Wyrok z dnia 2006-06-02 sygn. SNO 24/06
Numer BOS: 361766
Data orzeczenia: 2006-06-02
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Sędziowie: Stanisław Kosmal SSN (przewodniczący), Hubert Wrzeszcz SSN, Barbara Myszka SSN (sprawozdawca), Katarzyna Gonera SSN (autor uzasadnienia)
WYROK Z DNIA 2 CZERWCA 2006 R.
SNO 24/06
Przewodniczący: sędzia SN Stanisław Kosmal.
Sędziowie SN: Barbara Myszka (sprawozdawca), Hubert Wrzeszcz.
Sąd Najwyższy
S ą d D y s c yp I in a r ny na rozprawie z udziałem
Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz protokolanta
po rozpoznaniu w dniu 2 czerwca 2006 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w
związku z odwołaniem Ministra Sprawiedliwości i obrońcy obwinionego od wyroku
Sądu Apelacyjnego — Sądu Dyscyplinarnego z dnia 2 marca 2006 r., sygn. akt (...)
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu
Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
Sędzia Sądu Rejonowego urodzony dnia 26 października 1961 r., były sędzia
Sądu Rejonowego, został obwiniony o to, że:
I.
II.
w okresie od dnia 17 kwietnia 2003 r. do dnia 29 października 2004 r.,
pełniąc funkcję sędziego-komisarza, zaniechał podjęcia działań, które
uniemożliwiałyby powołanie przez syndyka masy upadłości (w sprawie
toczącej się przed Sądem Rejonowym, sygn. akt V U 10/03) w charakterze
biegłego teścia sędziego, przez co uchybił godności urzędu, tj. o popełnienie
przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 S I ustawy z dnia 27 lipca 2001 r.
Prawo o ustroju sądów powszechnych ( Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.
dalej: „u.s.p.”) przez niewypełnienie obowiązku określonego w art. 82 § 2
u.s.p., polegającego na unikaniu wszystkiego, co mogłoby osłabić zaufanie
do bezstronności sędziego, oraz naruszenie ujętej w Zbiorze Zasad Etyki
Zawodowej Sędziów reguły dotyczącej obowiązku unikania zachowań, które
mogłyby przynieść ujmę godności sędziego lub osłabić zaufanie do jego
bezstronności, nawet jeśli nie zostały uwzględnione w Zbiorze (S 5 pkt 2),
oraz nawiązującej do art. 82 § 2 u.s.p. powinności unikania zachowań, które
mogłyby podważyć zaufanie do jego bezstronności i niezawisłości (S 10
Zbioru),
pełniąc funkcję sędziego-komisarza w wyżej "mienionej sprawie w sposób
rażący i oczywisty nie dopełnił obowiązków określonych w art. 87
rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. —
Prawo upadłościowe (jedn. tekst: Dz. U. z 1991 r. Nr 118, poz. 512 ze zm.
2
dalej: „Pr. upadłościowe”) oraz w pozostałych przepisach powołanego
rozporządzenia przez:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
niedoręczenie upadłemu odpisu postanowłenia sędziego-komisarza z
dnia I września 2003 r. o wyrażeniu zgody na sprzedaż nieruchomoścł z
wolnej ręki (bezczynność od dnia I września 2003 r. do dnia 29
października 2004 r.) oraz niedoręczenie upadłemu postanowień z dnia:
14 lipca 2003 r., 21 października 2003 r., 26 sierpnia 2004 r. oraz z 20
września 2004 r. (bezczynność odpowiednio od dnia: 14 lipca 2003 r., 21
października 2003 r., 26 sierpnia 2004 r. i od 20 września 2004 r. do dnia
29 października 2004 r.), tj. naruszenie art. 76 S I Pr. upadłościowego,
nierozpoznanie wniosku z dnia 2 czerwca 2003 r. o wyłączenie z masy
upadłości (bezczynność od dnia 13 lipca 2003 r. do 29 października
2004 r.), tj. naruszenie art. 31 S I Pr. upadłościowego,
brak reakcji na opóźnienie syndyka w złożeniu pierwszego pisemnego
sprawozdania finansowego (bezczynność od dnia 17 lipca do 16 grudnia
2003 r.) i brak decyzji w przedmiocie zatwierdzenia bądź sprostowania
ostatecznie złożonego sprawozdania (bezczynność od dnia 17 stycznia
do 29 października 2004 r.), tj. naruszenie art. 87 S I w związku z art. 99
S I i 4 oraz art. 100 i art. 101 Pr. upadłościowego,
brak reakcji w związku z nieprzedstawieniem przez syndyka spisu
inwentarza masy upadłości oraz tolerowanie stanu polegającego na tym,
że syndyk nie przedłożył planu prowadzenia upadłości oraz planu
ponoszenia wydatków na koszty postępowania upadłościowego
(bezczynność od dnia 17 maja 2003 r. do 29 października 2004 r.), tj.
naruszenie art. 87 S I w związku z art. 105 S I oraz art. 100 i art. 101 Pr.
upadłościowego,
brak reakcji na opóźnienie syndyka w sporządzeniu projektu listy
wierzytelności (bezczynność od dnia 23 lipca do 16 grudnia 2003 r.), tj.
naruszenie art. 87 S I w związku z art. 153 oraz art. 161, art. 100 i art.
101 Pr. upadłościowego,
rażące opóźnienie w zatwierdzeniu listy wierzytelności (bezczynność od
dnia 17 stycznia do 23 maja 2004 r.), tj. naruszenie art. 161 § 2 Pr.
upadłościowego
i w ten sposób dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 S I u.s.p.
Wyrokiem z dnia 2 marca 2006 r. Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny uznał
obwinionego sędziego Sądu Rejonowego za winnego zarzucanych mu przewinień
służbowych opisanych w pkt I i II, z tym że z oceny prawnej czynów opisanych w pkt
II ppkt 3, 4 i 5 wyeliminował art. 100 i art. 101 Pr. upadłościowego, za co na
3
podstawie art. 107 S I w związku z art. 109 S I u.s.p. za każde z tych przewinień
wymierzył mu karę dyscyplinarną upomnienia. Za podstawę rozstrzygnięcia Sąd
Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny przyjął następujące ustalenia i oceny prawne.
