Czynności operacyjno-rozpoznawcze - charakter

Czynności operacyjno-rozpoznawcze

Wyświetl tylko:

Żeby zobaczyć pełną treść należy się zalogować i wykupić dostęp.

Trybunał zaznacza, że do tej pory pojęcie czynności operacyjno-rozpoznawczych nie doczekało się w Polsce definicji legalnej. W nauce prawa przyjmuje się, że są to czynności podejmowane przez organy państwowe, wykonywane w oparciu o podstawę ustawową, tajnie lub poufnie, spełniające funkcję informacyjną, wykrywczą, profilaktyczną oraz dowodową (por. A. Taracha, Czynności operacyjno-rozpoznawcze. Aspekty kryminalistyczne i prawnodowodowe, Lublin 2006, s. 25). Czynności operacyjno-rozpoznawcze są więc niczym więcej, niż metodami zbierania informacji i dowodów (por. S. Waltoś, Model postępowania przygotowawczego na tle prawnoporównawczym, Warszawa 1968, s. 146; S. Owczarski, Problematyka postępowania operacyjnego w świetle prawa i praktyki, Przegląd Sejmowy 1994, nr 4).

Rezultaty czynności operacyjno-rozpoznawczych są wykorzystywane w dwojaki sposób: dla potrzeb operacyjnych, a na żądanie prokuratora lub sądu zebrane informacje przekazywane są dla potrzeb procesowych (art. 21 ust. 1 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji - j.t. Dz.U.2016.1782, ze zm., dalej: uP)

Wyrok TK z dnia 23 listopada 2016 r., K 6/14, OTK-A 2016/98, Dz.U.2016/2205

Standard: 4068 (pełna treść orzeczenia)

Czynności operacyjno-rozpoznawcze zastrzeżone dla upoważnionych organów i instytucji państwowych z mocy odrębnych przepisów, w rozumieniu art. 45 w zw. z art. 7 ustawy z dnia 6 lipca 2001 r. o usługach detektywistycznych (Dz.U. z 2002 r. Nr 12, poz. 110), to takie czynności operacyjno-rozpoznawcze, które zostały wprost wymienione w ustawach i dla których określono przesłanki warunkujące ich podjęcie.

Postanowienie SN z dnia 28 listopada 2013 r., I KZP 17/13

Standard: 41759 (pełna treść orzeczenia)

Czynności operacyjne służb państwowych pozostają usprawiedliwione, o ile ich celem jest obrona wartości demokratycznego państwa prawnego. Wymogiem konstytucyjnym jest to, by sprostały one testowi "konieczności w demokratycznym państwie prawnym". Nie wystarczy ich celowość, użyteczność, taniość czy łatwość posługiwania się przez władzę. Nie ma rozstrzygającego znaczenia argument, że podobne środki są stosowane w innych państwach. Usprawiedliwione jest stosowanie środków niezbędnych w tym sensie, że chronią wartości istotne w państwie demokratycznym, i to w sposób (bądź w stopniu), który nie mógłby zostać osiągnięty przy stosowaniu innych środków. Jednocześnie winny to być "środki najmniej uciążliwe dla podmiotów, których prawo bądź wolność ulegają - w wyniku stosowania tych środków - ograniczeniu" (por. uzasadnienie wyroku TK z 3 października 2000 r., sygn. K. 33/99, OTK ZU nr 6/2000, poz. 188, s. 1003 i 1004).

Obserwacja winna mieścić się w granicach niezbędności dla założonego celu obserwacji. Te trzy ograniczenia (celowości, subsydiarności działania, niezbędności prowadzonej obserwacji) służą minimalizacji niekoniecznych - z punktu widzenia celu działalności operacyjnej - wkroczeń w prywatność. Realizacja tej zasady wymaga ponadto efektywnej kontroli zapobiegającej ekscesowi. W ramach standardów demokratycznego państwa prawa dopuszczalne jest nawet głębokie wkroczenie w sferę prywatności, o ile wkroczenie to opatrzone zostanie należytymi gwarancjami proceduralnymi i w efekcie nie doprowadzi do naruszenia godności osoby poddanej kontroli (co podkreślił Trybunał w wyroku z 12 grudnia 2005 r., sygn. K 32/04, OTK ZU nr 11/A/2005, poz. 132).

Regulacja prawa z art. 51 ust. 4 wyprzedza w systematyce przepisów Konstytucji regulację zawartą w art. 51 ust. 5 Konstytucji. Art. 51 ust. 5 stanowi, że ustawa zwykła może określać zasady i tryb gromadzenia oraz udostępniania informacji. Argumentum a rubrica wskazuje, że na tle polskiej Konstytucji przedmiot, zakres i gwarancje związane z prowadzeniem działań operacyjnych (niezbędnych - co do zasady - we współczesnym państwie) są regulowane przez ustawodawstwo zwykłe (art. 51 ust. 5 Konstytucji). Regulacje te winny wszakże mieścić się w konstytucyjnych ramach wyznaczonych przez art. 49 i art. 51 ust. 1-3 Konstytucji. Konstytucja nie stwarza natomiast podstaw dla wypowiedzi ustawodawcy zwykłego (w tym: wprowadzenia ustawowych ograniczeń) w odniesieniu do prawa gwarantowanego w art. 51 ust. 4.

W przypadku, gdy ustawodawca (zwykły) wkracza w sferę konstytucyjnie gwarantowanych wolności lub praw jednostki bez upoważnienia konstytucyjnego do ich "współokreślania", ocena proporcjonalności tego typu ingerencji winna być dokonywana przy zastosowaniu znacznie surowszych kryteriów niż w sytuacjach, gdy Konstytucja przyznaje ustawodawcy możliwość kreacji ograniczeń w odniesieniu do konstytucyjnie normowanej wolności bądź prawa.

Wyrok TK z dnia 23 czerwca 2009 r., OTK-A 2009/6/86, Dz.U.2009/105/880, K 54/07

Standard: 4069 (pełna treść orzeczenia)

Komentarz składa z 654 słów. Wykup dostęp.

Standard: 4071 (pełna treść orzeczenia)

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.