Zaniechanie umieszczenia pacjenta na Oddziale Intensywnej Terapii

Odpowiedzialność karna gwaranta (lekarza) zobowiązanego do działań przeciwko skutkowi (art. 160 § 2 i 3 k.k.) Odpowiedzialność karna lekarzy i personelu medycznego za błędy w sztuce medycznej

Prokurator konstruując zarzuty przyjął, że błąd popełniony przez lekarzy będących oskarżonymi w niniejszej sprawie polegał przede wszystkim na zaniechaniu umieszczenia pokrzywdzonej na Oddziale Intensywnej Terapii. Nie negując prawidłowości takiego stanowiska, zwrócić należy uwagę na dwie okoliczności. Pierwszą z nich jest to, że umieszczenie chorej na takim oddziale szpitalnym nie jest celem samym w sobie, tylko w tym przypadku służyć miało, jak to ujęto w opisie czynów zarzuconych wszystkim oskarżonym, "zapewnieniu stałej obserwacji pacjentki". Drugą zaś to, że również i pod tym względem sytuacja w szpitalu zdecydowanie różniła się w dniach 19 stycznia i 20 stycznia.

Bezsprzecznie opieka na oddziale intensywnej terapii w zakresie zapewnienia stałej obserwacji pacjenta zawsze będzie lepsza niż na "zwykłym" oddziale pediatrycznym. Nie wolno jednak nie dostrzegać i tego, że w chwili przyjmowania pokrzywdzonej Szpital miejscami na OIT nie dysponował. Można oczywiście przyjąć, jak czyni to skarżący, że w tej sytuacji powinna zostać podjęta decyzja o przetransportowaniu pokrzywdzonej do innego szpitala. W ślad jednak za tak postawioną tezą Prokurator nie przedstawił jakichkolwiek dowodów na to, że na oddziale intensywnej terapii innego - konkretnie wskazanego - szpitala było w tym czasie miejsce i był możliwy transport do niego bez stworzenia dodatkowego zagrożenia dla zdrowia pokrzywdzonej. Bez wykazania tych okoliczności nie sposób zasadnie stawiać zarzutu braku decyzji o umieszczeniu chorej w innym szpitalu.

Dziecięcy Szpital Kliniczny w dniu 19 stycznia 1999 r. był jednostką dyżurującą w mieście, co z istoty swej nakładało nań szczególne obowiązki w zakresie przyjmowania nagłych przypadków chorobowych. Stan M. C. w chwili przyjmowania jej na III Oddział Dziecięcy był średnio ciężki. Po przyjęciu na Oddział wykonano badanie gazometryczne, umieszczono chorą pod namiotem tlenowym i podłączono do specjalnie wypożyczonego z OIT urządzenia - pulsoksymetru. Stworzenie takich warunków z pewnością nie jest w pełni porównywalne z umieszczeniem na OIT, ale jak na warunki Oddziału, na którym chorą umieszczono, zbliżone było do optymalnych. W istocie też okres, w którym E. K. i M. B. sprawowali pieczę nad chorą, sprowadza się do jednej nocy, gdyż o godzinie 8.00 w dniu 20 stycznia 1999 r. pieczę nad nią przejęli inni lekarze. Wskazać należy tu, że oskarżyciel nie wykazał ani w akcie oskarżenia, ani w później wnoszonych środkach odwoławczych, aby oskarżeni podczas ich dyżuru, w zakresie sprawowanej opieki nad chorą, dopuścili się jakichkolwiek innych zaniedbań niż nieumieszczenie jej na OIT - która to kwestia została omówiona wyżej.

Opisana sytuacja ulega radykalnej zmianie we wszystkich podnoszonych aspektach w dniu 20 stycznia 1999 r. - a więc w dniu, kiedy oboje wskazywani oskarżeni zakończyli dyżur i nie mieli już kontaktu z pokrzywdzoną. Przede wszystkim stan zdrowia M. C. uległ pogorszeniu i oceniony został jako ciężki. Tego dnia ani razu nie powtórzono badań gazometrycznych, a dodatkowo około godziny 13.00 odłączono i zwrócono wypożyczony przez M. B. pulsoksymetr. W ten sposób pozbawiono się w istocie nie tylko możliwości stałej obserwacji chorej, ale jakiegokolwiek bieżącego monitorowania oddechu i tętna chorej. Te elementy wskazywane są też jednoznacznie w opinii sądowo-lekarskiej, jako błędy prowadzące bezpośrednio do zaistnienia przyszłych, tak brzemiennych w skutki zdarzeń. Co więcej, i ten element należy podkreślić jako szczególnie istotny, zwłaszcza w kontekście zarzutów skarżącego, w tym dniu zwolniło się jedno miejsce na Oddziale Intensywnej Terapii.

W ocenie Sądu Najwyższego skarżący nie wykazał w najmniejszym stopniu, iż Sądy obu instancji popełniły błąd, różnicując sytuację lekarzy sprawujących pieczę nad pokrzywdzoną w dniach 19 stycznia i 20 stycznia. Trudno też w tym zakresie dopatrzeć się mającego istotny wpływ na treść wyroku naruszenia art. 457 § 3 k.p.k. Stąd i w tym zakresie kasację należy ocenić jako oczywiście bezzasadną.

Postanowienie SN z dnia 10 grudnia 2008 r., IV KK 214/08

Standard: 24879

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.