Immunitet jurysdykcyjny państwa obcego w zakresie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym

Odpowiedzialność odszkodowawcza obcego państwa Immunitet jurysdykcyjny państwa obcego

Nie istnieje prawnomiędzynarodowy obowiązek przyznania obcemu państwu immunitetu w sprawach o roszczenia z czynów niedozwolonych, jeżeli działanie sprawcze miało miejsce w państwie sądu i sprawca w chwili tego działania znajdował się na obszarze państwa sądu.

Immunitet jurysdykcyjny państwa nie może być uznany za niedopuszczalne ograniczenie prawa dostępu do sądu wówczas, gdy skarżącemu przysługują alternatywne, rozsądne i efektywne środki prawne ochrony jego praw (zob. wyrok ETPCz z dnia 18 lutego 1999 r. w sprawie Waite i Kennedy przeciwko Republice Federalnej Niemiec). Środkiem takim jest co do zasady możliwość wytoczenia powództwa przed sądami państwa, które dopuściło się naruszenia podstawowych praw człowieka.

Od pewnego czasu ujawniają się silne tendencje zmierzające do ograniczenia immunitetu jurysdykcyjnego państw. Przede wszystkim chodzi tu o odstępstwo od immunitetu państwa w sprawach o roszczenia z czynów niedozwolonych popełnionych w państwie forum, czyli państwie sądu orzekającego (tort exception). 

Wyłączenie w tym zakresie immunitetu państwa ma głębokie uzasadnienie celowościowe; przemawia za nim silne powiązanie wniesionej sprawy z porządkiem prawnym państwa sądu. Organy państwa, na którego obszarze doszło do określonych zdarzeń, powinny mieć z racji sprawowanego zwierzchnictwa terytorialnego możliwość oceny legalności tych zdarzeń.

Z jednym wyjątkiem pakistańskiej ustawy o immunitecie państwa z 1981 r., we wszystkich państwach, w których uchwalono ustawy regulujące immunitet państw obcych, ustawy te wyłączają immunitet pozwanego państwa obcego w odniesieniu do spraw z deliktów wyrządzonych na terytorium państwa forum (§ 1605 /a/ /1/ amerykańskiej ustawy z 1976 r. – załącznik nr 11 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości, art. 5 brytyjskiej ustawy z 1978 r., art. 7 singapurskiej ustawy z 1979 r. – załącznik nr 13 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości, art. 5 kanadyjskiej ustawy z 1982 r. – załącznik nr 14 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości, art. 13 australijskiej ustawy, art. 6 południowoafrykańskiej ustawy, art. 2 lit. e ustawy z 1995 r. o immunitecie sądowym państw obcych przed sądami argentyńskimi – załącznik nr 16 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości, art. 62/E ust. 1 lit. c węgierskiego dekretu o prawie międzynarodowym prywatnym z 1979 r., http://ciec1.org/, i art. 10 japońskiej ustawy z 2009 r. o cywilnej jurysdykcji sądów japońskich w sprawach dotyczących państw obcych).

Podobnie art. 11 konwencji bazylejskiej wyłącza powołanie się przez pozwane państwo na immunitet jurysdykcyjny w sprawach o zadośćuczynienie za uszkodzenie ciała lub naprawienie szkody wyrządzonej w mieniu, jeżeli uszkodzenie to lub szkoda wynikło wskutek zdarzeń, które miały miejsce na terytorium państwa sądu orzekającego, a sprawca był obecny na tym terytorium, kiedy doszło do tych zdarzeń. Analogiczne rozwiązanie zawiera art. 12 konwencji Narodów Zjednoczonych. Przewidziano je też w art. 3F projektu konwencji o immunitecie państwa, przyjętego w 1982 r. w Montrealu przez Towarzystwo Prawa Międzynarodowego (International Legal Materials 1983, t. 22, s. 287 i n.), a w rezolucji Instytutu Prawa Międzynarodowego uchwalonej na konferencji w Bazylei w 1991 r. (Annuaire de l'Institut de Droit International 1992, t. 64-II, s. 267 i n.) wyrządzenie szkody deliktem popełnionym w państwie forum wymieniono wśród wskazówek przesądzających o istnieniu władzy jurysdykcyjnej państwa sądu.

