystane, oraz artyści wykonawcy; obecnie wg art. 70 ust. 2 [1] są to: współtwórcy utworu audiowizualnego i artyści wykonawcy). Jest oczywiste, że w takim przypadku brak zarządu przymusowego byłby kłopotliwy zarówno dla uprawnionych, jak i dla korzystających, do których w przypadku każdego utworu audiowizualnego zgłaszałyby się dziesiątki twórców i artystów wykonawców.

W ocenie Sądu Apelacyjnego przyjąć zatem należy, że jeżeli przymusowe pośrednictwo poboru ma służyć należytej ochronie praw współtwórców utworów audiowizualnych, to w obecnym kształcie polskiej ustawy możliwe jest to właśnie w przypadku stosowania takiej wykładni art. 105 ust. 1 pr. aut., zgodnie z którą dopiero zgłoszenie roszczeń do korzystającego przed drugą organizację uchyla wskazane domniemanie. Droga przewidziana w art. 107 pr. aut. (wskazanie organizacji właściwej przez Komisję Prawa Autorskiego) powinna zaś mieć zastosowanie w takim przypadku, gdy między dwiema organizacjami zbiorowego zarządzania realnie powstał spór co do tego, która z nich ma prawo pobierać tantiemę ustawową na rzecz określonej grupy twórców. Przy czym z zasady spór taki powstanie tylko w odniesieniu do twórców krajowych, którzy się nie zrzeszyli ani nie powierzyli swoich praw żadnej z tych organizacji oraz twórców zagranicznych nie reprezentowanych przez żadną z organizacji zagranicznych związanych z polską organizacją umową o wzajemnej reprezentacji. W pozostałych przypadkach zawsze bowiem będzie decydować członkostwo albo powierzenie praw.

Praktyka sądowa nie potwierdza także obaw części krytyków przyjętej przez Sąd Apelacyjny za słuszną wykładni art. 105 ust. 1 pr. aut., co do ryzyka narażenia korzystających na obowiązek podwójnej zapłaty wskazanych tantiem na rzecz dwóch organizacji. Na sposób wykładni przepisów prawa nie powinny mieć natomiast wpływu zgłaszane w doktrynie zastrzeżenia do stanu obecnej legislacji. Tylko ustawodawca może zweryfikować, czy słusznie ustanowił aż tak szeroki krąg uprawnionych do tantiemy ustawowej z tytułu korzystania z utworu audiowizualnego. Także do ustawodawcy mogą być kierowane argumenty dotyczące braku przejrzystości działania organizacji zbiorowego zarządzania – w szczególności w zakresie podziału zebranych z rynku opłat i wynagrodzeń. W tym zakresie oczekiwać zresztą można w przyszłości zwiększenia transparentności działania o.z.z. w związku z obowiązkiem implementacji dyrektywy 2014/26/UE. Zasygnalizowane wyżej wątpliwości i zastrzeżenia co do trafności istniejącego prawa i faktycznego funkcjonowania organizacji zbiorowego zarządzania nie powinny jednak prowadzić do takiej wykładni art. 105 i 107 pr. aut., która mogłaby godzić w twórców, jako finalnych odbiorców tantiemy ustawowej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego odmienna wykładnia art. 105 i 107 pr. aut., proponowana w sprawach o zapłatę tantiemy ustawowej przez pozwanych (korzystających z utworów), nie służy ochronie twórców, lecz odwlekaniu a nawet uniknięciu obowiązku zapłaty przez podmioty korzystające, prowadząc do długotrwałego postępowania dowodowego – przy powszechnej taktyce pozwanych w tego typu sprawach negowania en bloc każdej okoliczności faktycznej i każdego przedstawionego dokumentu – jego treści, pochodzenia od osób uprawnionych do reprezentowania zagranicznych organizacji, statusu i zakresu działania zagranicznej organizacji zbiorowego zarządzania będącej stroną umowy o wzajemnej reprezentacji, aktualnego stanu powierzenia praw przez każdego z twórców, obywatelstwa twórców itp. Taką właśnie taktykę obrała i w tej sprawie strona pozwana.

