Okresowa ocena referendarza sądowego (art. 148 § 2 u.s.p.)
Referendarz sądowy (art. 147 § 1 u.s.p) Obiektywne i sprawiedliwe kryteria oceny pracowników i wyników ich pracy (art. 94 pkt 9 oraz art. 11[3] i art. 18[3a] k.p.
Zgodnie z art. 148 § 2 u.s.p., referendarze i asystenci sędziów podlegają okresowym ocenom, obejmującym jakość i terminowość wykonywania zadań, kulturę urzędowania, efektywność wykorzystania czasu pracy oraz realizację doskonalenia zawodowego.
Na pracodawcy ciąży obowiązek uwzględnienia wszystkich kryteriów oceny wymienionych w art. 148 § 2 u.s.p. oraz uprzedniego poinformowania pracowników o ewentualnym przypisaniu różnej wagi poszczególnym parametrom. To pracodawca – oceniający, a nie sąd rozpoznający sprawę o uchylenie oceny jest władny do dokonywania gradacji ustawowych kryteriów oceny. Nie ma przeszkód, by pracodawca w swej praktyce nadał im odmienną wagę. Jeżeli tak uczyni, jest zobowiązany do uprzedzenia ocenianego o tym fakcie. Nadanie szczególnej rangi określonym kryteriom może mieć związek ze ścieżką rozwoju pracownika (np. oczekiwań co do poprawy negatywnego wyniku uzyskanego we wcześniejszej ocenie).
Przy braku zróżnicowania wagi kryteriów ocen cząstkowych w art. 148 § 2 u.s.p. pozwany był zobowiązany do podania powodowi z wyprzedzeniem przyjętej hierarchii tych kryteriów.
Nie każde naruszenie przepisu proceduralnego automatycznie przesądza o konieczności uchylenia oceny okresowej. Analizie sądu pracy podlega wpływ tego uchybienia na ostateczny wynik oceny. Jest więc oczywiste, że nie każde naruszenie proceduralne musi prowadzić do choćby potencjalnego wypaczenia oceny ostatecznej lub cząstkowej (uchwała SN z dnia 27 stycznia 2016 r., III PZP 10/15).
Zastosowana przez pozwanego procedura okresowej oceny pracy powoda ma ustawowe umocowanie i obligatoryjny charakter. Poza wspomnianą wyżej nieprawidłowością w zakresie uprzedzenia ocenianego o wadze przypisywanej przez opiniującego wybranym kryteriom, tryb przeprowadzenia owej oceny należy uznać za zgodny z obowiązującymi przepisami. Nie oznacza to jednak, że treść sporządzonej oceny okresowej nie stanowi naruszenia dóbr osobistych powoda, a ściślej czci i godności pracowniczej.
Ocena okresowa musi zawierać zdecydowane stanowisko oceniającego odnośnie do pozytywnego lub negatywnego jej wyniku. Ta ostateczne konkluzja jest zaś rezultatem zastosowania wszystkich koniecznych kryteriów oceny i wyważenia wniosków płynących z poszczególnych ocen cząstkowych. Ocena ta operuje pewnymi uogólnieniami, gdyż trudno oczekiwać od opiniującego szczegółowej analizy i opisu wszystkich, liczonych w setkach, spraw zalegających w referacie opiniowanego. Ważnym elementem oceny referendarza są zatem dane statystyczne ilustrujące szybkość i efektywność oraz jakość jego pracy. Formułowanie ostatecznych wniosków oceny okresowej w oparciu o samą statystykę może jednak wypaczać jej istotę i cel.
