Wyrok z dnia 2024-10-18 sygn. II SA/Kr 978/24
Numer BOS: 2227984
Data orzeczenia: 2024-10-18
Rodzaj organu orzekającego: Wojewódzki Sąd Administracyjny
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
II SA/Kr 978/24 - Wyrok WSA w Krakowie
|
|
|||
|
2024-07-16 | |||
|
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie | |||
|
Małgorzata Łoboz /sprawozdawca/ Monika Niedźwiedź Sebastian Pietrzyk /przewodniczący/ |
|||
|
6168 Weterynaria i ochrona zwierząt | |||
|
Ochrona zwierząt | |||
|
Samorządowe Kolegium Odwoławcze | |||
|
uchylono decyzję II i I instancji | |||
|
Dz.U. 2023 poz 1580 art 7 ust 1 i 3 oraz art 6 ust 2 Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt |
|||
Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia WSA Sebastian Pietrzyk Sędziowie: WSA Małgorzata Łoboz (spr.) WSA Monika Niedźwiedź Protokolant: starszy sekretarz sądowy Małgorzata Piwowar po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 października 2024 r. sprawy ze skargi [...] Towarzystwa O. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie z dnia 22 maja 2024 r. znak: SKO.SW/4101/114/2024 w przedmiocie odmowy wydania decyzji o czasowym odebraniu zwierzęcia uchyla zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję organu I instancji |
||||
Uzasadnienie
Przedmiotem skargi [...] Towarzystwa O. (dalej: skarżący) jest decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie z 22 maja 2024 r. znak SKO.SW/4101/114/2024 w przedmiocie odmowy wydania decyzji o czasowym odebraniu zwierzęcia. W stanie faktycznym sprawy pismem z 16 stycznia 2024 r. skarżący wystąpił do Prezydenta Miasta Krakowa o wydanie decyzji o czasowym odbiorze psa rasy owczarek niemiecki, który został interwencyjnie odebrany z terenu ROD [...]" w K. 8 stycznia 2024 r. przez skarżącego i przewieziony do prowadzonego przez skarżącego schroniska dla zwierząt. W piśmie z 2 lutego 2024 r. D. O. (właściciel psa) wskazał, że brak jest podstaw do odebrania mu psa, bowiem pies mieszka w dobrych warunkach w kojcu na ogródku działkowym, a właściciel zwierzęcia mieszka nieopodal i codziennie odwiedza psa. Organ wszczął postępowanie z urzędu i dopuścił skarżącego do udziału w postępowaniu. Organ przesłuchał w charakterze świadka pracownika skarżącego i dołączył do akt oświadczenia oraz stanowisko skarżącego z dokumentacją filmową i weterynaryjną psa. Decyzją z 10 kwietnia 2024 r. znak WS-07.6140.11.2024.LG organ I instancji orzekł o odmowie wydania decyzji o czasowym odbiorze psa jego właścicielowi. Organ wskazał, że w momencie wykonywania interwencji na działce nie było osób sprawujących nad psem opieki. Pies nie był jednak w złej kondycji, nie ustalono także jak często właściciel ma z nim kontakt. Pies posiadał solidną obszerną drewnianą budę, w dobrym stanie, w środku widoczne fragmenty ściółki, brak udokumentowania ocieplenia, przy czym ocieplenie budy nie jest wymogiem prawnym. Na terenie kojca były odchody, jednak stanowiły jedynie 10% powierzchni kojca, pozostała część była czysta. Pies był czysty, a ewentualne skołtunienie na tylnej części kończyn, czego nie widać na dokumentacji filmowej, nie świadczy o rażącym zaniedbaniu zwierzęcia. Trudno zatem taki stan rzeczy zakwalifikować jako utrzymywanie zwierzęcia w niewłaściwych warunkach bytowania. Dalej organ wskazał, że informacja skarżącego o tym, że łańcuch psa ma 1,5 m okazała się nieprawdziwa, co zeznał świadek, pracownik skarżącego. Na dokumentacji filmowej widoczny jest garnek z suchą karmą. Co do wywróconego pojemnika plastikowego, to nie da się ustalić czy pełnił funkcję pojemnika na wodę. W aktach sprawy nie ma żadnej informacji na temat długości czasu jaki upłynął od momentu zabezpieczenia zwierzęcia do czasu jego przewiezienia do schroniska i wykonania badania weterynaryjnego. Dodatkowo sytuacja była dla psa stresogenna, co również mogło nie pozostać obojętne jeśli chodzi o jego "delikatne odwodnienie". Stan kondycyjny psa był prawidłowy. Właściciel, po zabezpieczeniu interwencyjnym, szukał psa jeszcze tego samego dnia. Często zjawiał się w urzędzie i dzwonił dopytując o losy zwierzęta. Organ dodał, że wątpliwości nasuwa dokumentacja filmowa przedłożona przez skarżącego, bowiem jedyny uchwycony moment, w którym widać kolczatkę, to ten, w którym z szyi zwierzęcia zdejmowany jest łańcuch, kolczatka znajduje się wtedy na karku zwierzęcia i po zdjęciu łańcucha jest zwyczajnie zabrana z karku, a nie ściągnięta przez głowę psa. W dokumentacji weterynaryjnej nie ma wzmianki o śladach na szyi po kolczatce. Ponadto nie widać by zwierzę trzęsło się