Uchwała z dnia 2018-03-27 sygn. III CZP 60/17
Numer BOS: 2193755
Data orzeczenia: 2018-03-27
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Komentarze do orzeczenia; glosy i inne opracowania
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Zadośćuczynienie za krzywdę osób najbliższych poszkodowanego; szkoda pośrednia
- Przesłanki przyznania najbliższym członkom rodziny poszkodowanego zadośćuczynienia za krzywdę związaną z naruszeniem więzi rodzinnych
Sygn. akt III CZP 60/17
Uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów
z dnia 27 marca 2018 r.
Przewodniczący: Prezes SN Dariusz Zawistowski.
Sędziowie SN: Jacek Gudowski (zdanie odrębne), Marta Romańska, Maria Szulc, Bogumiła Ustjanicz, Mirosława Wysocka (spr.), Kazimierz Zawada (zdanie odrębne).
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Samiry K., Rashii Y. i Murada K. przeciwko Szpitalowi Powiatowemu w W. - Samodzielnemu Zespołowi Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w W., z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. w W., o zadośćuczynienie, rentę, odszkodowanie i ustalenie, po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 27 marca 2018 r., przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Wojciecha Kasztelana, zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 21 kwietnia 2017 r., I CSK 472/16, do rozstrzygnięcia składowi powiększonemu tego Sądu:
"Czy roszczenie o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 w związku z art. 24 § 1 k.c. przysługuje osobom bliskim poszkodowanego także wtedy, gdy na skutek czynu niedozwolonego poszkodowany doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu?"
podjął uchwałę:
Sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Uzasadnienie
Zagadnienie prawne przedstawione na podstawie art. 39817 § 1 k.p.c. powstało przy rozpoznawaniu przez Sąd Najwyższy skargi kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie, wydanego w sprawie z powództwa małoletniej powódki i jej rodziców przeciwko szpitalowi o zadośćuczynienie, rentę, odszkodowanie i ustalenie. Małoletnia powódka doznała w wyniku zawinionego błędu lekarskiego ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia mózgu, którego skutkiem jest poważny uszczerbek na zdrowiu, w tym głębokie upośledzenie rozwoju umysłowego. Ostatecznie, poza odszkodowaniem, rentą i zadośćuczynieniem zasądzonym na rzecz dziecka, Sąd przyznał rodzicom zadośćuczynienie na podstawie art. 23, 24 i 448 k.c. z tytułu naprawienia krzywdy wynikającej z naruszenia dobra osobistego w postaci prawa do niezakłóconego życia w rodzinie, gdyż ze względu na stan zdrowia córki zostali oni pozbawieni realnej możliwości kształtowania prawidłowych relacji rodzinnych z dzieckiem.
Sąd Najwyższy przytoczył ugruntowane obecnie w judykaturze stanowisko, że śmierć osoby poszkodowanej czynem niedozwolonym może stanowić naruszenie dobra osobistego członków rodziny zmarłego, ujmowanego najczęściej jako więź emocjonalna łącząca bliskie osoby z kręgu rodziny, jako prawo do życia w pełnej rodzinie lub prawo do życia w związku małżeńskim albo jako szczególna więź rodziców z dzieckiem. Jednolicie też przyjmuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że w takiej sytuacji osobom najbliższym, jako bezpośrednio poszkodowanym, przysługuje zadośćuczynienie za własną krzywdę, spowodowaną naruszeniem tego dobra osobistego. Na uzasadnienie tezy o istnieniu ustabilizowanego stanowiska w tych kwestiach Sąd Najwyższy powołał postanowienie składu siedmiu sędziów z dnia 27 czerwca 2014 r., III CZP 2/14 (OSNC 2014, nr 12, poz. 124), uchwałę z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11 (OSNC 2012, nr 1, poz. 10) oraz wyroki z dnia 25 maja 2011 r., III CSK 537/10 (nie publ.) i z dnia 15 marca 2012 r., I CSK 314/14 (nie publ.).
Sąd Najwyższy przedstawiający zagadnienie prawne odnotował również utrwalone w judykaturze stanowisko, że jeżeli śmierć nastąpiła wskutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r., podstawę prawną przyznania zadośćuczynienia osobom najbliższym stanowił art. 448 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 28 grudnia 1996 r., tj. od wejścia w życie ustawy z dnia 23 sierpnia 1996 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 114, poz. 542), który nie ma zastosowania do zobowiązań powstałych na skutek naruszenia dóbr osobistych przed tym dniem (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 1999 r., I CKN 63/98, OSNC 2000, nr 1, poz. 14, z dnia 17 kwietnia 2013 r., I CSK 485/12, nie publ., i z dnia 18 czerwca 2014 r., V CSK 463/13, nie publ.). Wyjaśnienie tej kwestii nastąpiło w odpowiedzi na wątpliwości, jakie pojawiły się po wejściu w życie art. 446 § 4 k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
W ocenie Sądu Najwyższego, przepis art. 446 § 4 k.c. nasuwa pytanie o dopuszczalność roszczenia o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 w związku z art. 24 k.c. w razie doznania przez poszkodowanego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a odpowiedź na nie wymaga określenia treści dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej. Sąd, którego zdaniem z art. 446 § 4 k.c. wynika, że ustawodawca udzielił ochrony temu dobru osobistemu tylko w razie zerwania więzi przez śmierć, odniósł się krytycznie do stanowiska zajętego przez Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 9 sierpnia 2016 r., II CSK 719/15 (OSNC 2017, nr 5, poz. 60) i z dnia 10 lutego 2017 r., V CSK 291/16 (nie publ.). W tych wyrokach dopuszczono przyznanie osobom najbliższym na podstawie art. 448 w związku z art. 24 k.c. zadośćuczynienia w razie doznania przez poszkodowanego istotnego uszczerbku na zdrowiu, bez względu na to, czy zdarzenie sprawcze miało miejsce przed czy po dniu 3 sierpnia 2008 r.
Zdaniem Sądu Najwyższego przedstawiającego zagadnienie prawne do rozstrzygnięcia, przeciwko takiej wykładni przemawia nie tylko regulacja zawarta w art. 446 § 4 k.c., ale i to, że gdy poszkodowany doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu, to chociaż życie członków rodziny ulega pogorszeniu, więź rodzinna zostaje zachowana i nie można uznać, by była to więź gorsza. Stan zadowolenia z życia rodzinnego nie jest prawnie gwarantowany i nie ma znaczenia prawnego z punktu widzenia ukształtowanej ustawowo więzi rodzinno-prawnej. Sąd Najwyższy wyraził też obawę, że ocenę, czy określony stan zdrowia poszkodowanego uzasadnia stwierdzenie naruszenia dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych, "cechowałaby uznaniowość, żeby nie powiedzieć dowolność".
W podsumowaniu wywodów Sąd Najwyższy sformułował wniosek, że obecnie brak podstawy prawnej do przyznania zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę polegającą na cierpieniach psychicznych doznawanych przez członka rodziny w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia osoby najbliższej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Artykuł 23 k.c. przyznaje ochronę prawa cywilnego dobrom osobistym, których nie definiuje, lecz jedynie przykładowo je wymienia, tj. zdrowie, wolność, cześć, swobodę sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnicę korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukową, artystyczną, wynalazczą i racjonalizatorską. Sformułowanie uniwersalnej definicji dobra osobistego przypadło w tej sytuacji judykaturze oraz nauce prawa i współcześnie przyjmuje się powszechnie, że dobra osobiste są wartościami o charakterze niemajątkowym, które wiążą się z osobowością człowieka, obejmując jego fizyczną i psychiczną integralność oraz są immanentnie związane z istotą człowieczeństwa i naturą człowieka. Wyjaśnianie istoty dóbr osobistych następuje na podstawie kryteriów obiektywnych, przy uwzględnieniu, że przedmiotem ochrony są poszczególne, konkretne dobra osobiste, które niejednokrotnie przenikają się i nie mają ostrych granic.