celem instytucji oceny okresowej referendarza sądowego jest sprawdzenie jego umiejętności zawodowych i sposobu wywiązywania się z obowiązków na zajmowanym stanowisku Ocena kwalifikacji referendarza jest istotna z punktu widzenia jego dalszych losów zawodowych, gdyż daje odpowiedź na pytanie o przydatność opiniowanego do pracy w tym charakterze oraz ewentualnych perspektyw awansu zawodowego., ale także – a może przede wszystkim – jest ważna z punktu widzenia oczekiwań kierownictwa sądu wobec ocenianego w aspekcie realizacji zadań pracodawcy oraz interesu publicznego. Referendarz sądowy jest wszak istotnym ogniwem w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości i do niego również – tak jak do sędziów i asesorów - kierowane są oczekiwania stron i uczestników postępowań w zakresie szybkiego i rzetelnego rozpoznania spraw. Ważąc te indywidualne i zbiorowe oczekiwania, nie można jednak tracić z pola widzenia okoliczności, że okresowa ocena referendarza sądowego jest oceną pracowniczą. Dotyczy osoby pozostającej w zatrudnieniu pracowniczym, a zatem w stosunku prawnym starannego działania a nie rezultatu, jak na przykład stosunek cywilnoprawny wykreowany umową o dzieło. Referendarz sądowy zgodnie z istotą stosunku pracy oraz rotą ślubowania, zobowiązuję się do sumiennego wykonywania swoich obowiązków urzędowych. Jak każdy pracownik, nie odpowiada jednak za ostateczny rezultat swojej pracy. Wszelkie ryzyko związane z zatrudnieniem pracownika obciąża pracodawcę, zaś w przypadku wymiaru sprawiedliwości, to państwo ostatecznie ponosi wobec swoich obywateli odpowiedzialność za jego funkcjonowanie. Tak zresztą skonstruowana jest skarga na przewlekłość postępowania, dająca stronom możliwość dochodzenia od państwa roszczeń z tytułu nierozpoznania sprawy w rozsądnym terminie nie tylko wtedy, gdy przewlekłość postępowania jest zawiniona przez konkretnego sędziego, asesora lub referendarza, ale także wtedy, gdy nie zapewniło kadrze sędziowskiej (asesorskiej, referendarskiej) warunków do szybkiego i sprawnego rozpoznawania spraw. W konsekwencji tego należy przyjąć, że referendarz sądowy ma obowiązek właściwie organizować pracę i starannie wykonywać swoje obowiązki na zajmowanym stanowisku tak, aby przydzielone mu sprawy były rozpoznawane bez zbędnej zwłoki i z zachowanie wszelkich wymagań procedury. Nie można go jednak obarczać odpowiedzialnością za powstałe zaległości i przypisywać braku umiejętności oraz zaangażowania w pracę, jeśli dochowuje on należytej staranności w wywiązywaniu się z obowiązków zawodowych, a opóźnienia w załatwianiu spraw są wynikiem okoliczności odeń niezależnych. Sama statystyka obrazuje jedynie obiektywnie złą kondycję referatu opiniowanego, lecz nie wyjaśnia przyczyn tej zapaści. Fakt istnienia dużej ilości nierozpoznanych spraw i wydłużającego się okresu ich załatwiania może bowiem być konsekwencją niewłaściwej obsady kadrowej wydziału, zwłaszcza jeśli stan taki trwałby przez dłuższy czas.
Nieterminowe podejmowanie czynności oraz przewlekłość w załatwianiu spraw były efektem niewłaściwej obsady kadrowej wydziału i mimo dochowania należytej staranności w wykonywaniu obowiązków zawodowych powód obiektywnie nie był w stanie zapobiec powstawaniu zaległości, wówczas oparte tylko na analizie danych statystycznych wnioski oceny okresowej w zakresie kryterium sumienności i staranności oraz wiedzy i umiejętności, sugerujące (czy wręcz stwierdzające) brak owych umiejętności i intencjonalną niestaranność skarżącego można byłoby uznać za naruszające cześć wewnętrzną i zewnętrzną J. S., w tym jego godność pracowniczą. Konsekwencją nierzetelnego (bo opartego tylko na danych statystycznych, bez rozważenia wszystkich istotnych okoliczności) zastosowania wymaganych kryteriów oceny byłoby bowiem bezpodstawne uznanie powoda za osobę o niskich kwalifikacjach, niewłaściwe wywiązującą się z obowiązków zawodowych. Niewątpliwie taka konkluzja mogłaby implikować u opiniowanego zaniżenie samooceny i poczucia własnej wartości jako pracownika, a także skutkować negatywnym odbiorem w oczach środowiska zawodowego, prowadząc ostatecznie do rozwiązania stosunku pracy.
