Banki i lombardy jako podmioty tej samej kategorii
Umowa lombardowa
Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że w traktowanie banków i lombardów jako podmiotów prawnych tej samej kategorii nie znajduje racjonalnego uzasadnienia. Trybunał w obecnym składzie w całości podtrzymuje stanowisko wyrażone już w orzeczeniu z 26 kwietnia 1995 r. (sygn. K. 11/94, OTK w 1995 r., cz. I, poz. 12), iż "sytuacja prawna banków uformowana jest w sposób szczególny i - generalnie - nie może być przyrównywana do sytuacji prawnej innych podmiotów gospodarczych" (fragment uzasadnienia, s. 131). Konsekwencje tego spostrzeżenia muszą być wzięte pod uwagę, gdy ocenia się sytuację podmiotów na tle konstytucyjnej zasady równości. Trybunał Konstytucyjny podziela zapatrywanie, że "banki i inne podmioty gospodarcze nie mogłyby być uznawane za podmioty podobne w takim stopniu, by odnosić się do nich musiały wszelkie konsekwencje zasady równości" (tamże).
O ile istotną częścią działalności prowadzonej przez lombardy jest sprzedaż ruchomości oddanych jako zabezpieczenie, o tyle w praktyce bankowej tego rodzaju działalność stanowi całkowity margines. Zasadniczym celem działalności banków i zarazem źródłem ich zysków są usługi finansowe (obrót środkami finansowymi). W przypadku lombardów przynajmniej równorzędnym fragmentem aktywności gospodarczej jest prowadzenie sprzedaży rzeczy ruchomych. Banki także, choć raczej rzadko, udzielają pożyczek pieniężnych, jednak korzystają z innych zabezpieczeń; nigdy nie przyjmują rzeczy stanowiących gwarancję spłaty w komis, ani nie przyjmują upoważnienia do ich sprzedaży jako zabezpieczenia należności. Banki, których działalność jest ściśle reglamentowana, po prostu nie zawierają "umów lombardowych". Sformułowana przez Rzecznika Praw Obywatelskich teza, iż lombardy i banki są podmiotami gospodarczymi prowadzącymi "taką samą co do istoty prawnej działalność w zakresie udzielania pożyczek" nie znajduje więc uzasadnienia. Nawet jeśli w pojedynczych przypadkach zdarza się, że lombard udziela pożyczki zabezpieczonej zastawem (w rozumieniu prawa), a bank dla zaspokojenia sprzedaje ruchomość pożyczkobiorcy, podmioty te prowadzą odmienną działalność gospodarczą. Tym samym, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego, upada zasadniczy argument przemawiający za naruszeniem zasady równości, którym jest zaliczenie porównywanych podmiotów do jednej kategorii, charakteryzującej się tą samą cechą prawnie relewantną.
Sposób traktowania lombardów przez ustawodawcę jest pochodną ich pozycji prawnej w obrocie. Cechy różniące porównywane podmioty na płaszczyźnie statutowo-organizacyjnej, funkcjonalnej, prawnej, wydają się na tyle oczywiste, że szczególnego uzasadnienia wymagałoby raczej znalezienie cech prawnie relewantnych, które wpływałyby na ich zbliżenie.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, prezentowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich oraz autorów opinii prawnych przekonanie, iż działalność banków i lombardów jest tożsama, stanowi nieporozumienie. Wynika ono między innymi z faktu posługiwania się potocznym znaczeniem słowa "zastaw", z pominięciem treści prawnej tego terminu. Posługując się potocznym wyobrażeniem zabezpieczenia w postaci zastawu, mówi się, iż lombardy "udzielają pożyczek pod zastaw", a - co za tym - przynajmniej w pewnym zakresie trudnią się tą samą działalnością gospodarczą, co banki. Pobieżna nawet analiza regulacji zastawu zawartej w art. 306 i nast. kodeksu cywilnego oraz w ustawie o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów przekonuje, że w świetle obowiązującego prawa powszechnie przyjęty sposób opisywania działalności lombardów nie może się ostać. Wykazanie ich odrębności wymaga pogłębionej analizy czynności dokonywanych przez lombardy i banki.
Wyrok TK z dnia 17 stycznia 2001 r., K 5/00, OTK 2001/1/2, Dz.U.2001/7/62
Standard: 3606 (pełna treść orzeczenia)