Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Premia opcyjna

Terminowe operacje finansowe

Wyświetl tylko:

Żeby zobaczyć pełną treść należy się zalogować i wykupić dostęp.

Element premii opcyjnej można traktować jako typowy składnik umowy opcji, co nie oznacza, że strony w ramach przysługującej im swobody kontraktowej nie mogą zagadnienia tego uregulować odmiennie. W szczególności w złożonych układach stosunków prawnych i gospodarczych wynagrodzenie za wystawienie opcji może przybrać inną postać. Strony mogą także uzgodnić, że premia nie zostanie pobrana ze względu na inne świadczenie, które wystawca opcji uzyska od opcjobiorcy z tytułu innego, acz związanego stosunku prawnego.

Zagadnienie premii opcyjnej w strukturach łączących ze sobą umowy dotyczące instrumentów pochodnych, w tym przeciwstawne opcje puti call, było już przedmiotem analizy Sądu Najwyższego.

W wyroku z dnia 27 września 2013 r., I CSK 761/12, Sąd Najwyższy opowiedział się za dopuszczalnością skalkulowania premii w umowie opcji walutowej na „zero”, równoznaczną z rezygnacją z jej pobrania, w sytuacji, w której wystawca opcji pozostawał z kontrahentem w innym, powiązanym, stosunku umownym, który zapewniał mu osiągnięcie zysku.

Sąd Najwyższy zwrócił także uwagę na różnicę między sytuacją, w której premia w ogóle nie jest objęta uzgodnieniami stron, a przypadkiem, w którym z racji określonego układu stosunków umownych wystawca rezygnuje z jej pobrania.

Kontynuację tego kierunku orzecznictwa stanowił późniejszy wyrok z dnia 30 kwietnia 2015 r., II CSK 265/14, w którym wskazano, że określenie premii we wzorcu umownym nie oznacza, że w umowie opcji strony – w ramach swobody kontraktowej – nie mogą uzgodnić, iż premia wynikająca z umowy nie zostanie pobrana, a zarazem umowa zachowa odpłatny charakter ze względu na zastosowanie formuły „zerokosztowej” (por. także wyrok SN z dnia 17 grudnia 2015 r., I CSK 1043/14).

Pogląd, że premia opcyjna może zostać określona przez strony w ramach swobody umów na poziomie „zero” został także jednoznacznie wyrażony w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2014 r., III CSK 237/14.

Podzielając powołane poglądy, należało zważyć, że umowa opcji należy de lege lata do kategorii umów nienazwanych. W piśmiennictwie brakuje pełnej zgody co do jej cech charakterystycznych, poza sporem jest jednak, że z reguły wystawca opcji uzyskuje świadczenie wzajemne ze strony uprawnionego z opcji, które zazwyczaj przybiera postać premii opcyjnej. Odpowiada to ogólnemu założeniu o odpłatnym charakterze umowy opcji (por. wyrok SN z dnia 5 października 2012 r., IV CSK 166/12) i koresponduje ze spostrzeżeniem, że w obrocie gospodarczym wolą stron nie jest z reguły dokonywanie przysporzeń pod tytułem darmym. Element ten można zatem traktować jako typowy składnik umowy opcji, co nie oznacza, że strony w ramach przysługującej im swobody kontraktowej nie mogą zagadnienia tego uregulować odmiennie. W szczególności w złożonych układach stosunków prawnych i gospodarczych wynagrodzenie za wystawienie opcji może przybrać inną postać, strony mogą także uzgodnić, że premia nie zostanie pobrana ze względu na inne świadczenie, które wystawca opcji uzyska od opcjobiorcy, z tytułu innego, acz związanego stosunku prawnego. Struktura taka odbiega wprawdzie od sytuacji typowych, najczęstszych w praktyce i stanowiących podstawę do konstruowania empirycznego modelu umowy opcji, jest jednak dopuszczalna, pod warunkiem, że mieści się w ogólnych granicach swobody umów (art. 353[1] k.c.).

