Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Przywłaszczenie rzeczy znalezionej

Przywłaszczenie, sprzeniewierzenie (284 k.k.)

Wyświetl tylko:

Oskarżonej dokonała przywłaszczenia rzeczy znalezionej w postaci telefonu komórkowego. Oskarżona przyznała, że nie czyniła żadnych kroków w celu oddania telefonu, ale sama go użytkowała. Wyjaśniła, że nie miała świadomości, że przywłaszczenie rzeczy znalezionej jest przestępstwem. Oskarżona wyraziła żal i skruchę. Wniosła o warunkowe umorzenie postepowania.

Karalność przywłaszczenia rzeczy znalezionej z art. 284 § 3 ma związek z wynikającym z art. 183 k.c. obowiązkiem zawiadomienia o znalezieniu osoby uprawnionej bądź organu państwowego. Rzecz znaleziona jest zarazem rzeczą zgubioną przez osobę uprawnioną. Przywłaszczenie rzeczy porzuconej nie wyczerpuje znamienia przywłaszczenia, nie jest to bowiem zachowanie bezprawne.

Oskarżona wypełniła swoim zachowaniem znamiona z art. 284 § 3 k.k. albowiem wiedziała, że przekazany jej przez męża telefon komórkowy został przez niego znaleziony na chodniku, a zatem wiedziała, że stanowi on cudzą własność. Mimo to, nie podjęła żadnych środków, takich jak zgłoszenie telefonu do biura rzeczy znalezionych czy okazanie telefonu na komisariacie policji celem ustalenia właściciela owego telefonu. Nie usprawiedliwia jej przy tym stanowisko, że przedmiot znaleziony nie jest równoznaczny ze skradzionym. Podnieść należy, że oskarżona jest osoba dojrzałą życiowo, zdolną do ponoszenia odpowiedzialności karnej, działa umyślnie. Oskarżona zatem bezprawnie, z wyłączeniem osoby uprawnionej, rozporządzała znajdującym się w jej posiadaniu telefonem, który stanowił cudze mienie ruchome, przez włączenie go do swojego majątku. Oskarżona wypełniła zatem swoim zachowaniem znamiona występku z art. 284 § 3 k.k.

Wyrok SR dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie z dnia 15 lipca 2016 r., VIII K 281/16

Standard: 78080 (pełna treść orzeczenia)

Dla oceny, czy określona rzecz znaleziona podpada pod regulację z art. 187 k.c. konieczne jest ustalenie okoliczności jej utraty przez właściciela. Nasuwa się zatem pytanie, czy ocena ta może być dokonywana przy zastosowaniu kryteriów nieobowiązujących w chwili utraty rzeczy, lecz istotnych w momencie jej odnalezienia. Odwołanie się do treści art. XXXVIII ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. przepisy wprowadzające Kodeks cywilny (Dz. U. nr 16, poz. 194 ze zm.) przemawia za koniecznością dokonywania w takim wypadku oceny według przepisów Kodeksu cywilnego, gdyż treść praw rzeczowych istniejących w chwili wejścia w życie kodeksu cywilnego, jak również przeniesienie, obciążenie, zmiana treści lub pierwszeństwa oraz zniesienie takich praw podlega od tej chwili przepisom tego kodeksu, o ile przepisy wprowadzające nie stanowią inaczej. Przepisy te zaś nie zawierają szczególnej regulacji co do sposobu traktowania rzeczy zagubionych i utraconych bez zamiaru wyzbycia się ich własności w okresie wcześniejszym, a odnalezionych już w okresie obowiązywania kodeksu cywilnego.

W świetle art. 183 § 2 k.c. sposób postępowania i skutki w zakresie możliwości wygaśnięcia prawa własności dotychczasowego właściciela na skutek nabycia prawa własności przez Skarb Państwa lub znalazcę w drodze przemilczenia jest identyczny w odniesieniu do obydwu kategorii rzeczy. Zatem wskazywany przez pozwanego błąd Sądu II instancji, chociaż wystąpił, trudno bowiem mówić o zgubieniu obrazów przez ojca powoda, nie miał znaczenia dla wyboru przepisów, których zastosowanie należało rozważyć.

Przepisy normujące losy rzeczy zgubionych oraz porzuconych bez zamiaru wyzbycia się ich własności stanowią regulację szczególną, opartą na założeniu, że właściciel, który przejawia brak troski i zainteresowania swoją rzeczą, nie może oczekiwać od osób trzecich długotrwałych starań o tą rzecz, lecz musi się liczyć z rychłą utratą praw do niej. Podstawą zastosowania tych przepisów jest możność przypisania właścicielowi na tyle lekceważącego i niestarannego podejścia do rzeczy, że można je uznać za świadczące o jej porzuceniu, a zatem pozostawieniu bez opieki i zabezpieczenia w miejscu łatwo dostępnym dla innych.

W piśmiennictwie zwraca się przy tym uwagę, że w wypadku porzucenia rzeczy bez zamiaru wyzbycia się jej własności utrata posiadania nie decyduje o uznaniu takiej rzeczy za porzuconą. Nie było zatem konieczne ustalenie, kto i kiedy zabrał obrazy. Decydujące było, czy stanowiły one rzeczy porzucone, o jakich mowa w art. 183 § 2 k.c.

Wyrok SN z dnia 6 lipca 2007 r., III CSK 86/07

Standard: 78079 (pełna treść orzeczenia)

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.