Ponieważ jednak niezależnie od domniemania z art. 105 ust. 1 pr. aut. strona powodowa przedstawiła umowy o wzajemnej reprezentacji oraz inne dokumenty, z których wynika, że współtwórcy utworów polskich (lub ich spadkobiercy) powierzyli jej swoje prawa, zaś twórcy zagraniczni (z wyjątkiem autorów scenariusza trzech filmów) są reprezentowani przez organizacje zagraniczne związane z powodem umowami o wzajemnej reprezentacji, Sąd Apelacyjny pragnie podkreślić, że nawet zgodna ze stanowiskiem pozwanego wykładnia art. 105 i 107 pr. aut. nie mogła doprowadzić do uwzględnienia apelacji. Powód wykazał bowiem we wskazanym zakresie także umowny tytuł do wykonywania zarządu.

Konieczne jest odniesienie się do wzmiankowanego wyroku z dnia 12 marca 2015 r., I CSK 159/14, w którym Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że przesłanką równoważną z przynależnością twórcy do organizacji zbiorowego zarządzania (art. 107 pr. aut.) nie jest reprezentowanie twórcy przez tę organizację na podstawie innych tytułów prawnych, w szczególności na podstawie umowy o wzajemnej reprezentacji zawartej z inną organizacją zbiorowego zarządzania. Sąd Najwyższy uznał przy tym, że przez przynależność należy rozumieć wyłącznie stosunek członkostwa. Wobec tego nie stanowiłoby dostatecznego uprawnienia dla organizacji zbiorowego zarządzania powierzenie jej praw przez osobę niezrzeszoną na postawie innego tytułu prawnego (w praktyce w przypadku twórców polskich są to umowy o powierzenie praw w zarząd, zaś w odniesieniu do twórców zagranicznych – umowy o wzajemnej reprezentacji zawarte przez krajowe organizacje zbiorowego zarządzania z zagranicznymi organizacjami, skupiającymi tych twórców lub reprezentującymi ich prawa na podstawie umowy bez stosunku członkostwa).

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego powyższe stanowisko Sądu Najwyższego, niezwykle restrykcyjne, szczególnie gdy odnieść je do twórców zagranicznych, nie jest trafne. Prawo polskie przewiduje różne podstawy sprawowania zarządu prawami autorskimi, nie wymagając, aby u podstaw tego zarządu zawsze leżał stosunek członkostwa twórcy w organizacji zbiorowego zarządzania. W konsekwencji wielu twórców decyduje się nie na członkostwo w organizacji lecz na umowne powierzenie jej zarządu swoimi prawami. Sąd Apelacyjny nie dostrzega podstaw, które uzasadniałyby różne traktowanie tych dwóch grup na gruncie art. 107 pr. aut. W przekonaniu Sądu przez określenie: „organizacja, do której należy twórca” rozumieć trzeba organizację, której powierzył on swoje prawa autorskie, niezależnie czy wybrał stosunek członkostwa w stowarzyszeniu, czy pozostanie poza strukturami tego stowarzyszenia i zawarł wyłącznie umowę o powierzeniu praw.

