Szkoda w postaci utraconego zysku ze sprzedaży składnika majątkowego posiadającego zmienną wartość rynkową

Lucrum cessans (utracone korzyści - art. 361 § 2 k.c.)

Szkoda w postaci utraconego zysku ze sprzedaży składnika majątkowego, który posiada zmienną wartość rynkową i znajduje się w obrocie, powstaje dopiero w momencie sprzedaży tego składnika (po ewentualnie obniżonej - wskutek działań sprawcy - cenie).

O powstaniu szkody w przypadku, gdy podmiot dysponuje składnikiem majątkowym, który może być sprzedany, a uszczerbek ma polegać na nieuzyskanej korzyści ze sprzedaży tego składnika, można mówić dopiero w momencie sprzedaży tego składnika majątkowego. Zmiana ceny takiego składnika, który nadal posiada wymierną wartość rynkową, wyznacza bowiem wysokość szkody. Ewentualny wzrost wartości takiego składnika determinuje zmniejszenie powstałego u poszkodowanego uszczerbku, a czasami może doprowadzić nawet do wyeliminowania powstania szkody.

Wyliczenie szkody w postaci utraconych korzyści musi opierać się na wyliczeniu powstałego w majątku poszkodowanego uszczerbku poprzez zestawienie stanu faktycznego ze stanem, który by zaistniał, gdyby mu szkody nie wyrządzono. 

Ustalenie stanu faktycznego sprowadzało się do ustalenia: ile mieszkań, za jaką kwotę zostało przez powoda sprzedanych. Ustalenie stanu hipotetycznego, ale wyznaczonego granicami art. 361 § 1 i 2 k.c., sprowadzało się do oceny, za jaką kwotę te mieszkania mogłyby być sprzedane, gdyby do wstrzymania inwestycji z winy pozwanego nie doszło. Takie rozwiązanie stanowiło punkt wyjścia do dalszych obliczeń, tj. ustalenia, w jakim zakresie zmniejszone przychody przełożyły się na zakres utraconych korzyści, czyli de facto utracony zysk (dochód) powoda.

Zestawienie dwóch hipotetycznych stanów odnoszących się do niesprzedanych lokali: pierwszego z uwzględnieniem niezakłóconego procesu komercjalizacji inwestycji pod nazwą D. i drugiego z uwzględnieniem zaistniałego przestoju, prowadziłoby tylko i wyłącznie do ustalenia szkody potencjalnej (ewentualnej), która stanowi jedynie utratę szansy na uzyskanie potencjalnej korzyści, co nie podlega naprawieniu.

Powód dysponując lokalami, w każdym czasie może je zbyć. Brak jest więc podstaw do twierdzenia, że podmiot, którego celem w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej jest uzyskiwanie przychodów (i dochodów) ze sprzedaży lokali, poniósł szkodę w sytuacji, gdy lokalem przeznaczonym na sprzedaż nadal dysponuje. Ewentualny spadek wartości składnika majątkowego przeznaczonego do sprzedaży może zostać oceniony dopiero w momencie sprzedaży tego składnika. Wówczas wynik finansowy w postaci obniżonej, w stosunku do możliwej do uzyskania w przypadku braku zdarzenia szkodzącego, ceny wyznaczy punkt wyjścia do obliczenia utraconych korzyści. Brak jest podstaw do uznania, że powód zachowując lokale, jednocześnie może żądać odszkodowania za utracone korzyści w postaci różnicy między wartością dwóch hipotetycznych cen sprzedaży: możliwej do uzyskania w przypadku niezakłóconej komercjalizacji i możliwej do uzyskania w przypadku przerwanego procesu inwestycyjnego. O powstaniu szkody w przypadku zachowania przez powoda podlegającego zamiarowi sprzedaży składnika majątkowego można by mówić dopiero wówczas, gdy sprzedaż tego przedmiotu byłaby (wskutek zdarzenia szkodzącego pozwanego) niemożliwa. W takiej sytuacji bowiem poszkodowany pozostawałby ze składnikiem majątkowym, który jest dla niego nie tylko nieprzydatny, lecz również gospodarczo bezwartościowy.

W świetle powyższego, odnośnie do niesprzedanych i znajdujących się nadal w zasobach powoda lokalach nie można mówić o szkodzie w postaci różnicy ceny, która ewentualnie mogłaby być uzyskana w dwóch hipotetycznych stanach faktycznych.

W ramach szkody nie może zostać uwzględniony uszczerbek związany ze sprzedażą przez powoda po niższej niż spodziewana cenie drugiego lokalu użytkowego. W tym zakresie należy odwołać się do granic odszkodowania wyznaczonych treścią art. 361 § 1 k.c., zgodnie z którym pozwany ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W tym kontekście dokonując oceny szkody należy każdorazowo wprowadzić ramy, w rozpoznawanej sprawie także - czasowe, które wyznaczają normalne następstwa zdarzenia szkodzącego. W przeciwnym razie należałoby uznać, że skoro raz doszło do przerwania inwestycji, to wszystko co miało miejsce później, jest pochodną tego stanu. Brak granic czasowych doprowadziłby do nieograniczonej w czasie możliwości łączenia rożnych zdarzeń mających miejsce w działalności gospodarczej powoda z jednym wstrzymaniem budowy i komercjalizacji inwestycji.

Wyrok SN z dnia 12 lutego 2016 r., II CSK 172/15

Standard: 64699 (pełna treść orzeczenia)

Zobacz glosy

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.