Postanowieniem z dnia 17 kwietnia 2003 r., sygn. akt V U 10/03, Sąd Rejonowy
ogłosił upadłość spółki z ograniczoną odpowiedzialnością „A.(...) — M.(...)” z siedzibą
w A. i ustanowił obwinionego sędziego Sądu Rejonowego sędzią-komisarzem, a
Piotra F. syndykiem upadłości. W dniu 26 maja 2003 r. syndyk złożył do sędziego-
komisarza wniosek o zezwolenie na dokonanie sprzedaży nieruchomości z wolnej ręki
i dołączył zestawienie tych nieruchomości, sporządzone przez rzeczoznawcę
majątkowego Piotra M., który jest teściem obwinionego sędziego. W dniu I września
2003 r. obwiniony, jako sędzia-komisarz, wydał postanowienie o wyrażeniu zgody na
sprzedaż nieruchomości z wolnej ręki, jednak postanowienia tego nie doręczono
upadłemu. Podobnie, nie doręczono upadłemu postanowień sędziego-komisarza z
dnia: 14 lipca 2003 r., 21 października 2003 r. oraz z 26 sierpnia 2004 r.
W dniu 2 czerwca 2003 r. wpłynął do sędziego-komisarza wniosek spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością „B.(...) S.(...)” o wyłączenie z masy upadłości i
wydanie ruchomości. Wniosek ten nie został przez obwinionego rozpoznany.
W okresie od dnia 17 lipca 2003 r. do 16 grudnia 2004 r. syndyk nie złożył
pisemnego sprawozdania, a obwiniony nie podjął stosownych decyzji w trybie art. 87
w związku z art. 99 Pr. upadłościowego. Decyzji takich nie podjął również w związku
z bezczynnością syndyka, polegającą na nieprzedstawieniu spisu inwentarza, planu
prowadzenia upadłości oraz planu ponoszenia wydatków.
Pomimo upływu w dniu 5 czerwca 2003 r. terminu do zgłaszania wierzytelności,
syndyk nie sporządził niezwłocznie — jak tego wymagał art. 153 Pr. upadłościowego
projektu listy wierzytelności, a obwiniony, jako sędzia-komisarz, nie podjął w związku
z tym stosownych decyzji. Projekt listy wierzytelności został złożony dopiero dnia 17
grudnia 2003 r., a w dniu 31 maja 2004 r. zatwierdzony przez obwinionego, jako
sędziego-komisarza.
W dniu 29 października 2004 r. obwiniony złożył wniosek o odwołanie go z
funkcji sędziego-komisarza z przyczyn osobistych.
Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny uznał, że tolerowanie przez obwinionego,
jako sędziego-komisarza, sytuacji, w której w roli biegłego występował jego teść, jest
uchybieniem godności urzędu i stanowi przewinienie służbowe w rozumieniu art. 107
S I u.s.p., polegające na zaniechaniu unikania wszystkiego, co mogłoby osłabić
zaufanie do jego bezstronności (art. 82 § 2 u.s.p.). Przepisy Kodeksu postępowania
cywilnego regulujące problematykę wyłączenia sędziego są tylko jedną z instytucji
procesowych, służących zagwarantowaniu bezstronności, obok nich obowiązuje
bowiem dotyczący tej samej materii art. 82 § 2 u.s.p., a także Zbiór Zasad Etyki
Zawodowej Sędziów. W świetle tych unormowań nie ulega natomiast wątpliwości, że
4
sędzia-komisarz nie powinien nadzorować pełniących określone funkcje procesowe w
postępowaniu upadłościowym osób bliskich, jakimi są powinowaci. O powołaniu w
charakterze biegłego teścia Piotra M. obwiniony mógł i powinien powziąć wiadomość
już w dniu 26 maja 2003 r., po złożeniu przez syndyka wniosku, do którego dołączone
zostało zestawienie wyceny.
Obwiniony, jako sędzia-komisarz dopuścił się też oczywłstej i rażącej obrazy
przepisów postępowania, nie zarządził bowiem doręczenia wydanych na posiedzeniu
niejawnym postanowień, nie rozpoznał wniosku o wyłączenie ruchomości z masy
upadłości i nie podjął koniecznych czynności nadzorczych w stosunku do syndyka
upadłości. Te oczywiste uchybienia miały charakter rażących, gdyż godziły w jedną z
podstawowych zasad postępowania, jaką stanowi zasada jawności.
Przy wymiarze kary dyscyplinarnej Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny wziął
pod uwagę pozytywnie ocenianą dotąd pracę obwinionego na stanowisku sędziego
oraz prezesa Sądu Rejonowego, którą to funkcję pełnił przez dwie kadencje, udział
obwinionego w pracach kolegium Sądu Okręgowego, i wreszcie znaczne obciążenie
obwinionego sprawami upadłościowymi, których rozpoznał najwięcej spośród
pozostałych sędziów, orzekających w tego rodzaju sprawach. Sąd Apelacyjny miał też
na uwadze okoliczność, że postępowanie dyscyplinarne nie dostarczyło żadnych
dowodów, mogących wskazywać na to, że obwiniony świadomie tolerował udział
teścia w charakterze biegłego w sprawie, w której pełnił funkcję sędziego-komisarza;
stan ten był jedynie wynikiem braku właściwego nadzoru.
Z powyższych względów Sąd Apelacyjny
Sąd Dyscyplinarny uznał za
właściwe wymierzenie obwinionemu, na podstawie art. 107 S I w związku z art. 109 S
I u.s.p., kary dyscyplinarnej upomnienia.
Odwołanie od wyroku Sądu Apelacyjnego złożyli obrońca obwinionego oraz
Minister Sprawiedliwości.
