Konstytucyjny model postępowania odwoławczego
Zasady postępowania odwoławczego
Żeby zobaczyć pełną treść należy się zalogować i wykupić dostęp.
Konstytucja nie określa modelu sądowego postępowania odwoławczego. Wyznacza jednak jego standard. Przede wszystkim postępowanie odwoławcze powinno być zgodne z zasadami wynikającymi z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Powinno ono też gwarantować efektywne realizowanie prawa do zaskarżania orzeczeń, o którym mowa w art. 78 Konstytucji.
Trybunał w wyroku z 16 listopada 1999 r. (sygn. SK 11/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 158) podkreślił, że przez zaskarżenie, o którym mowa w art. 78 Konstytucji, należy rozumieć środki prawne, których cechą wspólną jest umożliwienie stronie uruchomienia weryfikacji podjętego w pierwszej instancji orzeczenia bądź decyzji. Art. 78 Konstytucji gwarantuje stronie prawo do zaskarżenia orzeczenia wydanego w pierwszej instancji, co urzeczywistnia sprawiedliwość proceduralną. W wyroku Trybunału z 20 września 2006 r. o sygn. SK 63/05 podkreślono, że przedmiotem art. 45 ust. 1 Konstytucji jest "rozpatrzenie sprawy", natomiast art. 78 Konstytucji dotyczy procesu decyzyjnego prowadzącego do uzyskania wiążącego jej rozstrzygnięcia, a podniesiona do rangi konstytucyjnej instancyjna kontrola sądowa ma zapobiegać pomyłkom i arbitralności sądu pierwszej instancji.
W dotychczasowym orzecznictwie Trybunał stwierdził, że ustrojodawca nie rozstrzygnął precyzyjnie kształtu kontroli instancyjnej, dając tym samym ustawodawcy zwykłemu znaczną swobodę, która jednak nie jest nieograniczona i nie pozwala wprowadzać rozwiązań arbitralnych, ponad miarę ograniczających prawa procesowe stron postępowania. Konstytucyjną gwarancję prawa do sądu narusza między innymi ograniczenie uprawnień procesowych zbędne z punktu widzenia zamierzonych przez ustawodawcę celów regulacji (zob. wyrok z 28 lipca 2004 r., sygn. P 2/04, OTK ZU nr 7/A/2004, poz. 72). W wyroku z 20 maja 2008 r. o sygn. P 18/07 Trybunał podkreślił, że art. 78 Konstytucji ma zapobiegać nierzetelnym procedurom, pośrednio prowadzącym do unicestwienia praw i wolności, których ochronę gwarantuje prawo do sądu. Szczególnie istotne jest zapewnienie realnego dostępu do drugiej instancji, co może zostać naruszone zarówno bezpośrednio przez brak możliwości wniesienia apelacji, jak i pośrednio przez ustanowienie nadmiernie utrudniających wniesienie apelacji warunków formalnych (zob. np. wyroki z: 19 lutego 2003 r., sygn. P 11/02, OTK ZU nr 2/A/2003, poz. 12; 1 lutego 2005 r., sygn. SK 62/03, OTK ZU nr 2/A/2005, poz. 11). Środek zaskarżenia musi być skuteczny, a więc musi umożliwiać merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy - zapewniać obiektywną i realną kontrolę orzeczeń wydanych w pierwszej instancji. Trybunał uznał na przykład, że świadome "ukształtowanie mechanizmu środka odwoławczego, które jako założenie przyjmuje, że sąd drugiej instancji koryguje tylko niektóre wyroki, inne zaś - mimo iż według jego oceny nie odpowiadają prawu - pozostawia w mocy, narusza zasadę demokratycznego państwa prawnego" (zob. wyrok z 12 czerwca 2002 r., sygn. P 13/01, OTK ZU nr 4/A/2002, poz. 42).
Przedstawiony sposób wykładni art. 178 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1, art. 78 oraz art. 176 i art. 183 Konstytucji wskazuje, że przyjęty w kodeksie postępowania cywilnego model postępowania odwoławczego mieści się w standardzie konstytucyjnym. Standard ten jest wyznaczony przez prawo do sprawiedliwego rozstrzygnięcia, którego elementami są m.in.: wydanie orzeczenia przez niezależny sąd i niezawisłych sędziów, wydanie orzeczenia bez zbędnej zwłoki i zachowanie jednolitości orzecznictwa sądów. To ostatnie wymaganie wynika wprost z zasady równego traktowania osób w zakresie prawa do sądu.