Panuje też zgoda co do tego, że przy ustalaniu treści dóbr osobistych należy mieć na względzie wartości konstytucyjne oraz że otwarty katalog dóbr osobistych nie tylko obejmuje dobra niewymienione w art. 23 k.c., np. tak doniosłe, jak życie, wolność i nietykalność osobista, ale też powiększa się w miarę rozwoju stosunków społecznych i w reakcji na zmieniające się postrzeganie różnych wartości, co prowadzi do odkrywania i nazywania kolejnych takich dóbr. O tym, czy w konkretnym wypadku chodzi o dobro osobiste, rozstrzygają panujące w społeczeństwie zapatrywania prawne, moralne i obyczajowe. Niemożliwe do ujęcia w ściśle zakreślone ramy ogólne pojęcie dobra osobistego sprawia, że wyodrębnienie konkretnego dobra osobistego następuje w praktyce orzeczniczej. Proces identyfikowania określonych wartości jako dóbr osobistych jest rozciągnięty w czasie; nadąża, nie zawsze dość dynamicznie, za rozwojem stosunków społecznych i zmianami ocen dominujących w społeczeństwie w danym czasie. W tym procesie sądy nie tworzą nowych dóbr osobistych, lecz na podstawie elastycznej wykładni przepisów rozpoznają je, stwierdzają, że w danym czasie istniały w porządku prawnym.
W ustabilizowanym orzecznictwie Sądu Najwyższego konsekwentnie przyjmuje się, że istnieje i podlega ochronie dobro osobiste, którego istotą są więzi łączące osoby bliskie i które najczęściej jest opisywane jako prawo do życia rodzinnego obejmujące różnego rodzaju więzi (wyrok z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, OSNC-ZD 2010, nr C, poz. 91), więź emocjonalna łącząca osoby bliskie (wyroki z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10, OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 44, i z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, nie publ.), więzi rodzinne (wyrok z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, nie publ.), więzi rodzinne i szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny (uchwała z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 42), więź rodzinna, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy (uchwała z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, nr 1, poz. 10), prawo do życia w rodzinie i utrzymanie tego rodzaju wię-zi (wyrok z dnia 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, nie publ.), szczególna emocjonalna więź rodzinna między osobami najbliższymi (uchwała z dnia 7 listopada 2012 r., III CZP 67/12, OSNC 2013, nr 4, poz. 45), relacja z najbliższym członkiem rodziny (wyrok z dnia 11 lipca 2012 r., II CSK 677/11, nie publ.), szczególna emocjonalna więź rodzinna (uchwała z dnia 20 grudnia 2012 r., III CZP 93/12, OSNC 2013, nr 7-8, poz. 84) albo silna więź emocjonalna, szczególnie bliska w relacjach rodzinnych (uchwała z dnia 12 grudnia 2013 r., III CZP 74/13, OSNC 2014, nr 9, poz. 88, i wyrok z dnia 20 sierpnia 2015 r., II CSK 595/14, nie publ.).
Sąd Najwyższy postanowieniem składu siedmiu sędziów z dnia 27 czerwca 2014 r., III CZP 2/14, odmówił podjęcia uchwały z tej m.in. przyczyny, że różnice w określeniu dobra osobistego podlegającego ochronie mają charakter pozorny i nie spowodowały rozbieżności przy stosowaniu prawa. Podkreślił, że w orzecznictwie jednolicie przyjmuje się, iż o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. może występować osoba najbliższa zmarłego, jeżeli ze zmarłym łączyły ją więzi rodzinne i więzy emocjonalne. Te czynniki można więc uznać łącznie za "konstrukcyjne" elementy analizowanego dobra osobistego. Istnienie tego dobra osobistego Sąd Najwyższy stwierdzał także przy rozważaniu nietypowych stanów faktycznych, opisując je jako prawo do życia rodzinnego i rodzicielstwa, do dorastania w biologicznej rodzinie i do wychowywania biologicznych dzieci (wyrok z dnia 18 czerwca 2014 r., V CSK 463/13, nie publ.) lub jako więzi emocjonalne z dzieckiem nienarodzonym (wyrok z dnia 13 maja 2015 r., III CSK 286/14, OSNC 2016, nr 4, poz. 45).
Dobru osobistemu w postaci więzi rodzinnych sądy powszechne przyznawały ochronę jeszcze przed wprowadzeniem art. 446 § 4 k.c. (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 23 września 2005 r., I ACa 554/05, "Palestra" 2006, nr 9-10, s. 308, i z dnia 14 grudnia 2007 r., I ACa 1137/07, "Przegląd Orzecznictwa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku" 2008, nr 1, s. 55).
Stanowisko Sądu Najwyższego jest stanowcze i konsekwentne. Przy różnicach w ujęciu dobra osobistego jednakowa lub bardzo zbliżona jest argumentacja powoływana na jego uzasadnienie, podtrzymana mimo krytyki formułowanej z pozycji dogmatycznych. Elementem tej koncepcji dobra osobistego jest twierdzenie, że w rozważanych w orzecznictwie wypadkach wchodzą w grę własne dobra osobiste osób połączonych tymi więzami, a ich zerwanie wskutek śmierci jednej z nich jest źródłem własnej krzywdy osób najbliższych, którym - jako bezpośrednio poszkodowanym - przysługuje, co do zasady, roszczenie o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. (np. uzasadnienia uchwał z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, z dnia 12 grudnia 2013 r., III CZP 74/13, i z dnia 16 lutego 2017 r., III CZP 103/16, OSNC 2018, nr 1, poz. 4, oraz postanowienia składu siedmiu sędziów z dnia 27 czerwca 2014 r., III CZP 2/14, i postanowienia z dnia 29 listopada 2017 r., II CSK 137/17, nie publ.). Sąd Najwyższy traktuje zatem krzywdę doznawaną przez bliskich jako niezależną, stanowiącą naruszenie ich własnej sfery niemajątkowej, a nie pośrednią, mającą być jedynie refleksem krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Istnienie więzi bliskości (rodzinnej) oznacza istnienie takiego samego co do treści i autonomicznego, mającego wymiar indywidualny, dobra po stronie każdego z podmiotów połączonych tą więzią. Takie podejście jest w pełni uzasadnione, gdyż każdy z tych podmiotów na podstawie więzi z osobą najbliższą kształtuje swoją sytuację i własną, niepowtarzalną tożsamość.
W świetle powołanych orzeczeń jest wyraźnie widoczne, że kluczowe znaczenie ma istota dobra osobistego, a nie nadana mu forma (nazwa). Przy formułowaniu zasad dotyczących ochrony dóbr osobistych z reguły operuje się pojęciami nieostrymi. Różnice występują jedynie w sferze werbalnej, podczas gdy rozumienie dobra osobistego jest niewątpliwie tożsame. To dobro, najczęściej opisywane jako szczególna emocjonalna więź między osobami najbliższymi, odpowiada nie tylko intuicyjnemu rozumieniu pojęcia dobra osobistego, ale spełnia też kryteria "definicyjne", gdyż jest przejawem samorealizacji osoby ludzkiej, ma silne umocowanie aksjologiczne, plasuje się wysoko w hierarchii wartości w ogóle i bezsprzecznie jest powszechnie społecznie akceptowane. Można stanowczo stwierdzić, że uznanie więzi bliskości (rodzinnej) za dobro immanentnie związane z istotą człowieczeństwa jest dalece bardziej oczywiste, niż np. akceptowanie - jak nakazuje ustawa - że wartością nieodłącznie związaną z naturą człowieka jest tajemnica korespondencji.
Mając na względzie, że dobra osobiste wynikają z wartości ściśle związanych z człowiekiem i jego indywidualnością, trzeba uznać, iż nierozerwalnie połączone z naturą człowieka i wspólne wszystkim ludziom jest pozostawanie w więzi z osobami najbliższymi. Przyrodzoną cechą człowieka jest potrzeba pozostawania w więzi z drugim człowiekiem, przejawiającej się w poczuciu bliskości i przywiązania do osoby najbliższej. Uznanie więzi bliskości za dobro osobiste pozostaje też w zgodzie z pojmowaniem dóbr osobistych jako indywidualnych wartości świata uczuć. Odwoływanie się przy analizie konkretnego dobra osobistego wprost do pojęcia uczuć człowieka nie jest niczym nowym, wystarczy przypomnieć, że za dobro osobiste w rozumieniu art. 23 k.c. uznaje się poczucie przynależności do danej płci (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 1991 r., III CRN 28/91, "Przegląd Sądowy" 1991, nr 5-6, s. 118), że poczucie własnej wartości jest podstawą godności człowieka (wewnętrznego aspektu czci), a kult pamięci osoby zmarłej obejmuje ochronę jej czci w zakresie, w jakim naruszenie godzi w uczucia osób najbliższych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 1968 r., I CR 252/68, OSNCP 1970, nr 1, poz. 18, i z dnia 24 lutego 2004 r., III CK 329/02, OSNC 2005, nr 3, poz. 48).
