Pojęcie „propagować” w rozumieniu art. 256 k.k.

Mowa nienawiści - rasizm - dyskryminacja - ksenofobia (art 256 k.k)

Zgodnie z Uniwersalnym Słownikiem Języka Polskiego słowo „propagować” oznacza „szerzyć, upowszechniać jakieś poglądy, idee, hasła, zjednywać kogoś dla jakiejś idei, akcji itp., przyczyniać się do zwiększenia popularności czegoś; głosić, krzewić, popularyzować, promować”.

Propagowanie oznacza działanie polegające na nakłanianiu, zachęcaniu, wskazywaniu za właściwe i słuszne, popieraniu, perswadowaniu z zamiarem przekonania do swoich racji.

Prawnokarne rozumienie terminu „propagowanie” akcentuje ukierunkowanie zachowania sprawcy na osiągnięcie zakładanego celu

Wyrok SN z dnia 2 lipca 2013 r., III SK 42/12

Standard: 21718 (pełna treść orzeczenia)

Propagowanie, w rozumieniu art. 256 k.k., oznacza każde zachowa- nie polegające na publicznym prezentowaniu, w zamiarze przekonania do niego, faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa.

Nie budzi bowiem żadnej wątpliwości, że propagowanie może, ale nie musi być połączone z pochwala- niem. Można bowiem coś publicznie pochwalać bez zamiaru propagowania, jak i propagować nie pochwalając tego co się propaguje.

Zakładając racjonalność ustawodawcy, nie można przyjmować, by takie wyczucie językowe obce było projektodawcom przepisu, którzy w nowym kodeksie w miejsce określenia pochwala posłużyli się określeniem propaguje, natomiast w art. 255 k.k., tylko przez niedopatrzenie, w § 3 określeniem pochwala. To ostatecznie musi przekonywać, iż w obowiązującym kodeksie w art. 256 k.k. ustawodawca nieprzypadkowo zamieścił określenie propaguje, chcąc zgodnie ze znaczeniem tego określenia ukształtować zakres kryminalizacji.

Nie można zatem podzielić w zasadzie odosobnionego poglądu, iż te dwa określenia znaczą to samo albo, że są to wyrazy bliskoznaczne. Wykładnia językowa prowadzi do wniosku, że propagowanie w rozumieniu art. 256 k.k. oznacza każde publiczne zachowanie, które stanowi upowszechnianie faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa, podjęte w celu przekonania do niego.

Tak ukierunkowana wykładnia, co do zasadniczych elementów jedno- licie, dokonywana jest w piśmiennictwie. Uważa się bowiem, że propagowanie, w rozumieniu przepisu art. 256 k.k., to szerzenie wiedzy o totalitarnym ustroju państwa i popieranie go, zachęcanie do wprowadzenia tego właśnie ustroju, podkreślanie jego zalet i przemilczanie wad.

Nie stanowi propagowania, w rozumieniu tego przepisu, samo prezentowanie zasad takiego ustroju, pozbawione angażowania się po jego stronie, cytowanie i publikowanie artykułów i książek autorów gloryfikujących lub propagujących taki ustrój, jeżeli ich publikacja miała inne cele niż jego propagowanie - tym bardziej, gdy jest to połączone z krytycznym komentarzem, a także gdy prezentowanie takiego ustroju ma służyć jedynie manifestacji osobistych poglądów, a nie przekonywaniu kogokolwiek.

Wykładnia językowa prowadzi do wniosku, że propagowanie oznacza prezentowanie tego rodzaju ustroju, co może mieć postać każdego zachowania, którego treścią jest rozpowszechnianie wiedzy dotyczącej ustroju państwa totalitarnego, a więc także wystawienie na widok publiczny symboli takiego państwa, czy też wykonywanie określonych gestów identyfikowanych z takim ustrojem. Wszystko jednak zależy od niepowtarzalnych okoliczności konkretnego zdarzenia, które, jak w tej sprawie, zdecydują o tym, czy określone zachowanie stanowi publiczne prezentowanie tego ustroju i to podjęte z zamiarem bezpośrednim przekonywania do tego ustroju.

Trafnie przy tym akcentuje się, że przestępstwo to może być popełnione tylko ze szczególnie zabarwionym zamiarem wyrażenia aprobaty dla takiego ustroju.

Mając powyższe na względzie należało dojść do wniosku, że propagowanie, w rozumieniu art. 256 k.k., oznacza każde zachowanie, polegające na publicznym prezentowaniu, z zamiarem przekonania do niego, faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa. Nie może przy tym budzić najmniejszych nawet wątpliwości, że taki zakres kryminalizacji tego rodzaju zachowania nie stanowi, w świetle Konstytucji RP z 1997 (art. 31 ust. 3 w zw. z art. 54 ust. 1) i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z 1950 r. (art. 9, 10 i 17), nieuzasadnionego ograniczenia wolności wypowiedzi, o czym świadczy także konsekwentne stanowisko Trybunału Konstytucyjnego.

Demokratyczne państwo nie może tolerować i ma prawo penalizować m.in. propagowanie w zamiarze przekonywania do niego, każdego ustroju totalitarnego, a więc ustroju antydemokratycznego, w tym tak- że ustroju faszystowskiego.

Uchwała SN z dnia 28 marca 2002 r., I KZP 5/02

Standard: 21719 (pełna treść orzeczenia)

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.