Z dotychczasowych rozważań wynika też, że dopuszczalne jest ograniczenie sędziowskiej niezawisłości polegające na tym, że orzeczenie sądu odwoławczego ogranicza swobodę sędziego, który rozpoznaje sprawę po jej przekazaniu do pierwszej instancji, w ocenie dowodów i wykładni prawa. Ograniczenie takie ma jednak pewne konstytucyjne ramy. Wskazanie tych ram jest szczególnie istotne w wypadku, gdy przyjęty model postępowania odwoławczego zakłada możliwość uchylenia orzeczenia sądu pierwszej instancji, przekazania mu sprawy do ponownego rozwiązania z jednoczesnym związaniem oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania.
Ustawodawca, kształtując model postępowania odwoławczego, może przyjąć różne rozwiązania. Powinien jednak dążyć do zachowania równowagi między sędziowską niezawisłością, sprawnością postępowania i jednolitością orzecznictwa.
Uznając ogólnie dopuszczalność ograniczania sędziowskiej niezawisłości w opisanej wyżej sytuacji, należy stwierdzić, że niedopuszczalne byłoby jednak takie jej konkretne ograniczenie, w myśl którego sąd odwoławczy rozstrzygałby co do istoty sprawy, ale nie dawałby temu wyrazu przez wydanie orzeczenia reformatoryjnego, a przekazywałby sprawę do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. Wówczas rola sądu pierwszej instancji sprowadzałaby się do wydania orzeczenia, którego sąd ten byłby autorem jedynie w sensie formalnym, ponieważ de facto w sensie materialnym byłoby ono w całości zdeterminowane stanowiskiem sądu odwoławczego. W takim wypadku postępowanie sądowe nie realizowałoby standardu konstytucyjnego w zakresie prawa do sądu, ponieważ orzeczenie sądu pierwszej instancji jedynie formalnie rozstrzygałoby o prawach stron, a orzeczeniem rozstrzygającym merytorycznie byłoby wydane wcześniej orzeczenie sądu odwoławczego. Taka rozbieżność prowadziłaby do naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji. Nie jest więc dopuszczalne, by sąd odwoławczy rozstrzygał sprawę niejako pośrednio, bez bezpośredniego autoryzowania orzeczenia i bez przyjmowania odpowiedzialności za swe rozstrzygnięcie, a sąd pierwszej instancji wydawałby formalnie rozstrzygnięcie o prawach stron. Trudno byłoby wówczas ustalić, które orzeczenie stanowi rozstrzygnięcie sprawy w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji. W takim wypadku nie występuje uzasadnienie ograniczenia niezawisłości sędziowskiej, o którym była wcześniej mowa.
Wyrok TK z dnia 8 listopada 2016 r., P 126/15, OTK-A 2016/89
Standard: 3840 (pełna treść orzeczenia)
Trybunał Konstytucyjny dostrzega swobodę ustawodawcy w kształtowaniu procedur odwoławczych. Z art. 176 ust. 2 Konstytucji wynika, że postępowanie przed sądem, również kształt procedury odwoławczej, określają ustawy. Nie istnieje konstytucyjne wymaganie, by procedura odwoławcza w każdym stadium sprawy zawsze przybierała formę taką, jak w modelu apelacji pełnej.
Konstytucyjny standard postępowania odwoławczego nie ogranicza się jednak do samego tylko dostępu do instancji odwoławczej. Trybunał sformułował bowiem pewne wymagania merytoryczne pod adresem apelacji. Między innymi w wyroku z 12 czerwca 2002 r. Trybunał podkreślił, że "z punktu widzenia regulacji zawartych w Konstytucji środek zaskarżenia powinien być skuteczny w tym sensie, iż powinien umożliwiać merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy w postępowaniu odwoławczym (por. wyrok o sygn. P 13/01, OTK ZU nr 4/A/2002, poz. 42). Chodzi o zapewnienie obiektywnej i rzeczywistej kontroli orzeczeń wydanych w pierwszej instancji (por. wyrok z 13 stycznia 2004 r., sygn. SK 10/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 2, wyrok z 16 grudnia 2008 r., sygn. P 68/07, OTK ZU nr 10/A/2008, poz. 180).