Obrońca wnosił o zmianę zaskarżonego "roku przez uniewinnienłe
obwinionego od zarzutu popełnienia przewinienia opisanego w pkt I oraz o uchylenie
tego wyroku w pozostałej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. Zarzucił, że Sąd Apelacyjny błędnie ocenił
zachowanie obwinionego jako naruszające obowiązki określone w art. 82 § 2 u.s.p.
oraz w S 5 pkt 2 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i będące przewinieniem
dyscyplinarnym z art. 107 S I u.s.p., obwiniony bowiem przed otrzymaniem opinii nie
wiedział o powołaniu w charakterze biegłego jego teścia, a teść w chwili
przyjmowania obowiązków biegłego nie wiedział, że obwiniony sprawuje w tej
sprawie nadzór nad czynnościami syndyka. Po sporządzeniu opinii obwiniony nie miał
natomiast podstaw do wyłączenia się od kierowania dalszym tokiem postępowania,
zwłaszcza że upadły przez wiele miesięcy nie podnosił żadnych zarzutów ani do osoby
biegłego, ani do treści wydanej opinii. Dopiero po zakwestionowaniu przez upadłego
5
wyceny nieruchomości doszło do powołania w trybie administracyjnym innego
biegłego, który oszacował nieruchomości o kilka tysięcy złotych niżej, wobec czego
odpadł zarzut zaniżenia wyceny przez Piotra M. Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny
zresztą nawet nie wskazał na czym polegało przewinienie zarzucane w pkt I i dlaczego
uznał obwinionego włnnym naruszenia obowiązków wynikających z art. 82 § 2 u.s.p.
oraz S 5 pkt 2 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów.
Gdy chodzi o przewinienie opisane w pkt II zaskarżonego wyroku obrońca
zarzucił Sądowi Apelacyjnemu bezprawne ujawnienie zeznań złożonych przez
obwinionego w toku postępowania wyjaśniającego w charakterze świadka, przyjęcie
wbrew oczywistym faktom, że postanowienie sędziego-komisarza z dnia 4 lipca 2003
r. nie zostało upadłemu doręczone, nieuwzględnienie, że, zgodnie z przyjętą zasadą,
postanowienia wydane na posiedzeniu niejawnym podlegały doręczeniu bez
zarządzenia sędziego decernenta, niewyjaśnienie, dlaczego z opisanego w pkt II
zarzutu zostały wyeliminowane przepisy art. 100 i 101 Pr. upadłościowego i na czym,
po ich wyeliminowaniu, polegała oczywista i rażąca obraza prawa uznana za
przewinienie dyscyplinarne.
Minister Sprawiedliwości wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części
dotyczącej orzeczenia o karze przez wymierzenie obwinionemu sędziemu za
przypisane mu przewinłenia kary dyscyplinarnej złożenia sędziego z urzędu. Zarzucił,
że Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny nie ocenił należycie rozmiaru szkody, jaką
swoim zachowaniem obwiniony wyrządził dobru służby, tym bardziej że doszło do
tego w stosunkowo niewielkiej społeczności miejskiej i słuszne
niezadowolenie uczestników postępowania upadłościowego, a sprawa była także
tematem publikacji prasowych. Uchybienia popełnione w postępowaniu
upadłościowym świadczą z kolei o braku rzetelności obwinionego sędziego w
sprawach zawodowych i lekceważeniu powinności wynikających z przepisów prawa,
co nakazuje ocenić stopień zawinłenia obwinionego i szkodliwości społecznej
przypisanych mu czynów jako wysoki. W tym stanie rzeczy zarówno środowisko
sędziowskie, jak i opinia publiczna powmny otrzymać — twierdził Minister
Sprawiedliwości — jednoznaczny sygnał, że tak rażąco naganne zachowanie musi
prowadzić do złożenia sędziego z urzędu.
Sąd Najwyższy — Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Przystępując w pierwszej kolejności do rozważenia odwołania obrońcy
obwinionego, trzeba zgodzić się z podniesionym w nim zarzutem, że Sąd pierwszej
instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z naruszeniem art. 424 k.p.k. w
związku z art. 128 u.s.p., nie wskazał, jakich konkretnych działań zaniechał obwiniony
w okresie od dnia 17 kwietnia 2003 r. do dnia 29 października 2004 r. w celu
uniknięcia zachowań mogących podważyć zaufanie do jego bezstronności i
6
niezawisłości,
i na czym w istocie polegało przypisane mu przewinienie
dyscyplinarne.
Sąd pierwszej instancji niewątpliwie trafnie zauważył, że, zgodnie z art. 82 § 2
u.s.p., sędzia powinien w służbie i poza służbą strzec powagi stanowiska sędziego i
unikać wszystkiego, co mogłoby osłabiać zaufanie do jego bezstronności, oraz że
obowiązek taki wynika również ze Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów,
stosownie bowiem do S 5 ust. 2 i S 10 tego Zbioru, sędzia powinien unikać zachowań,
które mogłyby osłabić zaufanie do jego bezstronności, nawet jeśli nie zostały
uwzględnione w Zbiorze. Regulacja prawna nie budzi zatem wątpliwości, jednak samo
powołanie się na tę regulację nie jest dla uznania zachowania
obwinionego sędziego za przewinienie dyscyplinarne z art. 107 S I u.s.p., konieczne
jest bowiem odniesienie obowiązków wynikających z powołanych przepisów do stanu
faktycznego rozpoznawanej sprawy.
W zaskarżonym wyroku Sąd pierwszej instancji przyjął, że przewinienie
obwinionego, polegające na zaniechaniu „podjęcia działań”, trwało od dnia 17
kwietnia 2003 r. do dnia 29 października 2004 r.; w uzasadnieniu stwierdził z kolei, że
„obwiniony mógł i powinien posiąść wiedzę o powołaniu teścia w charakterze
biegłego już w dniu 26 maja 2003 r.
po złożeniu przez syndyka wniosku
skierowanego do sędziego-komisarza”. Ani w wyroku, ani w jego uzasadnieniu nie
wskazał natomiast, jakich konkretnych działań należało oczekiwać od obwinionego w
celu uniknięcia zachowań mogących osłabić zaufanie do jego bezstronności. W
konsekwencji, nie wiadomo czy w ocenie Sądu pierwszej instancji obwiniony już od
chwili ustanowienia go sędzią-komisarzem powinien podejmować działania
zapobiegające powołaniu jego teścia w charakterze biegłego, a w wypadku
pozytywnym, jakie miały to być działania, czy też obowiązek podjęcia działań
mogących osłabić zaufanie do jego bezstronności powstał po dniu 26 maja 2003 r., a
więc po powzięciu wiadomości o wydaniu opłnłi i jak wówczas powinien postąpić
obwiniony.