z zimna, leży spokojnie, bez oznak agresywności czy strachu. Dodatkowo właściciel psa na działce utrzymuje także kury i króliki, a wniosek o odbiór psa nie obejmował pozostałych zwierząt. W ocenie organu o ile podejmowane działania policji i skarżącego mogły mieć uzasadnienie w danym momencie, to w toku postępowania uznano, że nie zaistniała przesłanka orzeczenia o odebraniu zwierzęcia. Zdaniem organu pies doznaje w schronisku dyskomfortu psychicznego i zwierzę winno jak najszybciej zostać zwrócone właścicielowi. W odwołaniu od powyższej decyzji skarżący podniósł, że zachodził przypadek niecierpiącej zwłoki, ponieważ zwierzę było pozbawione opieki podczas znacznych mrozów, bez zapewnienia należytej ochrony przed warunkami atmosferycznymi, bez dostępu do wody i pożywienia i bez możliwości samodzielnego wydostania się z kojca, na terenie nieprzeznaczonym do stałego zamieszkiwania przez ludzi. Decyzją z 22 maja 2024 r. SKO w Krakowie utrzymało w mocy zaskarżone rozstrzygnięcie. W ocenie organu II instancji ze zgromadzonych dowodów wynika, że pies nie był pozbawiony należytej opieki i znajdował się w dobrym stanie. W szczególności z notatki pracowników skarżącego ws. interwencji wynika, że "stan psa na pierwszy rzut oka był zadowalający", nadto wskaźnik BCS na poziomie 4 oznacza prawidłową kondycję psa. Sąsiad właściciela W. C. oświadczył, że "właściciel psa, rasa owczarek niemiecki, dbał o niego, bywał codziennie po pracy, dając mu jedzenie oraz o higienę". Sąsiad A. R. oświadczył w dniu 8 marca 2024 r., że "Sąsiad jest dobrym gospodarzem, oprócz psa (owczarek niemiecki) posiada także inne zwierzęta (króliki, kury, gołębie). Codziennie przyjeżdża po pracy na działkę aby stworzenia nakarmić, wodę mają cały czas. Jeżeli chodzi o psa nigdy nie widziałem, żeby go krzywdził. Zwierzę jest w dobrej formie. Pan D. nie tylko trzyma go na łańcuchu, regularnie chodzi z nim na spacery". Fakt, że pies w dniu interwencji był w dobrej ogólnej kondycji widać na dokumentacji zdjęciowej i filmowej wykonanej podczas interwencyjnego odbioru. Opinia lekarsko-weterynaryjna przedłożona do akt sprawy została sporządzona dopiero w dniu 4 lutego 2024 r. a więc prawie miesiąc po dokonaniu interwencyjnego odbioru (8 stycznia 2024 r.), stąd też trudno po takim upływie czasu ustalić, czy stan psa nie uległ w tym czasie pogorszeniu/polepszeniu. W chwili obecnej pies przebywa w schronisku bez kontaktu z właścicielem. W ocenie Kolegium działania skarżącego ws. odbioru interwencyjnego psa były pochopne. W skardze na powyższą decyzję skarżący podniósł zarzuty: 1. powtórzenia za organem I instancji błędu w ustaleniach faktycznych polegających na przyjęciu, że nie zachodził przypadek niecierpiący zwłoki, podczas gdy zwierzę było pozostawione bez opieki podczas znacznych mrozów, bez zapewnienia należytej ochrony przed warunkami atmosferycznymi, bez dostępu do wody i pożywienia i bez możliwości samodzielnego wydostania się z kojca, na terenie nieprzeznaczonym do stałego zamieszkiwania przez ludzi, a zatem dalsze pozostawienie go tam bez opieki zagrażało bezpośrednio jego życiu i zdrowiu narażając je na zamarznięcie, odwodnienie i zagłodzenie, 2. naruszenia art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 1 pkt 6 i § 3 w zw. z art. 140 KPA oraz art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt (zwanej dalej "u.o.z.") w zw. z ust. 1 i w zw. z art. 6 ust. 2 u.o.z. poprzez: a. popadnięcie w sprzeczności we wnioskach płynących z analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także ingerencję w ocenę materiału dowodowego pod kątem realizacji znamion znęcania się nad zwierzęciem w rozumieniu art. 6 ust. 2, co jest uprawnieniem Policji, Prokuratury i sądów, b. nie odniesienie się merytorycznie do treści zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych uzasadnionego na stronie 3 odwołania z dnia 29 kwietnia 2024 r., gdyż organ wskazał jedynie, na jakim materiale się oparł, a dalej skupił się na omówieniu okoliczności faktycznych, które miały miejsce już po odbiorze, c. a nadto niezasadne stwierdzenie, że wykształcenie i doświadczenie osobiste urzędnika, który wydał zaskarżoną decyzję z upoważnienia Organu I instancji ma jakiekolwiek znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, pomimo iż decyzja ma być wydawana w oparciu o zgromadzony w sprawach materiał dowodowy, w tym opinie biegłych, jeżeli ustalenie pewnych okoliczności wymaga wiadomości specjalnych, a urzędnik wydający decyzję organu I instancji zaangażował się osobiście w niniejszą sprawę do tego stopnia, że zachodzą 