Za tym, że pozwanemu państwu nie przysługuje immunitet w sprawach o roszczenia z czynów niedozwolonych popełnionych w państwie forum opowiada się także praktyka sądowa. Wyrazem tego stanowiska są np. rozstrzygnięcia amerykańskiego sądu apelacyjnego z dnia 29 grudnia 1989 r. w sprawie Helen Liu przeciwko Republice Chin (załącznik nr 51 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości), greckiego Sądu Najwyższego z dnia 4 maja 2000 r. w sprawie Prefectury Voiotia przeciwko Republice Federalnej Niemiec, zwanej sprawą Distomo (załącznik nr 19 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości) i włoskiego Sądu Kasacyjnego z dnia 11 marca 2004 r. w sprawie Ferrini przeciwko Republice Federalnej Niemiec (załącznik nr 31b do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości). Stanowisko to podziela wielu autorów.

Grecki Najwyższy Sąd Szczególny w wyroku w sprawie Margellos przeciwko Republice Federalnej Niemiec, odstępując ze skutkiem na przyszłość od stanowiska zajętego w wyroku greckiego Sądu Najwyższego w sprawie Distomo, wskazał, że działania zbrojne w ramach konfliktu wojennego przybierają różne postacie, włącznie z akcjami odwetowymi sił zbrojnych agresora, także nieproporcjonalnymi i okrutnymi. Z tego względu wyodrębnienie przez grecki Sąd Najwyższy akcji podjętej w Distomo z pojęcia konfliktu zbrojnego jest sztuczne i nie koresponduje z rzeczywistością, mimo więc nieproporcjonalności i okrucieństwa tej akcji stanowiła ona element konfliktu zbrojnego. Jakkolwiek art. 3 konwencji dotyczącej praw i zwyczajów wojny lądowej, podpisanej w Hadze w dniu 18 października 1907 r. (Dz.U. z 1927 r. Nr 21, poz. 161), przewiduje roszczenia odszkodowawcze na wypadek naruszenia przez stronę wojującą jej postanowień, to nie zastrzega on sądowej drogi ich dochodzenia. Materia ta objęta jest międzynarodowym prawem publicznym, które ogranicza w jej zakresie jurysdykcję sądów przez normę przyznającą państwom immunitet. Zdaniem greckiego Najwyższego Sądu Szczególnego, na obecnym etapie rozwoju prawa międzynarodowego publicznego nie istnieje ogólnie akceptowana reguła zezwalająca w ramach wyjątku od immunitetu państwa na dochodzenie przed sądem roszczeń związanych z deliktami popełnionymi przez obce państwo na obszarze państwa forum z udziałem sił zbrojnych państwa pozwanego; dotyczy to zarówno deliktów popełnionych w czasie pokoju, jak i wojny. Brak klarownych dowodów dotyczących praktyki międzynarodowej, które wskazywałyby na istnienie takiego wyjątku.

Izba Lordów w wyroku z dnia 14 czerwca 2006 r. w sprawie Jones i inni przeciwko Arabii Saudyjskiej o zadośćuczynienie za tortury, których wobec powoda dopuścili się funkcjonariusze państwowi na terytorium Arabii Saudyjskiej (załącznik nr 43 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości), respektując immunitet strony pozwanej, uznała, odwołując się do wyroku kanadyjskiego sądu apelacyjnego z dnia 30 czerwca 2004 r. w sprawie Bouzari przeciwko Islamskiej Republice Iranu (załącznik nr 45 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości), że choć zakaz tortur jest niewątpliwie imperatywną normą prawa międzynarodowego publicznego, to immunitet państw obcych w sprawach o zadośćuczynienie za tortury nie godzi w ten zakaz, a jedynie ogranicza jurysdykcję sądów krajowych do osądzenia tych spraw. Immunitet państwa byłby sprzeczny z zakazem tortur tylko wtedy, gdyby jednocześnie tkwiła w nim uzupełniająca norma procesowa nakazująca sądom krajowym uznanie, w drodze wyjątku od zasady immunitetu państw obcych, swej jurysdykcji w tych sprawach, tak jednak nie jest. Nie jest rzeczą sądu krajowego „rozwijać” prawo międzynarodowe w drodze jednostronnego nadawania mu takiej treści, która – jakkolwiek odpowiadająca wartościom tkwiącym w normach imperatywnych prawa międzynarodowego i pożądana – nie jest akceptowana przez inne państwa. O ile taki aktywizm w zakresie prawa krajowego mieści się w granicach funkcji sędziowskich, o tyle nie może być akceptowany w dziedzinie prawa międzynarodowego, które opiera się na wspólnej zgodzie państw. W sytuacji zatem, w której brak dowodów na to, że państwa w drodze wyjątku od zasady immunitetu akceptują jurysdykcję sądów krajowych w zawisłych przeciwko państwom obcym sprawach wynikłych z naruszenia norm prawa międzynarodowego o charakterze iuris cogentis, powinna mieć zastosowanie zasada przysługiwania państwom obcym immunitetu.

