Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Puszczenie w obieg pieniędzy i innych przedmiotów czynności wykonawczych z art. 310 § 2 k.k.

Fałszerstwo i puszczenie w obieg pieniędzy i papierów wartościowych (art. 310 k.k.)

Wyświetl tylko:

Żeby zobaczyć pełną treść należy się zalogować i wykupić dostęp.

Dochodzenie zapłaty sumy z weksla w drodze jego przedłożenia Sądowi wraz z pozwem w postępowaniu o zapłatę realizuje czasownikowe znamię „puszczenia w obieg”. Jest nim bowiem przekazanie przedmiotu określonego w art. 310 § 1 kk innemu podmiotowi ze świadomością, że ten podmiot może przekazać go dalej, zrobić z niego użytek (r. Góral, Kodeks karny. Praktyczny komentarz, s. 518). 

Przepis art. 310 kpk chroni obrót gospodarczy, a prawidłowo ustalony fakt sfałszowania weksla i jego późniejszego złożenia w Sądzie celem uzyskania wskazanej w nim sumy, bezspornie godził w prawidłowość tegoż obrotu, niezależnie od ewentualnych rozrachunków pomiędzy małżonkami.

Wyrok SA w Warszawie z dnia 16 czerwca 2021 r., II AKa 320/20

Standard: 79434 (pełna treść orzeczenia)

Puszczanie w obieg to powodowanie, aby sfałszowane wartości znalazły się na rynku gospodarczym równolegle do wartości autentycznych, a przez zewnętrzne podobieństwo do nich korzystały z tych samych znamion wiary publicznej. Fałsz oprócz materialnego stworzenia nieautentycznych wartości jeszcze nie oznacza samo przez się „wprowadzenia ich na rynek” i wymaga dla swego wykorzystania właśnie puszczenia w obieg.

Czynność puszczania w obieg sprowadza się do przekazywania pieniądza innej osobie tytułem zapłaty za towar, ekwiwalentu za prawdziwe pieniądze (np. w drodze rozmienienia na drobne), darowizny (prezentu, napiwku, jałmużny). Puszczenie w obieg jest działaniem zmierzającym do tego, aby falsyfikat przyjęty został jako pieniądz obrotowy, przy czym dla odpowiedzialności karnej jest obojętne, czy puszczający otrzymuje za podrobiony pieniądz ekwiwalent, czy też wydaje go za darmo;

Puszczenie w obieg falsyfikatu polega na posłużeniu się nim jako autentycznym. Do istoty puszczenia w obieg należy to, że falsyfikat znajduje się w kolejnym posiadaniu innych podmiotów.

Puszczenie w obieg falsyfikatu lub pieniądza (…) polega na wprowadzeniu takiego przedmiotu do użycia, tak jak używane są przedmioty autentyczne; na spowodowaniu, żeby znalazł na rynku gospodarczym równolegle do przedmiotów autentycznych.

Puszczenie w obieg podrobionego pieniądza polega na zapłaceniu nim, rozmienieniu, sprzedaniu, przekazaniu w formie darowizny (prezentu, napiwku). Dla bytu przestępstwa jest rzeczą obojętną, czy osoba przyjmująca falsyfikat zdaje sobie z tego sprawę;

Przez pojęcie puszczenia w obieg z art. 310 § 2 k.k. należy rozumieć użycie pieniądza, innego środka płatniczego lub papieru wartościowego w sposób właściwy dla ich oryginalnych odpowiedników i w okolicznościach pozwalających na to, że znajdą się one następnie w posiadaniu innych podmiotów, np. zapłata sfałszowanym pieniądzem, zamiana takiego pieniądza na mniejsze jednostki, darowanie go. Nadto (…) nie wydaje się konieczne wprowadzenie odbiorcy w błąd co do prawdziwości takiego falsyfikatu;

Pod rządem Kodeksu karnego z 1932 r. wyrażano pogląd, że puszczeniem w obieg jest każde działanie, w którym fałszerz lub inna osoba świadoma tego, że chodzi o falsyfikat, wydaje go z rąk swych innej osobie, która go przyjmuje w przekonaniu, że jest to prawdziwy pieniądz lub papier wartościowy. Puszczeniem w obieg było więc zarówno oddanie falsyfikatu osobie, która przyjmuje go jak prawdziwy, jak i oddanie go osobie, która wie o fałszerstwie, ale przyjmuje go w celu puszczenia w obieg jako prawdziwy. Obojętną rzeczą było, czy puszczający w obieg oddawał falsyfikat komuś osobiście, czy też przesyłał go pocztą lub przez posłańca. Obojętnym też było, czy puszczający w obieg otrzymał w zamian za falsyfikat jakiś ekwiwalent, czy też wydał go za darmo (w postaci darowizny, napiwku lub jałmużny). Chodziło zatem o to, że sprawca popełnia przestępstwo puszczenia w obieg sfałszowanych pieniędzy i papierów wartościowych w momencie przekazania ich w jakiejkolwiek formie innej osobie. Mógł to być nawet pośrednik świadomy fałszerstwa, który miał dostarczyć falsyfikaty osobie, która przyjmuje je w przekonaniu, że są one prawdziwe. Interpretacja ta do dziś zachowała swoją aktualność.

