Wyrok z dnia 2002-11-05 sygn. IV KKN 347/99
Numer BOS: 377652
Data orzeczenia: 2002-11-05
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt IV KKN 347/99
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2002 r.
Przewodniczący: SSN Mieczysław Młodzik.
Sędziowie SN: Marek Sokołowski, Jacek Kubiak (spr.).
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 18 czerwca 1998 r. uznał Halinę M. za winną tego, że w okresie od 7 grudnia 1994 r. do 2 stycznia 1995 r., będąc lekarzem sprawującym bezpośrednią opiekę nad przebywającym na Oddziale Wcześniaków i Noworodków Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Adamem N. i mając obowiązek troszczenia się o niego, nie zleciła wykonania obowiązkowych badań okulistycznych pacjenta w 4 tygodniu życia oraz w okresie następującym po 4 tygodniu życia, pozostawiając go w ten sposób w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty wzroku, choć na podstawie posiadanej wiedzy medycznej powinna i mogła to przewidzieć i za to na podstawie art. 163 § 2 d. k.k. wymierzył jej karę 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres lat oraz karę grzywny (art. 75 § 1 d.k.k.) w wysokości 1.500 zł. Powyższy wyrok zaskarżył na korzyść oskarżonej jej obrońca oraz na niekorzyść - prokurator.
Obrońca oskarżonej zarzucając wyrokowi:
a) obrazę przepisów prawa procesowego, którego miała wpływ na treść wyroku, a w szczególności art. 176 § 1 d. k.p.k. w związku z art. 155 § 1 pkt 3 d. k.p.k. przez odmówienie wnioskowi obrońcy o powołanie biegłego z zakresu medycyny sądowej i uzyskanie opinii w przedmiocie związku przyczynowego między zarzucanym oskarżonej zaniechaniem przeprowadzenia badania oftalmologicznego Adama N. w 4 tygodniu jego życia a pozostawieniem go w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty wzroku,
b) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść wyroku, a w szczególności uznanie wbrew materiałowi dowodowemu sprawy, że zaniechanie badania wzroku Adama N. w 4 tygodniu jego życia wywołało stan bezpośrednio zagrażający kalectwem, - wniósł o uniewinnienie oskarżonej względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Prokurator - zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku przez błędną ocenę, że zaniechanie przez oskarżoną obowiązku spowodowania badania oczu pacjenta Adama N. w okresie 4 tygodnia życia oraz w okresie po 4 tygodniu życia do 2 stycznia 1995 r. wyczerpywało znamiona przestępstwa nieumyślnego, mimo że Halina M. wiedząc, że istnieje obowiązek spowodowania takich badań wynikający z zarządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 25 lipca 1991 r., jak i z wytycznych Krajowego Zespołu Specjalistycznego w Dziedzinie Pediatrii z 15 grudnia 1992 r., świadomie zaniedbała go godząc się w ten sposób na pozostawienie pacjenta w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie oskarżonej za winną popełnienia przestępstwa z art. 162 § 1 k.k. i utrzymanie wyroku w mocy w pozostałej części.
Sąd Wojewódzki wyrokiem z dnia 25 listopada 1998 r. na podstawie art. 17 § 1 ust. 2 k.p.k. w związku z art. 414 k.p.k. uniewinnił oskarżoną od dokonania zarzucanego jej czynu.