Z poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń nie wynikają też
okoliczności faktyczne podnoszone w złożonych odwołaniach, nie ma w nich bowiem
mowy ani o powołaniu w trybie administracyjnym Innego biegłego i treści złożonej
przez niego opłnii, ani o niezadowoleniu uczestników postępowania, poruszeniu
społeczności miejskiej i publikacjach prasowych szkodzących środowisku
sędziowskiemu. Zakres poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń
faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia o omawianym przewinieniu,
świadczy o tym, że strona podmiotowa przewinienia pozostała w ogóle poza zakresem
rozważań tego Sądu. Jest oczywiste, że czyn stanowiący przewinienie dyscyplinarne
musi być bezprawny i zawiniony, stąd obowiązkiem Sądu pierwszej instancji było nie
tylko wskazanie na obowiązki sędziego wynikające z powołanych przepisów, lecz
7
przede wszystkim rozważenie, w jaki sposób powinien zachować się w konkretnym
stanie faktycznym obwiniony, by uniknąć zachowań mogących podważyć jego
zaufanie do bezstronności. Brak takiej oceny uniemożliwia dokonanie kontroli
prawidłowości podjętego w odnośnym zakresie rozstrzygnięcia.
Podobnie ma się rzecz, gdy chodzi o rozstrzygnięcie zawarte w pkt II
zaskarżonego wyroku, Sąd pierwszej instancji bowiem także w tym wypadku nie
wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy, pomijając przy tym całkowicie
stronę podmiotową przypisanego obwinionemu przewinienia.
Nie budzi wątpliwości, że oczywista i rażąca obraza przez sędziego przepisów
prawa przy jego stosowaniu w postępowaniach sądowych stanowi przewinienie
służbowe, za które sędzia odpowiada dyscyplinarnie. Przewinłeniem służbowym, o
którym mowa w art. 107 S I u.s.p., jest jednak tylko takie naruszenie przepisów prawa,
któremu można przypisać jednocześnie dwie cechy: musi być ono oczywiste zarówno
pod względem przedmiotowym, jak i podmiotowym, oraz rażące. Naruszenie może
być uznane za oczywiste, gdy popełniony błąd jest łatwy do stwierdzenia, gdy bez
głębszej analizy można zastosować przepis, gdy rozumienie przepisu prawa nie
powinno budzić wątpliwości u przeciętnej osoby o kwalifikacjach prawniczych.
Określenie „rażąca” odnosi się natomiast do skutków naruszenia przepisów prawa. Dla
uznania działania sędziego za delikt dyscyplinarny nie wystarcza bowiem
dopuszczenie się błędu oczywistego dla należycie wykształconego prawnika.
Popełniony błąd musi też narażać na szwank prawa i istotne interesy stron (Innych
osób biorących udział w postępowaniu) albo powodować szkodę. Zagrożenie dla
dobra wymiaru sprawiedliwości lub sądu może również wyznaczać cechę naruszenia
prawa określoną jako „rażąca obraza”. Dla uznania obrazy przepisów prawa za
przewłnienie dyscyplinarne konieczne jest przypisanie jej obu omawianych cech
łącznie, od strony podmiotowej natomiast do przypisania sędziemu popełnienia
przewinienia dyscyplinarnego konieczna jest wina, wystarczy jednak każdy rodzaj
winy, także wina nieumyślna.
Odnosząc te uwagi do stanu faktycznego rozstrzyganej sprawy trzeba stwierdzić,
że Sąd pierwszej instancji — z naruszeniem art. 424 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p.
powołał się jedynie na opisane we wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego
naruszenie przez obwinionego wskazanych przepisów Pr. upadłościowego oraz do
konstatacji, że obwiniony sędzia naruszył te przepisy „w sposób oczywisty i rażąco”.
Brak szczegółowych ustaleń odnośnie do poszczególnych uchybień proceduralnych
uniemożliwia odparcie zarzutów podniesionych w odwołaniu obrońcy obwinionego.
Sąd pierwszej instancji nie zajął bowiem stanowiska w kwestii doręczenia upadłemu
postanowienia sędziego-komisarza z dnia 14 lipca 2003 r., przyczyn opóźnienia w
podejmowaniu wymaganych przepisami czynności czy braku reakcji na uchybienia
syndyka, oraz nadmiernego obciążenia obowiązkami służbowymi. W konsekwencji,
8
Sąd pierwszej instancji nie dokonał samodzielnej oceny, czy istotnie wszystkie
zarzucane obwinionemu naruszenia przepisów prawa wyczerpują znamiona
przewinień służbowych z art. 107 S I u.s.p.; innymi słowy, czy były „oczywiste” i
„rażące”, ocenę taką muszą bowiem poprzedzać szczegółowe ustalenia dotyczące
rodzaju, wagi oraz skutków każdego z popełnionych uchybień proceduralnych.
Ustalenia takie są nieodzowne, umożliwiają bowiem ocenę, czy do obrazy przez
obwinionego przepisów prawa przy jego stosowaniu doszło z powodu trudności w
sprostaniu wszystkim obowiązkom, czy też — jak zarzucił w swoim odwołaniu
Minister Sprawiedliwości z powodu braku rzetelności i lekceważenia powinności
określonych w przepisach prawa.
Na koniec trzeba zauważyć, że obrońca obwinionego — podnosząc w odwołaniu
zarzut niedopuszczalnego ujawnienła na rozprawie protokołu wyjaśnień złożonych
przez obwinionego w trybie art. 114 S I u.s.p. w dniu I czerwca 2005 r. — nie podjął
nawet próby wykazania, jaki mogło to mieć wpływ na treść orzeczenia.
Sąd pierwszej instancji dopuścił się jednak o czym była już mowa obrazy
przepisów postępowania, powodującej konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i
przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. W tej sytuacji rozważanie zarzutów
podniesionych w odwołaniu Ministra Sprawiedliwości, dotyczących jedynie wymiaru
kary dyscyplinarnej, trzeba uznać za przedwczesne.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy Sąd Dyscyplinarny na podstawie art.
