Wyrok z dnia 2003-10-24 sygn. III CK 57/02

Numer BOS: 2220900
Data orzeczenia: 2003-10-24
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt III CK 57/02

Wyrok

Sądu Najwyższego

z dnia 24 października 2003 r.

Przewodniczący: Sędzia SN Józef Frąckowiak (sprawozdawca).

Sędziowie SN: Irena Gromska-Szuster, Zbigniew Strus.

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Pawła M. przeciwko Wiesławowi W. o zapłatę, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 24 października 2003 r. na rozprawie kasacji pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego w K. z dnia 4 lipca 2001 r., oddala kasację.

Uzasadnienie

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny w K. oddalił apelację pozwanego Wiesława W., działającego pod nazwą "G." w A., od wyroku Sądu Okręgowego w K. z dnia 28 grudnia 2000 r. Sąd Okręgowy we wspomnianym wyroku utrzymał nakaz zapłaty, zgodnie z którym pozwany zobowiązany został do zapłaty na rzecz powoda, Pawła M., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą "H.", kwoty 125.410,61 zł z odsetkami i kosztami sporu. W sprawie tej ustalono, co następuje.

Strony niniejszego sporu zawarły w dniu 28 lipca 1998 r. umowę, na podstawie której powód zobowiązał się wykonać na rzecz pozwanego określone w umowie roboty, tj. system ogrzewania nadmuchowej wentylacji mechanicznej hali produkcyjnej oraz ogrzewanie i klimatyzację pomieszczeń biurowych w Z. Prace pierwszego etapu zostały wykonane i odebrane dnia 5 grudnia 1998 r. W dniu 30 grudnia 1998 r. powód wystawił fakturę na kwotę 133.415,54 zł, którą pozwany zapłacił 5 maja 1999 r. W związku z opóźnieniem w zapłacie faktury powód naliczył, zgodnie z § 7 wspomnianej umowy, odsetki w wysokości 1% wartości kontraktu, tj. w kwocie 125.410,61 zł. Powód wystąpił z powództwem o zapłatę i Sąd Rejonowy w K. wydał nakaz zapłaty zgodnie z żądaniem pozwu.

W zarzutach od tego nakazu zapłaty pozwany podniósł, że umowa została wykonana nienależycie, zaś prace stanowiące podstawę wystawienia faktury nie zostały odebrane, gdyż protokół odbioru z dnia 5 grudnia 1998 r. sporządzono jednostronnie. Ponadto pozwany podniósł, iż § 7 umowy łączącej strony jest nieważny, a faktura podpisana została przez osobę nieuprawnioną. Dodatkowo już, w trakcie procesu, pozwany podniósł zarzut potrącenia kwoty 192.308 zł z tytułu kary umownej za opóźnienie w wykonaniu prac objętych umową. Sąd Okręgowy uznał te zarzuty za nieuzasadnione. W podpisywaniu protokołu uczestniczył inspektor nadzoru powołany przez pozwanego. Faktura została podpisana przez dyrektora finansowego, zaś termin jej zapłaty przypadał na 31 stycznia 1999 r. W tej sytuacji fakt opóźnienia w zapłacie jest bezsporny, gdyż pozwany zapłacił ją dopiero 5 maja 1999 r. Za bezpodstawny uznał także Sąd Okręgowy zarzut potrącenia, gdyż pozwany aktem notarialnym z dnia 5 lipca 2000 r. wniósł aportem w dniu 5 lipca 2000 r. do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością "G." wszelkie prawa i zobowiązania wchodzące w skład prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa. Skoro pozwany wniósł do spółki w dniu 5 lipca 2000 r. wszelkie prawa wchodzące w skład prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa, a więc w tym także wierzytelność przysługującą mu z tytuł kar umownych za nienależyte wykonanie umowy przez powoda, to nie mógł skutecznie w dniu 10 października 2000 r. potrącić tej wierzytelności z wierzytelnością, jaką powód miał wobec niego i której dochodzi w niniejszym procesie, gdyż w dniu zgłoszenia tej wierzytelności do potracenia nie przysługiwała ona już pozwanemu.

