Naprawienie szkody polegające na zapłacie sumy pieniężnej odpowiadającej przewidywanym kosztom usunięcia wady (uszkodzenia) rzeczy
Wybór poszkodowanego sposobu naprawienia szkody; naprawienie szkody w pieniądzu (art. 363 k.c.)
Określone w art. 363 § 1 zdanie drugie k.c. pojęcie „nadmiernych kosztów” należy odnosić także do odszkodowania pieniężnego identyfikowanego z hipotetycznymi kosztami przywrócenia rzeczy do stanu poprzedniego. Jeżeli naprawa rzeczy jest nieopłacalna i przewyższa znacznie wartość takiej rzeczy (rzecz jasna w stanie nieuszkodzonym), to taka forma naprawienia szkody może spowodować nieuzasadnione wzbogacenie po stronie poszkodowanego.
Jakkolwiek więc art. 363 § 1 k.c. nie przewiduje wprost sposobu naprawienia szkody polegającego na zapłacie sumy pieniężnej odpowiadającej przewidywanym kosztom usunięcia wady (uszkodzenia) rzeczy, możliwość taką dopuszczono szeroko w zakresie roszczeń o naprawienia szkody związanej z uszkodzeniem pojazdu kierowanych do ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (restytucja pieniężna, por. uchwała SN (7) z 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11), a w ostatnim czasie także w odniesieniu do wad lokali albo budynków (zob. wyroki SN z 6 lutego 2018 r., IV CSK 83/17, z 14 grudnia 2018 r., I CSK 695/17 i z 8 marca 2019 r., III CSK 106/17).
Zakwalifikowanie takiego sposobu naprawienia szkody może niekiedy wzbudzać wątpliwości w zakresie oszacowania szkody, rozumianej zgodnie z metodą dyferencyjną, jako różnica między wartością rzeczy wolnej od wad (uszkodzeń) oraz rzeczy wadliwej (uszkodzonej), związane z indywidualnym charakter nieruchomości oraz samych ich uszkodzeń, a to sprawia, iż zawodzi metoda porównawcza wykorzystywana często przy szacowaniu szkody (por. uchwała SN z 17 lutego 2016 r., III CZP106/15 i wyrok SN z 15 lutego 2018 r., IV CSK 286/17).
W takim ujęciu uznanie za miarodajne dla określenia wysokości szkody celowych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów usunięcia wady czy uszkodzenia rzeczy (usługi i robocizny) ma w rzeczywistości czynić zadość zastosowaniu metody dyferencyjnej i zasadniczo nie powinno budzić zastrzeżeń w odniesieniu do rzeczy, które co do zasady nie ulegają zużyciu (takim rodzajem rzeczy są nieruchomości gruntowe) albo rzeczy, które co do zasady ulegają zużyciu technicznemu, ale w chwili ich uszkodzenia są nowe (np. nieruchomości budynkowe, lokalowe, rzeczy ruchome), a wówczas nie zachodzi potrzeba uwzględnienia istniejącego ich zużycia (zob. postanowienie SN z 18 sierpnia 2020 r., I CSK 98/20).
Nie ma bowiem przepisów zobowiązujących poszkodowanego, który uzyskał naprawienie szkody poprzez zapłatę świadczenia pieniężnego w kwocie odpowiadającej kosztom przywrócenia uszkodzonej rzeczy do stanu poprzedniego, do wykorzystania jej właśnie na naprawę tej rzeczy. Wobec tego w przypadku restytucji naturalnej wymiana uszkodzonego elementu rzeczy już o określonym stopniu technicznego zużycia na nowy jej element zasadniczo nie powoduje zwiększenia wartości tej rzeczy, gdyż przez tego rodzaju wymianę, nie następuje wydłużenie trwałości technicznej rzeczy jako całości; w ramach restytucji naturalnej nie jest możliwa wymiana uszkodzonego elementu rzeczy używanej na element używany, ale wolny od uszkodzenia, gdyż poziom eksploatacji rzeczy z takimi samymi elementami jest różny i nie sposób znaleźć dwóch elementów o identycznym poziomie technicznego zużycia.
Natomiast w razie przyznania poszkodowanemu odszkodowania odpowiadającego hipotetycznym kosztom wymiany uszkodzonego elementu rzeczy o pewnym już zużyciu technicznym na nowy taki element, gdy poszkodowany dokona następnie naprawy, ale poniżej kosztów hipotetycznych przyjętych za podstawę zasądzonego odszkodowania, może to doprowadzić do sytuacji, że pomimo takiej naprawy wartość rzeczy jako całości będzie taka sama jak jej wartość w razie gdyby została naprawiona zgodnie z założeniami przyjętymi dla wyliczenia zasądzonego odszkodowania, a do majątku poszkodowanego wejdzie kwota stanowiąca różnicę między kwotą zasądzoną a kwotą faktycznie wydatkowaną na naprawę, zwiększając w istocie ten majątek ponad poziom sprzed zdarzenia szkodzącego.
Podobnie będzie, gdy poszkodowany nie dokona w ogóle naprawy, bowiem wówczas różnica pomiędzy zasądzoną kwotą odszkodowania, obejmującą hipotetyczne koszty naprawy, a różnicą pomiędzy wartością rzeczy nieuszkodzonej a wartością tej rzeczy z uszkodzeniami również zwiększy majątek poszkodowanego ponad kwotę sprzed zdarzenia szkodzącego. Dlatego też w razie dochodzenia przez poszkodowanego odszkodowania w formie pieniężnej należy mieć na względzie to w jaki sposób została skonstruowana szkoda w postaci straty, tak aby zasądzone odszkodowanie w jego istotnej części nie stanowiło bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego, który przecież może rekompensować szkodę także pod postacią utraconych korzyści.
Nie budzi wątpliwości, że w razie gdy poszkodowany poniósł już koszty przywrócenia rzeczy do stanu poprzedniego, to może on żądać ich zwrotu od sprawcy, który z kolei może podnieść zarzut ograniczenia kwoty odszkodowania, gdy poniesione przez poszkodowanego koszty są nadmierne w rozumieniu tego przepisu; wówczas odszkodowanie ulega obniżeniu do poziomu poniżej nadmiernych kosztów w rozumieniu tego przepisu, a zatem odszkodowanie w takiej sytuacji może być jednak wyższe od kwoty różnicy pomiędzy wartością rzeczy nieuszkodzonej a jej wartością w stanie uszkodzonym.
Wyrok SN z dnia 9 lutego 2024 r., II CSKP 1871/22
Standard: 81529 (pełna treść orzeczenia)