Jako wyraz stanowiska, że naruszenie norm iuris cogentis nie pociąga za sobą automatycznie sankcji w postaci usunięcia immunitetu jako przeszkody do rozpoznania sprawy o naruszenie tych norm, można odczytywać też wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 14 lutego 2002 r. w sprawie Kongo przeciwko Belgi. W wyroku tym Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości potwierdził oparty na prawie zwyczajowym immunitet osób sprawujących najwyższe funkcje państwowe i nie dopatrzył się na obecnym etapie rozwoju tego prawa wyjątku od wskazanego immunitetu (załącznik nr 58 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości).

Także część doktryny, podzielonej co do poruszanego zagadnienia, podkreśla, że nie może być mowy o sprzeczności między normami przyznającymi państwu immunitet a normami iuris cogentis, ponieważ chodzi o dwa różne rodzaje norm. Pierwsze mają charakter procesowy, a drugie materialnoprawny, dlatego nie można wywodzić z normy zakazującej tortur nakazu uchylenia immunitetu państwa w sprawach o zadośćuczynienie za tortury, podobnie jak nie można z normy statuującej immunitet wyprowadzić sensownie normy zezwalającej na stosowanie tortur. Materialna norma prawa międzynarodowego publicznego, nie gwarantując możliwości jej sankcjonowania przed zagranicznym sądem krajowym, nie może tym samym kolidować z normą dotyczącą immunitetu państwa, która to sankcjonowanie uniemożliwia. Odrębność, z jednej strony, materialnych gwarancji w dziedzinie praw człowieka, a z drugiej, procesowego obowiązku udzielenia ochrony w sferze tych praw, daje się uzasadnić założeniami prawa międzynarodowego publicznego, respektującymi suwerenność poszczególnych państw. Immunitet państwa, choć stoi na przeszkodzie zbadaniu legalności postępowania państwa przed sądami zagranicznymi, nie wyklucza załatwienia sporu z udziałem państwa metodami typowymi dla prawa międzynarodowego publicznego.

W sprawie Al-Adsani przeciwko Zjednoczonemu Królestwu Europejski Trybunał Praw Człowieka nie stwierdził naruszenia art. 6 ust. 1 konwencji europejskiej przez sądy angielskie wskutek odmówienia zasądzenia od Kuwejtu, z powołaniem się na przysługujący mu immunitet, zadośćuczynienia za tortury, których dopuścili się funkcjonariusze państwowi na jego terytorium. Zdaniem Trybunału, prawo dostępu do ochrony sądowej nie ma charakteru absolutnego. Immunitet państwa jako instytucja prawa międzynarodowego publicznego służy słusznej potrzebie – utrzymaniu przyjaznych relacji między suwerennymi państwami. Odpowiadające ogólnym regułom prawa międzynarodowego publicznego środki, mające u podstaw instytucję immunitetu, nie mogą też być co do zasady uznane za nieproporcjonalne ograniczenie prawa do sądu. W ocenie Trybunału, brak regulacji prawa międzynarodowego, orzeczeń sądowych lub innych materiałów, które mogłyby skłaniać do wniosku o nieprzysługiwaniu państwu immunitetu jurysdykcyjnego przed sądami zagranicznymi w sprawach cywilnych o naprawienie szkód wyrządzonych aktami tortur. Także w sprawie McElhinney przeciwko Irlandii Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał immunitet państwa za dopuszczalne ograniczenie prawa dostępu do sądu. Podobnie w wyroku z dnia 12 grudnia 2002 r. w sprawie Kalogeropoulou i inni przeciwko Grecji i Republice Federalnej Niemiec (załącznik nr 69 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości) powtórzył wywody zawarte w wyroku w sprawie Al-Adsani przeciwko Zjednoczonemu Królestwu i przyjął, że uniemożliwienie przez greckie organy administracyjne wszczęcia egzekucji z majątku Republiki Federalnej Niemiec położonego na obszarze Grecji na poczet zaspokojenia należności stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem greckiego Sądu Najwyższego w sprawie Distomo nie może być uważane za nieuzasadnione ograniczenie dostępu do sądu. W odpowiedzi na argument, że zakaz zbrodni przeciw ludzkości stanowi normę iuris cogentis, która wypiera normy regulujące immunitet państwa, ponownie wskazał, iż obecnie pogląd sprzeciwiający się korzystaniu przez państwo przed sądami innego państwa z immunitetu w sprawach cywilnych o odszkodowanie za zbrodnie przeciw ludzkości nie ma dostatecznej akceptacji wśród państw.

