Postanowienie z dnia 2004-10-08 sygn. V CK 184/04
Numer BOS: 2226558
Data orzeczenia: 2004-10-08
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt V CK 184/04
POSTANOWIENIE
Dnia 8 października 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Barbara Myszka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Kazimierz Zawada
SSA Elżbieta Strelcow
Protokolant Piotr Malczewski
w sprawie z wniosku M. K.
przy uczestnictwie F. T., Z. T., R. T. i S. T.
o stwierdzenie nabycia spadku,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 8 października 2004 r., kasacji wnioskodawcy od postanowienia Sądu Okręgowego w C. z dnia 30 grudnia 2003 r., sygn. akt VI Ca […],
oddala kasację i zasądza od wnioskodawcy na rzecz uczestnika
S. T. kwotę 270 zł (dwieście siedemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w C. – po rozpoznaniu sprawy z wniosku M. K. przy uczestnictwie F. T., Z. T., R. T. i S. T. o stwierdzenie nabycia spadku – postanowieniem z dnia 18 września 2003 r. stwierdził, że spadek po X. T., zmarłym […] marca 2001 r. w L., na podstawie ustawy nabyli bracia spadkodawcy: F. T., Z. T. i R. T. – po 1/3 części. Za podstawę orzeczenia Sąd Rejonowy przyjął następujące ustalenia i wnioski.
Ksiądz X. T., ostatnio stale zamieszkały w B., zmarł w dniu 17 marca 2001 r. w L., pozostawiając jako spadkobierców ustawowych braci: F., Z. i R. W dniu 24 listopada 1974 r. spadkodawca sporządził testament własnoręczny, który złożył w […] Zakonu […] w W. W testamencie tym powołał do spadku księdza M. K. i swojego brata F.
Pod koniec lipca 1997 r. ksiądz X. T. przyjechał do Parafii […] w O., aby zastąpić w obowiązkach kapłańskich […] tej parafii, korzystającego z urlopu. W dniu 1 sierpnia 1997 r. odprawił w O., w mieszkaniu brata Z., Mszę Św. w intencji rodziców, podczas której zasłabł. Skłoniło go to do sporządzenia testamentu, wobec czego w godzinach przedpołudniowych udał się w tym celu wspólnie z bratem Z. do Urzędu Gminy w M. Został tam przyjęty przez sekretarza gminy XY.
U., która poinformowała go o koniecznej obecności dwóch świadków. Z. T. pojechał po znajomych Y. W. i Z. P., a po ich przybyciu spadkodawca, w obecności wymienionych świadków, oświadczył wobec XY. U., że cały swój majątek na wypadek śmierci przeznacza najmłodszemu bratu F. i bratankowi S. T. Oświadczenie spadkodawcy zostało spisane w protokole i podpisane przez spadkodawcę, XY. U. oraz przez świadków. Z. T. nie uczestniczył w czynności sporządzania testamentu. Po odejściu świadków XY. U., na życzenie spadkodawcy, wydała mu oryginał testamentu, o czym poczyniła wzmiankę w prowadzonym skorowidzu. Po wydaniu testamentu spadkodawca w obecności XY. U. i brata Z. oświadczył, że testament będzie przechowywał w albumie z rodzinnymi fotografiami. O sporządzeniu testamentu z dnia 1 sierpnia 1997 r. spadkodawca nie poinformował swoich przełożonych z Zakonu […].
W 1997 r. ksiądz X. T. mieszkał na plebanii w B., a w 2000 r. został przeniesiony do Domu […] w L. Często przeglądał album rodzinny, pokazywał zdjęcia z tego albumu świadkom M. T. i H. S., jednak żadna z nich nie dostrzegła w nim testamentu. Po śmierci księdza X. T. wszystkie jego rzeczy zostały przejrzane i posegregowane, lecz testamentu z dnia 1 sierpnia 1997 r. nie odnaleziono.