Reasumując, należy uszanować dotychczasowy dorobek orzecznictwa Sądu Najwyższego i potwierdzić, że szczególna więź emocjonalna pomiędzy osobami najbliższymi, wynikająca z przynależnego każdej z nich indywidualnie poczucia bliskości i przywiązania, nierozerwalnie związana z naturą człowieka i kształtująca jego tożsamość, stanowi wartość podlegającą ochronie prawnej na podstawie przepisów o dobrach osobistych (art. 23, 24 i 448 k.c.).
Zagadnienie prawne przedstawione w tak ukształtowanym przez orzecznictwo kontekście zawiera się w pytaniu, czy dobro osobiste w postaci więzi emocjonalnej pomiędzy osobami bliskimi może zostać naruszone przez wywołanie ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, a więc w inny sposób niż przez doprowadzenie przez sprawcę deliktu do śmierci jednej z tych osób, i czy w takiej sytuacji osoby bliskie mogą ubiegać się o przyznanie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.
Sąd Najwyższy przedstawiający zagadnienie prawne do rozstrzygnięcia przytoczył wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2016 r., II CSK 719/15, i z dnia 10 lutego 2017 r., V CSK 291/16, w których przyjęto, że doprowadzenie czynem niedozwolonym do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego niemożnością nawiązania typowej więzi rodzinnej, stanowi naruszenie własnego dobra osobistego bliskich i źródło ich własnej krzywdy. W ocenie Sądu Najwyższego, nie ma podstaw do rozróżnienia między zerwaniem więzi rodzinnej wskutek śmierci a niemożnością nawiązania lub rozwinięcia tej więzi pomiędzy bliskimi z powodu ciężkiego uszkodzenia ciała jednego z nich. Sąd Najwyższy zastrzegł, że chodzi tylko o takie więzi rodzinne, które mają postać rzeczywistych, silnych i trwałych więzi emocjonalnych, przejawiających się na zewnątrz w sposób umożliwiający ich obiektywną weryfikację, i podkreślił, iż o naruszeniu dobra osobistego w sposób uzasadniający domaganie się naprawienia wynikłej stąd krzywdy można mówić tylko w razie poważnego i trwałego inwalidztwa, powodującego niezdolność do nawiązania relacji typowej dla więzi rodzinnej. Argument, któremu Sąd Najwyższy kwestionujący to stanowisko nadał pierwszoplanowe znaczenie, wynika z odczytania wprowadzonego w 2008 r. przepisu art. 446 § 4 k.c. w ten sposób, że ustawodawca udzielił ochrony dobru osobistemu w postaci więzi rodzinnej tylko w razie jej zerwania przez śmierć.
Znaczenie wprowadzenia art. 446 § 4 k.c., przewidującego możliwość przyznania w takim wypadku najbliższym członkom rodziny zmarłego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i wzajemny stosunek tego przepisu, oraz art. 448 k.c., były rozważane w orzeczeniach mających za przedmiot rozstrzygnięcie o możliwości dochodzenia przez osobę najbliższą zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. z powodu naruszenia jej dóbr osobistych, przy szczególnym uwzględnieniu czynnika czasu, a więc tego, czy delikt wyrządzający szkodę miał miejsce przed czy po dniu 3 sierpnia 2008 r., czyli chwili wejścia w życie art. 446 § 4 k.c., wprowadzonego przez ustawę z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 116, poz. 731). Problem ten był rozważany także przy rozstrzyganiu o zakresie ochrony ubezpieczeniowej w wypadku zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c.
Sąd Najwyższy przyjmował jednolicie, że przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c. - mającego zastosowanie wyłącznie do sytuacji, w których czyn niedozwolony został popełniony po dniu 3 sierpnia 2008 r. - było możliwe dochodzenie zadośćuczynienia w związku ze śmiercią osoby bliskiej na podstawie art. 448 k.c. (por. np. uchwały z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, z dnia 7 listopada 2012 r., III CZP 67/12, i z dnia 20 grudnia 2012 r., III CZP 93/12, oraz wyroki z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, z dnia 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, z dnia 11 lipca 2012 r., II CSK 677/11, i z dnia 17 kwietnia 2013 r., I CSK 485/12).
W orzeczeniach tych, w których jako wyjściowe założenie przyjęto istnienie dobra osobistego w postaci szczególnej więzi pomiędzy osobami najbliższymi, Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. nie może być rozumiane w ten sposób, iż w poprzednim stanie prawnym art. 448 k.c. nie stanowił podstawy przyznania zadośćuczynienia osobie bliskiej. Włączenie do art. 446 k.c. nowego § 4 doprowadziło jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek wystarczających do jego zastosowania (np. uchwały z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, i z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11 oraz wyroki z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, i z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10). W uzasadnieniu uchwały z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, Sąd Najwyższy wyraźnie też stwierdził, że przed nowelizacją art. 446 k.c. jedyną podstawę roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej mógł stanowić art. 448 k.c., a skutkiem nowelizacji jest możliwość dochodzenia roszczenia zarówno na podstawie art. 448 k.c., jak i na podstawie art. 446 § 4 k.c., przy uwzględnieniu jego ograniczenia podmiotowego.
Krytyka tego stanowiska opiera się zasadniczo na trzech elementach - na zaprzeczeniu istnienia takiego dobra osobistego w ogóle, na kwestionowaniu tego, że osoba bliska doznaje własnej szkody (krzywdy), oraz na twierdzeniu, że regulacja art. 446 § 4 k.c. stoi na przeszkodzie udzielaniu ochrony osobom bliskim na podstawie art. 448 k.c.; odrzuca się w ten sposób wszystko, co tworzy fundamenty koncepcji przyjętej i utrwalonej w jednolitej judykaturze Sądu Najwyższego. Rozwinięcie tej postawy krytycznej wyraża się w wypowiedziach, że art. 446 § 4 k.c. jest wyłączną podstawą dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią osoby bliskiej i stanowi lex specialis względem przepisów dotyczących dóbr osobistych. Twierdzi się też niekiedy, że w intencji ustawodawcy wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. miało stworzyć podstawę prawną dla roszczeń, które przedtem podstawy takiej nie miały, oraz że obecnie przepisami przewidującymi roszczenia w wypadku, gdy czyn niedozwolony spowoduje uszkodzenie ciała osoby fizycznej, są wyłącznie art. 444 i 445 k.c., a gdy spowoduje śmierć - art. 446 k.c. W wypowiedziach, w których stanowisko Sądu Najwyższego przyjmuje się ze zrozumieniem, podkreśla się, że ustawodawca nie ograniczył możliwości dochodzenia roszczeń przez osoby poszkodowane wskutek śmierci osoby bliskiej, a z tego, że ochrona z tytułu naruszenia dóbr osobistych przysługuje niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach, wynika, iż wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. nie wyłącza dochodzenia ochrony praw na podstawie art. 23 k.c. Podnosi się też, że ratio legis nowego art. 446 § 4 k.c. polegała na istotnym uproszczeniu sądowego dochodzenia roszczeń z tytułu pieniężnej kompensaty szkody niemajątkowej w przypadku śmierci najbliższego członka rodziny, gdyż jest to instrument znacznie ułatwiający dochodzenie zadośćuczynienia w przypadku śmierci osoby bliskiej, przesądzając jednoznacznie istnie-nie takiego roszczenia.