438 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę
Sądowi Apelacyjnemu Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
SNO 24/06
Przewodniczący: sędzia SN Stanisław Kosmal.
Sędziowie SN: Barbara Myszka (sprawozdawca), Hubert Wrzeszcz.
Sąd Najwyższy
S ą d D y s c yp I in a r ny na rozprawie z udziałem
Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz protokolanta
po rozpoznaniu w dniu 2 czerwca 2006 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w
związku z odwołaniem Ministra Sprawiedliwości i obrońcy obwinionego od wyroku
Sądu Apelacyjnego — Sądu Dyscyplinarnego z dnia 2 marca 2006 r., sygn. akt (...)
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu
Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
Sędzia Sądu Rejonowego urodzony dnia 26 października 1961 r., były sędzia
Sądu Rejonowego, został obwiniony o to, że:
I.
II.
w okresie od dnia 17 kwietnia 2003 r. do dnia 29 października 2004 r.,
pełniąc funkcję sędziego-komisarza, zaniechał podjęcia działań, które
uniemożliwiałyby powołanie przez syndyka masy upadłości (w sprawie
toczącej się przed Sądem Rejonowym, sygn. akt V U 10/03) w charakterze
biegłego teścia sędziego, przez co uchybił godności urzędu, tj. o popełnienie
przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 S I ustawy z dnia 27 lipca 2001 r.
Prawo o ustroju sądów powszechnych ( Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.
dalej: „u.s.p.”) przez niewypełnienie obowiązku określonego w art. 82 § 2
u.s.p., polegającego na unikaniu wszystkiego, co mogłoby osłabić zaufanie
do bezstronności sędziego, oraz naruszenie ujętej w Zbiorze Zasad Etyki
Zawodowej Sędziów reguły dotyczącej obowiązku unikania zachowań, które
mogłyby przynieść ujmę godności sędziego lub osłabić zaufanie do jego
bezstronności, nawet jeśli nie zostały uwzględnione w Zbiorze (S 5 pkt 2),
oraz nawiązującej do art. 82 § 2 u.s.p. powinności unikania zachowań, które
mogłyby podważyć zaufanie do jego bezstronności i niezawisłości (S 10
Zbioru),
pełniąc funkcję sędziego-komisarza w wyżej "mienionej sprawie w sposób
rażący i oczywisty nie dopełnił obowiązków określonych w art. 87
rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. —
Prawo upadłościowe (jedn. tekst: Dz. U. z 1991 r. Nr 118, poz. 512 ze zm.
2
dalej: „Pr. upadłościowe”) oraz w pozostałych przepisach powołanego
rozporządzenia przez:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
niedoręczenie upadłemu odpisu postanowłenia sędziego-komisarza z
dnia I września 2003 r. o wyrażeniu zgody na sprzedaż nieruchomoścł z
wolnej ręki (bezczynność od dnia I września 2003 r. do dnia 29
października 2004 r.) oraz niedoręczenie upadłemu postanowień z dnia:
14 lipca 2003 r., 21 października 2003 r., 26 sierpnia 2004 r. oraz z 20
września 2004 r. (bezczynność odpowiednio od dnia: 14 lipca 2003 r., 21
października 2003 r., 26 sierpnia 2004 r. i od 20 września 2004 r. do dnia
29 października 2004 r.), tj. naruszenie art. 76 S I Pr. upadłościowego,
nierozpoznanie wniosku z dnia 2 czerwca 2003 r. o wyłączenie z masy
upadłości (bezczynność od dnia 13 lipca 2003 r. do 29 października
2004 r.), tj. naruszenie art. 31 S I Pr. upadłościowego,
brak reakcji na opóźnienie syndyka w złożeniu pierwszego pisemnego
sprawozdania finansowego (bezczynność od dnia 17 lipca do 16 grudnia
2003 r.) i brak decyzji w przedmiocie zatwierdzenia bądź sprostowania
ostatecznie złożonego sprawozdania (bezczynność od dnia 17 stycznia
do 29 października 2004 r.), tj. naruszenie art. 87 S I w związku z art. 99
S I i 4 oraz art. 100 i art. 101 Pr. upadłościowego,
brak reakcji w związku z nieprzedstawieniem przez syndyka spisu
inwentarza masy upadłości oraz tolerowanie stanu polegającego na tym,
że syndyk nie przedłożył planu prowadzenia upadłości oraz planu
ponoszenia wydatków na koszty postępowania upadłościowego
(bezczynność od dnia 17 maja 2003 r. do 29 października 2004 r.), tj.
naruszenie art. 87 S I w związku z art. 105 S I oraz art. 100 i art. 101 Pr.
upadłościowego,
brak reakcji na opóźnienie syndyka w sporządzeniu projektu listy
wierzytelności (bezczynność od dnia 23 lipca do 16 grudnia 2003 r.), tj.
naruszenie art. 87 S I w związku z art. 153 oraz art. 161, art. 100 i art.
101 Pr. upadłościowego,
rażące opóźnienie w zatwierdzeniu listy wierzytelności (bezczynność od
dnia 17 stycznia do 23 maja 2004 r.), tj. naruszenie art. 161 § 2 Pr.
upadłościowego
i w ten sposób dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 S I u.s.p.
Wyrokiem z dnia 2 marca 2006 r. Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny uznał
obwinionego sędziego Sądu Rejonowego za winnego zarzucanych mu przewinień
służbowych opisanych w pkt I i II, z tym że z oceny prawnej czynów opisanych w pkt
II ppkt 3, 4 i 5 wyeliminował art. 100 i art. 101 Pr. upadłościowego, za co na
3
podstawie art. 107 S I w związku z art. 109 S I u.s.p. za każde z tych przewinień
wymierzył mu karę dyscyplinarną upomnienia. Za podstawę rozstrzygnięcia Sąd
Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny przyjął następujące ustalenia i oceny prawne.