3. art 89 i art. 90 KPA w zw. z art. 67 § 2 pkt i art. 136 KPA poprzez pominięcie przez Organ II instancji, że Organ I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie m.in. na pisemnych oświadczeniach właścicieli sąsiednich działek (k. 39-40), jednak zaniechał wyznaczenia rozprawy i wezwania tych osób na rozprawę celem ich przesłuchania i zawiadomienia o tym terminie stron zapewniając im możliwość wzięcia udziału w rozprawie i zweryfikowania treści oświadczeń poprzez zadawanie pytań, 4. art. 136 § 1 KPA poprzez zaniechanie przeprowadzenia dodatkowego postępowania w celu uzupełnienia dowodów i materiałów, w szczególności poprzez zwrócenie się do Komisariatu Policji [...] w K. lub Prokuratury Rejonowej K. w K. celem ustalenia, na jakim etapie jest postępowanie karne, a które to postępowanie zakończyło się wniesieniem do Sądu Rejonowego dla K. w K. aktu oskarżenia przeciwko właścicielowi psa w dniu 15 maja 2024 r., a więc jeszcze przed wydaniem decyzji przez Organ II instancji. Skarżący podkreślił, że zaszły nowe okoliczności faktyczne, które zaistniały po wydaniu decyzji organu II instancji. Po pierwsze w dniu 15 maja 2024 r. Prokuratura Rejonowa K. w K. skierowała do Sądu Rejonowego dla K. akt oskarżenia przeciwko właścicielowi psa. Sprawa została zarejestrowana w sądzie. Po drugie w dniu 27 maja 2024 r. pracownik Schroniska na polecenie pracownika Urzędu Miasta K., który wydawał decyzję jako organ I instancji z dnia 10 kwietnia 2024 r., wydał psa właścicielowi. Uzasadnieniem dla żądania wydania zwierzęcia miało być wydanie decyzji przez organ II instancji, a w związku z tym ostateczność decyzji. Nastąpiło to jednak przed doręczeniem decyzji organu II instancji pełnomocnikowi skarżącego, który odebrał ją w dniu 31 maja 2024 r. i w otwartym terminie do złożenia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a zatem przed uprawomocnieniem się decyzji. Takie osobiste zaangażowanie urzędnika wydającego decyzję w sprawie rodzi wątpliwość co do jego bezstronności, a zatem mogła istnieć podstawa do wyłączenia pracownika organu od orzekania w sprawie na podstawie art. 24 § 3 KPA. Skarżący wniósł o dopuszczenie dowodów z: - uwierzytelnionej kopii zawiadomienia o przesłaniu aktu oskarżenia na okoliczność treści zawiadomienia - kopii książki leczenia zwierzęcia w Schronisku za okres od 8 stycznia 2024 r. do dnia 5.03.2024 r. wraz z kopią oświadczenia właściciela psa o odbiorze psa z dnia 27 maja 2024 r. - na okoliczność poddawania psa leczeniu w schronisku i istnienia interesu prawnego w rozpoznaniu skargi, a także wydania zwierzęcia właścicielowi w dniu 27 maja 2024 r. Skarżący podkreślił, że organ II instancji nie przeprowadził żadnego nowego postępowania i oparł się jedynie na materiale zgromadzonym przez organ I instancji. Nie odniósł się do podniesionych w odwołaniu zarzutów. Zdaniem skarżącego wypadek niecierpiący zwłoki wystąpił z trzech powodów: 1. braku opieki za strony właściciela i braku możliwości kontaktu z nim, 2. braku odpowiedniej ochrony przed warunkami atmosferycznymi (mrozem), 3. silny mróz panujący w chwili interwencji. Przeprowadzającym interwencję nie było wiadome, ani od jak dawca pies był tam pozostawiony, ani czy i kiedy jego właściciel do niego przyjdzie. Zastane na miejscu warunki jak brud i liczne odchody, brak wody i pożywienia, wskazywały nie tylko na możliwość realizacji znamion znęcania się z art. 6 ust. 2 u.o.z., ale przede wszystkim wskazywały na to, że pies mógł być pozostawiony sam sobie przez dłuższy czas. Gdyby właściciel nie przyszedł na czas do psa (a osoby przeprowadzające interwencję nie mogły tego wiedzieć, kiedy się pojawi), to psu groziło zamarznięcie, bądź znaczne wychłodzenie organizmu, które może już wywoływać cierpienie. Pies nie miał możliwości swobodnego poruszania się po większym terenie, bo był przywiązany i zamknięty w kojcu. Najważniejszą okolicznością świadczącą o tym, że w sprawie wystąpił przypadek niecierpiący zwłoki jest panujący tego dnia mróz. To ta okoliczność przesądzała o tym, że psa nie można było pozostawić tam na pastwę losu. Jak podkreślił skarżący, kluczowe znaczenie mają okoliczności z chwili odbioru interwencyjnego, a nie późniejsze. Organ I instancji samodzielnie przesłuchał jedynie świadka P. R. - inspektora skarżącego. Nie wyznaczył rozprawy i nie wezwał na nią w charakterze świadków A. R. i W. C. — poprzestając na złożonych przez nich oświadczeniach, które na dodatek zalegają jedynie jako kserokopie. W ocenie skarżącego jeżeli organy administracji uznał, że treści zawarte w oświadczeniach