Wyrok z dnia 2017-05-25 sygn. I OSK 1399/15

Numer BOS: 633068
Data orzeczenia: 2017-05-25
Rodzaj organu orzekającego: Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie: Dorota Apostolidis , Joanna Runge - Lissowska (przewodniczący), Zbigniew Ślusarczyk (sprawozdawca)

Zobacz także: Postanowienie, Postanowienie, Postanowienie

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: Sędzia NSA Joanna Runge-Lissowska Sędziowie: Sędzia NSA Zbigniew Ślusarczyk (spr.) Sędzia del. WSA Dorota Apostolidis Protokolant asystent sędziego Łukasz Sielanko po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2017 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej E. G. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 5 grudnia 2014 r., sygn. akt IV SAB/Gl 143/14 w sprawie ze skargi E. G. na bezczynność Prokuratora Apelacyjnego w K. w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej oddala skargę kasacyjną.

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wyrokiem z dnia 5 grudnia 2014 roku sygn. akt IV SAB/Gl 143/14 oddalił skargę E. G. na bezczynność Prokuratora Apelacyjnego w K. w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej.

Wyrok został wydany w następującym stanie faktycznym i prawnym sprawy.

E. G., pismem z dnia 10 czerwca 2014 roku, zwrócił się do Prokuratury Generalnej w Warszawie, Prokuratury Apelacyjnej w W. i do Prokuratora Okręgowego dla W. - P. o udostępnienie listu gończego, dotyczącego W. B., oraz o podanie daty, w której właściwy Prokurator zwrócił się w trybie pomocy prawnej do właściwych organów Kanady o jego ekstradycję, jak również udostępnienie kopii tego dokumentu. Pismo powyższe, zostało przekazane do Prokuratury Apelacyjnej w K.

Zarządzeniem Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w K. z dnia 3 lipca 2014 roku o sygn. akt Ap V Ds. [...], na podstawie art. 156 § 5 Kodeksu postępowania karnego odmówiono udostępnienia akt śledztwa o sygn. akt Ap V Ds [...]. W uzasadnieniu zarządzenia wskazano, że postępowanie przygotowawcze, co do zasady, nie jest oparte na zasadzie pełnej jawności. Oznacza to, że udostępnienie akt postępowania przygotowawczego, czy to w całości, czy jak we wnioskowanym przypadku, w zakresie wskazanych dokumentów, dotyczących podejrzanego W. B. doznaje istotnych ograniczeń. Zgodnie z art. 156 § 5 k.p.k. za zgodą prokuratora akta w toku postępowania przygotowawczego mogą być w wyjątkowych przypadkach udostępnione innym osobom. Wnioskujący nie jest stroną postępowania i nie wskazał okoliczności, z których można wyprowadzić wniosek odnośnie wykazania interesu w ubieganiu się o dostęp do wymienionych akt. W tej sytuacji prymat należy dać interesowi postępowania przygotowawczego, który ze względu na jego charakter, zakres badanych okoliczności jest na tyle wrażliwy, że udostępnienie żądanych dokumentów mogłoby doprowadzić do ujawnienia informacji ze szkodą dla prowadzonego śledztwa.

W dniu 22 lipca 2014 roku do Prokuratury Apelacyjnej K. wpłynęło adresowane do Prokuratora Generalnego, za pośrednictwem Prokuratora Apelacyjnego w K., pismo E. G. z dnia 16 lipca 2014 r. zatytułowane: "Odwołanie od decyzji administracyjnej błędnie nazwanej zarządzeniem o odmowie udostępnienia akt sprawy". W uzasadnieniu tego pisma E. G. wskazał, że zaskarża przedmiotową decyzję administracyjną błędnie nazwaną zarządzeniem. Zarzucił organowi niezastosowanie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2014 r. poz. 782, zwanej dalej w skrócie jako: "u.d.i.p.") w sprawie jego wniosku z dnia 10 czerwca 2014 roku.