W wyrokach w sprawie Al-Adsani przeciwko Zjednoczonemu Królestwu i sprawie Kalogeropoulou i inni przeciwko Grecji i Republice Federalnej Niemiec Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucił także analogię ze sprawami o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej funkcjonariusza państwa za naruszenie przy wykonywaniu swych funkcji praw człowieka, łączoną zwykle przez jej zwolenników z twierdzeniem, że działania sprzeczne z normami imperatywnymi są pozbawione władczego charakteru. Stanowisko to harmonizuje z poglądem wyrażonym w wyroku Izby Lordów w sprawie Jones przeciwko Arabii Saudyjskiej oraz z rozstrzygnięciem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zawartym w wyroku w sprawie Lechouritou. Jak wskazał w tej sprawie w swej opinii (pkt 65) Rzecznik Generalny, przyjęcie, że działania niemieckich sił zbrojnych nie stanowiły w okolicznościach rozpatrywanego stanu faktycznego przejawu imperium, stałoby się źródłem problemów dotyczących określenia podmiotu odpowiedzialnego. Jeżeliby bowiem nie chodziło o acta iure imperii, to odpowiedzialność za szkodę mogłaby być przypisana tylko konkretnym sprawcom, a nie państwu.

Należy ponadto zauważyć, że bezwzględne odmówienie państwu immunitetu w postępowaniu rozpoznawczym w sprawach o naprawienie szkody wyrządzonej czynem naruszającym prawa człowieka powinno się konsekwentnie łączyć także z zanegowaniem immunitetu egzekucyjnego państwa w tych sprawach, obecnie jednak wspólnota międzynarodowa zdecydowanie nie akceptuje odejścia od immunitetu egzekucyjnego. Wymownym tego przykładem, oprócz wspomnianej decyzji greckich organów administracyjnych uniemożliwiającej egzekucję należności zasądzonej w sprawie Distomo, jest zawieszenie przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej stosowania rozwiązania pozwalającego na wszczęcie egzekucji z majątku misji dyplomatycznych i urzędów konsularnych państw wspierających terroryzm. Uznano, że stosowanie tego rozwiązania naruszałoby zobowiązania traktatowe Stanów Zjednoczonych oraz pozbawiało ochrony placówki amerykańskie za granicą.

Całościowe spojrzenie na omówiony materiał mający służyć do odtworzenia treści obowiązującej obecnie zwyczajowej normy międzynarodowego prawa publicznego w dziedzinie immunitetu jurysdykcyjnego państwa skłania do podzielenia stanowiska o braku dostatecznych podstaw do stwierdzenia wyjątku wyłączającego spod immunitetu państwa sprawy o roszczenia z objętych działaniami zbrojnymi czynów niedozwolonych popełnionych na terytorium państwa sądu orzekającego, które były wynikiem naruszenia praw człowieka. Wprawdzie pewna część tego materiału – w szczególności wyrok greckiego Sądu Najwyższego w sprawie Distomo, wyrok włoskiego Sądu Kasacyjnego w sprawie Ferrini przeciwko Republice Federalnej Niemiec i głosy piśmiennictwa popierające stanowisko zajęte w tych wyrokach – może wskazywać na zaczątki kształtowania się reguły wykluczającej immunitet państwa we wszelkich sprawach związanych z poważnymi naruszeniami praw człowieka, ale uwzględnienie innej, znacznej części tego materiału – zwłaszcza wyroku greckiego Najwyższego Sądu Szczególnego w sprawie Margellos przeciwko Republice Federalnej Niemiec, wyroku Izby Lordów w sprawie Jones i inni przeciwko Arabii Saudyjskiej, wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Al-Adsani przeciwko Zjednoczonemu Królestwu oraz głosów piśmiennictwa akceptujących stanowisko zajęte w tych wyrokach – nie pozwala przyjąć, że taka reguła już się ukształtowała. Choć więc mogłaby być pożądana w świetle aksjologii praw człowieka, nie można przyjąć, że już obowiązuje, ewentualne zaś wątpliwości w tym względzie rozstrzygnie Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, przed którym zawisła sprawa ze skargi Republiki Federalnej Niemiec przeciwko Republice Włoskiej, zarzucającej Włochom w związku z wyrokiem w sprawie Ferrini przeciwko Republice Federalnej Niemiec i wyrokami w innych podobnych sprawach naruszenie swego międzynarodowego zobowiązania przez nierespektowanie immunitetu jurysdykcyjnego przysługującego Republice Federalnej Niemiec (załącznik nr 61 do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości).