Sąd Rejonowy oparł powyższe ustalenia na zeznaniach przesłuchanych w sprawie świadków, które uznał za wiarygodne, zastrzegając, że jedynie zeznania: S. S., N. R. i B. P., którzy zaprzeczyli, że spadkodawca zasłabł w czasie odprawiania Mszy Św. w kościele, nie wniosły do sprawy istotnych okoliczności, bowiem zasłabnięcie miało miejsce w domu Z. T. Co się zaś tyczy złożonych do akt przez świadka XY. U. kserokopii wykazu testamentów różniących się ilością dokonanych wpisów, Sąd Rejonowy uznał, że różnice te są wynikiem bałaganu i braku staranności, jednak nie podważają samego faktu sporządzenia testamentu w dniu 1 sierpnia 1997 r. Zdaniem Sądu Rejonowego testament ten spełniał wszystkie wymagania formalne określone w art. 951 k.c. i mógł być wydany testatorowi, ponieważ instrukcja kancelaryjna dla urzędów gmin nie zawierała regulacji dotyczących przechowywania testamentów. Sporządzając w dniu 1 sierpnia 1997 r. nowy testament, spadkodawca odwołał swój testament z dnia 24 listopada 1974 r. (art. 946 k.c.). Skoro jednak po śmierci spadkodawcy nie odnaleziono w jego rzeczach testamentu z dnia 1 sierpnia 1997 r., należy przyjąć, że spadkodawca zniszczył go w zamiarze odwołania. Uznając, że oba testamenty księdza X. T. zostały odwołane, Sąd Rejonowy stwierdził nabycie spadku na podstawie ustawy.
Po rozpoznaniu sprawy na skutek apelacji wnioskodawcy i uczestnika S. T., Sąd Okręgowy w C. postanowieniem z dnia 30 grudnia 2003 r. zmienił zaskarżone postanowienie i stwierdził, że spadek po X. T. na podstawie testamentu z dnia 1 sierpnia 1997 r. nabyli: brat F. T. i bratanek S. T.– po połowie. Sąd Okręgowy uznał ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji za prawidłowe, podkreślając, iż nieprawidłowości w prowadzeniu rejestru testamentów nie oznaczają, że testament nie został w dniu 1 sierpnia 1997 r. sporządzony, bowiem fakt ten wykazany został za pomocą innych środków dowodowych. Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji dowolnie przyjął, że testament z dnia 1 sierpnia 1997 r. został przez spadkodawcę odwołany przez zniszczenie. Podkreślił, że odwołanie testamentu może nastąpić także w ten sposób, że spadkodawca sporządzi nowy testament, którego treść nie da się pogodzić z wcześniejszym, bądź w zamiarze odwołania testamentu zniszczy lub pozbawi go cech, od których zależy jego ważność, jednak ciężar dowodu okoliczności, że testament został zniszczony lub pozbawiony cech, od których zależy jego ważność, spoczywa na osobie, która takie twierdzenia podnosi. W niniejszej sprawie żaden z uczestników nie powoływał się na fakt odwołania testamentu z dnia 1 sierpnia 1997 r. przez zniszczenie, a przyjęcie przez Sąd pierwszej instancji takiego założenia nie znajduje oparcia w zebranym materiale dowodowym. Nie budzi jedynie wątpliwości fakt, że testament ten zaginął.
Uznając ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji za własne, Sąd Okręgowy dokonał odmiennej oceny prawnej tych ustaleń i przyjął, że spadek po księdzu X. T. na podstawie testamentu z dnia 1 sierpnia 1997 r. nabyli jego brat F. oraz bratanek S. w częściach równych.
W kasacji od postanowienia Sądu Okręgowego wnioskodawca, powołując się na podstawę określoną w art. 3931 pkt 2 k.p.c., wnosił o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W ramach powołanej podstawy kasacyjnej wskazał na naruszenie przepisów: art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 i art. 13 § 2 k.p.c. przez nie ustosunkowanie się w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia do podniesionego w apelacji zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, zwłaszcza błędnej oceny zeznań świadków XY. U. i Y. W., art. 233 § 1 w związku z art. 13 § 2 k.p.c. przez nie wskazanie dowodów uprawniających do dokonania przyjętych ustaleń, pominięcie oceny dowodów z punktu widzenia ich wiarygodności i mocy dowodowej według własnego przekonania w sytuacji, w której w apelacji postawił zarzut nienależytego rozważenia zeznań świadków XY. U. i Y. W. oraz różnic w przedłożonych kserokopiach wykazu testamentów sporządzonych w Gminie M. i art. 247 w związku z art. 13 § 2 k.p.c. przez ustalenie treści testamentu w oparciu o dowód z zeznań świadków w sytuacji, w której przepis art. 958 k.c. zastrzega rygor nieważności w razie niedochowania wymaganej formy testamentu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Odnosząc się do postawionego przez skarżącego zarzutu