W. C. i A. R. mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, to winny te osoby zostać wezwane i przesłuchane w charakterze świadków. Ponadto organ II instancji nie zadał sobie trudu zweryfikowania, na jakim etapie jest postępowanie karne. Tymczasem w toku postępowania przed organem II instancji Prokurator skierował akt oskarżenia przeciwko właścicielowi zwierzęcia, co oznacza, że uznał, że właściciel zrealizował znamiona znęcania się nad zwierzęciem. Końcowo skarżący wskazał, że w decyzji o odmowie czasowego odbioru nie ma wyrzeczenia o obowiązku zwrotu zwierzęcia właścicielowi. Takiego obowiązku być zresztą nie może, bo nie przewiduje tego ustawa o ochronie zwierząt, w szczególności jej art. 7. Art. 7 ust. 6 u.o.z. przewiduje jedynie obowiązek zwrotu zwierzęcia właścicielowi w przypadku umorzenia postępowania karnego albo nie orzeczenia przepadku zwierzęcia. Skoro zatem organ administracji me może w decyzji o odmowie czasowego odbioru nakazać zwrotu zwierzęcia, to tym bardziej pracownik urzędu nie może wydawać samowolnie takich poleceń. W odpowiedzi na skargę organ wniósł o oddalenie skargi. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie zważył, co następuje: Rozpoczynając, wyjaśnić należy, że istota sądowej kontroli administracji publicznej sprowadza się do ustalenia czy w określonym przypadku, jej organy dopuściły się kwalifikowanych naruszeń prawa. Sąd administracyjny sprawuje swą kontrolę pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej - art. 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. z 2014 r. poz. 1647 z późn. zm.). Zakres tej kontroli wyznacza przepis art. 134 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012 r. poz. 270 z późn. zm.; zwana dalej p.p.s.a.), stanowiąc, że Sąd rozstrzyga w granicach sprawy nie będąc przy tym związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną. Ponadto w myśl art. 135 p.p.s.a. Sąd stosuje przewidziane ustawą środki w celu usunięcia naruszenia prawa w stosunku do aktów lub czynności wydanych lub podjętych we wszystkich postępowaniach prowadzonych w granicach sprawy, której dotyczy skarga, jeżeli jest to niezbędne dla końcowego jej załatwienia. Z punktu widzenia powyższego stwierdzić należy, że skarga okazała się być zasadna. Na wstępie należy przytoczyć przepisy ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o ochronie zwierząt (DZ.U.2023.1580 t.j., dalej "u.o.z."), które będą miały zastosowanie w sprawie. I tak art. 7 tej ustawy brzmi następująco: Art. 7. 1. Zwierzę traktowane w sposób określony w art. 6 ust. 2 może być czasowo odebrane właścicielowi lub opiekunowi na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce pobytu zwierzęcia i przekazane: 1) schronisku dla zwierząt, jeżeli jest to zwierzę domowe lub laboratoryjne, lub 2) gospodarstwu rolnemu wskazanemu przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta), jeżeli jest to zwierzę gospodarskie, lub 3) ogrodowi zoologicznemu, schronisku dla zwierząt, azylowi dla zwierząt lub Centralnemu Azylowi dla Zwierząt, o którym mowa w ustawie z dnia 4 listopada 2022 r. o Centralnym Azylu dla Zwierząt (Dz. U. poz. 2375), jeżeli jest to zwierzę wykorzystywane do celów rozrywkowych, widowiskowych, filmowych, sportowych lub utrzymywane w ogrodach zoologicznych. 1a. Decyzja, o której mowa w ust. 1, podejmowana jest z urzędu po uzyskaniu informacji od Policji, straży gminnej, lekarza weterynarii lub upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt. 1b. Przekazanie zwierzęcia, o którym mowa w ust. 1, następuje za zgodą podmiotu, któremu zwierzę ma być przekazane. 1c. W przypadku braku zgody, o której mowa w ust. 1b, lub wystąpienia innych okoliczności uniemożliwiających przekazanie zwierzęcia podmiotom, o których mowa w ust. 1, zwierzę może zostać nieodpłatnie przekazane innej osobie prawnej lub jednostce organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej albo osobie fizycznej, która zapewni mu właściwą opiekę. 2. Decyzja, o której mowa w ust. 1, podlega natychmiastowemu wykonaniu. 2a. Od decyzji, o której mowa w ust. 1, przysługuje prawo wniesienia odwołania do samorządowego kolegium odwoławczego w terminie 3 dni od daty doręczenia decyzji. Samorządowe kolegium odwoławcze rozpoznaje odwołanie w terminie 7 dni. 3. W przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu, policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, odbiera mu zwierzę, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia. 4. W przypadkach, o których mowa w ust. 1 i 3, kosztami transportu, utrzymania i koniecznego leczenia zwierzęcia obciąża się jego dotychczasowego właściciela lub opiekuna. 