Przyjęta w powyższym wyroku koncepcja uderza szczególnie w prawa twórców zagranicznych, którzy zwykle powierzyli już swoje prawa rodzimej organizacji zbiorowego zarządzania i w zdecydowanej większości z oczywistych względów nie są zainteresowani członkostwem w polskiej o.z.z. Nie można też odmówić trafności spostrzeżeniu, że przy takiej wykładni twórca krajowy, który powierzył na podstawie umowy swoje prawa jednej organizacji, mógłby zostać „przyporządkowany” do innej organizacji przez Komisję Prawa Autorskiego (tak: D. Sokołowska, Glosa 2016 nr 1 s. 74 i n., glosa do wyroku SN z 12 marca 2015r., I CSK 159/14, w której autorka zwraca też uwagę na różnice między słowem „należy” użytym w art. 107 a określeniem „organizacja zrzeszająca” w art. 104 ust. 1 pr. aut.). Nie można wreszcie nie dostrzec, że wskazana Komisja Prawa Autorskiego nie miała przez ponad cztery lata w powyższym zakresie kompetencji, w okresie od dnia 1 września 2006 r., kiedy to utracił moc art. 108 ust. 3 pr. aut. z mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 stycznia 2006 r., SK 40/04 (Dz.U. 2006/21/164), aż do dnia 21 października 2010 r., kiedy dodano rozdział 12 1, a w jego ramach nowy art. 110 1 pr. aut. na mocy ustawy z 8 lipca 2010 r. o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2010/152/1016). Oznacza to, że w okresie od 1 września 2006 r. do dnia 21 października 2010 r. żadna organizacja zbiorowego zarządzania nie miała prawnej możliwości występowania do Komisji o uzyskanie statusu „organizacji właściwej”.

W ocenie Sądu Apelacyjnego przez „organizację, do której należy twórca” należy rozumieć organizację, która reprezentuje zarówno twórcę w niej zrzeszonego, jak i niezrzeszonego, który powierzył jej zarząd swoimi prawami na podstawie umowy. Nie ma też podstaw do zanegowania legitymacji powoda w odniesieniu do twórców zagranicznych, którzy powierzyli zarząd swoimi prawami ( lege non distinguente na zasadzie członkostwa albo na mocy umowy) zagranicznym organizacjom zbiorowego zarządzania, z którymi powód zawarł umowy o wzajemnej reprezentacji. Takie stanowisko zdaje się także zajmować polska doktryna. W powołanej już dwukrotnie powyżej glosie M. Czajkowska-Dąbrowska wyraziła wprost pogląd, że warunkiem zbiorowego zarządzania na terytorium polskim prawami autorów zagranicznych przez polską o.z.z. jest właśnie istnienie umowy o wzajemnej reprezentacji.

Wobec tego, gdyby nawet przyjąć za trafny pogląd, że ziściły się podstawy obalenia domniemania określonego w art. 105 ust. 1 pr. aut., to uznać trzeba, że powód udowodnił swoją legitymację czynną i prawo dochodzenia tantiem ustawowych należnych twórcom scenariuszy wskazanych filmów zagranicznych przedstawionymi w sprawie dokumentami, w szczególności umowami o wzajemnej reprezentacji i oświadczeniami zagranicznych organizacji co do należących do nich twórców, za wyjątkiem twórców scenariusza filmów (...), (...) i (...)

Jak już wyżej wskazano, w przypadku innych twórców niż autorzy scenariusza nie zachodzi krzyżowanie się zakresu zezwolenia powoda z zezwoleniem (...)u lub innej organizacji zbiorowego zarządzania. W tym zakresie więc zastosowanie art. 105 ust. 1 pr. aut. (względnie: możliwość wywiedzenia uprawnienia powoda wprost z art. 70 ust. 3 pr. aut.) nie powinno budzić wątpliwości także u zwolenników drugiej z zaprezentowanych wyżej wykładni tego przepisu.

W tym miejscu wskazać też trzeba, że pogląd pozwanego o jednolitości tantiemy ustawowej (która powinna być – jego zdaniem – uiszczana wyłącznie na rzecz jednej organizacji zbiorowego zarządzania) nie znajduje podstawy w przepisach analizowanej ustawy i abstrahuje od faktu, że różne grupy podmiotów uprawnionych skupiają się w oddzielnych organizacjach (np. reżyserzy w (...), twórcy muzyki w (...), artyści wykonawcy w (...)). Trafności stanowiska pozwanego nie potwierdza także dotychczasowe orzecznictwo w sprawach o zapłatę wynagrodzenia przewidzianego w art. 70 ust. 2 pr. aut.