W ocenie Sądu Najwyższego w składzie powiększonym, art. 446 § 4 k.c. umożliwia uzyskanie przez najbliższych członków rodziny zmarłego zadośćuczynienia obejmującego różne aspekty krzywdy spowodowanej przez śmierć osoby bliskiej, nie stawiając wymagania wykazania istnienia i naruszenia dobra osobistego. Nie można wykluczyć, że zadośćuczynienie to rekompensuje także naruszenie więzi rodzinnej, tym bardziej że zmiana (pogorszenie) sytuacji członków rodziny, mająca aspekt majątkowy, podlega uwzględnieniu przy rozpoznawaniu roszczenia o odszkodowanie na innej podstawie (art. 446 § 3 k.c.), jednak art. 446 § 4 k.c. nie łączy wprost roszczenia o zadośćuczynienie z naruszeniem dobra osobistego, lecz jedynie z krzywdą związaną ze śmiercią najbliższego członka rodziny.
W wyniku ewolucji przepisów dotyczących roszczeń przysługujących osobom ubiegającym się o udzielenie ochrony ich dobrom osobistym ukształtował się stan, w którym regulacja dotycząca ochrony dóbr osobistych jest zawarta w przepisach ogólnych oraz w przepisach o czynach niedozwolonych, które precyzują rodzaje roszczeń, lecz nie wyłączają stosowania do nich przepisów ogólnych.
Brak podstaw do traktowania art. 446 § 4 k.c. jako lex specialis w stosunku do art. 448 k.c. lub wyprowadzania z niego a contrario rozumowania co do ogólnej zasady odpowiedzialności. Przyczynę roszczeń przyznanych w art. 446 k.c. określonym w nim osobom stanowi śmierć poszkodowanego wynikająca ze zdarzenia, z którym jest związana odpowiedzialność deliktowa, oparta nie tylko na zasadzie winy. Unormowanie zawarte w tym przepisie nie wyłącza roszczeń, których faktyczna i prawna podstawa wywodzi się z naruszenia dóbr osobistych. Wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. nie spowodowało wyłączenia zasad ogólnych, w tym zasad rządzących ochroną dóbr osobistych naruszonych czynem niedozwolonym. Ochrona z tytułu naruszenia dóbr osobistych przysługuje niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach i art. 446 § 4 k.c. nie pozbawia możliwości dochodzenia roszczeń w oparciu o art. 23 i 24 oraz 448 k.c.
Zakresy norm art. 446 § 4 i art. 448 k.c. nie pokrywają się. To, że art. 446 § 4 k.c. dotyczy wyłącznie sytuacji, w których poszkodowany stracił życie, nie uzasadnia twierdzenia, że ustawodawca przyznając zadośćuczynienie w takim wypadku tym samym "w sposób negatywny" uregulował kwestię roszczeń w innych sytuacjach, m.in. w wypadku ciężkiego uszkodzenia ciała osoby bliskiej. W razie spowodowania "tylko" uszkodzenia ciała osoby bliskiej art. 446 § 4 k.c. nie ma zastosowania i może wchodzić w rachubę jedynie roszczenie oparte na art. 448 k.c., z wszystkimi właściwymi mu przesłankami - ustaleniem dobra, jakie miało zostać naruszone i faktu jego naruszenia, osoby, której dobro zostało naruszone, doznania krzywdy przez tę osobę w następstwie naruszenia, winy sprawcy szkody oraz zespołu okoliczności ostatecznie decydujących o tym, czy zadośćuczynienie zostanie zasądzone.
Z tych względów brak podstaw do twierdzenia, że przyznanie w art. 446 § 4 k.c. roszczenia o zadośćuczynienie z powodu krzywdy doznanej na skutek śmierci osoby bliskiej oznacza jednocześnie wyłączenie ochrony w odniesieniu do krzywdy doznanej w wyniku naruszenia dobra osobistego w postaci więzi bliskości w sposób inny niż zerwanie tej więzi przez śmierć, tj. w przypadku, w którym zdarzenie szkodzące jest inne niż śmierć.
To, że przepisy prawa rodzinnego uwzględniają osobiste stosunki rodzinne, zapewniając im ochronę przy użyciu właściwych im środków prawnych, nie wyłącza ochrony wartości związanych z rodziną przez skorzystanie z instytucji dóbr osobistych, w czym istotną rolę pełni orzecznictwo sądowe, które ma istotną zasługę w przekonaniu o potrzebie ochrony wartości niemajątkowych i możliwości przyznawania zadośćuczynienia pieniężnego za ich naruszenie, czemu sprzeciwiano się, powołując współcześnie niemożliwy do obrony argument, że krzywdy takiej nie można, a nawet nie godzi się wynagradzać w pieniądzu. Ewolucja, która dokonała się m.in. pod wpływem judykatury, odzwierciedla zmiany w systemie wartości przyjmowanych w społeczeństwie i akceptowanych przez system prawny.
Artykuł 448 k.c. wiąże odpowiedzialność z naruszeniem dobra osobistego. Różnica między sytuacją, w której jedna z osób połączonych więzami rodzinnymi (bliskości) traci życie, a sytuacją, w której doznaje ona ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nie polega na tym, czy dobro osobiste bliskiego zostało naruszone, gdyż tak jest w każdym z tych wypadków, lecz dotyczy sposobu naruszenia. Skoro w utrwalonym i jednolitym orzecznictwie Sądu Najwyższego uznaje się, że zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. przysługuje w razie śmierci bliskiego, to niezasadne jest odmawianie go, gdy to samo dobro ucierpiało ciężko, chociaż w inny sposób. W razie pozostawania osoby najbliższej w nieodwracalnym stanie śpiączki lub trwałego stanu wegetatywnego dochodzi do podobnych skutków jak w przypadku śmierci, a sytuacja taka jest porównywalna z zerwaniem więzi z osobą bliską, która straciła życie. W okolicznościach trwałego i nieodwracalnego uszkodzenia mózgu cierpienie osoby bliskiej może być nie mniej dojmujące niż doświadczenie śmierci chorego. Twierdzenie, że naruszenie dobra osobistego może polegać tylko na jego definitywnym unicestwieniu z powodu śmierci jednej z osób połączonych więzami bliskości, a nie zrywa się dopóty, dopóki osoba ta żyje, nie uwzględnia bogactwa i złożoności czynników tworzących tę więź, do której podtrzymania nie wystarczy jedynie zachowanie egzystencji fizycznej.
Problemu nie można też postrzegać w kategoriach istnienia więzi lepszej lub gorszej, nie chodzi bowiem o wartościowanie więzi pomiędzy bliskimi, lecz o istnienie lub nieistnienie wszystkich czynników, które tę więź tworzą. Ogólne stwierdzenie, że nie każda krzywda może i musi być naprawiona nie utrzymuje się w konfrontacji z okolicznościami, w których nie jest rozważany wypadek losowy lub nieszczęśliwy zbieg okoliczności, lecz sytuacja, w której szkoda (krzywda) została wyrządzona wskutek bezprawnej ingerencji w sferę chronionego prawnie dobra przez osobę trzecią - sprawcę czynu niedozwolonego, z jego winy.
Stwierdzenie istnienia dobra osobistego w postaci szczególnej więzi emocjonalnej między najbliższymi należy odgraniczyć od jego naruszenia w konkretnym wypadku, a o tym czy istotnie naruszenie takie nastąpiło, powinno być rozstrzygane na podstawie oceny okoliczności przy użyciu kryteriów obiektywnych. Orzeczenia dotyczące możliwości przyznania zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w przypadku śmierci osoby bliskiej oraz dopuszczające możliwość przyznania zadośćuczynienia w razie doznania przez osobę bliską ciężkiego uszkodzenia ciała świadczą o stosowaniu takich właśnie kryteriów i nie dostarczają powodów do obaw o "automatyzm" przy wyrokowaniu, a Sąd Najwyższy wielokrotnie i stanowczo podkreślał konieczność wyznaczenia rozsądnych granic odpowiedzialności. Granice te wyznaczają dwa główne czynniki.
