Niezdolność do pracy z powodu tej samej choroby
Rozwiązanie umowy w razie niezdolność pracownika do pracy wskutek choroby (art. 53 k.p.)
Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 listopada 2008 r., II UK 86/08, sumowanie następujących po sobie w krótkich odstępach czasu okresów niezdolności do pracy z powodu tej samej choroby służy do oddzielenia stanów przemijających od ustabilizowanych, jeżeli bowiem ten sam proces chorobowy czyni pracownika wielokrotnie niezdolnym do pracy w dość krótkich odstępach czasu, to uzasadnione jest przypuszczenie, że wpływ stanu zdrowia na zdolność do pracy nie ma charakteru czasowego (przemijającego). Rozpoczęcie biegu okresu zasiłkowego z każdą taką niezdolnością od nowa pozwalałoby na przebywanie na zasiłku chorobowym bez końca, mimo że w rzeczywistości stan zdrowia kwalifikowałby pracownika do renty z tytułu niezdolności do pracy. Istotny jest tu jedynie czas trwania przerwy, która - jeżeli jest względnie długa - może wskazywać na zakończenie się procesu chorobowego, a nowa niezdolność do pracy z powodu tej samej choroby jest już traktowana jako efekt kolejnego procesu chorobowego. Nowy okres zasiłkowy otwiera się więc, gdy przerwa w niezdolności do pracy spowodowanej tą samą chorobą była dłuższa od 60 dni.
Jednym z czynników reglamentujących długość zasiłku chorobowego jest relacja zachodząca między niezdolnością do pracy a rodzajem jednostki chorobowej ją wywołującym.
Użyte w art. 9 ust. 2 ustawy zasiłkowej określenie "ta sama choroba", rozumiane funkcjonalnie jako przyczyna niezdolności do pracy, warunkuje bowiem czas trwania okresu zasiłkowego. Na grunt normatywny przeniesiono więc kwestię pochodzącą z systematyki medycznej. Nie ma bowiem wątpliwości, że tożsamość chorobową należy oceniać nie z punktu widzenia prawnego, ale medycznego. Zapatrywanie to znajduje potwierdzenie w tym, że z przepisów ustawy zasiłkowej nie można wyinterpretować nawet dyrektyw kierunkowych, umożliwiających odwzorowanie reguł podziału chorób. Możliwe jest jedynie założenie, że poza tymi samymi schorzeniami istnieją również inne choroby (nie takie same), nie wiadomo jednak jakimi czynnikami należy dokonać rozróżnienia.
Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 2 września 2009 r., II UZP 7/09, w razie każdej niezdolności do pracy powstaje prawo do nowego okresu zasiłkowego, którego długość określa art. 9 ust. 2 ustawy. O tym, czy będzie to pierwszy dzień okresu zasiłkowego, czy kolejny decyduje rodzaj choroby, a w razie tej samej choroby długość przerwy między obiema niezdolnościami. Ustanie "poprzedniej niezdolności do pracy" w rozumieniu tego przepisu oznacza zaś ustanie niezdolności do pracy w znaczeniu medycznym.
Ta generalna konstatacja wymaga jednak doprecyzowania. W postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2015 r., I UK 408/14 zauważono, że gramatyczna wykładnia art. 9 ust. 2 ustawy zasiłkowej przemawia za nieprzywiązywaniem wagi do czynnika zewnętrznego wywołującego schorzenie (zanegowano w ten sposób aspekt etiologiczny). Z kolei we wspomnianym wyroku z dnia 6 listopada 2008 r., II UK 86/08, Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że pojęcia "ta sama choroba", użytego w art. 9 ust. 1 i 2 ustawy zasiłkowej nie należy odnosić do tych samych numerów statystycznych, zgodnych z Międzynarodową Klasyfikacją Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10, gdyż nie chodzi o identyczne objawy odpowiadające numerom statystycznym, lecz o opis stanu klinicznego konkretnego układu lub narządu, który - choć daje różne objawy, podpadające pod różne numery statystyczne - wciąż stanowi tę samą chorobę, skoro dotyczy tego samego narządu lub układu. Z powołanego przepisu nie wynika również, że zasady wliczania przerw mają zastosowanie tylko do jednej przerwy w niezdolności do pracy. Tak więc do kolejnego okresu zasiłkowego należy doliczać te okresy niezdolności do pracy z powodu tej samej choroby, które zakończyły się w okresie krótszym niż 60 dni, licząc od dnia powstania kolejnej niezdolności. Podobne stanowisko zaprezentowano w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2012 r., I BU 14/11.
