Postanowienie z dnia 2003-12-01 sygn. III KK 339/03
Numer BOS: 377653
Data orzeczenia: 2003-12-01
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt III KK 339/03
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2003 r.
Przewodniczący: Sędzia SN Lech Paprzycki (spr.).
Sędziowie: SN Marek Pietruszyński, SA del. do SN Krzysztof Cesarz.
Sąd Najwyższy w sprawie Krzysztofa L. oskarżonego z art. 177 § 2 kk po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 1 grudnia 2003 r. kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść oskarżonego od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 6 marca 2003 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego z dnia 30 grudnia 2002 r.,
oddala kasację jako oczywiście bezzasadną.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy, wyrokiem z dnia 30 grudnia 2002 r., skazał Krzysztofa L. za przestępstwo zakwalifikowane z art. 177 § 2 kk na karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 2 oraz grzywnę w wysokości 40 stawek dziennych po 20 zł każda.
Od tego wyroku apelację wniósł obrońca oskarżonego. Sąd Okręgowy, wyrokiem z dnia 6 marca 2003 r., zaskarżony wyrok utrzymał w mocy. Od powyższego prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego kasację na korzyść oskarżonego wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżając go i zarzucając rażące i mogące mieć istotny wpływ na jego treść naruszenie art. 7 kpk polegające na dowolnej, sprzecznej z zasadami wiedzy i logiki ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, skutkującej sformułowaniem błędnego wniosku, że zaistniał związek przyczynowy między zachowaniem się oskarżonego a przyczyną powstania skutku przestępnego, warunkujący odpowiedzialność karną oskarżonego za czyn określony w art. 177 § 2 kk - co spowodowało w konsekwencji utrzymanie w mocy wyroku sądu I instancji - wniósł o uchylenie wyroków Sądów obu instancji i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia przypisanego mu czynu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja Rzecznika Praw Obywatelskich jest oczywiście bezzasadna, w rozumieniu art. 535 § 2 kpk, i jako taka została oddalona, a kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego na podstawie art. 636 kpk został obciążony Skarb Państwa. Odnosząc się do przedstawionego w skardze kasacyjnej zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 7 kpk należy stwierdzić, iż jest on nieuzasadniony.
Sąd Okręgowy nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów, nie jest ona bowiem sprzeczna z zasadami prawidłowego rozumowania ani ze wskazaniami wiedzy czy też doświadczeniem życiowym. Sąd Okręgowy podzielając stanowisko Sądu Rejonowego, w szczególności prawidłowo ocenił dowód w postaci opinii biegłego Janusza M. Zupełnie nieuzasadnionym jest twierdzenie skarżącego, iż w tej sprawie brak jest bezpośredniego związku przyczynowego między zachowaniem się oskarżonego a zaistnieniem wypadku drogowego oraz jego skutkiem w postaci śmierci pokrzywdzonego. Faktem jest przecież bezspornym, iż oskarżony naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, prowadząc pojazd z prędkością przekraczającą prędkość administracyjnie dopuszczalną (77,8 km/h). Z opinii biegłego zaś jednoznacznie wynika, iż gdyby kierujący pojazdem jechał z prędkością dozwoloną (60 km/h), to miałby możliwość zatrzymania samochodu przed torem ruchu roweru. Przepisy prawa o ruchu drogowym nakazują zachowanie przez kierującego pojazdem prędkości administracyjnie dozwolonej właśnie po to, by mógł on dokonać manewrów obronnych przed ewentualną zaistniałą na drodze przeszkodą. Zatem ten wypadek drogowy można niewątpliwie powiązać z poprzedzającym go naruszeniem przez oskarżonego przepisów prawa o ruchu drogowym.
Możliwość uniknięcia przez oskarżonego skutku zdarzenia nie jest odrębnym zagadnieniem, jak przedstawia to skarżący, nie mającym żadnego znaczenia dla przypisania odpowiedzialności oskarżonego. Niezaprzeczalny fakt, iż pokrzywdzony przyczynił się do tego wypadku, zajeżdżając oskarżonemu drogę, nie zwalnia od odpowiedzialności oskarżonego. W ruchu drogowym właśnie dlatego obowiązuje zasada tzw. ograniczonego zaufania wobec innych uczestników tego ruchu, że nawet ewentualne przyczynienie się innego uczestnika do spowodowania wypadku drogowego nie zwalnia od odpowiedzialności tego, kto swoim działaniem także się do niego przyczynił (wyrok SN z 24 stycznia 1997 r., II KKN 133/96, Prok. i Pr. 1997/6/5).
Już Sąd Rejonowy w uzasadnieniu swego orzeczenia trafnie wskazał, że takie zachowanie oskarżonego (...) stworzyło i istotnie zwiększyło prawnie nieakceptowalne niebezpieczeństwo dla (...) ruchu drogowego i niebezpieczeństwo to objawiło się w postaci nastąpienia wypadku drogowego i śmierci rowerzysty. Autor kasacji, prezentując pogląd odmienny, w ogóle nie bierze pod uwagę tego, po co ustawodawca albo zarządca drogi wprowadza ograniczenie prędkości poruszania się pojazdów. Czyni tak dlatego, że znając warunki techniczne drogi oraz rodzaj i nasilenie ruchu drogowego wyznacza w ten sposób granice prędkości bezpiecznej (obecnie obowiązujące przepisy art. 19 i 20 ustawy z 1997 r. prawo o ruchu drogowym), przy zachowaniu której, o ile nie zajdą dalsze okoliczności, możliwe jest skuteczne wykonanie wszelkich manewrów. W wypadku obszaru zabudowanego ograniczenie to jest już ustawowo wprowadzone także ze względu na zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia sprzecznych z prawem o ruchu drogowym zachowań jego uczestników. Nie może przecież ulegać wątpliwości, że kierujący pojazdem musiałby ponieść odpowiedzialność karną, w okolicznościach jak w tej sprawie, gdyby na jezdnię wtargnęła grupa małoletnich.
W każdym wypadku zdarzeń tego rodzaju jedyną okolicznością wyłączającą tę odpowiedzialność byłoby ustalenie, iż niemożliwe byłoby uniknięcie kolizji i takich samych jej skutków, gdyby prowadzony pojazd poruszał się z prędkością administracyjnie dopuszczalną. Dotyczy to zresztą wszystkich wypadków administracyjnego ograniczenia tej prędkości. Mając powyższe na uwadze,
Sąd Najwyższy uznając, iż autor kasacji nie wykazał wystąpienia w tej sprawie podniesionych w niej naruszeń prawa, postanowił jak na wstępie - oddalając kasację jako oczywiście bezzasadną.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.