Postanowienie SN z dnia 29 października 2010 r., IV CSK 465/09

Standard: 53545 (pełna treść orzeczenia)

Zobacz glosy

Kwestia immunitetu jurysdykcyjnego państwa obcego i jego najwyższych organów nie jest uregulowana w prawie polskim ani w konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych z dnia 18 kwietnia 1961 r. (Dz. U. z 1965 r. Nr 37 poz. 232, dalej: „konwencja wiedeńska”), którą Polska ratyfikowała. Polska nie przystąpiła natomiast do europejskiej konwencji o immunitecie państwa sporządzonej w Brukseli w dniu 16 maja 1972 r. (dalej: „konwencja europejska o immunitecie państwa”), w której znajduje odbicie wskazywane obecnie w literaturze i orzecznictwie sądowym rozróżnienie władczej działalności państwa, to jest takiej, którą może podejmować tylko państwo jako władza publiczna oraz działalności w zwykłym obrocie cywilnym i gospodarczym, jaką mogłaby podjąć także osoba prywatna. Konwencja tylko w zakresie tej pierwszej działalności przyznaje państwu immunitet jurysdykcyjny.

Mimo braku stosownej regulacji normatywnej w prawie polskim, Sąd Najwyższy już w okresie międzywojennym jednoznacznie wykluczył, jako sprzeczną z zasadą suwerenności państwa, możliwość rozpoznawania przez sądy polskie spraw przeciwko obcemu państwu, o ile wyraźny przepis prawa międzynarodowego nie stanowi inaczej, jak na przykład w sprawach dotyczących nieruchomości położonych na terytorium Polski (wyrok z dnia 2 marca 1926 r. R 133/26 OSP z 1926 r. t. V, poz. 418). W wyroku z dnia 10 lutego 1928 r. I C 1680/27 (Zb. Orz. SN z 1928 r., poz. 28) stwierdził, że immunitet jurysdykcyjny państwa nie może być wywodzony z przepisów stanowiących podstawę immunitetu dyplomatycznego, ponieważ jest zupełnie inną instytucją, opartą na zwyczaju międzynarodowym wywodzonym z zasady suwerenności państw. W orzeczeniu z dnia 31 sierpnia 1937 r. (C II 413/37, OSP z 1938 r. t. XVII, poz. 306) przyjął immunitet jurysdykcyjny państwa obcego pozwanego w sprawie o odszkodowanie za szkodę wyrządzoną nałożeniem i egzekucją podatków stwierdzając, że objęte jest to działaniem w zakresie władzy suwerennej obcego państwa i na podstawie zwyczaju międzynarodowego nie podlega jurysdykcji innego państwa.

W orzeczeniach wydanych już w oparciu o przepisy obecnie obowiązującego kodeksu postępowania cywilnego, Sąd Najwyższy jednolicie przyjmował istnienie immunitetu jurysdykcyjnego państwa obcego i jego najwyższych organów. Różnice występowały jedynie co do zakresu tego immunitetu i jego podstawy. I tak na przykład w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 26 września 1990 r. III PZP 9/90 (OSNCP z 1991 r., nr 2-3, poz. 17) Sąd Najwyższy przyjął pełny immunitet jurysdykcyjny państwa obcego wywodzony z zasady suwerenności państw jako podmiotów prawa międzynarodowego, natomiast w postanowieniu z dnia 11 stycznia 2000 r. I PKN 562/99 (OSNAPiUS z 2000 r., nr 19, poz. 723) stwierdził, że immunitet jurysdykcyjny państwa obcego nie obejmuje skierowanego przeciwko ambasadzie takiego państwa roszczenia pracownika o przywrócenie do pracy. Wskazał przy tym, że czym innym jest immunitet jurysdykcyjny przedstawiciela dyplomatycznego, o którym stanowi art. 1111 § 1 pkt 1 k.p.c., a czym innym immunitet jurysdykcyjny państwa obcego i jego organów. Także w wyroku z dnia 13 listopada 2003 r. ICK 380/02 (nie publ.) Sąd Najwyższy przyjął ograniczony immunitet jurysdykcyjny państwa obcego stwierdzając, że nie przysługuje on, gdy państwo działa jako podmiot prawa prywatnego, cywilnego zawierając umowę zamiany nieruchomości, bowiem z samej istoty sprawy, w której chodzi o przesądzenie stanu prawnego nieruchomości wynika, że zapadły w niej wyrok nie może w żaden sposób naruszać suwerenności obcego państwa.