Art. 176 ust. 1 Konstytucji ustanawia zasadę dwuinstancyjnego postępowania sądowego, z której wynika: 1) dostęp do drugiej instancji (przyznanie stronom środków zaskarżenia); 2) powierzenie rozpoznania sprawy drugiej instancji sądowi wyższego szczebla. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału zasada dwuinstancyjności zapewnia kontrolę rozstrzygnięcia podejmowanego przez sąd pierwszej instancji przez dwukrotną ocenę stanu faktycznego i prawnego sprawy oraz kontroli prawidłowości stanowiska zajętego przez sąd pierwszej instancji.
Z dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, że postępowanie odwoławcze ma na celu umożliwienie stronie wzruszenia krzywdzącego i zapadłego z naruszeniem prawa rozstrzygnięcia pierwszej instancji. Ma on również chronić wymiar sprawiedliwości przed mnożeniem zbędnych czynności procesowych i ograniczać przekazywanie spraw do ponownego rozpoznania jedynie do wypadków naprawdę koniecznych.
Wyrok TK z dnia 13 lipca 2009 r., SK 46/08, OTK-A 2009/7/109, Dz.U.2009/115/974
Standard: 3841 (pełna treść orzeczenia)
Konstytucja nie określa wszystkich elementów konstrukcyjnych środków odwoławczych, pozostawiając w tym zakresie ustawodawcy daleko idącą swobodę; z mocy art. 176 ust. 2 Konstytucji postępowanie przed sądem, w tym - kształt zaskarżenia, regulują ustawy. Jak wiadomo, w polskim systemie prawa środkiem zaskarżenia wyroków zapadłych w pierwszej instancji jest apelacja, która uregulowana została jako środek dewolutywny o charakterze renowacyjnym, którego celem jest ponowne rozpoznanie sprawy w tych samych granicach, w jakich upoważniony był ją rozpatrzyć sąd pierwszej instancji. Jest to tzw. system apelacji pełnej (cum beneficio bonorum), przy czym jego ograniczeniem jest upoważnienie sądu apelacyjnego do pominięcia faktów i dowodów, które strona mogła powołać już w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.
Trybunał przyjmuje, że "prawo strony do rozpatrzenia sprawy przez sąd II instancji może być naruszone zarówno bezpośrednio (poprzez wyłączenie wniesienia apelacji), jak i pośrednio (poprzez ustanowienie takich formalnych warunków wniesienia apelacji, które czynność tę czyniłyby nadmiernie utrudnioną)" (wyrok z 12 marca 2002 r., sygn. P 9/01, OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 14, podobnie wyrok z 19 lutego 2003 r., sygn. P 11/02, OTK ZU nr 2/A/2003, poz. 12 oraz z 1 lutego 2005 r., sygn. SK 62/03, OTK ZU nr 2/A/2005, poz. 11).
W wyroku z 13 stycznia 2004 r. (sygn. SK 10/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 2), dotyczącym postępowania uproszczonego, Trybunał uznał, że niezwykle restrykcyjne (węższe nawet niż w odniesieniu do kasacji) ujęcie zarzutów apelacyjnych narusza Konstytucję, poprzez bardzo daleko idące ograniczenie możliwości skutecznego wnoszenia apelacji, a w konsekwencji kontroli orzeczenia zapadłego przed sądem pierwszej instancji. W orzeczeniu tym Trybunał sygnalizował też zagrożenia związane w wyłączeniem jawności rozpoznania apelacji i ocenił, że "przepisy dotyczące apelacji w postępowaniu uproszczonym w praktyce pozwalają sądom na ograniczenie rozpoznania sprawy do kontroli stosowanych przepisów, bez merytorycznego sprawdzenia zasadności wyroku zapadłego w pierwszej instancji".
Wyrok TK z dnia 20 maja 2008 r., P 18/07, OTK-A 2008/4/61, Dz.U.2008/96/619
Standard: 3842 (pełna treść orzeczenia)
Standard: 3843 (pełna treść orzeczenia)
Standard: 3844 (pełna treść orzeczenia)
Standard: 3845 (pełna treść orzeczenia)
Standard: 3846 (pełna treść orzeczenia)