Uchwała z dnia 2000-02-09 sygn. III CZP 37/99

Numer BOS: 970328
Data orzeczenia: 2000-02-09
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Sygn. akt III CZP 37/99

Uchwała z dnia 9 lutego 2000 r.

Przewodniczący: Sędzia SN Andrzej Wypiórkiewicz

Sędziowie SN: Antoni Górski, Kazimierz Zawada (sprawozdawca)

Sąd Najwyższy przy udziale Prokuratora Prokuratury Krajowej Iwony Kaszczyszyn w sprawie z powództwa Ireny C. przeciwko Gminie C. o przeniesienie własności nieruchomości, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym dnia 9 lutego 2000 r. zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Przemyślu postanowieniem z dnia 25 listopada 1999 r., do rozstrzygnięcia w trybie art. 390 k.p.c.:

"1. Czy okoliczność, że sędzia (asesor) rozpoznający sprawę może być spokrewniony z burmistrzem danej gminy w stopniu określonym w art. 48 § 1 pkt 2 k.p.c., jeżeli sprawa toczyła się z powództwa osoby fizycznej przeciwko Urzędowi Miasta i Gminy reprezentowanemu przez burmistrza, uzasadnia jego wyłączenie od rozpoznania sprawy?

2. Czy uzasadnia wyłączenie sędziego (asesora) od prowadzenia sprawy okoliczność, gdy w odczuciu strony pomiędzy sędzią a burmistrzem Miasta i Gminy, kierującym bieżącymi sprawami Gminy, zachodzi chociażby z dalszego pokrewieństwa stosunek osobisty tego rodzaju, który w odczuciu strony może wywoływać wątpliwości co do bezstronności sędziego?"

podjął następującą uchwałę:

Sędzia spokrewniony lub spowinowacony, w stopniu określonym w art. 48 § 1 pkt 2 k.p.c., z osobą wchodzącą w skład organu działającego w imieniu osoby prawnej będącej stroną, jest wyłączony na podstawie wymienionego przepisu.

Uzasadnienie

Sąd Rejonowy w Lubaczowie wyrokiem z dnia 2 marca 1999 r. oddalił powództwo Ireny C. przeciwko Gminie C. o stwierdzenie obowiązku złożenia oświadczenia woli w przedmiocie przeniesienia własności nieruchomości (art. 231 § 1 k.c.). Wartość przedmiotu sporu została określona na kwotę 1500 zł. W toku postępowania apelacyjnego powódka podniosła, że w sprawie orzekał wnuk siostry burmistrza pozwanej Gminy, tj. - jej zdaniem - sędzia wyłączony z mocy ustawy.

Przedstawione zagadnienie prawne nasunęło się Sądowi Okręgowemu w związku ze spostrzeżeniem, że wprawdzie burmistrz reprezentuje gminę (w sprawie np. podpisał odpowiedź na pozew, udzielił pełnomocnictwa procesowego), jednak w razie pozwania gminy nie on jest stroną sporu, lecz sama gmina. Przepis art. 48 § 1 pkt 2 k.p.c., którego zastosowanie w rozpatrywanym przypadku winno być przede wszystkim brane w rachubę, mówiąc o sprawach osób pozostających w określonym stosunku rodzinnym z sędzią, przesądza jednoznacznie o wyłączeniu sędziego tylko w tych sytuacjach, w których wspomniany stosunek zachodzi między sędzią a samą stroną.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Stosownie do art. 26 ustawy o samorządzie terytorialnym (jedn. tekst Dz. U. z 1996 r. Nr 13, poz. 74, ze zm.) burmistrz wchodzi w skład i przewodniczy kolegialnemu organowi gminy o charakterze wykonawczym, jakim jest zarząd; organ ten jest, między innymi, powołany do reprezentowania gminy (zob. w szczególności art. 46 wymienionej ustawy). Oprócz tego, art. 31 wspomnianej ustawy stanowi, że burmistrz kieruje bieżącymi sprawami gminy oraz reprezentuje ją na zewnątrz.

Burmistrz pozwanej Gminy jest krewnym bocznym czwartego stopnia sędziego (a ściśle asesora - w związku z tym zob. art. 115 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych, jedn. tekst Dz. U. z 1994 r., Nr 7, poz. 25 ze zm.), który orzekał w sprawie w pierwszej instancji. Pozostaje więc z nim w takim stopniu pokrewieństwa, który ma na względzie art. 48 § 1 pkt 2 k.p.c.