Rozpatrując apelację pozwanego, który zarzucił naruszenie art. 498 § 1 k.c., art. 359 § 1 k.c., art. 551 k.c. i art. 552 k.c., art. 656 § 1 k.c. w związku z art. 638 k.c. i art. 560 § 1 k.c., a także naruszenie przepisów procesowych art. 192 pkt. 1 k.p.c. i art. 217 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny uznał te zarzuty za nieusprawiedliwione. Sąd Apelacyjny podkreślił, że w pełni podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy, jako mające pokrycie w zgromadzonym materiale dowodowym. Protokół odbioru robót pierwszego etapu z dnia 5 grudnia 1998 r., który pozwany kwestionuje, został podpisany przez inspektora nadzoru powołanego przez pozwanego oraz dwóch przedstawicieli powoda. Protokół ten odpowiadał w pełni wymogom przewidzianym dla tego rodzaju dokumentu. Słuchany na rozprawie przed Sądem Apelacyjnym inspektor nadzoru potwierdził, że nie było przypadku, aby pozwany ograniczył jego uprawnienie do działania w imieniu pozwanego przy odbiorach robót. Także więc w przypadku protokołu odbioru z dnia 5 grudnia 1998 r. inspektor nadzoru odbierając roboty działał w granicach określonych art. 25 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz. U. Nr 89, poz. 414 ze zm.) oraz z upoważnienia pozwanego, który nie zastrzegł sobie uprawnienia do dokonania odbioru, ograniczając w tym przypadku inspektora nadzoru. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zasadnie Sąd I instancji przyjął, że pozwany skutecznie zbył swoją wierzytelność wobec powoda, na rzecz innego podmiotu, czyli spółki "G.", a wobec tego, skoro zbycie nastąpiło przed zgłoszeniem tej wierzytelności do potrącenia, nie jest możliwe uwzględnienie zarzutu potrącenia. Sąd Apelacyjny pominął dowód z zeznań świadka Marcina S., gdyż dowód ten został zgłoszony w postępowaniu apelacyjnym bez wskazania, że zachodzą przesłanki z art. 381 k.p.c., a także z tego względu, iż został on zgłoszony alternatywnie i do uznania sądu.

W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego pozwany zarzucił przede wszystkim naruszenie prawa materialnego. Tego naruszenia pozwany dopatruje się w niezastosowaniu przez Sąd art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 58 § 1 k.c., podczas gdy z treści umowy stron wynika, że umowa ta narusza zasadę walutowości. Z tym zarzutem związany jest zarzut naruszenia art. 496 oraz art. 410 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 405 k.c., które należało zastosować do oceny praw i obowiązków stron związanych ze spełnieniem świadczeń w wykonaniu nieważnej umowy. Ponadto pozwany zarzucił błędną wykładnię art. 551 k.c. w związku z art. 163 § 1 k.h. i w konsekwencji naruszenie art. 499 § 1 k.c. oraz art. 499 k.c., a także naruszenie art. 637 § 1 w związku z art. 656 i 642 k.c. i art. 18 ust. 2, oraz art. 25 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz. U. Nr 89, poz. 414 ze zm.). W kasacji skarżący powołał również drugą podstawę kasacyjną, gdyż jego zdaniem zaskarżony wyrok narusza art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 380 i 382 k.p.c.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje.

Zarzuty kasacji nie zasługują na uwzględnienie. Nietrafny jest zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. Zarzut ten podniósł pozwany dopiero w kasacji. Jest on oparty na wyrywkowym powołaniu się na jedno z postanowień umowy z dnia 28 lipca 1998 r., w którym określono wynagrodzenia w walucie obcej. Skarżący nie zwrócił jednak uwagi na to, iż już w kolejnym postanowieniu tej samej umowy strony ustaliły, że zapłata nastąpi w walucie polskiej oraz iż pozwany wystawił fakturę w złotówkach i w tej walucie dokonał zapłaty powód. Zachowanie stron świadczy więc jednoznacznie, że rozumiały one postanowienie umowy, na które powołuje się pozwany, zupełnie inaczej niż sugeruje to skarżący. Mając to na uwadze, postanowienie umowy, na które wskazano w kasacji, należy rozumieć jako oznaczenie wartości wynagrodzenia przy pomocy tzw. klauzuli walutowej, czyli jako podstawę dla przeliczenia aktualnego kursu złotego do dolara. Brak wobec tego podstaw do stwierdzenia, iż umowa z dnia 28 lipca 1998 r. jest nieważna, gdyż art. 3581 § 2 k.c. jednoznacznie zezwala stronom na zastrzeganie w umowie klauzul waloryzacyjnych. W tej sytuacji bezpodstawne są także zarzuty naruszenia art. 496 k.c. i art. 410 § 1 i § 2 k.c. w związku z art. 405 k.c. mając na uwadze, że naruszenie tych przepisów mogłoby wchodzić w grę tylko w razie przyjęcia nieważności umowy z 28 lipca 1998 r.