Zarządzeniem z dnia 31 lipca 2014 roku o sygn. akt Ap V Ds [...] Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w K. odmówił przyjęcia wniesionego zażalenia w całości, jako wniesionego przez osobę nieuprawnioną. W jego uzasadnieniu powołano się na okoliczność, że przedmiotowe postępowanie karne nie jest zakończone, zatem przepisy u.d.i.p. nie mają w nim zastosowania. Zgoda na udostępnienie akt sprawy może być wydana tylko w trybie art. 156 k.p.k. Natomiast E. G. nie wykazał, aby miał interes w zapoznaniu się z aktami sprawy jako "inna osoba", o jakiej we wskazanym przepisie mowa.

E. G., pismem z dnia 7 sierpnia 2014 roku, złożył skargę na niezałatwienie w terminie wniosku w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej w zakresie listu gończego W. B. – byłego Dyrektora Generalnego w Ministerstwie Skarbu oraz dokumentów poświadczających wystąpienie o jego ekstradycję, skierowanych do Kanady w trybie pomocy prawnej. W ocenie skarżącego jego wniosek z dnia 10 czerwca 2014 roku należało rozpoznać na gruncie przepisów u.d.i.p.

W odpowiedzi na skargę, Prokurator Apelacyjny w K. podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie. Powtórzył, że w niniejszej sprawie nie był zobowiązany do zastosowania przepisów u.d.i.p. Decyzja administracyjna może zaś być wydana tylko wtedy, gdy w grę wchodzi zastosowanie u.d.i.p., a podmiot obowiązany do udostępnienia informacji publicznej odmawia jej udostępnienia. Na poparcie swojego stanowiska organ przytoczył fragment uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9 grudnia 2013 roku o sygn. akt I OPS 7/13.

Powołanym na wstępie wyrokiem Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uznał, że skarga nie zasługuje na uwzględnienie i jako taka podlega oddaleniu na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 roku - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012 roku, poz. 270 ze zm., dalej: p.p.s.a.). W uzasadnieniu Sąd stwierdził, że odmienny tryb dostępu do informacji regulowany jest ustawą o dostępie do informacji publicznej i ustawą Kodeks postępowania karnego. Ustawy te nie pozostają jednak ze sobą w kolizji, a wręcz przeciwnie, regulują właściwy dla swojego przedmiotu tryb. Wynika z nich, że w jakiejkolwiek postaci wgląd do akt sprawy, w toku prowadzonego postępowania karnego podlega rygorom art. 156 k.p.k. Tym samym, skoro dostęp do informacji z akt postępowania karnego zapewniony jest w innym trybie i na innych zasadach, to wyłączone jest stosowanie przepisów omawianej ustawy, a to na podstawie jej art. 1 ust. 2, o czym skarżącego powiadomiono. Sąd I instancji oparł swoje stanowisko na treści powołanej wyżej uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9 grudnia 2013 roku sygn. akt I OPS 7/13. Sąd podkreślił, że uchwała składu siedmiu sędziów NSA ma tzw. ogólną moc wiążącą w danej sprawie (art. 187 § 2 p.p.s.a.). Przepis ten nie pozwala żadnemu składowi sądu administracyjnego rozstrzygnąć innej sprawy w sposób sprzeczny ze stanowiskiem zawartym w uchwale powiększonego składu Naczelnego Sądu Administracyjnego. Skład, który nie podziela wspomnianego stanowiska, może jedynie ponownie przedstawić dane zagadnienie odpowiedniemu składowi powiększonemu (art. 269 § 1 p.p.s.a.). Podkreślił również, że uchwała podjęta przez Naczelny Sąd Administracyjny stanowi całość, na którą składa się zarówno jej sentencja zawierająca bezpośrednie wyjaśnienie rozpoznawanego zagadnienia prawnego, jak i jej uzasadnienie, które obrazuje motywy, jakimi kierował się skład orzekający, podejmując uchwałę. Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym w przywołanej uchwale i zaakceptowanym w pełni przez Sąd I instancji, dokumenty z akt sprawy są udostępniane w drodze uregulowań szczególnych, o których mowa w art. 1 ust. 2 u.d.i.p., którymi są przepisy procedury karnej, cywilnej lub administracyjnej. W konsekwencji, gdy chodzi o informacje znajdujące się w aktach postępowań indywidualnych, prowadzonych przez organy władzy publicznej (m.in. w aktach spraw sądowych i administracyjnych, czy w aktach postępowań przygotowawczych), to należy przyjąć w ocenie Sądu I instancji, że akta takie mogą zawierać informację publiczną, która podlega udostępnieniu na zasadach i w trybie określonym w ustawie o dostępie do informacji publicznej - pod warunkiem, że procedura udostępniania nie jest w danym przypadku uregulowana w sposób szczególny w odrębnej ustawie, czyli tak jak w niniejszej sprawie w przepisach k.p.k. Skoro dostęp do akt głównych śledztwa lub dochodzenia i akt sądowych postępowania karnego reguluje przepis art. 156 k.p.k., dlatego też dostęp do nich nie może opierać się na regulacji pozostającej poza dziedziną prawa karnego, a to w związku z treścią art. 1 ust. 2 u.d.i.p. W tej sytuacji, zdaniem Sądu pierwszej instancji, żądanie skarżącego nie jest wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej, o którym mowa w art. 10 ust. 1 u.d.i.p. Tym samym Sąd ten uznał, że udzielenie pisemnej odpowiedzi, nie przybierającej formy sformalizowanej decyzji, było dopuszczalną i wyłącznie możliwą formą załatwienia sprawy. W tej sytuacji brak było podstaw prawnych do uznania bezczynności organu we wskazanym w skardze zakresie.

