Termin sporządzenia i wniesienia aktu oskarżenia i skutki jego niedochowania (art. 331 § 1 i 3 k.p.k.)
Sporządzenie i wniesienie do sądu aktu oskarżenia (art. 331 k.p.k.)
O charakterze prawnym terminu przesądzają skutki wynikające z jego niedochowania. Nie można sensownie wywodzić, że przekroczenie terminu 14-dniowego przewidzianego w art. 331 § 1 k.p.k. (lub odpowiednio 7-dniowego - art. 331 § 3 k.p.k.) nie wywołuje żadnych skutków, ponieważ jest to termin instrukcyjny, skoro tezę o jego instrukcyjnym charakterze wyprowadza się stąd, że ustawa milczy na temat skutków jego niedochowania.
Ustawa ani w art. 331 k.p.k., ani w żadnym innym miejscu nie określa skutków niedochowania terminów przewidzianych w art. 331 § 1 i § 3 k.p.k. Zdaniem Sądu Najwyższego, brak jest także możliwości wyinterpretowania takich skutków w drodze wykładni. W szczególności zasadnicze opory budzić musi podjęta przez Sąd Najwyższy w składzie zwykłym próba wywiedzenia, że przekroczenie terminu przewidzianego w art. 331 § 1 (względnie w § 3) k.p.k. może prowadzić do wygaśnięcia skargi. W konsekwencji po skierowaniu sprawy do sądu po upływie terminu sąd musiałby - według tej koncepcji - umorzyć postępowanie, doszukując się prawnej podstawy swojej decyzji w art. 17 § 1 pkt 11 k.p.k. Koncepcja ta nie znajduje jednak podstaw w obowiązującym prawie.
Trzeba założyć, że jeżeli terminy te nie mają charakteru wiążącego, prokurator teoretycznie w każdym czasie, aż do upływu terminu przedawnienia, mógłby wnieść akt oskarżenia o czyn objęty postępowaniem przygotowawczym. Podejrzany, któremu przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa, pozostawałby w stanie permanentnego podejrzenia i brakowałoby środków o ściśle procesowym charakterze, za pomocą których można byłoby skłonić oskarżyciela do podjęcia finalnej decyzji.
W art. 45 ust. 1 Konstytucji zagwarantowano każdemu prawo do rozpoznania jego sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. Ignorowanie terminów określonych w art. 331 § 1 i 3 k.p.k. prowadzi do otwarcia drogi do niczym nieusprawiedliwionego przedłużania postępowania przygotowawczego.
Rygory wynikające ze sztywnych reguł, określających czas trwania śledztwa i dochodzenia (art. 310 i art. 325 i k.p.k.), obowiązują jedynie do chwili zamknięcia śledztwa, względnie przekazania prokuratorowi akt zamkniętego dochodzenia. Teoretycznie nic nie stałoby na przeszkodzie manipulowaniu przez oskarżyciela materiałem zebranym w postępowaniu przygotowawczym. Mógłby on mianowicie formułować alternatywne, nawet wzajemnie wykluczające się wersje wydarzeń (tak jak stało się to w sprawie niniejszej), a następnie kierować do sądu akty oskarżenia po kolei o różne zarzucane uprzednio przestępstwa, w nadziei, że któraś z przyjętych wersji uzyska akceptację sądu i doprowadzi do skazania oskarżonego.
Zaakceptowanie takiej wykładni godziłoby także w uprawnienia pokrzywdzonego. Na postanowienie o umorzeniu postępowania przysługuje mu bowiem zgodnie z art. 306 § 1 k.p.k. zażalenie, a w wypadku jego uwzględnienia, a następnie wydania ponownego postanowienia o umorzeniu postępowania może on wnieść do sądu subsydiarny akt oskarżenia w sprawie ściganej z oskarżenia publicznego (art. 330 § 1 i § 2 k.p.k.). Jeśli przyjmie się, że dopuszczalne jest, aby prokurator po zamknięciu śledztwa (lub dochodzenia) nie musiał wydawać postanowienia o umorzeniu postępowania, pokrzywdzony pozbawiony będzie ochrony prawnej, wynikającej z treści wskazanych wyżej rozwiązań.
Sąd Najwyższy w powiększonym składzie doszedł do przekonania, że odrzucenie literalnej wykładni art. 331 k.p.k. i przyjęcie, że terminy określone w jego § 1 i § 3 mają charakter wiążący, a ich przekroczenie prowadzi do wygaśnięcia prawa do skargi, byłoby niedopuszczalnym wyręczaniem ustawodawcy. Interpretując przepis art. 331 k.p.k. trzeba bowiem mieć na względzie to, że ustawodawca nie określił żadnych procesowych konsekwencji przekroczenia terminów do wniesienia aktu oskarżenia lub podjęcia przez prokuratora innej, ekwiwalentnej, czynności procesowej.
Należy w tym miejscu silnie wyeksponować, że stwierdzenie, iż przekroczenie terminów przewidzianych w art. 331 § 1 i 3 k.p.k. nie wywołuje żadnych istotnych skutków dla toczącego się postępowania, wcale jeszcze nie oznacza, iż nie wywołuje ono w ogóle żadnych skutków. Konsekwencje służbowe, jakie powinny w takiej sytuacji dotknąć winnych zaniedbań oraz możliwość wniesienia skargi na przewlekłość postępowania przygotowawczego w trybie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. Nr 179, poz. 1843 ze zm.), stanowią z pewnością istotną gwarancję, iż nadużycia nie będą w praktyce występować. Dodać także trzeba, że dokonując wykładni, interpretator nie powinien z góry zakładać patologicznych, czy wręcz naruszających prawo, działań organów procesowych.
Wyrok SN (7) z dnia 30 września 2009 r., I KZP 1/09
Standard: 24565 (pełna treść orzeczenia)