Po pierwsze, naruszenie dobra osobistego w postaci więzi bliskości następuje tylko w razie istnienia szczególnie silnego stosunku emocjonalnego i psychicznego o charakterze rzeczywistym i trwałym. Nie chodzi więc o abstrakcyjnie ujętą więź emocjonalną, ale o szczególny charakter związku między najbliższymi. Po wtóre, o naruszeniu więzi pomiędzy tymi osobami w sposób uzasadniający roszczenie oparte na art. 448 k.c. można mówić jedynie w okolicznościach wyjątkowych, w których doszło nie do zaburzenia, zakłócenia lub pogorszenia więzi, lecz do faktycznej niemożliwości nawiązania i utrzymywania kontaktu właściwego dla danego rodzaju stosunków - w szczególności więzi łączącej dzieci i rodziców - z powodu ciężkiego i głębokiego stanu upośledzenia funkcji życiowych. Dotyczy to zatem uszczerbków zdrowia najcięższych i nieodwracalnych, a więc takich, w których naruszenie więzi rodzinnej wiąże się z dotkliwą, niekończącą się krzywdą, i jest porównywalne z krzywdą związaną z definitywną utratą osoby najbliższej. Ustalenie wskazanych okoliczności, przy zastosowaniu kryteriów obiektywnych, powinno stanowić miarodajną podstawę faktyczną oceny, czy doszło do naruszenia przez sprawcę czynu niedozwolonego dóbr osobistych osoby bliskiej przez uniemożliwienie utrzymywania więzi rodzinnej we właściwych jej przejawach. Ocena wszystkich przesłanek jest dokonywana na podstawie konkretnych okoliczności, które ma obowiązek wykazać dochodzący zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.
Trudności, które mogą się wiązać z ustaleniem i oceną tych przesłanek w sposób zindywidualizowany i zarazem zobiektywizowany, nie uzasadniają obawy o "uznaniowość" lub "dowolność" orzekania, zawsze bowiem towarzyszą one rozpoznawaniu spraw o zadośćuczynienie z powodu krzywdy o niemajątkowym, a więc niewymiernym charakterze, zwłaszcza w sytuacjach granicznych, chociaż jest to łatwiejsze w przypadku naruszenia takich dóbr, jak zdrowie lub nietykalność cielesna, niż takich jak prywatność lub właśnie więzi rodzinne. To, co stanowi jednocześnie obowiązek oraz uprawnienie sądu i jest nieodłącznym elementem procesu wyrokowania, nie może służyć jako argument przeciwko uznaniu istnienia określonych roszczeń. W tej kategorii spraw szczególna rola przypada tzw. prawu sędziowskiemu, a w judykaturze dawno już wyjaśniono, na czym polega różnica między uznaniowością a dowolnością. W dotychczasowym orzecznictwie wyraźnie też określono, jakie okoliczności - poza ogólnymi kryteriami ukształtowanymi w sprawach o przyznanie zadośćuczynienia z powodu naruszenia dóbr osobistych - są miarodajne przy ocenie rozważanego obecnie roszczenia pod kątem spełnienia przesłanek zastosowania art. 448 k.c.
Przedstawione rozważania uzasadniają wniosek, że sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu. Stanowisko to jest zgodne z europejskim standardem, który polega na intensyfikacji ochrony integralności nie tylko fizycznej, ale i psychicznej człowieka. Niezależnie od zróżnicowania regulacji prawnych i szczegółowych przesłanek, w orzecznictwie sądów europejskich występuje w związku z tym tendencja do przyznawania zadośćuczynienia bliskim osoby poważnie poszkodowanej w wyniku czynu niedozwolonego. Jest to ważny przejaw współcześnie kształtowanego, wspólnego systemu wartości, akceptowanego w opinii społecznej i europejskim systemie prawnym.
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł, jak w uchwale.
Uzasadnienie zdania odrębnego sędziego Sądu Najwyższego Kazimierza Zawady
Nie podzielam poglądu, że sąd na podstawie art. 448 k.c. może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Określenie przesłanek dopuszczalności kompensaty szkody niemajątkowej (krzywdy) przez przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego należy do najważniejszych decyzji ustawodawcy w dziedzinie deliktowej odpowiedzialności odszkodowawczej (kontraktową odpowiedzialność odszkodowawczą w tym miejscu pomijam ze względu na okoliczności sprawy).
Pochodzący z okresu międzywojennego i obowiązujący do dnia 31 grudnia 1964 r. przepis art. 157 § 3 k.z. postanawiał, że zadośćuczynienia za krzywdę moralną można żądać tylko w przypadkach przez ustawę przewidzianych. Przypadki te wymieniały art. 165 i 166 k.z. Według art. 165 k.z., sąd mógł przyznać poszkodowanemu lub instytucji przez niego wskazanej stosowną sumę pieniężną jako zadośćuczynienie za cierpienia fizyczne i krzywdę moralną w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, pozbawienia wolności, obrazy czci, skłonienia kobiety albo małoletniego lub upośledzonego mężczyzny za pomocą podstępu, gwałtu, nadużycia stosunku zależności lub wyzyskania krytycznego położenia do poddania się czynowi nierządnemu. Według zaś art. 166 k.z., sąd mógł w razie śmierci poszkodowanego wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego lub instytucji przez nich wskazanej stosowną sumę pieniężną jako zadośćuczynienie za doznaną przez nich krzywdę moralną. W kodeksie cywilnym, choć nie zamieszczono odpowiednika art. 157 § 3 k.z., podtrzymano zasadę, że zadośćuczynienia za krzywdę można żądać tylko w przypadkach przez ustawę przewidzianych. Przypadki, w których można się domagać zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę, wyliczono w art. 445 k.c. Ich zakres był węższy od wynikającego z art. 165 i 166 k.z.
W art. 445 k.c. nie wymieniono "obrazy czci". W pewnym jednak stopniu odpowiednikiem dawnej regulacji w tym zakresie był art. 448 k.c. Przepis ten w pierwotnym brzmieniu stanowił, że w razie umyślnego naruszenia dóbr osobistych poszkodowany niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia wyrządzonej szkody może żądać, aby sprawca uiścił odpowiednią sumę pieniężną na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża.
W kodeksie cywilnym nie znalazł się także, z przyczyn natury ideologicznej, odpowiednik art. 166 k.z., i stan taki, tj. bez kodeksowego przepisu odpowiadającego art. 166 k.z., utrzymywał się aż do wejścia w życie w dniu 3 sierpnia 2008 r. przepisu art. 446 § 4 k.c. Niemniej, mimo że tworząc kodeks cywilny nie przejęto art. 166 k.z., to niejako w charakterze substytutu art. 166 k.z. ustanowiono w kodeksie cywilnym przepis art. 446 § 3 k.c. Przewiduje on, że sąd, niezależnie od naprawienia szkody w sposób przewidziany w art. 446 § 2 k.c., może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek śmierci poszkodowanego nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. W zamyśle ustawodawcy to stosowne odszkodowanie miało stanowić naprawienie tylko szkody majątkowej. Pojmowano ją jednak szeroko, wskazując, że art. 446 § 3 k.c. pozwala na wynagrodzenie "różnych szkód o charakterze materialnym, częstokroć nieuchwytnych bądź trudnych do obliczenia, jakie wywołuje zazwyczaj śmierć najbliższego członka rodziny, a których nie można wynagrodzić na podstawie art. 446 § 1 i 2 k.c.".
W okresie przed ustanowieniem art. 446 § 4 k.c. w orzecznictwie zaczął jednak dominować inny pogląd, korzystniejszy dla najbliższych członków rodziny zmarłego, a mianowicie, że stosowne odszkodowanie, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c., ma charakter mieszany i obejmuje swoim zakresem zarówno nieznajdujące pokrycia w rencie przysługującej na podstawie art. 446 § 2 k.c. uszczerbki majątkowe, jak i uszczerbki niemajątkowe związane ze znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej, gdyż ze względu na ścisłe powiązanie i wzajemne oddziaływanie skutków śmierci członka najbliższej rodziny w sferze przeżyć emocjonalnych i w sferze szeroko ujmowanej sytuacji materialnej nie można jednych z tych skutków rozpatrywać w oderwaniu od drugich. Taka wykładnia art. 446 § 3 k.c., podtrzymywana aż do wejścia w życie art. 446 § 4 k.c., pozwalała w istocie osiągnąć za pomocą art. 446 § 3 k.c. cele realizowane przez zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę doznaną wskutek śmierci najbliższego członka rodziny zmarłego, które dopuszczał dawniej art. 166 k.z., a obecnie przewiduje obowiązujący od dnia 3 sierpnia 2008 r. przepis art. 446 § 4 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 r., III CSK 173/14, nie publ., i cytowane w nim orzecznictwo).