Od wyroku tego skargę kasacyjną wniósł Prokurator Okręgowy w Kielcach podnosząc zarzut rażącego naruszenia prawa materialnego wskutek uniewinnienia oskarżonej, mimo że jej czyn ustalony w wyroku Sądu I instancji zawiera znamiona przestępstwa z art. 160 § 2 i 3 k.k. W uzasadnieniu kasacji skarżący podniósł, że brak dosłownego odpowiednika art. 163 d.k.k. w nowym k.k. jest zabiegiem tylko technicznym i nie oznacza depenalizacji zachowań w tym przepisie określonych. Zachowanie się oskarżonej naraziło dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty wzroku, a nie było tylko biernym zachowaniem wobec niebezpieczeństwa, w jakim dziecko znalazło się wskutek okoliczności niezależnych od oskarżonej. Prezentując pogląd, że czyn oskarżonej należało rozpatrywać na płaszczyźnie odpowiedzialności za przestępstwo określone w art. 160 § 1 i 3 k.k. przy uwzględnieniu dyrektywy wynikającej z art. 4 § 1 k.k. - skarżący wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
U podstaw uniewinnienia oskarżonej legło - skrótowo wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku - przekonanie Sądu odwoławczego, że w obowiązującym od 1 września 1998 r. Kodeksie karnym brak jest odpowiednika przepisu art. 163 § 1 i 2 k.k. z 1969 r., co jest równoznaczne z depenalizacją przestępstwa pozostawienia w położeniu grożącym niebezpieczeństwem.
Taki pogląd prawny jest nietrafny i słusznie został zakwestionowany w kasacji. Aczkolwiek k.k. z 1997 r. istotnie nie zawiera odpowiednika art. 163 k.k., to jednak był to wyłącznie zabieg techniczny. W punkcie 14 uzasadnienia rządowego projektu Kodeksu karnego z 1997 r. wskazano bowiem, iż: "Nowy kodeks rezygnuje z odrębnej karalności «pozostawienia w położeniu grożącym niebezpieczeństwem» (art. 163 k.k. z 1969 r.), ponieważ wykazano, że ten typ jest trudno rozgraniczyć od typu sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa (art. 160 § 2 k.k. z 1969 r.)" (Nowe kodeksy karne z 1997 r. z uzasadnieniami. Kodeks karny. Kodeks postępowania karnego. Kodeks karny wykonawczy, Warszawa 1997 s. 187). W uzasadnieniu tym zwraca uwagę zwrot o rezygnacji z "odrębnej" karalności, a nie z "karalności w ogóle". Wprawdzie jeszcze przed wejściem w życie nowego k.k. w literaturze wyrażano obawy, że ów zabieg techniczny spowoduje bezkarność - w przypadku czynów nieumyślnych - oraz daleko idące ograniczenie i zmniejszenie odpowiedzialności, w wypadku zachowań umyślnych, w szczególności pracowników służb specjalistycznych powołanych do ratowania życia lub zdrowia ludzkiego, którzy będą zrównani w obowiązku prawnokarnym niesienia pomocy w niebezpieczeństwie dla życia lub zdrowia z wszystkimi innymi osobami, które nie mają szczególnego obowiązku opieki wobec wymagających pomocy, a więc nie odgrywającymi roli gwaranta ich bezpieczeństwa (V. Konarska-Wrzosek: Uwagi o przestępstwie pozostawienia człowieka w położeniu grożącym niebezpieczeństwem, Państwo i Prawo nr 3 z 1997 r., s. 84), ale okazały się one nieuzasadnione przede wszystkim z dwóch powodów.