Postanowieniem z dnia 17 kwietnia 2003 r., sygn. akt V U 10/03, Sąd Rejonowy
ogłosił upadłość spółki z ograniczoną odpowiedzialnością „A.(...) — M.(...)” z siedzibą
w A. i ustanowił obwinionego sędziego Sądu Rejonowego sędzią-komisarzem, a
Piotra F. syndykiem upadłości. W dniu 26 maja 2003 r. syndyk złożył do sędziego-
komisarza wniosek o zezwolenie na dokonanie sprzedaży nieruchomości z wolnej ręki
i dołączył zestawienie tych nieruchomości, sporządzone przez rzeczoznawcę
majątkowego Piotra M., który jest teściem obwinionego sędziego. W dniu I września
2003 r. obwiniony, jako sędzia-komisarz, wydał postanowienie o wyrażeniu zgody na
sprzedaż nieruchomości z wolnej ręki, jednak postanowienia tego nie doręczono
upadłemu. Podobnie, nie doręczono upadłemu postanowień sędziego-komisarza z
dnia: 14 lipca 2003 r., 21 października 2003 r. oraz z 26 sierpnia 2004 r.
W dniu 2 czerwca 2003 r. wpłynął do sędziego-komisarza wniosek spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością „B.(...) S.(...)” o wyłączenie z masy upadłości i
wydanie ruchomości. Wniosek ten nie został przez obwinionego rozpoznany.
W okresie od dnia 17 lipca 2003 r. do 16 grudnia 2004 r. syndyk nie złożył
pisemnego sprawozdania, a obwiniony nie podjął stosownych decyzji w trybie art. 87
w związku z art. 99 Pr. upadłościowego. Decyzji takich nie podjął również w związku
z bezczynnością syndyka, polegającą na nieprzedstawieniu spisu inwentarza, planu
prowadzenia upadłości oraz planu ponoszenia wydatków.
Pomimo upływu w dniu 5 czerwca 2003 r. terminu do zgłaszania wierzytelności,
syndyk nie sporządził niezwłocznie — jak tego wymagał art. 153 Pr. upadłościowego
projektu listy wierzytelności, a obwiniony, jako sędzia-komisarz, nie podjął w związku
z tym stosownych decyzji. Projekt listy wierzytelności został złożony dopiero dnia 17
grudnia 2003 r., a w dniu 31 maja 2004 r. zatwierdzony przez obwinionego, jako
sędziego-komisarza.
W dniu 29 października 2004 r. obwiniony złożył wniosek o odwołanie go z
funkcji sędziego-komisarza z przyczyn osobistych.
Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny uznał, że tolerowanie przez obwinionego,
jako sędziego-komisarza, sytuacji, w której w roli biegłego występował jego teść, jest
uchybieniem godności urzędu i stanowi przewinienie służbowe w rozumieniu art. 107
S I u.s.p., polegające na zaniechaniu unikania wszystkiego, co mogłoby osłabić
zaufanie do jego bezstronności (art. 82 § 2 u.s.p.). Przepisy Kodeksu postępowania
cywilnego regulujące problematykę wyłączenia sędziego są tylko jedną z instytucji
procesowych, służących zagwarantowaniu bezstronności, obok nich obowiązuje
bowiem dotyczący tej samej materii art. 82 § 2 u.s.p., a także Zbiór Zasad Etyki
Zawodowej Sędziów. W świetle tych unormowań nie ulega natomiast wątpliwości, że
4
sędzia-komisarz nie powinien nadzorować pełniących określone funkcje procesowe w
postępowaniu upadłościowym osób bliskich, jakimi są powinowaci. O powołaniu w
charakterze biegłego teścia Piotra M. obwiniony mógł i powinien powziąć wiadomość
już w dniu 26 maja 2003 r., po złożeniu przez syndyka wniosku, do którego dołączone
zostało zestawienie wyceny.
Obwiniony, jako sędzia-komisarz dopuścił się też oczywłstej i rażącej obrazy
przepisów postępowania, nie zarządził bowiem doręczenia wydanych na posiedzeniu
niejawnym postanowień, nie rozpoznał wniosku o wyłączenie ruchomości z masy
upadłości i nie podjął koniecznych czynności nadzorczych w stosunku do syndyka
upadłości. Te oczywiste uchybienia miały charakter rażących, gdyż godziły w jedną z
podstawowych zasad postępowania, jaką stanowi zasada jawności.
Przy wymiarze kary dyscyplinarnej Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny wziął
pod uwagę pozytywnie ocenianą dotąd pracę obwinionego na stanowisku sędziego
oraz prezesa Sądu Rejonowego, którą to funkcję pełnił przez dwie kadencje, udział
obwinionego w pracach kolegium Sądu Okręgowego, i wreszcie znaczne obciążenie
obwinionego sprawami upadłościowymi, których rozpoznał najwięcej spośród
pozostałych sędziów, orzekających w tego rodzaju sprawach. Sąd Apelacyjny miał też
na uwadze okoliczność, że postępowanie dyscyplinarne nie dostarczyło żadnych
dowodów, mogących wskazywać na to, że obwiniony świadomie tolerował udział
teścia w charakterze biegłego w sprawie, w której pełnił funkcję sędziego-komisarza;
stan ten był jedynie wynikiem braku właściwego nadzoru.
Z powyższych względów Sąd Apelacyjny
Sąd Dyscyplinarny uznał za
właściwe wymierzenie obwinionemu, na podstawie art. 107 S I w związku z art. 109 S
I u.s.p., kary dyscyplinarnej upomnienia.
Odwołanie od wyroku Sądu Apelacyjnego złożyli obrońca obwinionego oraz
Minister Sprawiedliwości.