5. Do należności z tytułu kosztów określonych w ust. 4 stosuje się przepisy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Z kolei zgodnie z ewentualnie adekwatnymi w tej sprawie przepisami art. 6 u.o.z., do którego odsyła art. 7 u.o.z. naprowadza: Art. 6. 2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: 7) używanie uprzęży, pęt, stelaży, więzów lub innych urządzeń zmuszających zwierzę do przebywania w nienaturalnej pozycji, powodujących zbędny ból, uszkodzenia ciała albo śmierć; 10) utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji. W stanie faktycznym sprawy pies rasy owczarek niemiecki został zabrany interwencyjnie przez pracowników [...] Towarzystwa O. i przewieziony do prowadzonego przez skarżącego schroniska dla zwierząt w dniu 8 stycznia 2024r. O szczegółach tej interwencji będzie jeszcze mowa. W tym miejscu należy wskazać, że na takie działanie zezwala zacytowany art. 7 ust. 3 u.o.z. Zauważyć należy, że dla zastosowania art. 7 ust. 3 u.o.z. wystarcza istnienie stanu zagrożenia zdrowia, nie zaś wykazanie, że konkretne naruszenie zdrowia nastąpiło ( tak wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 11 kwietnia 2024 r. II SA/Wr 259/23 LEX nr 3714210). Na etapie odebrania zwierząt - mającego przecież, co wprost wynika z art. 7 ust. 6 tej samej ustawy charakter tymczasowy - brak jest przesłanek dla dokonywania przez podmiot odbierający zwierzęta, czy też przez organ wykonawczy gminy oceny czy doszło do znęcania rozumianego jako zawinione (świadome) działanie opiekuna. Kwestię ewentualnego zawinienia przesądzić bowiem może wyłącznie sąd powszechny, zaś przesłanką działania podmiotów wskazanych w art. 7 ust. 3 u.o.z. oraz orzekającego na podstawie tego przepisu organu jest jedynie stwierdzenie traktowania zwierzęcia w sposób określony w art. 6 ust. 2 tej samej ustawy, a nie stwierdzenie zawinionego, czy też umyślnego znęcania się nad zwierzęciem. Pojęcie "zagrożenia" odnosi się do stanu hipotetycznego i tylko potencjalnego zagrożenia zdrowia zwierzęcia. Już samo posłużenie się przez ustawodawcę omawianym pojęciem wskazuje właśnie na ową potencjalność i hipotetyczność. Stan zagrożenia nie oznacza wystąpienia bezpośredniego, realnego zagrożenia życia lub zdrowia zwierzęcia, ale że stan ten może, a nie musi wywołać negatywne skutki dla jego życia lub zdrowia, co właśnie wyczerpuje pojęcie zagrożenia. Poza tym niewątpliwie ocena w tym zakresie musi wynikać z konkretnej sytuacji, w jakiej znajduje się zwierzę ( wyrok WSA w Poznaniu z dnia 25 maja 2023 r. IV SA/Po 238/23, LEX nr 3571504). Stan zagrożenia nie oznacza, że nastąpi bezpośrednie, realne zagrożenie życia lub zdrowia zwierzęcia, ale że określony stan może a nie musi wywoływać negatywne skutki dla życia lub zdrowia zwierzęcia. Ocena w tym zakresie musi jednak wynikać z konkretnej sytuacji, w jakiej znajdują się zwierzęta. Przy czym niewłaściwe warunki bytowania to nie tylko wskazane w tym przepisie przykłady, ale także np. brak zapewnienia zwierzęciu właściwego schronienia przed chłodem, upałem, uniemożliwienie korzystania ze spacerów, utrzymywanie zwierzęcia w stanie brudu, nieleczonej choroby, w niewłaściwym pomieszczeniu (wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 19 marca 2024 r. II SA/Wr 505/23 LEX nr 3712715). Jeśli nastąpiło faktyczne odebranie zwierzęcia, w dalszym toku procedury po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego wydawana jest decyzja w oparciu o art. 7 ust. 1 u.o.z., która ma charakter uznaniowy ( cytowany wyrok WSA we Wrocławiu , sygn.. akt II SA/Wr 259/23). W istotny sposób scharakteryzował to postępowanie Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 26 września 2023 r. I OSK 113/21 LEX nr 3643628: "Sytuacja określona w art. 7 ust. 3 u.o.z. jest zasadniczo odmienna od tej, o której mowa w art. 7 ust. 1. Decyzja wydana w trybie ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt jest decyzją następczą, ponieważ stanowi szczególny rodzaj decyzji, która zostaje wydana, gdy zwierzę zostało już faktycznie odebrane. Organ zobligowany jest wówczas do oceny, czy w momencie odebrania zwierzęcia właścicielowi, wystąpiły ustawowe przesłanki tej czynności. Norma z art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt pozwala na wyodrębnienie dwóch etapów procedury odebrania zwierzęcia właścicielowi lub opiekunowi przez wskazane w art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt podmioty. W pierwszej kolejności, podmiot ten odbiera zwierzę, jeżeli