Analizując prezentowane w judykaturze poglądy, Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 5 maja 2016 r., II BP 4/14 postawił tezę, że tożsamość jednostki chorobowej, prowadząca do zliczania okresu zasiłkowego, jakkolwiek oceniana jest z medycznego punktu widzenia, to jednak powinna być rozumiana zważywszy na funkcję ustawy zasiłkowej, polegającą między innymi na zakreśleniu rozsądnego czasu, w którym ubezpieczonemu przysługuje zasiłek chorobowy. Z tego powodu ocena przesłanki z art. 9 ust. 2 ustawy nie zależy od czynnika zewnętrznego wywołującego schorzenie, abstrahuje również od stricte medycznego podziału statystycznego chorób. Ratio legis wprowadzenia do przepisu pojęcia "ta sama choroba" nakazuje objąć tym terminem wszystkie schorzenia dotykające tego samego organu lub układu wchodzącego w skład organizmu człowieka.
Relacja zachodząca między chorobami, wyznaczająca ich tożsamość lub odrębność, powinna być rozpatrywana równolegle także z innego punktu widzenia. Jasne jest, że zwrot "ta sama" wyznacza związek między poszczególnymi schorzeniami. Posługując się ujęciem normatywnym nie sposób jednak go zdefiniować. Problem polega również na tym, że nawet na gruncie medycznym pojęcie choroby nie jest jasne, co tym bardziej utrudnia utożsamienie jednego schorzenia z drugim.
Mając na uwadze, że zwrot "ta sama choroba" z art. 9 ust. 2 ustawy zasiłkowej powiązany został z wcześniejszą i następczą niezdolnością do pracy, możliwe jest twierdzenie, że identyczność chorzenia należy skojarzyć z dysfunkcją organizmu, której natężenie wpływa na wystąpienie i czasowe zaniknięcie niezdolności do pracy. Znaczy to tyle, że przesłanka z art. 9 ust. 2 ustawy wystąpi w razie stwierdzenia występowania chorzenia w okresie wcześniejszej niezdolności do pracy i w okresie jej odzyskania. W tym ostatnim wypadku stan chorobowy, wprawdzie obecny w organizmie, nie będzie uniemożliwiał zarobkowania, zintensyfikuje się jednak następczo, doprowadzając do ponownej niezdolności do pracy.
Przedstawiony punkt widzenia koresponduje z mechanizmem ograniczania prawa do zasiłku chorobowego. Powtarzające się w krótkim czasie (do 60 dni) symptomy, znajdujące źródło w tym samym procesie chorobotwórczym, uniemożliwiające pracę zarobkową, według prawodawcy nie dają podstaw do objęcia ochroną ubezpieczeniową.
Wskazany w art. 8 ustawy zasiłkowej maksymalny 182 dniowy okres pobierania wynagrodzenia i zasiłku chorobowego obejmuje wszystkie kolejne dni kalendarzowe niezdolności do pracy spowodowanej chorobą, a więc nie tylko dni robocze, ale także dni wolne od pracy. Jeśli pomiędzy okresami owej niezdolności do pracy występuje przerwa, choćby jednodniowa, następna czasowa niezdolność do pracy otwiera kolejny okres zasiłkowy, chyba że w okresie owej przerwy pracownik nie odzyskał zdolności do pracy lub kolejna niezdolność do pracy po przerwie nieprzekraczającej 60 dni była spowodowana tą sama chorobą. Ciężar udowodnienia tego faktu spoczywa na pracodawcy, który zmierza do wykazania, że okres zasiłkowy pracownika, z którego wyczerpaniem wiąże się decyzja o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, powinien zakończyć się wcześniej niż wynika to z zaświadczeń lekarskich i niż przyjął Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wypłacając świadczenie chorobowe, oraz że nastąpiło to przed wręczeniem pracownikowi oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę.
Wyrok SN z dnia 9 kwietnia 2019 r., II PK 339/17
Standard: 61053 (pełna treść orzeczenia)