Nie ma podstaw do przyjęcia, że po nowelizacji art. 448 k.c. już ten przepis - stanowiący, iż w razie naruszenia dobra osobistego, sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia - pozwalał na przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego najbliższym członkom rodziny zmarłego za doznaną przez nich krzywdę, jak i na przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego najbliższym członkom rodziny poszkodowanego za doznaną przez nich krzywdę wskutek tego, że poszkodowany doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Jakkolwiek wskutek możliwości domagania się na podstawie art. 448 k.c. po jego nowelizacji zadośćuczynienia za krzywdę w przypadku naruszenia każdego dobra osobistego, wątpliwe stało się, wobec niewyczerpującego wyliczenia w art. 23 k.c. dóbr osobistych i możliwości ukształtowania się nowych dóbr osobistych, niewymienionych w tym przepisie, obowiązywanie nadal w prawie polskim zasady, że zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę można żądać tylko w przypadkach przez ustawę przewidzianych, to jednak bezspornie nie było zamiarem projektodawców nowelizacji art. 448 k.c. przyznanie najbliższym członkom rodziny zmarłego możliwości żądania zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną przez nich krzywdę wskutek śmierci poszkodowanego ani przyznania najbliższym członkom rodziny poszkodowanego możliwości żądania zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną przez nich krzywdę wskutek tego, że poszkodowany doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu (zob. w szczególności uzasadnienie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, wniesionego do Sejmu dnia 7 kwietnia 1995 r., "Kwartalnik Prawa Prywatnego" 1995, nr 3, s. 455; A. Szpunar, "Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową", Bydgoszcz 1999, s. 207 i 210; A. Mączyński, "Zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę spowodowaną naruszeniem dobra osobistego. Geneza, charakterystyka i ocena obowiązującej regulacji [w:] Odpowiedzialność cywilna. Księga pamiątkowa ku czci Profesora Adama Szpunara", red. M. Pyziak-Szafnicka, Kraków 2004, s. 239 i nast.). Można zaś oczekiwać, aby tak doniosła zmiana w stanie prawnym, jaką byłoby przyznanie możliwości żądania zadośćuczynienia pieniężnego w tych dwóch sytuacjach, była wynikiem zamierzonego działania ustawodawcy.
Nie ma zarazem przesłanek do przyjęcia, że wbrew zamierzeniom projektodawców nowelizacji art. 448 k.c., taką wykładnię tego przepisu, z której, od początku jego obowiązywania w nowym brzmieniu, wynikałaby możliwość żądania zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę w dwóch wskazanych wyżej sytuacjach, uzasadniało, w kontekście otwartego, w świetle art. 23 k.c., katalogu dóbr osobistych, istnienie już wtedy - dostrzeżonego jednak w praktyce sądowej dopiero na krótko przed ustanowieniem art. 446 § 4 k.c. - dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej, której zerwanie przez śmierć lub naruszenie w konsekwencji ciężkiego i trwałego kalectwa poszkodowanego, jest źródłem krzywdy najbliższych członków rodziny uzasadniającej przyznanie im zadośćuczynienia pieniężnego.
Nie przekonuje zapatrywanie, leżące u podstaw podjętej uchwały, rozstrzygającej zagadnienie prawne przedstawione postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2017 r., że dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest więź między osobami bliskimi W uzasadnieniu uchwały odwołano się do licznych orzeczeń Sądu Najwyższego, jednolicie przyjmujących istnienie i podleganie ochronie prawnej, różnie w szczegółach opisywanego dobra osobistego, którego istotą są więzi łączące osoby bliskie. To liczne i jednolite orzecznictwo w zakresie dotyczącym kwalifikacji jako dobra osobistego różnie opisywanej więzi łączącej osoby bliskie nie daje się jednak pogodzić, wbrew stanowisku zajętemu w uzasadnieniu uchwały, z poglądami na temat pojęcia dobra osobistego.
Dominuje na gruncie art. 23 k.c. zarówno w piśmiennictwie, jak orzecznictwie pogląd ujmujący dobra osobiste jako społecznie uznane, obiektywne wartości niemajątkowe, związane z osobowością człowieka, jego integralnością fizyczną i psychiczną, którym odpowiadają prawa podmiotowe bezwzględne - z wypływającymi z nich roszczeniami o charakterze zakazowym (art. 24 § 1 k.c.), a poza tym, które, w przypadkach przewidzianych w ustawie, są chronione za pomocą innych jeszcze środków (art. 24 § 2 i 3 k.c.). W wyroku z dnia 26 maja 2017 r., I CSK 557/16 (OSNC 2018, nr 3, poz. 33), Sąd Najwyższy dał wyraz temu poglądowi, wyjaśniając, że dobra osobiste są uznanymi przez system prawny wartościami obejmującymi fizyczną i psychiczną integralność jednostki ludzkiej; stanowią atrybut każdej osoby fizycznej, z którą są ściśle związane i jako takie mają indywidualny charakter; skupiają indywidualność człowieka. Podobnie w wyroku z dnia 6 maja 2010 r., II CSK 640/09 (OSNC-ZD 2011, nr A, poz. 4), Sąd Najwyższy wskazał, że dobrami osobistymi są powszechnie uznane w społeczeństwie, akceptowane przez system prawny obiektywne wartości o charakterze niemajątkowym, ściśle związane z człowiekiem, decydujące o jego bycie, pozycji w społeczeństwie, wyrażające jego odrębność fizyczną i psychiczną. Można wymienić wiele innych jeszcze orzeczeń analogicznie objaśniających pojęcie dobra osobistego.
Zgodnie z przytoczonym poglądem, więź rodzinna, obojętnie jak bliżej opisana, nie może być zaliczona do dóbr osobistych w rozumieniu art. 23 k.c. Przede wszystkim, więź ta nie ma, ze względu na swój z istoty interpersonalny charakter, tej koniecznej cechy dobra osobistego, jaką jest uznanie go za "wartość immanentnie złączoną z istotą człowieczeństwa oraz naturą człowieka, niezależną od jego woli, stałą, dającą się skonkretyzować i zobiektywizować" (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2010 r., III CZP 79/10, OSNC 2011, nr 4, poz. 41). Dobro osobiste interpersonalne, to - jak trafnie zauważono w piśmiennictwie - oksymoron. Poza tym, dobra osobiste są niejako ze swej istoty chronione roszczeniami zakazowymi. Kategoria dóbr osobistych nie obejmuje wartości, które podlegałyby ochronie jedynie za pomocą roszczenia o zadośćuczynienie pieniężne.
Powołane zatem w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego orzeczenia przyjmujące istnienie i podleganie ochronie prawnej, różnie w szczegółach opisywanego dobra osobistego, którego istotą są więzi łączące osoby bliskie, nie są, wbrew twierdzeniom uzasadnienia uchwały, spójne z silnie ugruntowanym w orzecznictwie i szeroko aprobowanym w piśmiennictwie stanowiskiem, ujmującym dobra osobiste jako społecznie uznane, obiektywne wartości niemajątkowe, związane z osobowością człowieka, jego integralnością fizyczną i psychiczną; eliminującym z tej kategorii więzi interpersonalne.
Nie negując doniosłości więzi między bliskimi, w tym w szczególności więzi rodzinnych, jak i potrzeby w wielu sytuacjach stosownej ochrony prawnej tych więzi, nie można uznać za właściwe stosowania do ich ochrony przepisów dotyczących dóbr osobistych. Nie ma ku temu uzasadnionych podstaw, a tendencja do rozszerzania zastosowania tych przepisów na obszary, w których w rzeczywistości nie dochodzi do naruszenia dóbr osobistych i w których chce się uczynić z tych przepisów instrument realizacji celów, do których osiągnięcia one się nie nadają, może niepokoić.