Kwestia, czy przez wymienione w art. 48 § 1 pkt 2 k.p.c. sprawy "swego małżonka, krewnych lub powinowatych w linii prostej, krewnych bocznych do czwartego stopnia i powinowatych bocznych do drugiego stopnia" należy rozumieć jedynie sprawy, w których wskazane osoby są stroną, czy także sprawy, w których wskazane osoby pełnią funkcję organu reprezentującego osobę prawną będącą stroną, była już przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego. W uchwale z dnia 14 czerwca 1974 r., III CZP 32/74 (OSNCP 1975, nr 2, poz. 21), Sąd Najwyższy opowiedział się za drugą z tych ewentualności. Stwierdził mianowicie, że sędzia, którego małżonek jest kierownikiem jednostki gospodarki uspołecznionej będącej stroną procesu (chodziło o dyrektora przedsiębiorstwa państwowego), podlega wyłączeniu na podstawie art. 48 § 1 pkt 2 k.p.c. Analogiczny pogląd wyrażono w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 10 lutego 1989 r., SA/P 1503/88 (ONSA 1989, nr 1, poz. 26) w odniesieniu do art. 24 § 1 pkt 2 k.p.a.

Uzasadniając stanowisko zajęte w uchwale z dnia 14 czerwca 1974 r., Sąd Najwyższy odwołał się do przyjętej w prawie polskim w stosunku do osób prawnych teorii organów, zgodnie z którą osoba piastująca funkcję dyrektora przedsiębiorstwa tworzy i urzeczywistnia jego wolę, przez jej działanie realizuje się jego zdolność do czynności prawnych (art. 38 k.c.) i czynności procesowych (art. 67 k.p.c.). Jakkolwiek więc nie ta osoba, lecz przedsiębiorstwo jest stroną procesu, to jej działanie jest jednoznaczne z działaniem przedsiębiorstwa i bez jej działania proces przeciwko przedsiębiorstwu nie mógłby się w ogóle toczyć. W rezultacie sytuacja, w której sędzia miałby rozpoznawać sprawę z udziałem przedsiębiorstwa reprezentowanego przez jego małżonka w roli dyrektora, a zatem, w której jego małżonek podejmowałby decyzje dotyczące przedmiotu sprawy, wyrażał stanowisko strony w procesie, czy też mógł być przesłuchany w charakterze strony, byłaby nie do pogodzenia z celami przewidzianego w art. § 1 pkt 2 k.p.c. wyłączenia sędziego, jakimi są zagwarantowanie bezstronności sędziego, a przez to zapewnienie zaufania do sądów i ich orzeczeń.

Argumentacja, na której opiera się przedstawione stanowisko, zachowuje - z racji swego ogólnego waloru - aktualność w odniesieniu do wszelkich osób prawnych i reprezentujących ich organów, jak też wszystkich powiązań rodzinnych objętych art. 48 § 1 pkt 2 k.p.c. (nie tylko zatem wynikających z pozostawania w związku małżeńskim - jak to miało miejsce w stanie faktycznym, na tle którego zapadła omawiana uchwała - ale opartych na pokrewieństwie oraz powinowactwie). W tak uogólnionym kształcie stanowisko to spotkało się zasadniczo z aprobatą piśmiennictwa. Podziela je również Sąd Najwyższy w składzie orzekającym. Dodatkowo należy zaznaczyć, że bezstronność sędziego, której zagwarantowaniu służą przepisy o wyłączeniu sędziego z mocy ustawy, jest istotnym elementem "prawa do sądu", sformułowanego w art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności przyjętej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.) oraz w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Za przyjętą tu wykładnią art. 48 § 1 pkt 2 k.p.c. przemawia zatem także wzgląd na regulację zawartą w powołanych przepisach Konwencji i Konstytucji.

Uznanie, że w rozpatrywanym wypadku sędzia jest wyłączony z mocy ustawy, czyniło zbytecznym rozpatrywanie możliwości jego wyłączenia na podstawie art. 49 k.p.c.

Z przytoczonych powodów rozstrzygnięto, jak w uchwale (art. 390 § 1 k.p.c. oraz art. 20 ustawy z dnia 20 września 1984 r. o Sądzie Najwyższym, jedn. tekst: Dz. U. z 1994 r. Nr 14, poz. 48 ze zm.).

OSNC 2000 r., Nr 7-8, poz. 125

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.