Skargę kasacyjną od tego wyroku złożył E. G., zaskarżając go w całości i wnosząc o jego uchylenie. Zarzucił po pierwsze, błędne zastosowanie art. 10 ust. 1 u.d.i.p. poprzez przyjęcie, że nie został złożony wniosek w rozumieniu tej ustawy w sytuacji, gdy wykładnia jego oświadczenia w sposób ewidentny rozmija się z tytułem oraz treścią tego oświadczenia, w którym w sposób świadomy posługiwał się pojęciem "wniosek", uwzględniając treść art. 10 ust. 2 powołanej ustawy. Zdaniem skarżącego kasacyjnie list gończy opublikowany w gazetach uzyskał dwoisty charakter - oprócz elementu postępowania karnego stał się oczywistą informacją publiczną, co wynika ze słownikowej definicję listu gończego. Po drugie, zarzucił nieuzasadnione przyjęcie uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9 grudnia 2013 roku jako normy paraprawnej, która nie stanowi źródła prawa wymienionego w 87 ust. 1 Konstytucji RP, co czyni ją jedynie wyrazem poglądów prawniczych, niemających żadnych doniosłości dla innych sądów. Wspomniana uchwała może być w ocenie skarżącego kasacyjnie prezentowana jako przejaw rozumienia powołanych w niej przepisów wyłącznie przez konkretnych sędziów, a nie, jak to błędnie i bezpodstawnie przyjął Sąd I instancji, jako akt "wytworzony" przez Sąd, oddziałujący na treść rozstrzygnięcia w innej sprawie. Tym samym skarżący kasacyjnie podniósł zarzut błędnej wykładni prawa materialnego, które jest postrzegane przez Sąd pierwszej instancji jako "jednia" - art. 1 ust. 2 u.d.i.p. i wspomnianej uchwały siedmiu sędziów NSA z dnia 9 grudnia 2013 roku. Zastosowanie owej "jedni" jako "podstawy materialno-prawnej" unicestwienia prawa do informacji publicznej ma ten skutek, iż pozbawia skarżącego konstytucyjnego prawa do informacji, przy czym informacja ma walor osobliwego dokumentu, definiowanego na gruncie k.p.k. jako list gończy w sprawie W. B. W ocenie skarżącego kasacyjnie zastosowanie "jedni uchwało-normatywnej" (przemieszania przez Sąd I instancji normy ustawowej z paranormą uchwaloną przez NSA) jawi się jako nieznana współczesnemu porządkowi prawnemu, na który to porządek składają się tylko normy wymienione wyczerpująco w art. 87 ust. 1 Konstytucji RP. Zdaniem skarżącego kasacyjnie zaskarżone przez niego orzeczenie jest nielegalne - wyłącza dostęp do ogłoszonego publicznie w gazetach dokumentu w postaci listu gończego. Po trzecie w skardze kasacyjnej zarzucono też niewłaściwą wykładnię, a przez to oczywiście błędne zastosowanie "art. 187 § 2" przez to, że Sąd I instancji w sposób "domyślny i fantazyjny" uznał, że powołana uchwała siedmiu sędziów NSA ma jakiekolwiek znaczenie w zakresie oceny prawnej w niniejszym postępowaniu. W ocenie skarżącego kasacyjnie błąd, który popełnił Sąd I instancji ma swoje źródło w niezrozumieniu istoty oraz roli uchwały, co do której ustawodawca przyjął, że nie jest wiążąca w danej sprawie. Należy przez to rozumieć jako specjalne określenie dla elementu postępowania sądowoadministracyjnego, którego znaczenie nigdy nie wykracza poza obręb sprawy, której uchwała dotyczy. Uznanie przez Sąd I instancji, że jest w niniejszej sprawie związany przywołaną wyżej ustawą, jest w ocenie skarżącego kasacyjnie sprzeczne z zasadą rzetelności wyrażoną w wierszu 22 Preambuły do Konstytucji RP oraz z ciasną normą zawartą w art. 178 ust. 1 Konstytucji RP. Negatywne dla skarżącego skutki naruszenia art. 178 ust. 1 Konstytucji RP polegają na tym, że Sąd pierwszej instancji poczuł się związany uchwałą NSA.