Doznanie przez najbliższych członków rodziny zmarłego krzywdy, wyrażającej się cierpieniem psychicznym, żalem, smutkiem, często połączonym z uszczerbkiem w osobistym rozwoju, jest czymś na ogół oczywistym. W związku z tym utożsamianie krzywdy tych osób z naruszeniem jakiegoś dobra osobistego, nawet w postaci życia, dotkniętego wspomnianymi zakłóceniami, jest zbędne na gruncie art. 446 § 4 k.c., tak jak było zbędne na gruncie art. 166 k.z. Warto zauważyć, że w czasie opracowywania kodeksu zobowiązań kategoria dóbr osobistych nie była w polu uwagi legislatorów. Dopiero w ustawie z dnia 18 lipca 1950 r. - Przepisy ogólne prawa cywilnego (Dz.U. Nr 34, poz. 311) znalazł się przepis dotyczący dóbr osobistych (art. 11).
W art. 166 k.z. przewidziano możliwość przyznania zadośćuczynienia pieniężnego najbliższym członkom rodziny zmarłego za krzywdę, uznając, że powinna ona podlegać odpowiedniej kompensacie pieniężnej ze względu na swoją wyjątkowość - oczywistość. Artykuł 446 § 4 k.c. oparty jest na takim samych założeniu.
Choć nie przewidziano wyraźnie mocy wstecznej art. 446 § 4 k.c., jego ustanowienie powinno być odczytywane jako przesądzające również o zakresie stosownego odszkodowania, przyznawanego na podstawie art. 446 § 3 k.c., w przypadkach zdarzeń sprzed dnia 3 sierpnia 2008 r. Z ustanowienia art. 446 § 4 k.c. wynikało w odniesieniu do tych przypadków potwierdzenie tej wykładni art. 446 § 3 k.c. (por. co do znaczenia potwierdzenia przez ustawodawcę wcześniejszej wykładni danego przepisu uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2017 r., III CZP 74/17, OSNC 2018, nr 9, poz. 86), zgodnie z którą stosowne odszkodowanie obejmowało, oprócz uszczerbków majątkowych, także uszczerbki niemajątkowe - i tym samym zbliżało się swą funkcją do zadośćuczynienia pieniężnego.
W konsekwencji stosowanie art. 448 k.c. jako podstawy przyznania zadośćuczynienia pieniężnego najbliższym członkom rodziny zmarłego, gdy zdarzenie zaistniało w okresie od dnia 28 grudnia 1996 r. do dnia 2 sierpnia 2008 r., było nie tylko bezzasadne - ze względu na brak mogącego to uzasadniać naruszenia dobra osobistego - ale i zbędne, ponieważ zbliżony rezultat do zamierzonego można było osiągnąć, stosując art. 446 § 3 k.c., zgodnie z wskazaną wyżej szerszą jego wykładnią.
Z praktyki przyznawania najbliższym członkom rodziny zmarłego zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c., gdy delikt nastąpił między dniem 28 grudnia 1996 r. a dniem 2 sierpnia 2008 r., nie można zatem wnioskować w sposób uprawniony, że art. 448 k.c. uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia za krzywdę osobom najbliższym ciężko i trwale poszkodowanego w dniu 28 grudnia 1996 r. lub później.
Podobnie jednak jak oczywiste na ogół jest doznanie krzywdy przez najbliższych członków rodziny zmarłego, wyrażającej się cierpieniem psychicznym, żalem, smutkiem, często połączonym z uszczerbkiem w osobistym rozwoju, oczywiste jest również na ogół doznanie podobnej krzywdy przez najbliższych członków rodziny ciężko i trwale poszkodowanego. W związku podobieństwem obu sytuacji, wyłania się pytanie o możliwość zastosowania art. 446 § 4 k.c. w przypadkach, w których poszkodowany doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku, w drodze analogii.
Taka możliwość prowadziłaby do ujęcia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną przez osoby bliskie ciężko i trwale poszkodowanego w karby regulacji art. 446 § 4 k.c. i tym samym miała znaczną przewagę nad obarczoną daleko posuniętą uznaniowością praktyką przyznawania w takich przypadkach zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.
Spośród przesłanek warunkujących dopuszczalność analogii (zob. np. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2006 r., III CZP 100/05, OSNC 2006, nr 6, poz. 95), dla rozstrzygnięcia kwestii możliwości zastosowania w drodze analogii art. 446 § 4 k.c., gdy poszkodowany nie zmarł, ale doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu, zasadnicze znaczenie ma ustalenie, czy art. 446 § 4 k.c. uzasadnia wnioskowanie a contrario. Odpowiedź negatywna na to pytanie, tj. sprzeciwiająca się wnioskowaniu a contrario, przemawiałby za dopuszczalnością zastosowania 446 § 4 k.c. w drodze analogii w rozpatrywanym zakresie.
Jednakże zamiar projektodawców art. 446 § 4 k.c. spowodowania przez ustanowienie tego przepisu jedynie obowiązywania na powrót w prawie polskim normy, którą wyrażał art. 166 k.z., i tym samym poszerzenia w kodeksie cywilnym zakresu możliwości przyznania zadośćuczynienia tylko o przypadek śmierci osoby najbliższej (zob. rządowy projekt ustawy o zmianie Kodeksu cywilnego oraz Kodeksu postępowania cywilnego, wniesiony do Sejmu dnia 11 czerwca 2007 r., "Kwartalnik Prawa Prywatnego" 2007, nr 3, s. 855 i nast.), przemawia za wnioskowaniem a contrario z art. 446 § 4 k.c. Obecnie podobne stanowisko zdaje się zajmować w tej kwestii Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, postulując w "Uwagach o stwierdzonych nieprawidłowościach i lukach w prawie", Warszawa 2018, s. 10, podjęcie przez podmioty wyposażone w inicjatywę ustawodawczą analizy pod kątem ewentualnej potrzeby zmiany art. 446 k.c. przez przyznanie możliwości żądania zadośćuczynienia pieniężnego osobom najbliższym poszkodowanego, który nie zmarł, ale doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Uzasadnienie zdania odrębnego sędziego Sądu Najwyższego Jacka Gudowskiego
W dniu 27 marca 2018 r. skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego podjął z moim udziałem uchwałę stwierdzającą, że sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Uchwała - jej brzmienie, kierunek rozstrzygnięcia i aksjologiczna słuszność - nie budzi moich wątpliwości; jest trafna, w swej wymowie także jurydycznie, złożyłem zatem pod nią swój podpis bez zastrzeżeń, nie zgadzając się jednak z zasadniczymi powodami rozstrzygnięcia, tj. z tezą, że podstawę prawną przyznania zadośćuczynienia w rozpoznawanym przypadku jest art. 448 k.c. Z tego względu, nie kwestionując samej uchwały, zgłosiłem następnie zdanie odrębne do jej uzasadnienia, uważam bowiem, że drogi do tej uchwały należało szukać w innych argumentach prawnych.
W szczególności z dużą rezerwą traktuję upowszechniający się w orzecznictwie pogląd, że więź uczuciowa, w tym więź między osobami bliskimi (scil. więź rodzinna) - rozmaicie zresztą nazywana i diagnozowana - jest dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c., niewymienionym w przykładowym katalogu tych dóbr i dopiero teraz "rozpoznawanym" przez orzecznictwo. Sięgnięcie przez Sąd Najwyższy - także w wielu orzeczeniach - do konstrukcji dobra osobistego oceniam jako wyraz swoistej bezradności jurysdykcyjnej, pojawiającej się w orzecznictwie sądowym zawsze wtedy, gdy zachodzi konieczność osądzenia roszczenia moralnie (społecznie, psychologicznie) słusznego, ale nieznajdującego - wielokrotnie na skutek ospałości ustawodawcy lub jego braku wyobraźni - prostego odniesienia w prawie pozytywnym. Tak jest właśnie w rozstrzyganym przypadku; poczucie krzywdy powodów jest oczywiste, a ich krzywda rodzi normalny, ludzki odruch jej naprawienia, jednak ani krzywda, ani drastyczne nawet naruszenie sfery uczuć człowieka nie stanowi wystarczającego, konstruktywnego motywu odwoływania się do kategorii dóbr osobistych.