stwierdzi zaistnienie szczególnych okoliczności, niecierpiących zwłoki. Po interwencyjnym odebraniu zwierząt dochodzi do wszczęcia postępowania administracyjnego, zmierzającego do wydania przez właściwego wójta (burmistrza, prezydenta miasta) decyzji administracyjnej. Celem tego postępowania jest zbadanie, czy w momencie odebrania zwierzęcia zachodziły przesłanki, które pozwalały na dokonanie tej czynności. Celem zawiadomienia o odebraniu zwierzęcia jest więc uzyskanie decyzji administracyjnej niejako "sankcjonującej" już dokonane odebranie zwierzęcia. Oczywiście wójt (burmistrz, prezydent miasta), nie musi wydać decyzji o odebraniu zwierzęcia przewidzianej w art. 7 ust. 1, ale w takiej sytuacji oznaczałoby to, że w jego ocenie, działanie polegające na odebraniu zwierzęcia przez podmiot wskazany w art. 7 ust. 3, było bezprawne i stanowiło ingerencję w cudzą własność". Jak wynika z powyższych przytoczeń, po odebraniu zwierzęcia, na etapie postępowania przed organem, organ ten musi odpowiedzieć na pytanie, czy w momencie odebrania zwierzęcia zachodziły przesłanki pozwalające na dokonanie tej czynności, rzecz jasna z punktu widzenia art. 6 ust. 2 u.o.z. Tak też wskazał WSA w Gliwicach, który w wyroku z dnia 16 października 2023 r. II SA/Gl 943/23 LEX nr 3623473 zauważył: "Wydając decyzję w sprawie czasowego odebrania zwierzęcia organ administracji nie bada, czy doszło do popełnienia przestępstwa znęcania się nad tym zwierzęciem, a jedyne skupia się na ustaleniu, czy w chwili przejęcia zwierzęcia przez podmiot uprawniony (np. organizację społeczną) miało miejsce jego traktowanie w sposób określony w art. 6 ust. 2 u.o.z. i czy zachodził przypadek niecierpiący zwłoki, a dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela zagraża jego życiu lub zdrowiu". W kontrolowanej sprawie, jak chodzi o drugi etap procedury po odebraniu zwierzęcia, organ I instancji nie sprostał zadaniu zweryfikowania zasadności tego odbioru. Prezentując bowiem stanowisko oparte na twierdzeniach właściciela psa, całkowicie pominął sprzeczności, jakie z tego stanowiska wynikają w zestawieniu z zebranym materiałem dowodowym. Przede wszystkim należy zauważyć, że całe działanie interwencyjne wzięło się stąd, że pies przy temp. -10 stopni, jak wynika z notatki osoby uczestniczącej w interwencji /k.7 akt adm./ - przebywał bez osób sprawujących nad nim opiekę. Gdyby takie osoby były obecne, mogłyby od razu wyjaśnić sytuację psa oraz na przykład to, że nie istnieje żadne zagrożenie. Fakt, że pies przebywał sam z dala od ludzi, niewątpliwie przyczyniło się do podjęcia interwencji. Jak chodzi o szczegóły sytuacji psa w dniu interwencji, tutaj mamy do czynienia ze sprzecznymi stanowiskami. Właściciel w oświadczeniu z 2.02.2024r. /k.18 akt adm./ wskazał, że pies był zostawiany na czas, gdy idzie do pracy ( właściciel mieszka około 800 m od ogródków działkowych gdzie przebywał pies) i że rano w dniu 8.01. 2024r. nakarmił go i dał wodę. Z notatki pracownika KTOZ /k.7/, z zeznań pracownika /k.28, 29/ wynika, że pies był bez picia, z resztkami jedzenia, co widać na filmie /CD1 oraz zdjęcie nr 6 -CD2 w aktach adm. /. Właściciel psa twierdził, że gdy są silniejsze mrozy to udostępnia psu altanę murowaną. Z notatki /k.7/ wynika, że temperatura wynosiła -10 stopni; na betonowej posadzce częściowo leżał śnieg /zdj. 5 -CD2 w aktach adm./. Według właściciela buda z drewna była ocieplona styropianem a na zewnątrz obita blachą. Wedle opisu wynikającego z notatki oraz zeznań pracownika KTOZ buda była zbita z cienkich desek, nie posiadała ocieplenia /k.7, 29 verte, film CD-1, zdj. nr 4 CD-2/. Organ wskazał, że na powierzchni kojca były odchody, ale stanowiły jedynie 10 % kojca. Wedle notatki pies przebywał w kojcu pokrytym odchodami, częściowo w wychodku / k. 7, 28, film CD-1, zdj, nr 6 CD-2/. W kwestii łańcucha właściciel zaprzeczył, że łańcuch miał 1,5 m lecz że 3 m. Jak wynika z notatki, pracownicy KTOZ nie twierdzili, że łańcuch miał 1,5 m, a tylko, że zaczepił się o deskę przy budzie i pies miał faktycznie do dyspozycji zasięg około 1,5 m, co widać na zdjęciu nr 4 /CD-2/. Właściciel psa zaprzeczył, żeby pies miał kolczatkę kolcami do skóry psa, a organ wskazał na wątpliwości w tej kwestii dokumentacji filmowej. Tymczasem w dokumentacji filmowej /CD-1/ wprawdzie nie widać momentu ściągania kolczatki (film kręcono gdy była już zdjęta), ale wyraźnie słychać głos osoby ściągającej z szyi psa następny w kolejności łańcuch: "patrz, oprócz kolczatki ma jeszcze łańcuch", co nie pozostawia wątpliwości, że kolczatka także była na