Prokurator Regionalny w K. wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej podzielając stanowisko Sądu pierwszej instancji.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje

Na wstępie przypomnieć należy, że zgodnie z art. 183 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 718 z późn. zm., dalej: p.p.s.a.), Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania. W sprawie nie występują enumeratywnie wyliczone w art. 183 § 2 powołanej ustawy przesłanki nieważności postępowania sądowoadministracyjnego. Z tego względu, przy rozpoznaniu sprawy, Naczelny Sąd Administracyjny związany był granicami skargi kasacyjnej. Związanie Naczelnego Sądu Administracyjnego granicami skargi kasacyjnej polega na tym, że jest on władny badać naruszenie jedynie tych przepisów, które zostały wyraźnie wskazane przez stronę skarżącą.

W myśl art. 174 p.p.s.a. skargę kasacyjną można oprzeć na następujących podstawach: 1) naruszeniu prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie; 2) naruszeniu przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Związanie NSA podstawami skargi kasacyjnej wymaga prawidłowego ich określenia w samej skardze. Oznacza to konieczność powołania konkretnych przepisów prawa, którym – zdaniem skarżącego – uchybił sąd, określenia, jaką postać miało to naruszenie, uzasadnienia zarzutu ich naruszenia, a w razie zgłoszenia zarzutu naruszenia prawa procesowego – wykazania dodatkowo, że to wytknięte uchybienie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Kasacja nieodpowiadająca tym wymaganiom, pozbawiona konstytuujących ją elementów treściowych uniemożliwia sądowi ocenę jej zasadności. Ze względu na wymagania stawiane skardze kasacyjnej, usprawiedliwione zasadą związania Naczelnego Sądu Administracyjnego jej podstawami, sporządzenie skargi kasacyjnej jest obwarowane przymusem adwokacko - radcowskim (art. 175 § 1 - 3 p.p.s.a). Opiera się on na założeniu, że powierzenie czynności sporządzenia skargi kasacyjnej wykwalifikowanym prawnikom zapewni jej odpowiedni poziom merytoryczny i formalny, umożliwiający Sądowi II instancji dokonanie kontroli zaskarżonego orzeczenia. Ze względu na ograniczenia wynikające z regulacji prawnych, Naczelny Sąd Administracyjny nie może we własnym zakresie konkretyzować zarzutów skargi kasacyjnej, uściślać ich, ani w inny sposób korygować (zob. wyrok NSA z dnia 8 grudnia 2015 r., II OSK 909/14, CBOSA).

