Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Oszust

Słownik wyrażeń znieważających, obelżywych

Co do pojęcia „oszustwo” lub jego formy czasownikowej („oszukiwać”), trzeba zauważyć, że w wymienionych aktach normatywnych występuje ono tylko jeden raz w kodeksie karnym w rozdziale XXXV (przestępstwa przeciwko mieniu) w art. 287 k.k., dotyczącym tzw. oszustwa komputerowego. Oprócz tego w kodeksie karnym występują typy przestępstw: w wymienionym rozdziale – oszustwo handlowe i oszustwo przy dostawach (art. 286) oraz w rozdziale XXXVI (przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu) – oszustwo kredytowe (art. 297) i oszustwo ubezpieczeniowe (art. 298), aczkolwiek w opisie tych przestępstw nie występuje pojęcie „oszustwo”. Wszystkie te przestępstwa są umyślne i, mówiąc najbardziej ogólnie, ich skutkiem jest niekorzystne rozporządzenie mieniem, będące następstwem wprowadzenia kontrahenta w błąd lub wykorzystania jego błędu, co związane jest z działaniem w warunkach naruszających „prawdę”, w warunkach „nieprawdy” o rzeczywistym stanie okoliczności w jakich podejmowane jest działanie. Poza tym nazwanie kogoś „oszustem” lub powiedzenie, że „oszukiwał” może wykazywać cechy pomówienia (art. 212 k.k.) lub znieważenia (art. 216 k.k.).

W języku polskim „oszustwo” to „świadome wprowadzanie kogoś w błąd lub wyzyskanie czyjegoś błędu dla własnej korzyści”, „oszukiwać” – to „świadomie wprowadzać kogoś w błąd dla własnej korzyści, zwodzić kogoś”, „oszust” – to „człowiek oszukujący kogoś, świadomie wprowadzający kogoś w błąd”.

Nazwanie kogoś „oszustem” lub twierdzenie, że „oszukiwał” ma zatem wydźwięk pejoratywny, oszust bowiem nie jest osobą godną zaufania, a to może się wiązać z zarzutem braku kwalifikacji do zajmowania stanowiska urzędowego. Sąd Apelacyjny zauważył przy tym trafnie, że pozwany zdawał sobie sprawę z sensu i negatywnego wydźwięku pojęcia „oszukiwał”, skoro w doniesieniu do prokuratury, uczynionym w dniu następnym po opublikowaniu pierwszego artykułu pt. „Burmistrz oszukiwał”, użył sformułowania „poświadczył nieprawdę”.

Mając na względzie znaczenie wymienionych terminów i treść przedmiotowych artykułów prasowych, trzeba uznać, że Sąd ten trafnie przyjął, iż zawierały one informacje nieprawdziwe, a także cechował je brak rzetelności w przedstawianiu wydarzeń dotyczących powoda. Świadczy to o bezprawności działania pozwanego.

Wyrok SN z dnia 5 kwietnia 2002 r., II CKN 1095/99

Standard: 47773 (pełna treść orzeczenia)

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.