szyi psa. Ponadto na zdjęciach nr 1 i 2 /CD-2/ widać, choć są zamazane, błysk jasnego metalu na szyi psa, co mogło pochodzić tylko od kolczatki (wykonanej z jasnego metalu), albowiem na filmie było widać, że łańcuch na szyi psa był ciemnej barwy. W notatce /k.7/ nadmieniono, że zwierzę trzęsło się z zimna, a organ wskazał, że tego nie widać. Tutaj trzeba wskazać, że na zdjęciach 7-18 /CD-2/ widać perspektywicznie położenie kojca oraz to, że poprzez bramkę z prętów zewnętrzne powietrze przenikało do środka ( stąd zapewne śnieg w kojcu). Wymaga tutaj zaznaczenia, że opinia lekarsko – weterynaryjna została sporządzona dopiero w dniu 4 lutego 2024r., a więc miesiąc po dokonaniu odbioru; zatem słusznie organ II instancji zauważył, że trudno po takim czasie ustalić, czy stan psa nie uległ w tym czasie polepszeniu / pogorszeniu. Mając na uwadze powyższe sprzeczności, działanie organu I instancji polegające na bezkrytycznym oparciu się na twierdzeniach właściciela psa, z pominięciem ich wyjaśnienia prowadzi do zarzutu braku właściwej oceny dowodów. Zgodnie z ogólnymi zasadami postępowania administracyjnego, organy administracji stoją na straży praworządności i podejmują kroki niezbędne do dokładnego ustalenia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli (art. 7 k.p.a.). Organ administracji publicznej jest obowiązany w sposób wyczerpujący zebrać i rozpatrzyć cały materiał dowodowy (art. 77 § 1 k.p.a.) i dopiero na podstawie całokształtu materiału dowodowego ocenia, czy dana okoliczność została udowodniona (zasada swobodnej oceny dowodów - art. 80 k.p.a.). Po przeprowadzonym postępowaniu, jeśli sprawa jest dostatecznie wyjaśniona oraz taką formę rozstrzygnięcia przewidują odpowiednie przepisy, organ wydaje decyzję, uwzględniając wytyczne co do jej elementów składowych, wskazanych w art. 107 k.p.a., przedstawiając m.in. przyjęty w sprawie stan faktyczny (art. 107 § 3 k.p.a.). Uchybienie przez organy normom zawartym w przepisach art. 7 i art. 77 § 1 k.p.a., ma miejsce wówczas, gdy wbrew obowiązkowi należytego wyjaśnienia sprawy nie ustalają one faktów czy zdarzeń, które mają znaczenie dla załatwienia sprawy, czyli mają znaczenie dla zastosowania określonej normy prawa materialnego, przyznającej stronie konkretne uprawnienie lub przewidującej jej obowiązek publicznoprawny. O dowolności oceny można byłoby mówić wyłącznie w przypadku uzyskania wniosków niewynikających w sposób logiczny ze zgromadzonego materiału dowodowego lub pominięciu określonych dokumentów lub dowodów jako niezdatnych do poparcia przyjętej z góry tezy. "O przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów można twierdzić w sytuacji, gdy organ administracji pozostawia poza swoimi rozważaniami argumenty podnoszone przez stronę i pomija istotne dla sprawy materiały dowodowe lub dokonuje ich oceny wbrew zasadom logiki lub doświadczenia życiowego" (por. wyrok WSA w Gdańsku z dnia 14 września 2022 r. II SA/Gd 5/22, LEX nr 3408161). W kontrolowanej sprawie organ nie ocenił w sposób należyty dowodów, albowiem część z nich pominął lub mylnie zinterpretował, a nadto nie odniósł się do istniejących sprzeczności w materiale dowodowym sprawy, opierając się tylko na jednym stanowisku. W sytuacji istnienia tych sprzeczności nie jest wystarczającym poprzestanie na oświadczeniu właściciela oraz notatce i 1 zeznaniu pracownika KTOZ, ale należałoby przesłuchać tak właściciela, jak i osoby, które brały czynnie udział w interwencji w dniu 8.01.2024r., skonfrontować z nimi zebrany materiał zdjęciowy i filmowy. Dopiero prawidłowe ustalenie stanu faktycznego, z zachowaniem następnie reguł oceny dowodów ( to znaczy którym daje się wiarę a którym nie i dlaczego) pozwoli na ocenę, czy zachodziło prawdopodobieństwo sytuacji z art. 6 ust. 2 u.o.z. Nie jest przy tym wykluczone, że jeżeli zwierzę zostało wcześniej odebrane przez uprawniony podmiot w trybie określonym w art. 7 ust. 3 u.o.z., jak w niniejszej sprawie, a organ administracji uznałby tę interwencję za uzasadnioną (przez okoliczności, które istniały w dniu jej przeprowadzenia), jednocześnie stwierdzając, iż w momencie orzekania brakuje podstaw faktycznych do wydania decyzji o czasowym odebraniu zwierzęcia, to ewentualna decyzja korzystna dla właściciela psa, powinna się wiązać z rozstrzygnięciem o kosztach transportu, utrzymania i koniecznego leczenia zwierzęcia, jakie powstały podczas przedmiotowej interwencji Sąd nie przesądza przy tym w żadnym razie kierunku rozstrzygnięcia, ale z całą mocą należy podkreślić, że może ono zapaść tylko przy prawidłowo zebranym