Skarga kasacyjna złożona w rozpoznawanej sprawie nie w pełni odpowiada tym wymaganiom, niemniej zawarte w skardze kasacyjnej wady i błędy nie dyskwalifikują jej jednak w stopniu uzasadniającym jej odrzucenie.

Zgodzić należy się ze skarżącym kasacyjnie, że żądane przez niego informacje są informacjami publicznymi. Jednak istota rozstrzygnięcia niniejszej sprawy tkwi w odpowiedzi na pytanie, w jakim trybie następuje udostępnienie tych informacji, w trybie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej, czy w trybie przepisów Kodeksu postępowania karnego. Rozstrzygnięcie tej kwestii wymaga przede wszystkim dokonania wykładni art. 1 ust. 2 u.d.i.p. Z przepisu tego wynika bowiem, że przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej nie naruszają przepisów innych ustaw określających odmienne zasady i tryb dostępu do informacji będących informacjami publicznymi. Oznacza to, że przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej nie stosuje się, gdy są one nie do pogodzenia z przepisami ustaw szczególnych, które w sposób odmienny regulują zasady i tryb dostępu do informacji publicznej. Inaczej mówiąc, stosowanie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej jest niedopuszczalne wówczas, gdy żądane informację mające charakter informacji publicznych mogą być udostępnione w innym trybie. Przepisami takimi są np. art. 73-74 K.p.a., art. 156 i 321 Kodeksu postępowania karnego, art. 525 Kodeksu postępowania cywilnego, czy też art. 12a § 2 P.p.s.a. Przepisy art. 156 § 5 i 5a K.p.k. odnoszą się do postępowania przygotowawczego. W odniesieniu do tych dokumentów, które są informacją publiczną i znajdują się w aktach sądowych spraw karnych i aktach trwającego postępowania przygotowawczego, są przepisami szczególnymi, o których mowa w art. 1 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, w stosunku do wszystkich, a nie tylko wobec stron postępowania, i nie ma do nich zastosowania ustawa o dostępie do informacji publicznej (tak też NSA w uzasadnieniu uchwały z dnia 9 grudnia 2013 r. sygn. akt I OPS 7/13). Z treści art. 156 § 5 K.p.k. (w brzmieniu na dzień wydania zaskarżonego wyroku) wynika, że "Jeżeli nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania lub ochrony ważnego interesu państwa, w toku postępowania przygotowawczego stronom, obrońcom, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym udostępnia się akta, umożliwia sporządzanie odpisów lub kopii oraz wydaje odpłatnie uwierzytelnione odpisy lub kopie; prawo to przysługuje stronom także po zakończeniu postępowania przygotowawczego. W przedmiocie udostępnienia akt, sporządzenia odpisów lub kopii lub wydania uwierzytelnionych odpisów lub kopii prowadzący postępowanie przygotowawcze wydaje zarządzenie. Za zgodą prokuratora akta w toku postępowania przygotowawczego mogą być w wyjątkowych wypadkach udostępnione innym osobom". Oznacza to, że przepisy Kodeksu postępowania karnego, które w sposób pełny regulują kwestie dostępu do akt w trakcie trwającego postępowania przygotowawczego, wyłączają w tym zakresie stosowanie trybu i formy z ustawy o dostępie do informacji publicznej. Słusznie zatem przyjął Sąd pierwszej instancji, że Kodeks postępowania karnego reguluje odmienne zasady i tryb dostępu do informacji znajdujących się w aktach postępowania przygotowawczego niż przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. W uregulowaniu kodeksowym zauważalna jest przede wszystkim inna sytuacja stron postępowania przygotowawczego a inna podmiotów takimi stronami niebędącymi. Zatem przyjęcie, że strona postępowania karnego, której żywotnych interesów dotyczy sprawa, uzyskuje dostęp do akt na innych zasadach, bardziej sformalizowanych niż inne osoby działające w trybie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej, byłoby naruszeniem zasady równości zapisanej w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP.

