Zwroty niedookreślone i klauzule generalne w prawie karnym

Klauzule generalne

W odniesieniu do standardów wynikających z konstytucyjnej zasady nullum crimen sine lege, Trybunał stwierdzał, że "Konstytucja w art. 42 ust. 1 stanowi o «czynie zabronionym». Chodzi zatem o konkretne (skonkretyzowane) zachowanie, jakie można przypisać pewnej jednostce. (...) Nie oznacza to jednak, że ustawodawca nie może określać pewnych zachowań stanowiących czyn zabroniony w sposób na tyle ogólny, aby w ich zakresie mieściły się różne działania, które są zabronione, np. ze względu na cel, jaki ma być osiągnięty przez ich realizację. Wniosek przeciwny należałoby uznać za absurdalny, bowiem w krańcowym ujęciu prowadziłby do konieczności zaprzeczenia abstrakcyjnego i ogólnego charakteru normy prawnej. Nie może jednak budzić wątpliwości, że jednostka w konkretnych okolicznościach narażona jest na odpowiedzialność karną" (wyrok z 5 maja 2004 r., sygn. P 2/03, OTK ZU nr 5/A/2004, poz. 39; pogląd powtórzony w wyroku o sygn. K 17/13). A zatem "[w] demokratycznym państwie prawa nie jest konieczne tworzenie kazuistycznych regulacji. Byłoby to niemożliwe ze względów praktycznych. Niewątpliwie należy dążyć do nadania przepisom karnym możliwej do osiągnięcia precyzji, ale trzeba także, uwzględniając konieczność zachowania ogólności prawa, w tym również prawa karnego, pozostawić sądom możliwość wykładni prawa w procesie jego stosowania" (postanowienie z 21 października 2009 r., sygn. P 31/07, OTK ZU nr 9/A/2009, poz. 144; pogląd powtórzony w wyroku o sygn. K 15/13).

Podobnie na kwestię dopuszczalności stosowania w przepisach karnych zwrotów i wyrażeń nieokreślonych oraz klauzul generalnych zapatrują się twórcy doktryny prawnej. Zdaniem P. Sarneckiego, "[r]ównież w zakresie typizacji przestępstw dopuszczalne jest, w zastanym przez konstytucję rozumieniu tego zagadnienia, odwoływanie się przez te przepisy do pewnych sformułowań ocennych (np. «ciężkie» uszkodzenie ciała, «silne» wzburzenie, «znaczna» wartość mienia itd.), pozostawiających orzekającemu organowi (sądowi) ostateczną decyzję o występowaniu lub nie pewnego zarzucanego czynu" (P. Sarnecki, komentarz do art. 42, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz. Tom III, red. L. Garlicki, Warszawa 2003, s. 5, uwaga nr 8). Co więcej, "zalecenie pewności prawa wynikające z zasady nullum crimen sine lege nie realizuje się do końca w żadnym kraju, ponieważ nie udaje się całkowicie wyłączyć przy określaniu czynów zabronionych znamion ocennych, nieostrych lub czynów niedookreślonych" (T. Bojarski, komentarz do art. 1, [w:] Kodeks karny. Komentarz, red. T. Bojarski, Warszawa 2013, s. 28, uwaga nr 2). Jak stwierdza R. Zawłocki, "z założenia przepis karny określa czyn zabroniony w sposób ogólny (syntetyczny), albowiem odnosi się do typu zachowań karalnych, a nie do konkretnego zachowania karalnego. Tak więc jest on z natury, w warstwie językowej, wieloznaczny" (R. Zawłocki, O metodzie interpretacji przepisów prawa karnego, "Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny", z. 4/2004, s. 92).

Z punktu widzenia art. 42 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji wykluczyć należy niedoprecyzowanie któregoś elementu normy prawnokarnej w stopniu, który pozwalałby na dowolność jej stosowania przez właściwe organy władzy publicznej albo na "zawłaszczanie" przez te organy pewnych sfer życia i represjonowanie zachowań, które nie zostały expressis verbis określone jako zabronione w przepisie prawa karnego. Dopiero bowiem taki stopień niedookreśloności może stwarzać stan niepewności jednostki co do zakresu zachowań dozwolonych i niedozwolonych oraz prowadzić do dowolności orzekania w sposób sprzeczny z konstytucyjną zasadą państwa prawa, a w skrajnych przypadkach może stanowić niebezpieczne narzędzie nacisku aparatu państwowego na obywateli (tak np. w wyroku o sygn. SK 22/02). W konsekwencji przepis ustawy karnej nie spełnia standardu wynikającego z konstytucyjnej zasady nullum crimen sine lege certa dopiero wówczas, gdy adresat normy prawnokarnej nie jest w stanie zrekonstruować, jedynie na podstawie tego przepisu, zasadniczych znamion czynu zabronionego. Nie każda bowiem, lecz jedynie kwalifikowana - tj. niedająca się usunąć w drodze uznanych metod wykładni - nieostrość czy niejasność przepisu może stanowić podstawę stwierdzenia jego niekonstytucyjności (tak w wyroku o sygn. P 20/10).

Ze względu na reguły rozkładu ciężaru dowodu w postępowaniu przed Trybunałem, a także z uwagi na specyfikę postępowania zainicjowanego przez wniesienie skargi konstytucyjnej (zob. art. 47 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy o TK), to na skarżącym ciąży powinność wykazania, że przepis karny - ze względu na niedostateczną precyzyjność i jasność - dotknięty jest "kwalifikowaną" postacią niedookreśloności, która uniemożliwia (nawet z zastosowaniem odpowiednich reguł wykładni, w tym wykładni w zgodzie z Konstytucją) ustalenie treści normy prawnokarnej, i tym samym rodzi niebezpieczeństwo arbitralnego represjonowania przez władze publiczne zachowań, które nie zostały expressis verbis określone jako zabronione w kwestionowanym przepisie. Zasadność argumentacji skarżącego musi być oceniana przez Trybunał z tym większą ostrożnością w przypadkach, gdy zarzut naruszenia zasady określoności przepisu karnego stanowić ma jedyną podstawę do orzeczenia jego niekonstytucyjności. Jak bowiem zauważył Trybunał w wyroku z 8 października 2013 r., sygn. SK 40/12 (OTK ZU nr 7/A/2013, poz. 97): "[n]aruszenie zasady dostatecznej określoności przepisów prawnych (czy szerzej - zasady poprawnej legislacji) może być podstawą uznania niekonstytucyjności przepisów wyłącznie w sytuacjach kwalifikowanych, zwłaszcza w sprawach rozpatrywanych w wyniku skargi konstytucyjnej i gdy ma to być jedyną przyczyną wyeliminowania przepisu z systemu prawnego (...)".

Wyrok TK z dnia 9 czerwca 2015 r., SK 47/13, OTK-A 2015/6/81, Dz.U.2015/845

Standard: 737 (pełna treść orzeczenia)

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.