Związanie sądu uchwałą Sejmu odmawiająca zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności cywilnej
Immunitet parlamentarny (art. 105 konstytucji) Autonomia jurysdykcyjna sądu
W przypadku działań wchodzących w zakres sprawowania mandatu należy wyważyć dwie wartości: swobodę wykonywania mandatu oraz ochronę praw osób trzecich. Poseł podejmując działania w ramach mandatu, a w szczególności przemawiając w debacie plenarnej, nie może czuć się nadmiernie skrępowany ewentualną odpowiedzialnością cywilną wobec innych osób za swoje słowa. Jednocześnie poseł nie powinien naruszać praw osób trzecich, co w praktyce dotyczy dóbr osobistych.
Twórcy Konstytucji stanęli na stanowisku, że tylko Sejm jest właściwy do wyważenia tych dwóch wartości. To do Sejmu należy ocena, czy poseł nadmiernie dał się ponieść emocjom debaty lub nawet z premedytacją naruszył prawa osoby trzeciej, czy też ewentualne naruszenie praw osoby trzeciej jest na tyle mało szkodliwe, że osoby trzecie powinny ponieść ten koszt wolności debaty w Sejmie. Natomiast już po udzieleniu zgody na pozwanie posła sąd bada jedynie, czy wypowiedź posła naruszyła prawa powoda. Sąd rozpoznający powództwo o ochronę dóbr osobistych może uwzględniać - jako kontratyp lub okoliczność zmniejszającą dolegliwości sankcji - tylko ochronę swobody debaty publicznej w ogólności.
Ochrona swobody debaty sejmowej należy do Sejmu, który powinien wypracować kryteria udzielania zgody na pozywanie posłów za słowa w trakcie wystąpienia sejmowego. Uzależnienie pozwania posła od zgody Sejmu jest oparte na założeniu, że posłowie potrafią wypracować reguły ogólne, a nie kierować się jedynie tym, czy kandydat na pozwanego należy do mojego czy cudzego klubu. W oparciu o wyszukiwarkę na stronie Monitora Polskiego Sąd Najwyższy ustalił, że w IX kadencji 2019-23 Sejm tylko raz podjął uchwałę w sprawie zgody na pozwanie posła i odmówił tej zgody. Senat ani razu nie głosował w sprawie odpowiedzialności cywilnej senatora. Nie można wykluczyć, że wniosków było więcej, lecz nie doszły do etapu poddania pod głosowanie. W VIII kadencji 2015-19 Sejm głosował dwa razy, w tym raz wyraził zgodę. Senat głosował raz i nie wyraził zgody. W VII kadencji 2011-15 Sejm podjął 4 uchwały i w żadnej nie wyraził zgody. Senat nie głosował ani razu.
Niezależnie od sposobu kształtowania przez Sejm praktyki wyrażania zgody lub jej odmowy do wyłącznej kompetencji Sejmu należy decyzja, czy słowa wypowiedziane z mównicy sejmowej pozwalają na pozwanie posła. Nawet rozważając sprawę de lege ferenda Sąd Najwyższy nie dostrzega argumentów za powierzeniem tej kompetencji sądom, np. przez zniesienie immunitetu formalnego w sprawach cywilnych i wprowadzenie do art. 24 k.c. swobody debaty parlamentarnej jako wartości wymagającej uwzględnienia przy ocenie, czy naruszenie dobra było bezprawne. Sądy powszechne nie są predystynowane do wyważania tak kolidujących ze sobą wartości.
Odmowa wyrażenia przez Sejm zgody na pozwanie posła nie powinna oznaczać, że nie ponosi on konsekwencji naruszenia prawa osób trzecich, gdyż organy Sejmu, właściwe w świetle Regulaminu Sejmu, powinny ukarać posła karą regulaminową, jeżeli naruszenie praw osoby trzeciej było zbędne dla celu wystąpienia.
Postanowienie SN z dnia 2 września 2024 r., I CSK 1401/22
Standard: 85048 (pełna treść orzeczenia)
W postanowieniu z dnia 19 czerwca 2018 r., I CSK 506/17 Sąd Najwyższy przyjął, że ewentualna uchwała Sejmu odmawiająca zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności cywilnej nie wiąże sądu nie tylko z tej przyczyny, że in casu podjęto ją w wyniku wadliwej oceny sądu drugiej instancji, ale przede wszystkim dlatego, że dotyczy i wkracza w zakres niezbywalnej konstytucyjnej kompetencji sądów do realizowania władzy sądowniczej (art. 10 Konstytucji) i wymierzania sprawiedliwości (art. 175 i 177 Konstytucji).
Przyjęcie nieograniczonego uprawnienia Sejmu do wstrzymywania postępowania sądowego w sprawie odpowiedzialności posła za działania niewchodzące w zakres sprawowania mandatu, a naruszające prawa osób trzecich, godziłoby również w ich konstytucyjne prawo do ochrony prawnej czci i dobrego imienia (art. 47 Konstytucji) oraz konstytucyjną zasadę państwa prawnego (art. 2 Konstytucji).
Stanowisko to pozostaje w zgodzie z utrwalonymi poglądami piśmiennictwa (por. np. L. Garlicki (w:) L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Tom II, Warszawa 2001, s. 13, uw. 17 do art. 105, P. Radziewicz (w:) P. Tuleja (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2023, s. 352, K. Grajewski, Glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z 19 czerwca 2018 r., I CSK 506/17, Przegląd Prawa Konstytucyjnego 2021, nr 3, s. 387-388, T. Wiśniewski, Immunitet parlamentarny z punktu widzenia przepisów kodeksu postępowania cywilnego (w:) J. Gudowski, K. Weitz (red.), Aurea praxis. Aurea theoria. Księga pamiątkowa ku czci Profesora Tadeusza Erecińskiego, Warszawa 2011, s. 739 i powołana tam dalsza literatura).
Sądowa ocena, czy zachowanie mieści się w zakresie sprawowania mandatu, następuje zawsze w związku z konkretnym sporem, którego przedmiotem jest zarzucane naruszenie prawa „osoby trzeciej” (powoda), i kontrolą dopuszczalności prowadzenia postępowania w tej sprawie, a wynik tego badania podlega kontroli instancyjnej. Pozostawienie tej kompetencji sądom wpisuje się zatem w funkcję władzy sądowniczej w modelu trójpodziału władz (art. 10 Konstytucji), którą stanowi ostateczne i autorytatywne rozstrzyganie sporów o prawo (art. 177 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji).
Postanowienie SN z dnia 23 lutego 2024 r., I CSK 4759/22
Standard: 84448 (pełna treść orzeczenia)