Z powyższych względów Naczelny Sąd Administracyjny podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, że wykładnia przepisu art. 1 ust. 2 u.d.i.p. i art. 156 § 5 k.p.k. wskazuje na to, że informacje publiczne żądane przez skarżącego od Prokuratora Apelacyjnego (obecnie Regionalnego) w K. udostępniane są na zasadach i w trybie określonych w przepisach Kodeksu postępowania karnego, mających pierwszeństwo jako przepisy ustawy szczególnej. W rezultacie wniosek skarżącego o udostępnienie informacji publicznych z akt postępowania przygotowawczego nie mógł być uznany za wniosek w rozumieniu art. 10 ust. 1 i 2 u.d.i.p. A skoro tak, to nie jest trafny zarzut naruszenia art. 10 ust. 1 i 2 u.d.i.p.

W rezultacie wniosek skarżącego o udostępnienie żądanych informacji na podstawie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej nie mógł być uwzględniony. Tym samym, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, brak było podstaw do wszczynania trybu określonego w art. 14 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zatem udzielenie pisemnej odpowiedzi, nie przybierającej formy sformalizowanej decyzji lecz zarządzeń z których wynika, że w sprawie nie mają zastosowania przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej, w okolicznościach tej sprawy, należy uznać za dopuszczalną i wyłącznie możliwą formę załatwienia sprawy. Odmowa udostępnienia informacji publicznej wymaga wydania decyzji administracyjnej tylko wtedy, gdy chodzi o informację publiczną w rozumieniu ustawy z dnia 16 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, lecz z takim przypadkiem nie mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie. Brak było zatem podstaw prawnych do uznania bezczynności Prokuratora Apelacyjnego w K. w opisanym zakresie. Przy czym podkreślić tu należy, że Sądy administracyjne rozpoznając skargę na bezczynność Prokuratora Apelacyjnego w K., nie były uprawnione do wzięcia pod uwagę skądinąd pożądanych z punktu widzenia interesu publicznego działań skarżącego, które determinowały złożenie wniosku o udostępnienie informacji publicznych oraz oceny wydanych przez ten podmiot zarządzeń pod kątem zasadności odmowy udostępnienia żądanych informacji publicznych w oparciu o przepisy Kodeksu postępowania karnego.

Nie można zgodzić się ze skarżącym kasacyjnie, że Sąd pierwszej instancji wydając zaskarżony wyrok uznał za źródło prawa uchwałę NSA o sygn. akt I OPS 7/13. Choć nietrafnie Sąd ten przyjął, że jest związany tą uchwałą i jej uzasadnieniem, to był uprawniony do przyjęcia argumentacji NSA na poparcie swojego stanowiska zajętego w niniejszej sprawie. Tym samym nie można uznać, że Sąd ten naruszył art. 87 § 1 Konstytucji RP, w którym określono powszechnie obowiązujące w Rzeczypospolitej Polskiej źródła prawa.

