Ujawnienie bez odczytywania akt innej sprawy
Ujawnienia bez odczytywania dokumentów i protokołów podlegających odczytaniu (art. 394 k.p.k.)
Określenie: "zaliczenie" do materiału dowodowego - używane jest w praktyce sądowej w znaczeniu potocznym - jako swego rodzaju skrót myślowy. Na gruncie procedury karnej rozumieć je należy w znaczeniu, jakie nadają mu przepisy art. 393 § 1-4 k.p.k. (protokół zeznania świadka incognito jest w rozumieniu § 4 art. 393 k.p.k. - dokumentem) oraz art. 394 § 1 i § 2 k.p.k., a więc jako "ujawnienie" danego dowodu z dokumentu przez jego odczytanie w toku rozprawy, bądź "uznanie go za ujawniony" bez odczytywania przy spełnieniu przesłanek z art. 394 k.p.k. Już w tym kontekście - sposobu ujawnienia - oczywistym jest, że chodzić może - jak to wylicza norma art. 393 § 1-3 k.p.k. - tylko i wyłącznie o konkretne, nazwane i wskazane, poszczególne dokumenty z akt sprawy, a nie o zbiór wszelkich dokumentów, protokołów i innych składników akt sprawy określonych zbiorczo i ogólnie przez nadaną aktom sygnaturę.
Z jednej strony zatem "zaliczyć" do materiału dowodowego można - przez jego ujawnienie - tylko dokument w znaczeniu procesowym - tj. określony przepisem art. 115 § 14 k.k., bądź inny dowód pisemny, jeżeli jego treść może mieć znaczenie w sprawie, z drugiej zaś, nie można "zaliczyć" do materiału dowodowego protokołów przesłuchania podejrzanych, czy oskarżonych, ani świadków, które dokumentem w tym rozumieniu nie są.
Odmienny tryb skorzystania z dowodów w postaci wyjaśnień podejrzanych i oskarżonych oraz zeznań świadków - w tej lub innej sprawie - regulują bowiem przepisy art. 389, art. 391 i art. 392 k.p.k. Co więcej zaś, przepisy art. 393 i art. 394 k.p.k. nie przewidują możliwości ujawnienia dokumentów z akt innej sprawy.
Wbrew sugestiom obrońców, wolno na rozprawie "zaliczyć" do materiału dowodowego tylko dokumenty zgromadzone w aktach rozpoznawanej sprawy. Gdyby zamiarem ustawodawcy było objęcie ww. przepisami dokumentów zgromadzonych w aktach innego postępowania, to skonstruowałby przepis w brzmieniu odpowiadającym przepisom art. 389 § 1 i art. 391 § 1 k.p.k., w których mowa o "tej lub innej sprawie" (vide J. Bratoszewski: KPK. Komentarz, Dom Wyd. ABC 1998, t. II, s. 296; P. Hofmański, KPK. Komentarz, Wyd. Beck 1999, t. II, s. 380).
Aby zatem do materiału dowodowego rozpoznawanej sprawy "zaliczyć" - jak to określają obrońcy - "akta innej sprawy" - a w istocie dokumenty z akt innej sprawy, należy dowód z danego dokumentu "przeprowadzić na wniosek strony" - (art. 167 k.p.k.), po jego przedłożeniu przez wnioskującego (zwykle w formie kserokopii uwierzytelnionej) - art. 387 § 4 k.p.k., w sposób wskazany wyżej, tj. w trybie art. 393 § 1 k.p.k., bądź art. 394 § 2 k.p.k. Dopiero tak przeprowadzony dowód "dopuszczony" w sprawie (art. 405 k.p.k.), może być uznany za podstawę ustalania okoliczności prawidłowo ujawnionych w toku rozprawy głównej i stanowiących podstawę wyroku (art. 410 k.p.k.).
Powyższe reguły proceduralne sprawiają, że tylko dokumenty (ich odpisy, wypisy, foto i kserokopie uwierzytelnione), które dołączone zostaną (złożone) do akt rozpoznawanej sprawy stanowić mogą "materiał dowodowy" w danej sprawie. Brak natomiast proceduralnych możliwości uznania za prawidłowo ujawnione w sprawie dokumentów, które fizycznie (materialnie) pozostają tylko w aktach "innej" sprawy a zostały pojedynczo, bądź in gremio "zaliczone" do materiału dowodowego rozpoznawanej sprawy w sposób niejako abstrakcyjny przez ich określenie jako "akta sprawy Sądu... sygn...." lub jako "pismo z k., akt sygn....".
Wyrok SA w Warszawie z dnia 16 listopada 2002 r., II AKa 356/02
Standard: 24928