W doktrynie i orzecznictwie nie ma jednolitości poglądów, co do tego, jaka jest podstawa normatywna immunitetu jurysdykcyjnego państwa obcego i jego organów na gruncie prawa polskiego. Przeważa stanowisko, że nie jest nią art. 1111 § 1 k.p.c., bowiem jako dotyczący tylko „cudzoziemców”, stanowi podstawę prawną jedynie immunitetu jurysdykcyjnego personelu dyplomatycznego i dlatego również w punkcie trzecim nie może być stosowany do państwa obcego, które nie jest „cudzoziemcem”. Także art. 31 wskazanej wyżej konwencji wiedeńskiej dotyczy tylko immunitetu przedstawiciela dyplomatycznego i, podobnie jak reszta jej przepisów, nie obejmuje immunitetu państwa obcego.

Podstawy immunitetu jurysdykcyjnego upatruje się w samej istocie suwerenności i równości wszystkich państw, stwierdzając, że zasady te nie pozwalają na podległość państwa prawu i jurysdykcji innego państwa. Jednakże nie można pominąć, że powszechnie obecnie przyjęta zasada ograniczonego immunitetu jurysdykcyjnego państwa obcego sprawia, iż nie obejmuje on działań państwa w zwykłym obrocie cywilnym i gospodarczym, co świadczy o tym, że w istocie nie sama zasada równości i suwerenności państw jest źródłem immunitetu państwa obcego, lecz pewne zasady wypracowane i modyfikowane przez przepisy i zwyczaje międzynarodowe.

Skoro jednak Polska nie podpisała konwencji europejskiej o immunitecie państwa, a art. 87 Konstytucji RP stanowiący o źródłach prawa, nie wymienia, jako źródła prawa w Polsce, prawa międzynarodowego, a jedynie ratyfikowane umowy międzynarodowe i rozporządzenia, nie jest jasne, czy w Polsce źródłem prawa są powszechnie przyjęte zwyczaje międzynarodowe, stanowiące część prawa międzynarodowego. Na gruncie art. 9 Konstytucji RP stanowiącego, że Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego, można jednak uznać, że źródłem immunitetu jurysdykcyjnego państwa obcego i jego organów w sprawach dotyczących działalności władczej państwa, jest powszechnie stosowany zwyczaj międzynarodowy. Przyjmuje się bowiem powszechnie i stosuje w praktyce immunitet państwa w takich sprawach, a europejska konwencja o immunitecie państwa jest potwierdzeniem istnienia tego zwyczaju międzynarodowego. Jeszcze przed jej podpisaniem, obowiązywała i nadal obowiązuje konwencja wiedeńska o immunitecie dyplomatycznym, która w preambule potwierdza, że normy międzynarodowego prawa zwyczajowego powinny nadal obowiązywać w sprawach, które nie zostały wyraźnie uregulowane postanowieniami konwencji wiedeńskiej. W literaturze prezentowane jest stanowisko, które można podzielić, że ratyfikowanie przez Polskę tej konwencji może stanowić podstawę do uznania za źródło prawa w Polsce, tego zwyczaju międzynarodowego, o którym mowa w preambule konwencji. Skoro zatem Polska ratyfikowała konwencję wiedeńską, odsyłającą do zwyczaju międzynarodowego między innymi w nie uregulowanej w niej sprawie immunitetu jurysdykcyjnego państwa obcego i jego organów, można przyjąć, że źródłem tego immunitetu w sprawach działalności władczej państwa, jest powszechnie przyjęty zwyczaj międzynarodowy, na który powołuje się ratyfikowana przez Polskę umowa międzynarodowa (art. 87 ust. 1 w związku z art. 9 Konstytucji RP).

Z tych wszystkich względów trzeba stwierdzić brak jurysdykcji krajowej w rozpoznawanej sprawie, w której obce państwo i jego najwyższe organy zostały pozwane o odszkodowanie za szkodę  wyrządzoną zarzucanym czynem niedozwolonym, związanym z działalnością władczą państwa, objętą immunitetem jurysdykcyjnym państwa obcego.

Postanowienie SN z dnia 13 marca 2008 r., III CSK 293/07

Standard: 36914 (pełna treść orzeczenia)

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.