Naruszenie nietykalności policjanta posługując się psem (komenda „bierz go”)
Naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza lub osoby przybranej (art. 222 k.k.)
Oskarżona wyczerpała dyspozycję art. 222 § 1 kk i art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Niewątpliwie chciała co najmniej naruszyć nietykalność funkcjonariusza publicznego – policjanta – podczas i w związku z podjętymi przez niego obowiązkami służbowymi w postaci interwencji prowadzonej wobec oskarżonej. To dlatego najpierw przywoływała do siebie psa, a potem szczuła go na pokrzywdzonego ( co najmniej dwukrotnie powtórzyła komendę „ bierz go”). Znamienne jest to, że ów pies nie od razu ugryzł pokrzywdzonego – najpierw złapał go za nogawkę spodni, szarpiąc materiał ( co już stanowiło naruszenie nietykalności cielesnej). Oskarżona widziała to, a mimo tego powtórzyła komendę „bierz go” – i wówczas pies złapał pokrzywdzonego za nogę po raz drugi, tym razem powodując obrażenia z art. 157 § 2 kk. Zatem oskarżona chciała naruszyć nietykalność cielesną funkcjonariusza policji (widząc, że jej pies szarpie go za nogawkę spodni nie tylko nie odciągała go, ale zagrzewała do dalszego ataku) oraz musiała co najmniej godzić się na to, że może spowodować obrażenia ciała policjanta ( wszak musiała zdawać sobie sprawę, że kieł psa może przepić materiał spodni i spowodować ranę szarpaną nogi, co zresztą miało miejsce).
Błędne są argumenty obrońcy, jakoby nie mogło być mowy o naruszeniu nietykalności pokrzywdzonego przez oskarżoną, skoro ona sama nie zadała żadnego ciosu ani nie szarpała policjanta (wyręczył ją pies). Naruszenie nietykalności cielesnej w świetle art. 222 § 1 kk należy rozumieć tak samo jak w art. 217 § 1 kk. Jest nim fizyczne oddziaływanie na ciało człowieka, niepowodujące uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, mogące jednak pozostawić nieznaczne ślady. Naruszenie nietykalności cielesnej może nastąpić przez bezpośrednie zaatakowanie lub przez pośrednie czynności, naruszające tę nietykalność.
Zwrot normatywny "narusza nietykalność cielesną" obejmuje, w istocie, wszelkie możliwe sposoby ingerencji sprawcy w nietykalność cielesną drugiej osoby, nie tylko bezpośrednie ( wyr. SN z 21.5.1935 r., III K 476/35, OSNK 1936, Nr 1, poz. 14, post. SN z 24.6.2010 r., II KK 145/10 , OSNwSK 2010, Nr 1, poz. 1269; zob. wyr. SN z 9.9.1969 r., V KRN 106/69 , OSNKW 1970, Nr 1, poz. 3, wyr. SN z 11.4.1938 r., II K 1862/37, OSNK 1938, Nr 11, poz. 264; wyr. SA w Rzeszowie z 27.1.1994 r., II AKr 6/94 , OSA 1994, Nr 9, poz. 49; wyr. SA w Krakowie z 11.2.2004 r., II Aka 3/04 , Prok. i Pr. – wkł. 2004, Nr 9, poz. 12; wyr. SN z 20.6.1972 r., V KRN 173/72 , OSNKW 1972, Nr 11, poz. 176; wyr. SA w Gdańsku z 12.2.2003 r., II AKa 562/02, AG 2003, Nr 2, s. 127–128; wyr. SA w Białymstoku z 13.5.2003 r., II AKa 122/03 , Prok. i Pr. – wkł. 2004, Nr 2, poz. 18 ). W literaturze jako przykłady naruszenia nietykalności cielesnej podaje się np. oblanie wodą lub nieczystościami, plunięcie w twarz, rzucenie i trafienie jakimś przedmiotem – tym samym naruszyć nietykalność cielesną innej osoby można również poprzez intencjonalne wykorzystanie do tego ataku psa.
Ponieważ do znamion czynu opisanego w art. 222 § 1 kk nie należy spowodowanie jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu, to w sytuacji, w której oskarżona wskutek swego umyślnego zachowania spowodowywała uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego, doszło do rzeczywistego zbiegu przepisu art. 222 § 1 kk z przepisem art. 157 § 2 k (tak również SA w Gdańsku w wyr. z 12.2.2003 r., II AKa 562/02, Apel.-Gd. 2003, Nr 2, poz. 127).
Oskarżona odegrała całe przedstawienie, aby wywołać instynktową reakcję psa – krzyczała, wzywała pomocy i nawoływała psa, a gdy podbiegł wymownie nakazywała mu zaatakować obcego człowieka ( policjanta), który w tym czasie ją trzymał. Wierne zwierzę zareagowało tak, jak należało po nim oczekiwać ( i trudno mieć o to akurat do (...) pretensje). Do sprowokowania tej akcji wcale nie było potrzebne żadne szkolenie, a to, że pies oskarżonej intelektualnie nie rozumiał słów „ bierz go” nie oznacza, że pozbawiony był naturalnych odruchów, które w celowo wytworzonej przez oskarżoną sytuacji nakazały mu zaatakowanie „obcego”, czyli atakującego „członka stada” intruza ( którym to intruzem w umyśle psa był rzetelnie wykonujący obowiązki i nie mający złych zamiarów policjant, ale przecież tego pies nie rozumiał). Dlatego brak szkolenia psa i nierozumienie przez niego komend nie ekskulpuje oskarżonej, która dążąc do naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji ( i co najmniej godząc się na wywołanie u niego obrażeń ciała) intencjonalnie wykorzystała naturalne i instynktowne odruchy swego zwierzęcia.
Wyrok SO w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 21 września 2018 r., IV Ka 455/18
Standard: 18852 (pełna treść orzeczenia)