Nie istnieje dobro osobiste w postaci niezależności referendarskiej. Jednakże ta prerogatywa zawodu referendarza sądowego musi być honorowana także przy sporządzaniu oceny okresowej. Analiza trafności wydawanych przez referendarza orzeczeń nie powinna zatem odbywać się z pozycji nadzoru służbowego sprawowanego przez jego przełożonych. Działalność orzecznicza została wszak organizacyjne i funkcjonalne oddzielona od innych organów tak, aby zapewnić referendarzowi samodzielność w wykonywaniu czynności określonych w ustawach. Przede wszystkim zagwarantowano referendarzom sądowym, którzy są zatrudnieni w ramach struktury organizacyjnej władzy sądowniczej, że wydawane przez nich orzeczenia i zarządzenia nie będą podlegały kontroli i nadzorowi w ramach stosunku pracy, a także będą wolne od ingerencji innych organów władzy publicznej. W ramach przysługującej niezależności referendarz podlega natomiast prawu materialnemu, proceduralnemu oraz ustrojowemu, które powinien stosować zgodnie z ogólnie przyjętymi regułami wykładni i zasadami wnioskowań prawniczych. Oczywiście stabilność orzecznictwa - obok szybkości i sprawności postępowania - jest zjawiskiem ze wszech miar pożądanym z punktu widzenia interesu publicznego. Chodzi o to, aby zapewnić stronom prawo do szybkiego rozpoznania spraw tak, aby nie musiały dochodzić swoich racji, uruchamiając procedurę odwoławczą od orzeczeń referendarskich. Godzi się zauważyć, że samodzielność referendarza w wykładni i stosowaniu prawa, jego niezależność od zewnętrznych nacisków, w tym ze strony przełożonych, jest także ustanowiona w interesie publicznym, będąc elementem prawa obywateli do rzetelnego procesu. Ewentualna ingerencja sporządzającego ocenę okresową w tę materię nie może więc naruszać właściwie pojętej sfery niezależności referendarskiej, gdyż może prowadzić do naruszenia dobra osobistego opiniowanego w postaci wspomnianej godności pracowniczej. Stanowcze, negatywne dla ocenianego wnioski w zakresie kryterium jakości i stabilności orzecznictwa byłby uzasadnione wówczas, gdyby przyczyną uchyleń lub zmian orzeczeń była nieważność postępowania lub widoczne gołym okiem naruszenia przepisów procesowych albo sprzeczność rozstrzygnięć z utrwalonymi poglądami judykatury i doktryny. Same dane o ilości uchylonych i zmienionych orzeczeń nie wyjaśniają jednak, czy mamy do czynienia z tak pojętą wadliwością wydanych przez referendarza rozstrzygnięć, podważającą jego wiedzę i umiejętności zawodowych.
Z powyższą kwestią wiąże się jeszcze jednak aspekt sprawy. Otóż obowiązujące przepisy sytuują uprawnienie do dokonania oceny okresowej referendarza sądowego w osobie prezesa sądu. Oczywiście prezes sądu może swoje kompetencje w tym zakresie scedować na swojego zastępcę lub zlecieć przeprowadzenie analizy pracy referendarza innym osobom. Sąd Najwyższy nie może kreować w tym zakresie nieznanych ustawie wymagań. Jednak w konkretnej sytuacji, w ramach sądowej kontroli prawidłowości kwestionowanej oceny okresowej, ten kontekst podmiotowy może mieć znaczenie dla ostatecznego wyniku sprawy. Jeśli bowiem dochodzi do skumulowania w jednej osobie funkcji wiceprezesa sądu sporządzającego ocenę okresową, przewodniczącego wydziału, w którym zatrudniony jest oceniany referendarz oraz sędziego orzekającego o zasadności skarg na czynności opiniowanego, wówczas mogą pojawić się wątpliwości, czy wydana ocena jest obiektywna, skoro analizy między innymi stabilności orzecznictwa referendarza dokonuje osoba, która już wcześniej wypowiadała się w tych sprawach w trybie sędziowskiej kontroli zaskarżonych rozstrzygnięć.
Wyrok SN z dnia 8 listopada 2023 r., I PSKP 14/22
Standard: 87632 (pełna treść orzeczenia)