naruszenia art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 i art. 13 § 2 k.p.c., trzeba przypomnieć, że przepis art. 328 § 2 k.p.c. stosuje się w postępowaniu przed sądem drugiej instancji odpowiednio, z uwzględnieniem istoty i swoistości postępowania przed tym sądem (art. 391 § 1 k.p.c.), co oznacza, że uzasadnienie orzeczenia sądu drugiej instancji nie musi zawierać wszystkich elementów przewidzianych dla uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji. W sytuacji, w której sąd drugiej instancji uznaje zarówno ustalenia sądu pierwszej instancji, jak i dokonaną przez ten sąd ocenę dowodów, za prawidłowe, może ograniczyć swoje wywody do stwierdzenia, że podziela argumentację sądu pierwszej instancji, bowiem w takim wypadku nie jest konieczne ponowne omawianie przez sąd drugiej instancji poszczególnych dowodów. Każdorazowo natomiast sąd drugiej instancji powinien – aczkolwiek art. 328 § 2, jako dotyczący uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji, o tym nie mówi – ustosunkować się do zarzutów apelacji i wyjaśnić, dlaczego uznaje je za zasadne bądź niezasadne (zob. orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 19 lutego 1998 r., III CKN 372/97, nie publ., z dnia 12 października 1999 r., III CKN 36298, nie publ., z dnia 8 listopada 1999 r., II CKN 557/98, nie publ.). Należy jednak podkreślić, że naruszenie przez sąd drugiej instancji przepisu art. 328 § 2 k.p.c., polegające na sporządzeniu uzasadnienia nie w pełni odpowiadającego wymaganiom, jakie stawia wymieniony przepis, tylko wyjątkowo wypełnia podstawę kasacyjną z art. 3931 pkt 2 k.p.c. Ma to miejsce w sytuacji, w której wskutek uchybienia konkretnym wymaganiom określonym w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli kasacyjnej. Innymi słowy, wówczas, gdy stwierdzone wady mogły mieć wyjątkowo wpływ na wynik sprawy (zob. orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 13 maja 1997 r., II CKN 112/97 nie publ., z dnia 18 kwietnia 1997 r., I PKN 97/97, OSNAPiUS 1998, nr 4, poz. 121, z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98, OSNC 2000, nr 5, poz. 100, z dnia 13 czerwca 2000 r., V CKN 69/00 nie publ.).
W niniejszej sprawie przepis art. 328 § 2 k.p.c. miał doznać naruszenia przez nie ustosunkowanie się do podniesionego w apelacji zarzutu błędnej oceny zebranego materiału dowodowego, w szczególności zeznań świadków XY. U. i Y. W. Rozważając postawiony zarzut trzeba stwierdzić, iż jest on jedynie wyrazem subiektywnej oceny skarżącego, bowiem Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia wyraźnie podkreślił, że aprobuje dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, szczegółowo umotywowaną w uzasadnieniu wydanego przez ten Sąd orzeczenia, której skarżący skutecznie nie podważył, skupiając swoją uwagę na nieprawidłowościach w prowadzeniu rejestru testamentów, które nie przekładają się bezpośrednio na ocenę, czy testament został rzeczywiście sporządzony. Zatem znane są argumenty, które przesądziły o dokonanej ocenie zebranego materiału dowodowego, dzięki czemu zaskarżone postanowienie poddaje się kontroli kasacyjnej.
Co się tyczy zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c., trzeba przypomnieć, że zgodnie z utrwalonym już w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowiskiem, naruszenie tego przepisu może wypełniać podstawę kasacyjną z art. 3931 pkt 2 k.p.c. jedynie wtedy, gdy skarżący, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, wykaże, iż sąd drugiej instancji rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może natomiast polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów (zob. orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 29 października 1996 r., II CKN 8/96, OSNC 1997, nr 3, poz. 30; z dnia 22 lutego 1997 r., I CKN 34/96, nie publ.; z dnia 16 października 1997 r., II CKN 393/97, nie publ.; z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97, OSNC 1998, nr 12, poz. 214; z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 139; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000, nr 10, poz. 189).
W niniejszej sprawie natomiast uzasadnienie podniesionego w kasacji zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sprowadza się w istocie do przedstawienia przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego na podstawie własnej, subiektywnej oceny dowodów, co sprawia, że zarzut ten nie może odnieść zamierzonego skutku.