Biorąc pod uwagę wskazane na wstępie rozważań wymogi konstrukcyjne skargi kasacyjnej w postaci wskazania przepisu prawa, który został naruszony, nie mógł być skuteczny trzeci zarzut sformułowany w skardze kasacyjnej. Zarzut ten autor skargi kasacyjnej określił jako naruszenie "art. 187 § 2" nie podając jakiego aktu prawnego. O jaki akt prawny chodzi nie można znaleźć odpowiedzi także w uzasadnieniu skargi kasacyjnej. To uchybienie czyni ten zarzut bezskutecznym. Niemniej jednak należy tu przyznać racje skarżącemu kasacyjnie, że Sąd pierwszej instancji niezasadnie powołał się na związanie treścią i uzasadnieniem uchwały podjętej przez NSA w sprawie o sygn. akt. I OPS 7/13. Przede wszystkim wniosek skarżącego o udostępnienie informacji publicznej nie był wnioskiem o udostępnienie całych akt postępowania przygotowawczego, lecz konkretnie wskazanych dokumentów z tych akt. Natomiast przedmiotowa uchwała dotyczyła wniosku o udostępnienie akt postępowania przygotowawczego i nie może mieć zastosowania do wniosku będącego przedmiotem niniejszej sprawy. Po wtóre, jak już wskazano wyżej, w tych okolicznościach nie sposób także przyjąć za sądem pierwszej instancji, że był on związany w niniejszej sprawie poglądami wyrażonymi przez NSA w uzasadnieniu tej uchwały. Przy czym sąd administracyjny rozpoznając sprawę w przedmiocie dostępu do informacji publicznej "może" podzielić poglądy NSA wyrażone w uzasadnieniu tej uchwały. Zatem także w niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji mógł powołać się na poglądy NSA wyrażone w niniejszej uchwale. Nie sposób zatem przyjąć, że doszło do naruszenia zasady rzetelności i niezawisłości sędziów zawartych w preambule i art. 178 ust. 1 Konstytucji RP, w stopniu skutkującym koniecznością uwzględnienia skargi kasacyjnej. Bowiem to uchybienie Sądu pierwszej instancji nie miało wpływu na wynik sprawy, co jest konieczne, stosownie do art. 174 pkt 2 p.p.s.a., do uwzględnienia skargi kasacyjnej.

Mając powyższe na uwadze, Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że brak jest przesłanek do przedstawienia Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania prawnego co do zgodności zastosowanych w sprawie przepisów prawa z Konstytucją RP. Przesłanką do wystąpienia z pytaniem opartym na art. 193 Konstytucji RP jest powzięcie przez Sąd uzasadnionych wątpliwości co do zgodności danego przepisu z Konstytucją RP bądź ratyfikowaną przez Polskę umową międzynarodową, w sytuacji, w której odpowiedź na to pytanie ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. W niniejszej sprawie taka potrzeba nie zaistniała, skoro w drodze dopuszczalnych metod wykładni możliwe było odczytanie treści norm zakodowanych w zastosowanych w niniejszej sprawie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej i Kodeksu postępowania karnego. Należy tu zaznaczyć, że to wątpliwości Sądu (których nie da się wyeliminować w drodze wykładni), a nie wątpliwości strony postępowania, mogą uzasadniać przedstawienie pytania prawnego Trybunałowi. Sąd nie może stawiać pytania prawnego w trybie art. 193 Konstytucji dopóty, dopóki sam nie wyrobi sobie poglądu prawnego w kwestii niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją. W przeciwnym razie należałoby stanąć na stanowisku, że w danej sprawie sąd de facto uchyla się od dokonania autonomicznej (samodzielnej) wykładni i zastosowania prawa ad casum. Oznaczałoby to równocześnie także i to, że sąd zwraca się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym nie po to, aby przedstawić umotywowany zarzut niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ale po to, aby uzyskać od Trybunału Konstytucyjnego stanowisko w kwestii prawidłowej wykładni wskazanych norm prawnych, które mają stanowić podstawę prawną rozstrzygnięcia sądowego, co oczywiście nie należy do kompetencji Trybunału Konstytucyjnego" (zob. wyrok NSA z dnia 27 czerwca 2014 r., sygn. akt I OSK 78/14; wyrok WSA w Warszawie z dnia 9 listopada 2005 r., sygn. akt III SA/Wa 2426/05, publ. https://orzeczenia.nsa.gov.pl).

Mając powyższe na uwadze, Naczelny Sąd Administracyjny uznał skargę kasacyjną za niemającą usprawiedliwionych podstaw i na podstawie art. 184 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi ją oddalił.

Treść orzeczenia pochodzi z Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych (nsa.gov.pl).

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.