Dla bytu przestępstwa określonego w art. 310 § 2 k.k. niezbędne jest ustalenie, że sprawca przyjmując określony w tym przepisie przedmiot, nie tylko wie o tym, że jest on fałszywy, lecz czyni to z zamiarem puszczenia go w obieg. Sprawca wykorzystując podobieństwo falsyfikatu do autentycznego pieniądza, innego środka płatniczego lub papieru wartościowego puszcza go w obieg, tym samym wprowadzając w błąd odbiorcę falsyfikatu, co do jego prawdziwości. Puszczenie w obieg może przybrać najróżniejsze formy występujące w normalnym obrocie, np. udzielenie pożyczki, realizacja zobowiązań finansowych, kupno towaru, ale także przekazanie kolejnemu pośrednikowi, jeżeli to przekazanie oznacza zerwanie więzi przedmiotu z danym pośrednikiem.

Puszczeniem w obieg będzie także zbycie fałszywych pieniędzy itd. Dodać tutaj trzeba, że pojęcie zbycia nie jest tożsame ze sprzedażą, gdy ma ono szerszy zakres i obejmuje również te zachowania, w wyniku których sfałszowany pieniądz przechodzi we władztwo nabywcy, a umowa nie ma charakteru odpłatnego, czego przykładem może być np. zamiana. Puszczeniem w obieg będzie również sytuacja, gdy sprawca wręcza falsyfikat w formie prezentu (np. urodzinowego) lub jako tzw. napiwek w restauracji czy hotelu bądź też przy innej okazji. Także wręczenie sfałszowanego papieru wartościowego „na próbę”, jak również oddanie go w zastaw będzie puszczeniem w obieg;

„Puszczenie w obieg” podrobionego pieniądza ma miejsce wtedy, gdy sprawca, wykorzystując jego podobieństwo do prawdziwego, płaci nim, rozmienia lub sprzedaje go, a więc gdy odbiorcę tego pieniądza wprowadza w błąd co do jego prawdziwości.

„Puszczeniem w obieg” środka płatniczego będzie również sytuacja, gdy sprawca wręcza falsyfikat w formie prezentu (np. urodzinowego) lub jako tzw. napiwek w restauracji czy hotelu bądź też przy innej okazji.

Judykatura w sposób zbieżny definiuje pojęcie „puszczenia w obieg” środków płatniczych, a cytowane wyżej poglądy doktryny co najmniej w części zostały ukształtowane przez orzecznictwo. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 4 grudnia 1972 r. sygn. akt II KR 20/72 stwierdził np.:, że: „Puszczenie w obieg pieniądza podrobionego ma miejsce wtedy, gdy sprawca wykorzystując jego podobieństwo do prawdziwego, płaci nim, rozmienia lub sprzedaje go, a więc gdy odbiorcę tego pieniądze wprowadza w błąd co do jego prawdziwości”. W uzasadnieniu uchwały z 15 maja 1997 r., I KZP 9/97 Sąd Najwyższy odwołał się do Słownika Języka Polskiego PWN i zawartych tam pojęć: „obieg pieniądza”, „być w obiegu”, „wycofać z obiegu”, a mianowicie przez pojęcie „obieg pieniądza” rozumieć należy obracanie środkami pieniężnymi w związku z kupnem lub sprzedażą towarów, przyjmowaniem pieniędzy, płaceniem za usługi, regulowaniem należności, itp. „Być w obiegu” znaczy być w powszechnym użyciu, mieć ważność, a „wycofać z obiegu” to: wyłączyć z użycia, pozbawić wartości. Następnie w uzasadnieniu tejże uchwale Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Nie budzi także kontrowersji w doktrynie pojęcie „puszczania w obieg” pieniądza, który to zwrot oznacza przekazywanie środków płatniczych (w tym pieniędzy) komukolwiek z myślą, że ta osoba może dany przedmiot przekazać dalej”.