Nie jest usprawiedliwiony zarzut naruszenia art. 551 k.c. w związku z art. 163 § 1 k.h. Jak słusznie podkreślił Sąd Apelacyjny, pozwany wniósł całe należące do niego przedsiębiorstwo jako aport do spółki G. Skarżący powołuje się na to, że w załączniku, który zawiera szczegółowy wykaz składników majątkowych wchodzących w skład przedsiębiorstwa wnoszonego do spółki tytułem aportu, brak wskazania wierzytelności z tytułu kar umownych. Przeoczył jednak skarżący, iż w protokole notarialnym, w którym pozwany oznaczył aport, jest wyraźne stwierdzenie, iż w skład wnoszonego do spółki przedsiębiorstwa w szczególności wchodzą, wymienione w umowie i w załączniku, składniki. Nie można więc z takiego sformułowania wywodzić wniosku, że w skład przedsiębiorstwa stanowiącego aport do spółki wchodziły tylko składniki wyraźnie wymienione. W tej sytuacji, skoro z oświadczenia powoda wynika jednoznacznie, że przedmiotem aportu jest całe przedsiębiorstwo, a przepis art. 551 k.c. wśród składników wchodzących w skład przedsiębiorstwa wymienia także wierzytelności przysługujące przedsiębiorcy, należy uznać, iż z chwilą skutecznego wniesienia aportu do spółki G., wierzytelności z tytułu kar umownych przeszły z pozwanego na spółkę G. Ich potrącenie z wierzytelnością powoda nie wchodziło więc w grę, tym samym zaś bezpodstawny jest zarzut naruszenia art. 498 § 1 i 2 k.c. oraz art. 499 k.c.

Zarzut naruszenia art. 637 § 1 k.c. w związku z art. 656 § 1 k.c. oraz art. 642 § 1 i 2 k.c. byłby uzasadniony tylko wtedy, gdyby pozwany skutecznie podniósł roszczenia z tytułu rękojmi. Tymczasem pozwany w trakcie procesu nie wykazał, że takie roszczenia zgłosił. Co więcej, pozwany odebrał roboty objęte pierwszym etapem i zapłacił za nie. Twierdzenie więc po zapłaceniu wynagrodzenia, że ewentualnie powołując się na wadliwość wykonania robót, mógłby powstrzymać się z zapłatą wynagrodzenia, nie znajduje żadnego logicznego uzasadnienia.

Skarżący zarzuca także naruszenie art. 642 k.c. w związku z art. 96 k.c. oraz art. 18 ust. 2 i art. 25 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz. U. Nr 89, poz. 414 ze zm.). Zarzut ten sprowadza się do twierdzenia, że w sposób nieuzasadniony orzekające w sprawie Sądy przyjęły, iż inspektor nadzoru dokonał skutecznego odbioru robót w imieniu inwestora (pozwanego). Zarzut ten jest niezasadny już chociażby z tego względu, że inspektor nadzoru oświadczył, przesłuchiwany w charakterze świadka przez Sąd Apelacyjny, iż pozwany zawsze traktował go jako swojego pełnomocnika i w przypadku spornego odbioru nie ograniczył w niczym jego uprawnień. To, że inspektor nadzoru ma określone ustawą obowiązki i uprawnienia, a nie ma wśród nich umocowania do działania jako pełnomocnik inwestora wobec wykonawcy, nie wyklucza jednak możliwości umocowania inspektora do reprezentowania go wobec wykonawcy. Takie umocowanie może być wyraźne lub dorozumiane. Jak wynika z materiału dowodowego zebranego w rozpatrywanej sprawie, inspektor nadzoru działał za inwestora we wszystkich sytuacjach, w których współpracował on z inwestorem. Skoro więc inwestor nie cofnął tego umocowania w przypadku spornego protokołu odbioru robót pierwszego etapu, przyjąć należy, że odbiór ten został skutecznie dokonany ze skutkiem dla inwestora, czyli pozwanego w niniejszej sprawie.

Wreszcie, nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 380 i 382 k.p.c. Ocena Sądu II instancji, który pominął dowód z przesłuchania świadka, była w pełni prawidłowa. Dopuszczenie takiego dowodu nie znajdowało uzasadnienia nie tylko w świetle art. 382 k.p.c., lecz biorąc pod uwagę okoliczności, dla wyjaśnienia których dowód ten został zgłoszony, jego przeprowadzenie nie było w ogóle potrzebne, skoro, jak to wyżej ustalono, protokół odbioru robót częściowych był w pełni skuteczny, także wobec pozwanego inwestora, a po zapłaceniu przez niego wynagrodzenia, okoliczności związane z ewentualną wadliwością wykonanych robót nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Mając na uwadze, że zarzuty podniesione w kasacji okazały się nieusprawiedliwione, Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39312 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.