Nietrafny jest pogląd pozwanego, że przewidziane w art. 70 ust. 2 pkt 4 pr. aut. wynagrodzenie jest prawem niedziedzicznym. Doprawdy trudno poszukiwać w regulacji dotyczącej „ droit de suite” (art. 19 i 19 [1] pr. aut.) argumentów na rzecz niedziedziczności wynagrodzenia określonego w art. 70 ust. 2 pr. aut. (czy też obecnie w art. 70 ust. 2 [1]). Również dla przedstawicieli doktryny jest oczywiste, że przedmiotem dziedziczenia są prawa takie jak: prawo do opłat należnych od urządzeń i czystych nośników (art. 20), prawo do opłat z tytułu zwielokrotniania utworów (art. 20 [1] ) oraz wynagrodzenie z tytułu eksploatacji utworu audiowizualnego (art. 70 ust. 2 (2 [1])); por.: „Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Komentarz” pod red. E. Ferenc-Szydełko, Warszawa 2016.

Z uwagi na okres, którego dotyczy powództwo, zgodzić się natomiast trzeba z pozwanym, że prawo do tantiemy nie służyło innym twórcom niż wymienieni w art. 70 ust. 2 pr. aut. Oznacza to, że zbędne były ustalenia Sądu Okręgowego dotyczące m.in. kostiumologów, scenografów czy też dekoratora wnętrz niektórych filmów polskich. Żadna z tych osób nie była bowiem uprawniona do tantiemy przewidzianej przez art. 70 ust. 2 pr. aut. Skutki powyższego dla oceny wysokości żądania zostaną omówione wraz z analizą przeprowadzonego w postępowaniu apelacyjnym dowodu z opinii biegłego sądowego.

Nie sposób także zgodzić się z forsowaną przez pozwanego definicją korzystającego. W tym zakresie Sąd Apelacyjny podziela stanowisko przedstawione przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 grudnia 2010 r., I CSK 33/10, iż korzystającym jest tylko bezpośredni użytkownik wykorzystujący utwór audiowizualny na wskazanym polu eksploatacji. W przypadku art. 70 ust. 2 pkt 4 pr. aut. będzie nim podmiot, który wykorzystuje utwór w ten sposób, że jego zwielokrotnione egzemplarze przekazuje osobom trzecim od ich osobistego użytku. Na prawidłowość takie wykładni wskazuje sposób obliczania stosownego wynagrodzenia, który zgodnie z art. 110 powinien uwzględniać wysokość wpływów osiąganych z korzystania z utworu, a także charakter i zakres tego korzystania. Kwestia ta jest zresztą jednolicie rozstrzygana w orzecznictwie. Sądy powszechnie uznają legitymację bierną wydawców prasy w sprawach, w których organizacje zbiorowego zarządzania dochodzą od wydawców tantiem określonych w art. 70 ust. 2 (2 [1]) pr. aut. w związku z dołączaniem przez tych wydawców do ich tytułów prasowych reprodukowanych filmów jako tzw. insertów (np. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawach I ACa 779/09, I ACa 177/15 i I ACa 402/12, a także wyżej powołane wyroki Sądu Najwyższego).

Wyrok SA w Warszawie z dnia 20 września 2016 r., I ACa 726/14

Standard: 5455 (pełna treść orzeczenia)

Komentarz składa z 555 słów. Wykup dostęp.

Standard: 5470

Komentarz składa z 443 słów. Wykup dostęp.

Standard: 5464

Komentarz składa z 941 słów. Wykup dostęp.

Standard: 5471

Komentarz składa z 636 słów. Wykup dostęp.

Standard: 3627

Komentarz składa z 420 słów. Wykup dostęp.

Standard: 5472

Komentarz składa z 399 słów. Wykup dostęp.

Standard: 3628

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.