Zasadnicza część wywodów zawartych w kasacji dotyczy zarzutu naruszenia art. 247 w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Podnosząc ten zarzut, skarżący zaprezentował pogląd, że, ze względu na rygor nieważności zastrzeżony w art. 958 k.c., dopuszczenie dowodu z zeznań świadków w celu ustalenia treści testamentu stanowi naruszenie zakazu przewidzianego w art. 247 k.p.c.
Godzi się w związku z tym zauważyć, że problem dopuszczalności ustalenia treści zaginionego testamentu nie jest zagadnieniem nowym. Na dopuszczalność taką wskazywał wyraźnie art. 94 dekretu z dnia 8 października 1946 r. – prawo spadkowe, Dz. U. Nr 60, poz. 328 ze zm. (Kto powołuje się na to, że testament pisemny albo pismo, zawierające treść testamentu ustnego, zostały zniszczone, pozbawione cech, od których zależy ich ważność, lub zmienione w sposób, wskazujący na ich odwołanie, nie przez spadkodawcę albo wprawdzie przez spadkodawcę, lecz nie w zamiarze odwołania testamentu, powinien swoje twierdzenie udowodnić. Ponadto na nim spoczywa ciężar dowodu co do treści zniszczonego dokumentu (§ 1); Przepis powyższy stosuje się odpowiednio w przypadku zagubienia dokumentu (§ 2). Kodeks cywilny nie zawarł odpowiednika powołanego art. 94, wobec czego kwestia dopuszczalności ustalania treści zaginionego testamentu była przedmiotem rozważań w orzecznictwie.
W uchwale z dnia 29 maja 1987 r., III CZP 25/87, OSNCP 1988, nr 9, poz. 117, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że treść zaginionego testamentu własnoręcznego oraz fakt sporządzenia tego testamentu w przepisanej formie ustala – na podstawie wszelkich środków dowodowych – sąd spadku, jako przesłankę rozstrzygnięcia o dziedziczeniu, w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku. W uzasadnieniu Sąd Najwyższy podkreślił, że z zaniechania przeniesienia treści art. 94 prawa spadkowego do kodeksu cywilnego nie można wyprowadzać wniosku o niedopuszczalności pod rządem tego kodeksu wykazywania za pomocą wszelkich środków dowodowych faktu sporządzenia testamentu własnoręcznego, ponieważ art. 94 regulował jedynie ciężar dowodu w sprawach, w których wystąpiła kwestia zniszczenia lub zagubienia testamentu, a zawarta w nim regulacja mieści się w bardziej ogólnym przepisie art. 6 k.c. Stanowisku temu Sąd Najwyższy dał wyraz również w postanowieniu z dnia 16 kwietnia 1999 r., II CKN 255/98, OSNC 1999, nr 11, poz. 194, stwierdzając, że podstawę dziedziczenia może stanowić testament własnoręczny, który zaginął. Fakt jego sporządzenia, ważność oraz treść rozporządzeń musi zostać udowodniona w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku.
W uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 13 listopada 1992 r., III CZP 120/92, Sąd Najwyższy uznał natomiast, że w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku dopuszczalne jest ustalenie treści pisma stwierdzającego treść zaginionego lub zniszczonego testamentu ustnego (art. 952 § 2 k.c.) także po upływie terminów określonych w art. 952 § 2 i 3 k.c. (OSNCP 1993, nr 3, poz. 26).
Kontynuując przedstawiony kierunek orzecznictwa, należy uznać za dopuszczalne ustalenie – za pomocą wszelkich środków dowodowych – treści oraz faktu sporządzenia zaginionego testamentu allograficznego (art. 951 k.c.). Zagubienie testamentu allograficznego czy zniszczenie go przez osobę trzecią nie prowadzi przecież do pozbawienia tego testamentu skuteczności prawnej; aktualizuje jedynie potrzebę odtworzenia dokumentu. Fakt sporządzenia testamentu allograficznego w przepisanej formie oraz jego treść mogą być przy tym wykazywane za pomocą wszelkich środków dowodowych, nie wyłączając dowodu ze świadków lub z przesłuchania stron. Nie stoi temu na przeszkodzie wskazany w kasacji przepis art. 247 k.p.c., bowiem nie chodzi tu o dowód przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu, a jedynie o odtworzenie treści utraconego dokumentu.
Z przytoczonych wyżej powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39312 k.p.c. oddalił kasację jako pozbawioną usprawiedliwionych podstaw, postanawiając o kosztach postępowania kasacyjnego po myśli art. 520 § 2 w związku z art. 391 § 1 i 39319 k.p.c.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.