Niekonsytucyjność wniosku o wyłączenie sędziego w złej wierze (uchylony art. 53 k.p.c.)
Wyłączenie sędziego od rozpoznania sprawy w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego Niedopuszczalność wniosku o wyłączenie sędziego (art. 53[1] k.p.c.) Wyłączenie sędziego w postępowaniu cywilnym (art. 48 - 54 k.p.c.)
Art. 53 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i nie jest niezgodny z art. 32 Konstytucji.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, uzasadnione jest stanowisko zakładające, że ustawodawca nie dysponuje w tym zakresie pełną i nieograniczoną swobodą. Zapewnienie każdemu konstytucyjnego "prawa do bezstronnego sądu" wiązać się powinno z gwarancjami minimalnego choćby udziału strony w postępowaniu służącym weryfikacji rzeczywistej bezstronności sądu.
Nie może budzić zasadniczych zastrzeżeń dążenie ustawodawcy do takiego ukształtowania procedury rozpoznawania wniosków o wyłączenie sędziego, które respektując podstawowy cel tej instytucji zapewni jednocześnie poszanowanie powagi i dobrego imienia sądu (wymiaru sprawiedliwości), jak również ochronę praw innych uczestników postępowania. Z tego choćby względu uznać należy za uzasadnione i pożądane obowiązywanie takich rozwiązań prawnych (procesowych), których celem jest zapobieżenie nadużywaniu tej instytucji. Wprowadzanie tego rodzaju ograniczeń musi jednak uwzględniać ustrojową doniosłość roli odgrywanej przez instytucję wyłączenia sędziego. Trzeba podkreślić, że stanowi ona główny mechanizm gwarancyjny dla realizacji zasady bezstronności sądu. Ta zaś cecha sądu jest warunkiem koniecznym (choć nie wystarczającym) dla uznania legitymacji sądów do spełniania w państwie demokratycznym podstawowej funkcji, jaką jest wymierzanie sprawiedliwości.
Określając konsekwencje prawne występowania przez stronę z pochopnym, nieprzemyślanym czy bezpodstawnym wnioskiem o wyłączenie sędziego, ustawodawca zobligowany był do wyważenia między wskazywanymi wyżej (w tym kontekście - przeciwstawnymi) wartościami. Oznaczało to konieczność takiego ukształtowania przez ustawodawcę procesowych następstw zgłoszonego wniosku, które - oddziaływując prewencyjnie - nie spowodują jednocześnie drastycznego ograniczenia inicjatywy stron postępowania, nie wywołają poczucia nadmiernego i nieuzasadnionego ryzyka towarzyszącego samemu podniesieniu zastrzeżeń co do bezstronności sędziego.
Z punktu widzenia strony postępowania, istotnego znaczenia nabierają ie tylko przesłanki dopuszczalności wystąpienia z wnioskiem o wyłączenie sędziego, ale również określone przez ustawodawcę konsekwencje prawne oddalenia złożonego wniosku. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, nie mogą one prowadzić do sytuacji, w której obawy strony o skutki negatywnej decyzji procesowej będą nadmierne i doprowadzą do rezygnacji z jego zgłaszania. Nadmierna represyjność sankcji grożącej osobie występującej z wnioskiem o wyłączenie sędziego może przecież powodować zaniechanie wystąpienia z nim także w sytuacjach obiektywnie w pełni taki wniosek uzasadniających. Tego rodzaju konkurencja między dochodzeniem prawa do bezstronnego sądu a groźbą wymierzenia sankcji represyjnej nie może zasługiwać na aprobatę.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, przyjęty w art. 53 k.p.c. mechanizm powyższym założeniom nie odpowiada, a przez swoją represyjność stanowi zagrożenie dla realizacji konstytucyjnego prawa do bezstronnego sądu.
Nie kwestionując potrzeby ustanowienia rozwiązań ograniczających zbyt daleko idącą dowolność występowania przez strony postępowania z wnioskami o wyłączenie sędziego, należy uznać, że te przyjęte w kwestionowanym przepisie są nadmiernie restryktywne. Wprawdzie samoistnie stawiany zarzut posłużenia się przez ustawodawcę klauzulą złej wiary w żaden sposób nie uzasadnia jeszcze negatywnej konstytucyjnej kwalifikacji kwestionowanego przepisu, to jednak okoliczność ta musi być uwzględniana przy ocenie stopnia wywoływanej przez ten przepis dolegliwości. Chociaż bowiem klauzuli złej wiary towarzyszy utrwalone przez dłuższy okres czasu orzecznictwo sądowe, w znacznym stopniu konkretyzujące zakres jej rozumienia i zastosowania, tym niemniej nie traci ona przez to cech zwrotu niedookreślonego (pojęciowo otwartego). Taki mechanizm ustawowy stoi zaś w wyraźnej opozycji do postulatów maksymalnej określoności pojęć opisujących zachowania (ich znamiona), z którymi prawodawca wiąże sankcje natury represyjnej.
Ustawodawca obliguje sąd do stosowania sankcji represyjnej w każdym przypadku stwierdzenia, że wniosek o wyłączenie sędziego zgłoszony został w złej wierze. Regulacja ta przenosi więc w konsekwencji problem decyzji procesowej o zastosowaniu grzywny na wskazywaną już płaszczyznę interpretacji klauzuli generalnej złej wiary. Represyjność zaskarżonego przepisu potęgowana jest ponadto brakiem obowiązku powiadomienia strony o terminie posiedzenia w postępowaniu odwoławczym, a tym samym pozbawieniem stron prawa do wysłuchania.
Wyrok TK z dnia 11 grudnia 2002 r., SK 27/01
Standard: 2879 (pełna treść orzeczenia)