Analizując reprezentowane w doktrynie i judykaturze poglądy bezspornym jest, że puszczeniem w obieg podrobionego lub przerobionego pieniądza jest zachowanie polegające na tym, że sprawca mając świadomość, iż dysponuje falsyfikatem, zbywa, wydaje, przekazuje go odpłatnie lub nieodpłatnie:

- osobie, która przyjmuje falsyfikat w przekonaniu, że jest to autentyczny środek płatniczy,

- pośrednikowi (może być łańcuch pośredników) świadomemu, że otrzymuje falsyfikat, który to pośrednik lub pośrednicy przekazują go w wyżej wymieniony sposób osobie przekonanej, że dysponuje autentycznym środkiem płatniczym, co skutkuje tym, że podrobiony lub przerobiony pieniądz wchodzi do obrotu gospodarczego i funkcjonuje w nim tak jak pieniądz oryginalny i spełnia tę samą co on rolę, a osoby go posiadające posługują się sfałszowanym środkiem płatniczym tak jak prawdziwym, a więc regulują nim należności, dokonują wpłat np. na rachunek bankowy, dokonują wypłat np. wynagrodzenia osobom, które zatrudniają, dokonują zapłaty za towar lub usługi, rozmieniają na mniejsze nominały, przekazują w formie darowizny, napiwku itp.

Przedmiotowych monet oskarżeni nie zamierzali wprowadzić do normalnego obiegu, gdyż monety te w żadnym wypadku nie miały spełniać roli właściwej dla środków płatniczych. Wynika to z ceny za jaką monety były zbywane, co najmniej kilkaset razy przekraczającej ich wartość nominalną. Środki finansowe jakie nabywcy wykładali za zakupione monety wykluczały wprowadzenie tych monet do zwykłego obiegu. Charakterystycznym jest przy tym, że duża część monet nabywanych przez oskarżonych znajdywała się w tzw. slabach bądź też oskarżeni oddawali je do funkcjonujących na rynku tzw. firm gradingowych w celu dokonania oceny, wskazania stopu. w którym zostały one wykonane i umieszczenia w slabach. Nie ulega wątpliwości, że monety nabywali kolekcjonerzy bądź osoby działające na tym rynku. Tego typu transakcje nie miały formy „puszczenia w obieg” pieniądza w rozumieniu, o którym mowa art. 310§ 2 k.k., gdyż zamiarem stron nie było użycie monet zgodnie z ich przeznaczeniem, a więc w obrocie gospodarczym równolegle z ich autentycznymi odpowiednikami i monety w powyższy sposób nie były wykorzystywane.

Należy w tym miejscu zauważyć, że w odniesieniu do przestępstwa określonego w art. 310 § 2 k.k. rodzajowym przedmiotem ochrony jest system gospodarczy oraz niezakłócony i bezpieczny obrót pieniędzmi, papierami wartościowymi i innymi dokumentami objętymi ochroną wyżej cytowanego przepisu. Skoro zatem przedmiotowe monety nie były przeznaczone i nie zostały wprowadzone do powszechnego obiegu gospodarczego, to transakcje dokonywane przez oskarżonych nie szkodziły ani też nie stanowiły zagrożenia dla systemu gospodarczego i pieniężnego. Nadto w jakikolwiek sposób nie podważały one rzetelności i prawdziwości polskiego pieniądza jako środka płatniczego funkcjonującego na rynku.

Z tych też powodów, bez względu na okoliczności w jakich doszło do wytworzenia przedmiotowych monet, brak było podstaw do przypisania oskarżonym występku z art. 310 § 2 k.k.

Wyrok SA w Warszawie z dnia 12 października 2016 r., II AKa 149/16

Standard: 6227 (pełna treść orzeczenia)

Komentarz składa z 60 słów. Wykup dostęp.

Standard: 79456

Komentarz składa z 146 słów. Wykup dostęp.

Standard: 17055

Komentarz składa z 149 słów. Wykup dostęp.

Standard: 42900

Komentarz składa z 255 słów. Wykup dostęp.

Standard: 14258

Komentarz składa z 98 słów. Wykup dostęp.

Standard: 76006

Komentarz składa z 37 słów. Wykup dostęp.

Standard: 42899

Komentarz składa z 106 słów. Wykup dostęp.

Standard: 79422

Komentarz składa z 93 słów. Wykup dostęp.

Standard: 39335

Komentarz składa z 50 słów. Wykup dostęp.

Standard: 79419

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.