Obrońca wnosił o zmianę zaskarżonego "roku przez uniewinnienłe
obwinionego od zarzutu popełnienia przewinienia opisanego w pkt I oraz o uchylenie
tego wyroku w pozostałej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. Zarzucił, że Sąd Apelacyjny błędnie ocenił
zachowanie obwinionego jako naruszające obowiązki określone w art. 82 § 2 u.s.p.
oraz w S 5 pkt 2 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i będące przewinieniem
dyscyplinarnym z art. 107 S I u.s.p., obwiniony bowiem przed otrzymaniem opinii nie
wiedział o powołaniu w charakterze biegłego jego teścia, a teść w chwili
przyjmowania obowiązków biegłego nie wiedział, że obwiniony sprawuje w tej
sprawie nadzór nad czynnościami syndyka. Po sporządzeniu opinii obwiniony nie miał
natomiast podstaw do wyłączenia się od kierowania dalszym tokiem postępowania,
zwłaszcza że upadły przez wiele miesięcy nie podnosił żadnych zarzutów ani do osoby
biegłego, ani do treści wydanej opinii. Dopiero po zakwestionowaniu przez upadłego
5
wyceny nieruchomości doszło do powołania w trybie administracyjnym innego
biegłego, który oszacował nieruchomości o kilka tysięcy złotych niżej, wobec czego
odpadł zarzut zaniżenia wyceny przez Piotra M. Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny
zresztą nawet nie wskazał na czym polegało przewinienie zarzucane w pkt I i dlaczego
uznał obwinionego włnnym naruszenia obowiązków wynikających z art. 82 § 2 u.s.p.
oraz S 5 pkt 2 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów.
Gdy chodzi o przewinienie opisane w pkt II zaskarżonego wyroku obrońca
zarzucił Sądowi Apelacyjnemu bezprawne ujawnienie zeznań złożonych przez
obwinionego w toku postępowania wyjaśniającego w charakterze świadka, przyjęcie
wbrew oczywistym faktom, że postanowienie sędziego-komisarza z dnia 4 lipca 2003
r. nie zostało upadłemu doręczone, nieuwzględnienie, że, zgodnie z przyjętą zasadą,
postanowienia wydane na posiedzeniu niejawnym podlegały doręczeniu bez
zarządzenia sędziego decernenta, niewyjaśnienie, dlaczego z opisanego w pkt II
zarzutu zostały wyeliminowane przepisy art. 100 i 101 Pr. upadłościowego i na czym,
po ich wyeliminowaniu, polegała oczywista i rażąca obraza prawa uznana za
przewinienie dyscyplinarne.
Minister Sprawiedliwości wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części
dotyczącej orzeczenia o karze przez wymierzenie obwinionemu sędziemu za
przypisane mu przewinłenia kary dyscyplinarnej złożenia sędziego z urzędu. Zarzucił,
że Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny nie ocenił należycie rozmiaru szkody, jaką
swoim zachowaniem obwiniony wyrządził dobru służby, tym bardziej że doszło do
tego w stosunkowo niewielkiej społeczności miejskiej i słuszne
niezadowolenie uczestników postępowania upadłościowego, a sprawa była także
tematem publikacji prasowych. Uchybienia popełnione w postępowaniu
upadłościowym świadczą z kolei o braku rzetelności obwinionego sędziego w
sprawach zawodowych i lekceważeniu powinności wynikających z przepisów prawa,
co nakazuje ocenić stopień zawinłenia obwinionego i szkodliwości społecznej
przypisanych mu czynów jako wysoki. W tym stanie rzeczy zarówno środowisko
sędziowskie, jak i opinia publiczna powmny otrzymać — twierdził Minister
Sprawiedliwości — jednoznaczny sygnał, że tak rażąco naganne zachowanie musi
prowadzić do złożenia sędziego z urzędu.
Sąd Najwyższy — Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Przystępując w pierwszej kolejności do rozważenia odwołania obrońcy
obwinionego, trzeba zgodzić się z podniesionym w nim zarzutem, że Sąd pierwszej
instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z naruszeniem art. 424 k.p.k. w
związku z art. 128 u.s.p., nie wskazał, jakich konkretnych działań zaniechał obwiniony
w okresie od dnia 17 kwietnia 2003 r. do dnia 29 października 2004 r. w celu
uniknięcia zachowań mogących podważyć zaufanie do jego bezstronności i
6
niezawisłości,
i na czym w istocie polegało przypisane mu przewinienie
dyscyplinarne.
Sąd pierwszej instancji niewątpliwie trafnie zauważył, że, zgodnie z art. 82 § 2
u.s.p., sędzia powinien w służbie i poza służbą strzec powagi stanowiska sędziego i
unikać wszystkiego, co mogłoby osłabiać zaufanie do jego bezstronności, oraz że
obowiązek taki wynika również ze Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów,
stosownie bowiem do S 5 ust. 2 i S 10 tego Zbioru, sędzia powinien unikać zachowań,
które mogłyby osłabić zaufanie do jego bezstronności, nawet jeśli nie zostały
uwzględnione w Zbiorze. Regulacja prawna nie budzi zatem wątpliwości, jednak samo
powołanie się na tę regulację nie jest dla uznania zachowania
obwinionego sędziego za przewinienie dyscyplinarne z art. 107 S I u.s.p., konieczne
jest bowiem odniesienie obowiązków wynikających z powołanych przepisów do stanu
faktycznego rozpoznawanej sprawy.
W zaskarżonym wyroku Sąd pierwszej instancji przyjął, że przewinienie
obwinionego, polegające na zaniechaniu „podjęcia działań”, trwało od dnia 17
kwietnia 2003 r. do dnia 29 października 2004 r.; w uzasadnieniu stwierdził z kolei, że
„obwiniony mógł i powinien posiąść wiedzę o powołaniu teścia w charakterze
biegłego już w dniu 26 maja 2003 r.
po złożeniu przez syndyka wniosku
skierowanego do sędziego-komisarza”. Ani w wyroku, ani w jego uzasadnieniu nie
wskazał natomiast, jakich konkretnych działań należało oczekiwać od obwinionego w
celu uniknięcia zachowań mogących osłabić zaufanie do jego bezstronności. W
konsekwencji, nie wiadomo czy w ocenie Sądu pierwszej instancji obwiniony już od
chwili ustanowienia go sędzią-komisarzem powinien podejmować działania
zapobiegające powołaniu jego teścia w charakterze biegłego, a w wypadku
pozytywnym, jakie miały to być działania, czy też obowiązek podjęcia działań
mogących osłabić zaufanie do jego bezstronności powstał po dniu 26 maja 2003 r., a
więc po powzięciu wiadomości o wydaniu opłnłi i jak wówczas powinien postąpić
obwiniony.
