Obowiązek uiszczania opłat w postępowaniu nakazowym
Postępowanie nakazowe; wniosek o nakaz zapłaty (art. 484 [1] k.p.c.)
Opłaty w postępowaniu nakazowym ustawodawca uregulował w sposób odmienny niż w postępowaniu zwykłym. W tym postępowaniu - uwzględniając jego szczególny charakter - koszt rozpoznania sprawy ustawodawca rozłożył między powoda i pozwanego.
Sąd rozpoznaje sprawę na pisemny wniosek powoda zgłoszony w pozwie (art. 484[1] § 2 k.p.c.), od którego opłata wynosi tylko czwartą część opłaty podstawowej (art. 19 ust. 2 pkt 1 ustawy), jaką powód musiałby ponieść wnosząc w zwykłym trybie powództwo w tej samej sprawie. Natomiast pozwany, jeśli dąży do uchylenia nakazu zapłaty, wnosi do sądu zarzuty od nakazu zapłaty, z którymi wiąże się obowiązek uiszczenia trzech czwartych części opłaty (art. 19 ust. 4 ustawy).
W sprawach rozpoznawanych w trybie nakazowym ciężar finansowy ich rozpoznania spoczywa zatem nie tylko na powodzie inicjującym postępowanie w pierwszej instancji (1/4 opłaty), ale przede wszystkim - na pozwanym, który wniósł zarzuty od wydanego przeciwko niemu nakazu zapłaty (3/4 opłaty).
Trybunał stwierdził, że przedstawiona wyżej - szczególna, bo odbiegająca od zasady ogólnej rządzącej opłatami w postępowaniem cywilnym - sytuacja rozłożenia ciężaru opłat między obie strony postępowania nakazowego nie znajduje odzwierciedlenia w przepisach regulujących zwrot opłat. Art. 79 ustawy w żadnym ze swych postanowień nie normuje odrębnych reguł zwrotu opłaty w postępowaniu nakazowym; w szczególności w zaskarżonym art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. c ustawy prawodawca nie przewidział zwrotu połowy opłaty uiszczonej przez pozwanego w tym postępowaniu. Brak wyodrębnienia tego przypadku w przepisach regulujących zwrot opłat wynika zapewne z tego, że charakter prawny środka jakim są zarzuty od nakazu zapłaty jest szczególny: zarzuty nie są bowiem ani pozwem (wnioskiem) wszczynającym sprawę, ani klasycznym (dewolutywnym) środkiem odwoławczym przenoszącym jej rozpoznanie do wyższej instancji. Zarzuty "Zaliczane są do środków zaskarżenia o charakterze opozycyjnym", nie przenoszą [zatem] sprawy do sądu wyższego rzędu, lecz powodują jej przedstawienie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia sądowi, który wydał zaskarżony nakaz zapłaty". W konsekwencji, zarzuty na pewno nie mieszczą się w pojęciu "pisma wszczynającego postępowanie w instancji", którym posłużył się ustawodawca w zaskarżonym przepisie. Decyduje to o braku podstawy prawnej do zwrotu połowy opłaty wnoszącemu zarzuty, mimo zakończenia sprawy zawarciem ugody.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, względy, które stanowią ratio legis rozwiązania prawnego zawartego w art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. c ustawy, niewątpliwie przemawiają za uznaniem, że - w przypadku ugodowego zakończenia sprawy - również strona wnosząca zarzuty od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu nakazowym, obciążona opłatą sądową za rozpoznanie sprawy przez sąd pierwszej instancji, powinna z urzędu uzyskiwać częściowy zwrot uiszczonej opłaty, na tych samych zasadach co strona inicjująca postępowanie (czyli połowę uiszczonej opłaty). Trybunał nie dostrzega racjonalnego powodu, dla którego prawo przyznane podmiotowi inicjującemu postępowanie (powodowi), nie przysługuje pozwanemu, chociaż to na nim w głównej mierze spoczywał ciężar finansowy rozpoznania sprawy zakończonej zawarciem ugody, gdyż w postępowaniu nakazowym to pozwany uiszcza trzy czwarte części opłaty.
Postanowienie sygnalizacyjne TK z dnia 29 lipca 2014 r., S 4/14
Standard: 3794 (pełna treść orzeczenia)