i ocenionym materiale dowodowym. Jak to bowiem trafnie wskazał WSA w Łodzi w wyroku z dnia 14 maja 2024 r. II SA/Łd 193/24, LEX nr 3728663 teza 2: " Warunkiem prawidłowego zastosowania przez organ art. 7 ust. 3 u.o.z. jest przeprowadzenie wszechstronnego postępowania wyjaśniającego, mającego oparcie w kompletnym i rzetelnie ocenionym materiale dowodowym, pozwalającego na udzielenie miarodajnej odpowiedzi na pytanie, czy w dacie odebrania zwierzęcia okoliczności sprawy wskazują na występowanie zabronionego przez prawo znęcania się nad zwierzęciem przez jego właściciela lub opiekuna, a nadto czy zachodzi przypadek niecierpiący zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu. W toku postępowania administracyjnego, poprzedzającego wydanie decyzji w trybie art. 7 ust. 3 u.o.z., organy administracji publicznej zobligowane są przede wszystkim działać na podstawie przepisów prawa, stać na straży praworządności, z urzędu lub na wniosek stron podejmować wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli (art. 6 k.p.a. - zasada praworządności i art. 7 k.p.a. - zasada prawdy obiektywnej; zasada uwzględniania interesu społecznego i słusznego interesu obywateli)". Wymaga jeszcze wyjaśnienia, że choć mamy tutaj do czynienia z kontrolą decyzji uznaniowej, to nie może być ona decyzją dowolną. Odnośnie granic uznania administracyjnego wypowiedział się NSA w wyroku z dnia 13 listopada 2015 r. I OSK 721/14, LEX nr 1989987: "Ocena, czy przy załatwieniu sprawy administracyjnej doszło do przekroczenia granic uznania administracyjnego, wymaga ustalenia właściwych proporcji pomiędzy kryterium interesu społecznego a słusznym interesem strony. Nie wynika to z prostego odczytania treści art. 7 k.p.a. Wskazać należy, iż zarówno pojęcia interesu społecznego jaki słusznego interesu strony nie zostały ustawowo zdefiniowane, co powoduje, że treść nadaje im organ orzekający. Kontrola decyzji opartej na uznaniu administracyjnym ma ograniczony zakres i sprowadza się do zbadania, czy zaskarżona decyzja nie nosi cech dowolności, tj. czy organ administracji wybrał prawnie dopuszczalny sposób rozstrzygnięcia oraz czy wyboru takiego dokonał po ustaleniu i rozważeniu wszystkich okoliczności istotnych dla sprawy. W takich przypadkach kontrola sądowa obejmuje proces wydania decyzji (spełnienie przez organ wymogów proceduralnych), ustalanie stanu faktycznego jako elementu tego procesu czy wszechstronność oceny faktów. Dotyczy on zatem jedynie tej części treści decyzji uznaniowej, która jest powiązana z kryteriami prawnymi, nie obejmuje zaś tej części treści rozstrzygnięcia, która wiąże się z realizowaniem określonej polityki administracyjnego stosowania prawa (rozumienia celowości administracyjnej czy roli słuszności w kształtowaniu treści decyzji) w ramach luzów decyzyjnych stworzonych przez podstawy decyzji uznaniowej". Z całą pewnością, wobec wykazania wadliwie ustalonego stanu faktycznego, należy uznać, że zostały naruszone granice uznania administracyjnego. Tzw. luz decyzyjny organu może mieć bowiem miejsce jedynie przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym sprawy. Tak więc zasadne okazały się zarzuty naruszenia art. 7, 77 k.p.a., a nadto art. 80 k.p.a. Ponadto naruszono art. 7 ust. 1 w zw. z art. 7 ust. 3 u.o.z. wobec faktu, że organy niedostatecznie skupiły się na okolicznościach związanych z interwencyjnym odbiorem psa. Natomiast nie ma racji skarga, gdy wskazuje, że należało przeprowadzić dodatkowe postępowanie w celu ustalenia, na jakim etapie znajduje się postępowanie karne. Jak to już wyżej naprowadzono, przedmiotem postępowania administracyjnego w niniejszej sprawie nie jest ustalenie, czy doszło do popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzęciem, albowiem to jest przedmiotem ustaleń w postępowaniu karnym. Tutaj, jak już to powiedziano, organy winny wskazać, czy w momencie odebrania zwierzęcia zachodziły przesłanki, czyli co najmniej uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa znęcania, co będzie następnie weryfikowane w postępowaniu karnym; a więc postępowania te są od siebie niezależne. W świetle powyższych uwag należy, przy ponownym rozpoznaniu sprawy przeprowadzić w sposób pełny postępowanie dowodowe z właściwą oceną dowodów i właściwie ustalonym przedmiotem postępowania, dotyczącym sytuacji psa w momencie interwencji, jak i w chwili orzekania. Z wymienionych przyczyn na zas. art. 145 § 1 pkt 1 lit. a i c p.p.s.a. orzeczono jak w sentencji. |
Treść orzeczenia pochodzi z Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych (nsa.gov.pl).