Z poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń nie wynikają też
okoliczności faktyczne podnoszone w złożonych odwołaniach, nie ma w nich bowiem
mowy ani o powołaniu w trybie administracyjnym Innego biegłego i treści złożonej
przez niego opłnii, ani o niezadowoleniu uczestników postępowania, poruszeniu
społeczności miejskiej i publikacjach prasowych szkodzących środowisku
sędziowskiemu. Zakres poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń
faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia o omawianym przewinieniu,
świadczy o tym, że strona podmiotowa przewinienia pozostała w ogóle poza zakresem
rozważań tego Sądu. Jest oczywiste, że czyn stanowiący przewinienie dyscyplinarne
musi być bezprawny i zawiniony, stąd obowiązkiem Sądu pierwszej instancji było nie
tylko wskazanie na obowiązki sędziego wynikające z powołanych przepisów, lecz
7
przede wszystkim rozważenie, w jaki sposób powinien zachować się w konkretnym
stanie faktycznym obwiniony, by uniknąć zachowań mogących podważyć jego
zaufanie do bezstronności. Brak takiej oceny uniemożliwia dokonanie kontroli
prawidłowości podjętego w odnośnym zakresie rozstrzygnięcia.
Podobnie ma się rzecz, gdy chodzi o rozstrzygnięcie zawarte w pkt II
zaskarżonego wyroku, Sąd pierwszej instancji bowiem także w tym wypadku nie
wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy, pomijając przy tym całkowicie
stronę podmiotową przypisanego obwinionemu przewinienia.
Nie budzi wątpliwości, że oczywista i rażąca obraza przez sędziego przepisów
prawa przy jego stosowaniu w postępowaniach sądowych stanowi przewinienie
służbowe, za które sędzia odpowiada dyscyplinarnie. Przewinłeniem służbowym, o
którym mowa w art. 107 S I u.s.p., jest jednak tylko takie naruszenie przepisów prawa,
któremu można przypisać jednocześnie dwie cechy: musi być ono oczywiste zarówno
pod względem przedmiotowym, jak i podmiotowym, oraz rażące. Naruszenie może
być uznane za oczywiste, gdy popełniony błąd jest łatwy do stwierdzenia, gdy bez
głębszej analizy można zastosować przepis, gdy rozumienie przepisu prawa nie
powinno budzić wątpliwości u przeciętnej osoby o kwalifikacjach prawniczych.
Określenie „rażąca” odnosi się natomiast do skutków naruszenia przepisów prawa. Dla
uznania działania sędziego za delikt dyscyplinarny nie wystarcza bowiem
dopuszczenie się błędu oczywistego dla należycie wykształconego prawnika.
Popełniony błąd musi też narażać na szwank prawa i istotne interesy stron (Innych
osób biorących udział w postępowaniu) albo powodować szkodę. Zagrożenie dla
dobra wymiaru sprawiedliwości lub sądu może również wyznaczać cechę naruszenia
prawa określoną jako „rażąca obraza”. Dla uznania obrazy przepisów prawa za
przewłnienie dyscyplinarne konieczne jest przypisanie jej obu omawianych cech
łącznie, od strony podmiotowej natomiast do przypisania sędziemu popełnienia
przewinienia dyscyplinarnego konieczna jest wina, wystarczy jednak każdy rodzaj
winy, także wina nieumyślna.
Odnosząc te uwagi do stanu faktycznego rozstrzyganej sprawy trzeba stwierdzić,
że Sąd pierwszej instancji — z naruszeniem art. 424 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p.
powołał się jedynie na opisane we wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego
naruszenie przez obwinionego wskazanych przepisów Pr. upadłościowego oraz do
konstatacji, że obwiniony sędzia naruszył te przepisy „w sposób oczywisty i rażąco”.
Brak szczegółowych ustaleń odnośnie do poszczególnych uchybień proceduralnych
uniemożliwia odparcie zarzutów podniesionych w odwołaniu obrońcy obwinionego.
Sąd pierwszej instancji nie zajął bowiem stanowiska w kwestii doręczenia upadłemu
postanowienia sędziego-komisarza z dnia 14 lipca 2003 r., przyczyn opóźnienia w
podejmowaniu wymaganych przepisami czynności czy braku reakcji na uchybienia
syndyka, oraz nadmiernego obciążenia obowiązkami służbowymi. W konsekwencji,
8
Sąd pierwszej instancji nie dokonał samodzielnej oceny, czy istotnie wszystkie
zarzucane obwinionemu naruszenia przepisów prawa wyczerpują znamiona
przewinień służbowych z art. 107 S I u.s.p.; innymi słowy, czy były „oczywiste” i
„rażące”, ocenę taką muszą bowiem poprzedzać szczegółowe ustalenia dotyczące
rodzaju, wagi oraz skutków każdego z popełnionych uchybień proceduralnych.
Ustalenia takie są nieodzowne, umożliwiają bowiem ocenę, czy do obrazy przez
obwinionego przepisów prawa przy jego stosowaniu doszło z powodu trudności w
sprostaniu wszystkim obowiązkom, czy też — jak zarzucił w swoim odwołaniu
Minister Sprawiedliwości z powodu braku rzetelności i lekceważenia powinności
określonych w przepisach prawa.
Na koniec trzeba zauważyć, że obrońca obwinionego — podnosząc w odwołaniu
zarzut niedopuszczalnego ujawnienła na rozprawie protokołu wyjaśnień złożonych
przez obwinionego w trybie art. 114 S I u.s.p. w dniu I czerwca 2005 r. — nie podjął
nawet próby wykazania, jaki mogło to mieć wpływ na treść orzeczenia.
Sąd pierwszej instancji dopuścił się jednak o czym była już mowa obrazy
przepisów postępowania, powodującej konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i
przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. W tej sytuacji rozważanie zarzutów
podniesionych w odwołaniu Ministra Sprawiedliwości, dotyczących jedynie wymiaru
kary dyscyplinarnej, trzeba uznać za przedwczesne.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy Sąd Dyscyplinarny na podstawie art.
438 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę
Sądowi Apelacyjnemu Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
Treść orzeczenia pochodzi z bazy orzeczeń SN.