Sposoby podżegania w kontekście art. 422 k.c.
Odpowiedzialność podżegacza, pomocnika, korzystającego ze szkody (art. 422 k.c.)
Podżegaczem w rozumieniu art. 422 k.c. jest osoba, która nakłoniła sprawcę do wyrządzenia szkody. Jak przyjmuje doktryna i orzecznictwo zamiarem podżegacza jest wywołanie w psychice sprawcy decyzji popełnienia czynu zabronionego lub umocnienia sprawcy w powziętej już decyzji popełnienia takiego czynu.
Nakłanianie do popełnienia czynu niedozwolonego może przybrać różne formy. Może polegać na wyraźnie formułowanych żądaniach, namowach czy prośbach, może przybierać postać wypowiedzi pośrednio sugerujących określone postępowanie i zapewnienia o bezkarności.
Podżeganie może być zatem dokonane tylko umyślnie, w zamiarze bezpośrednim, a pomiędzy zachowaniem podżegacza i zachowaniem sprawcy szkody musi istnieć związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Dlatego też oddziaływanie podżegacza na sprawcę szkody musi mieć charakter zindywidualizowany w tym znaczeniu, że musi odnosić się do konkretnej osoby lub grupy osób, chociaż podżegacz nie musi znać osoby, którą nakłania do popełnienia czynu.
W związku z tym, że podżegacz oddziaływuje na sferę motywacyjną bezpośredniego sprawcy, poprzez dążenie do wywołania u niego postanowienia określonego zachowania, o nakłonieniu można mówić, gdy podżegacz faktycznie wpłynął na podjęcie przez sprawcę decyzji o popełnieniu konkretnego czynu niedozwolonego. Przy ocenie stopnia prawdopodobieństwa skuteczności działań podżegacza należy zatem uwzględniać występujące między nim a bezpośrednim sprawcą zależności i ich indywidualne cechy, m.in. psychiczne. Osiągnięcie przez podżegacza zamierzonego celu, tj. nakłonienie sprawcy do popełnienia czynu zabronionego wymaga, aby był on osobą, której autorytet, powiązania o charakterze osobistym, umożliwiają wpływ na sferę decyzyjną sprawcy. (por. Agnieszka Rzetecka-Gil; Komentarz do art. 422 Kodeksu cywilnego, system informacji prawnej LEX i przywołane tam poglądy doktryny i orzecznictwa).
Uwzględnienie powyższych, ustalonych w doktrynie i orzecznictwie przesłanek podżegania, skutkujących przyjęciem odpowiedzialności podżegacza za szkodę wyrządzoną przez bezpośredniego sprawcę, którego podżegacz do wyrządzenia szkody nakłonił, prowadzi do wniosku, że przesłanek tych nie wyczerpuje ewentualne wykrzykiwanie przez pozwanego gróźb wobec powoda, kiedy obaj mijali się na korytarzu czy przebywali w sąsiednich celach lub ich powtarzanie w liście adresowanym do osób trzecich, nie będących sprawcami zarzucanego pobicia. Nawet jeżeli pozwany, jak twierdził powód, groził powodowi pobiciem przez funkcjonariuszy służby więziennej. Twierdzenia powoda i wnioskowane zeznania świadków nie dotyczą bowiem w ogóle okoliczności, które uzasadniałyby przyjęcie, że pozwany nakłaniał funkcjonariuszy Aresztu Śledczego w R. do pobicia powoda, i aby istotnie miał wśród nich taki autorytet, że mógłby ich nakłonić do takiego działania i do niego nakłonił. Nie dotyczą zatem okoliczności, które uzasadniałyby przypisanie pozwanemu podżegania, a tym samym i odpowiedzialności za skutki pobicia, które byłoby jego następstwem.
Wyrok SA w Lublinie z dnia 11 grudnia 2012 r., I ACa 421/12
Standard: 22086 (pełna treść orzeczenia)