Bandyta, nierób, palant
Słownik wyrażeń znieważających, obelżywych
Nie można podzielić stanowiska obrony, że dla dokonania oceny niezbędne jest dopuszczenie dowodu z opinii językoznawcy.
Słowa użyte przez oskarżonego są powszechnie znane, a ich znaczenie jednoznaczne.
W zupełności dla opisania ich wystarczające jest odwołanie się do popularnego Słownika Języka Polskiego pod redakcją prof. Mieczysława Szymczaka.
Według tego Słownika:
- bandyta to osobnik dokonujący zbrojnych napadów, morderstw;
- idiota to człowiek upośledzony umysłowo, a potocznie, głupiec, bałwan, dureń;
- nierób to pogardliwie człowiek leniwy, próżniak.
Każde z tych określeń, jak widać z powyższego, jest jednoznacznie pejoratywne.
Słowa te, w pełni prawidłowo określono więc w akcie oskarżenia, jako powszechnie uznawane za obraźliwe.
Wtręty te, pozostają poza głównym biegiem wypowiedzi oskarżonego i mają charakter ataku skierowanego personalnie przeciwko A. K., L. B. i J. T..
Wtręty te każdorazowo skierowane są jednoznacznie i personalnie przeciwko osobom i mają charakter oczywiście obraźliwy, jak wykazano to wyżej, opisując znaczenie użytych określeń.
Znaczenia tych słów nie może zmienić dodanie przymiotnika „ekonomiczny". Nie zmienia to bowiem tego, że pokrzywdzony nazywany jest publicznie przez oskarżonego bandytą czy idiotą, nawet gdyby określenie to miało ograniczać się jedynie do jednej dziedziny życia.
Oskarżony przedstawiając swoje oceny poczynań rządu czy partii, często używa określeń negatywnych wobec tych grup, mają one jednak charakter przedmiotowy i mieszczą się w granicach dopuszczalnej krytyki, nie są zatem czynami zabronionymi.
Każdorazowo jednak, kiedy zaczyna mówić o pokrzywdzonych, nie używa określeń mogących odnosić się do mniej lub bardziej sprecyzowanej grupy osób, lecz skierowanych do wymienionych osób indywidualnie.
Nie ma więc mowy o bandytyzmie, nieróbstwie czy idiotyzmie, lecz bandycie, nierobie i idiocie.
To jednak, że celem posługiwania się przez oskarżonego zniewagą, a używając terminologii zaczerpniętej z orzecznictwa strasburskiego, złośliwym atakiem osobistym, jest pokonanie swych przeciwników politycznych, nie stanowi okoliczności wyłączającej odpowiedzialność karną.
Wyrok SA w Gdańsku z dnia 30 stycznia 2002 r., II AKa 577/01
Standard: 25662 (pełna treść orzeczenia)