Ogólna zasada wyrażona w art. 385 § 1 k.c. nakazuje przyznać każdorazowo pierwszeństwo umowie przed postanowieniami wzorca. Zasada ta stanowi wyraz preferencji dla postanowień indywidualnie uzgodnionych przed oświadczeniem woli proponenta, ustalenie premii na poziomie „zero” nie godziło tym samym w wolę stron, przeciwnie stanowiło ono odzwierciedlenie uzgodnionej przez strony „zerokosztowości” transakcji złożonej z przeciwstawnych opcji. Stanowiska tego nie mogło zmienić twierdzenie skarżącej, że wolą stron było „umówienie umowy opcji mającej charakter umowy sprzedaży prawa”, za czym miałoby przemawiać posługiwanie się przez strony w rozmowach telefonicznych i potwierdzeniach transakcji pojęciami, takimi jak „kupuje”, „sprzedaje”, „kupno/sprzedaż”, czy „nabywca”. Argument ten nie mógł okazać się przekonujący, zważywszy że strony determinują charakter umowy nadając jej określoną treść jako całości, a nie przez posługiwanie się określoną terminologią, choćby nawiązywała ona do ustawowego typu innej umowy, ani przez zamiar co do tego, w jaki sposób umowa ta ma być klasyfikowana. Bez względu na to, nie powinno być wątpliwości, że stosowanie takich określeń jak „sprzedaje” czy „kupuje” nie mogło przesądzić o charakterze zawieranych przez strony umów jako umów sprzedaży, umowy te nie – nie wdając się w spory o charakterze teoretycznym i pomijając, że część z nich zakładała jedynie rozliczenie pieniężne (nierzeczywiste) – nie przenosiły na nabywcę opcji prawa przysługującego wystawcy w chwili zawierania umowy lub mającego przysługiwać mu w przyszłości, lecz kreowały na rzecz opcjobiorcy uprawnienie do nabycia waluty po oznaczonym kursie.

Wyrok SN z dnia 8 września 2017 r., II CSK 845/16

Standard: 64606 (pełna treść orzeczenia)

Strony mogą zawrzeć ogólniejszą umowę w celu powiązania ze sobą szczegółowych umów opcji walutowych (tzw. strukturę opcji walutowych), w której może dojść do modyfikowania skutków prawnych pojedynczych (szczegółowych) umów opcji walutowej, w tym również do modyfikacji w zakresie powstania roszczenia o zapłatę premii opcyjnej i sposobu uiszczenia tej zapłaty między stronami (art. 353[1] k.c.).

Oznacza to, że istniej kontraktowa możliwość modyfikowania skutków prawnych szczegółowej transakcji opcyjnej w wyniku porozumienia, w tym również w zakresie powstania roszczenia o zapłatę premii opcyjnej i sposobu uiszczenia tej zapłaty między stronami.

Umowa opcji walutowej jest umową odpłatną (tak też np. wyrok SN z dnia 19 września 2003 r., I CSK 651/12). Wynagrodzenie ma tu postać premii opcyjnej i przewidziane jest dla podmiotu uprawnionego (wystawcy opcji call lub put), przy czym zapłata premii przez kupującego nie stanowi, oczywiście, warunku dojścia do skutku danej umowy opcji walutowej. Umowa taka jest bowiem czynnością konsensualną.

Wypłata premii opcyjnej następuje z reguły przed ewentualnym skorzystaniem przez uprawnionego (kupującego) z tego prawa. Premia opcyjna jest jednak wynagrodzeniem szczególnym. Związana jest bowiem z udzieleniem partnerowi upoważnienia opcyjnego i partner ten może doprowadzić - w wyniku wykonania prawa z opcji - do zawarcia między stronami m.in. umowy podstawowej, obejmującej sprzedaż (przez sprzedającego, wystawcę opcji) instrumentu bazowego (odpowiedniej waluty).

W zamian za premię pieniężną sprzedający (wystawca) opcji nie otrzymuje zatem przysporzenia jako świadczenia ekwiwalentnego i jest zainteresowany tym, że umowa podstawowa (obejmującą np. rzeczywistą dostawę określonej waluty) w ogóle nie dojdzie do skutku.

Samo określenie wysokości premii pieniężnej musi nawiązywać na pewno do standardowych parametrów natury ekonomicznej, a te parametry znane są uprawnionemu z opcji (kupującemu) już w chwili zawarcia umowy opcyjnej.

Wyrok SN z dnia 17 grudnia 2015 r., I CSK 1043/14

Standard: 64646 (pełna treść orzeczenia)

Zobacz glosy

Komentarz składa z 36 słów. Wykup dostęp.

Standard: 67899

Zobacz glosy

Komentarz składa z 296 słów. Wykup dostęp.

Standard: 54997

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.