Po pierwsze, odpowiedzialność nieudzielającego pomocy wbrew obowiązkowi jest możliwa na podstawie konstrukcji odpowiedzialności za zaniechanie (art. 160 § 2 w związku z art. 2 k.k.), które powoduje skutek w postaci bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia osoby, wobec której sprawca zaniechania miał obowiązek opieki (A. Marek: Prawo karne, wydanie 2, Warszawa 2000, s. 455). Po wtóre, już w okresie obowiązywania k.k. z 1969 r. zatarła się różnica między art. 160 § 2 i art. 163 z punktu widzenia stopniowalności narażenia na niebezpieczeństwo. O ile początkowo przyjmowano, iż przepis art. 160 § 2 d.k.k. obejmował wyłącznie przeniesienie człowieka ze stanu, w którym niebezpieczeństwo mu nie groziło (stanu "zerowego"), w stan, w którym już takie niebezpieczeństwo mu groziło (por. np. wyrok SN z 3 października 1973 r., IV KR 256/73, nie publikowany), to w późniejszym czasie rozciągnięto ów przepis także na zwiększenie stanu zagrożenia (przeniesienie w stan bardziej niebezpieczny, np. przez bezzasadne nieprzyjęcie do szpitala chorego człowieka) i stworzenie choćby częściowo nowego stanu zagrożenia (wyrok SN z 21 marca 1979 r., IV KR 62/78, OSNGP 1979 nr 2, poz. 21; A. Zoll: Narażenie na niebezpieczeństwo, w: System prawa karnego, t. IV. O przestępstwach w szczególności, część 1, Dzieło zbiorowe, Ossolineum 1985, s. 467), co w zestawieniu z art. 163 d.k.k., w którym sprawca poprzez swą bierną postawę utrwalał zastany stan niebezpieczeństwa, oznaczało częściowe krzyżowanie się znamion. SN w wyroku z 28 kwietnia 2000 r. (sygn. akt V KKN 318/99, nie publikowane) trafnie wskazał, że dla skazania lekarza-gwaranta za przestępstwo określone w art. 160 § 2 obecnie obowiązującego k.k. niezbędne jest wykazanie, że lekarz miał świadomość, iż ciąży na nim szczególny obowiązek opieki nad osobą zagrożoną i że miał świadomość oraz wolę nieudzielenia świadczenia zdrowotnego, a ponadto przynajmniej godził się na to, iż poprzez zaniechanie jego udzielenia naraża pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo wystąpienia określonych w tym przepisie następstw wynikających przyczynowo z takiego zaniechania.
Z kolei przy przestępstwie z art. 160 § 3 k.k. lekarz-gwarant nie miał zamiaru narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, naraził go jednak w wyniku niezachowania wymaganej w danych okolicznościach ostrożności, w sytuacji, w której sprawca narażenie człowieka przewidywał lub obiektywnie mógł przewidzieć. Bez znaczenia dla odpowiedzialności karnej z art. 160 k.k. jest natomiast, czy lekarz-gwarant w wyniku zaniechania udzielenia świadczenia zdrowotnego spowodował taki stan rzeczy, w którym pacjent znalazł się w sytuacji grożącej bezpośrednim niebezpieczeństwem dla życia lub zdrowia, mimo iż poprzednio w takim stanie nie był, czy też lekarz-gwarant w wyniku zaniechania udzielenia świadczenia zdrowotnego zdynamizował swą bezczynnością przebieg i rozwój procesów chorobowych u pacjenta w ten sposób, że zaczęły one bezpośrednio zagrażać jego życiu lub zdrowiu. Obie sytuacje traktowane są w literaturze (zob. np. A. Zoll, w: Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do k.k., tom 2, Zakamycze 1999, s. 304-312; M. Filar: Lekarskie prawo karne, Zakamycze 2000, s. 72) i w orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok z 28 kwietnia 2000 r., V KKN 318/99, nie publikowany; wyrok z 26 września 2001 r., IV KKN 395/2000, nie publikowany) jako równoważne czynności wykonawcze czynu zabronionego określonego w art. 160 § 2 lub 160 § 3 k.k.
Konkludując: brak w k.k. z 1997 r. ścisłego odpowiednika art. 163 k.k. z 1969 r. nie powoduje, iż od dnia 1 września 1998 r. czyny uprzednio objęte tym przepisem, popełnione przez lekarzy-gwarantów, stały się bezkarne. Funkcje tego przepisu przejęły bowiem przepisy art. 160 § 2 i 3 k.k. z 1997 r. w powiązaniu z art. 2 k.k. Sytuacja prawna zaistniała w niniejszej sprawie umożliwia zatem rozważenie odpowiedzialności karnej oskarżonej za przestępstwo skutkowe określone w art. 160 § 2 lub § 3 k.k. przy uwzględnieniu dyrektywy z art. 4 § 1 k.k.
Z tych względów Sąd Najwyższy uchylił wyrok w odniesieniu do oskarżonej Haliny M. i sprawę w tym zakresie przekazał Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.