Niezależnie od tego, zwrot Sądu Najwyższego w tym kierunku stwarza realne niebezpieczeństwo dekompozycji konstrukcji dóbr osobistych oraz rozmycia ich ochrony, co może zachęcać wszystkich pokrzywdzonych do dochodzenia przed sądami zadośćuczynienia za krzywdę, niezależnie od źródła pokrzywdzenia (cierpienia), rodzaju i rozmiaru krzywdy oraz charakteru naruszonego dobra (interesu). Praktyka odnotowuje już takie przypadki, zmuszając sądy do tworzenia ekwilibrystycznych niekiedy koncepcji zapewniających ochronę prawną; w ten sposób granice tej ochrony przesuwają się poza granice rozsądku, w nieznanym kierunku, paradoksalnie grożąc całkowitym rozpadem zasad odpowiedzialności cywilnoprawnej z tytułu czynów niedozwolonych. Cierpią na tym także same dobra osobiste - kategoria prawna o fundamentalnym znaczeniu dla prawa prywatnego - oraz istotny, autonomiczny sposób ochrony "idealnych interesów" człowieka.
Charakterystycznym przykładem wziętym z orzecznictwa, jednak jeszcze nie skrajnym, gdyż granic destabilizacji dóbr osobistych nie widać, jest wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 7 września 2017 r., II Ca 1111/17, w którym "rozpoznano" dobro osobiste w postaci szczególnej więzi ze zwierzęciem, będącym "pupilem rodziny, w którego wychowanie włożono wiele pracy i uczucia". W tym wypadku chodziło o psa, budzącego zazwyczaj ogólną sympatię, ale przecież mogło chodzić np. o gekona orzęsionego. Stąd już tylko jeden krok do "odkrycia" dobra osobistego w postaci "więzi z rzeczą", nawet bez potrzeby jej antropologizacji. Praktyka sądowa już niebawem przyniesie więc trudne teraz do wyobrażenia przypadki więzi oraz "krzywd", nierzadko wyimaginowanych, powstałych na skutek naruszenia tych więzi lub ich zakłócenia. Niewykluczone, że pojawi się także potrzeba wykreowania dóbr osobistych zbiorowych, wspólnych, mieszanych, grupowych etc.
Jest zatem dla mnie jasne, że dostrzeganie w więzi uczuciowej nowego, ale jednak "starego", gdyż dopiero teraz "ujawnionego, odkrytego lub rozpoznanego" dobra osobistego, jest sztuczne i niebezpieczne. Dobra osobiste niepostrzeżenie stają się w praktyce swoistą klauzulą generalną, obejmującą niemal każdy osądzany przypadek żądania zadośćuczynienia i każdy stan faktyczny, nieznajdujący prostego rozwiązania w obowiązującym prawie i pozwalający naprawić wszystkie rzeczywiste lub domniemane "krzywdy" oraz uszczerbki w "idealnych interesach" stron. W dezintegracji konstrukcji dóbr osobistych znajduję także efekt swoistego utożsamiania ich - przynajmniej na niektórych polach i w niektórych orzeczeniach - z prawami człowieka, których zakres jest szerszy i obejmuje także relacje międzyludzkie, w tym rozmaite więzi, dobrom osobistym obce.
Podsumowując, jestem zdania, że tzw. więź rodzinna, jakkolwiek określana, rozumiana i do jakiejkolwiek sytuacji odnoszona, wymagająca relacji interpersonalnej i nieco "na siłę" spajana z człowieczym jestestwem, nie może być uznana za dobro osobiste w rozumieniu art. 23 k.c., a tym samym nie pozwala na sięganie do art. 448 k.c. Nie odwołując się teraz do pouczającej historii rozwoju dóbr osobistych w polskim ustawodawstwie, nie wchodząc na pole doktryny oraz stroniąc od dyskusji, do której pojęcie dóbr osobistych nieustannie prowokuje, proklamuję tutaj pogląd, że dobra osobiste wynikają z tych wartości niemajątkowych, które są ściśle związane z człowiekiem, obejmując jego fizyczną i psychiczną integralność albo będąc przejawem jego twórczej działalności; skupiają niepowtarzalną, pozwalającą na samorealizację indywidualność człowieka, jego godność oraz pozycję. Dobrem osobistym jest więc wartość immanentnie złączona z istotą człowieczeństwa oraz naturą człowieka, niezależna od jego woli i od woli innych osób, stała, dająca się skonkretyzować i zobiektywizować (por. np. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2010 r., III CZP 79/10, OSNC 2011, nr 4, poz. 41; także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2010 r., II CSK 640/09, OSNC-ZD 2011, nr A, poz. 4).
Takie pojmowanie dóbr osobistych - innego nie mogę zaaprobować - nie toleruje jakichkolwiek odniesień interpersonalnych, albo szerzej - intersubiektywnych. Tymczasem więź - nie tylko semantycznie jest to oczywiste - wymaga właśnie takich odniesień, a tym samym odwołań do konkretnego stanu faktycznego, co relatywizuje znamiona dobra osobistego i uzależnia jego istnienie od innego podmiotu (człowieka, zwierzęcia, rzeczy). W ten sposób odbiera dobru osobistemu jego autogeniczność i obiektywność.
W tym stanie rzeczy, nie kwestionując brzmienia uchwały, która wiąże sądy w rozpoznawanej sprawie i zapewne doprowadzi do uwzględnienia powództwa, nie mogę się zgodzić z tezą, że ma ona swe źródło w przepisach o ochronie dóbr osobistych.
Aprobata uchwały i głos za jej podjęciem - przy braku zgody na jej oficjalne uzasadnienie - obliguje do przedstawienia własnej argumentacji. Dostrzegając dokuczliwą lukę w stanie normatywnym, a więc brak przepisu, który wprost przewiduje przypadek osądzany w niniejszej sprawie - i w wielu podobnych - a także odczuwając równie oczywistą potrzebę zadośćuczynienia krzywd osób najbliższych poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu, można zaproponować dwa rozwiązania, obydwa kierujące uwagę w kierunku art. 446 § 4 k.c. Można podjąć dzieło rozszerzającej wykładni tego przepisu przez ekstensywną interpretację pojęcia "zmarły", co - choć efektywne i zważywszy na intencje, uzasadnione - może okazać się gnoseologicznie ryzykowne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2012 r., I CSK 282/11, OSNC 2012, nr 11, poz. 130), albo sięgnąć do analogii do wymienionego przepisu, która ze względu na podobieństwo jego hipotezy do osądzanej sytuacji wydaje się zabiegiem naturalnym i aksjologiczne słusznym, zwłaszcza że w uzasadnieniu niniejszej uchwały stwierdzono ostrożnie, ale zasadnie, iż z punktu widzenia osoby najbliższej trwałe i nieodwracalne uszkodzenie mózgu osoby bliskiej można porównać do doświadczenia jej śmierci ("jest nie mniej dojmujące"). Tak czy inaczej, wyniki obu zabiegów interpretacyjnych i subsumcyjnych powinny być zbieżne.
Sąd Najwyższy wyjaśniał, że do osiągnięcia oczekiwanego skutku zastosowania analogii niekiedy wystarczy sięgnięcie wprost do przepisu regulującego sytuację najbardziej zbliżoną i rozciągnięcie jego hipotezy na przypadek nieobjęty działaniem tego przepisu - wtedy podjęty zabieg interpretacyjny upodobnia się do wykładni rozszerzającej - w innych natomiast wypadkach niezbędne okazuje się zastosowanie dodatkowych przedsięwzięć adaptacyjnych i wtedy akt użycia analogii zbliża się do metody odpowiedniego stosowania prawa, wdrożonej nie na podstawie odesłania ustawowego, lecz mocą pozanormatywnej decyzji organu stosującego prawo (por. np. uzasadnienie postanowień Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2011 r., III CO 5/11, OSNC 2012, nr 2, poz. 21, i z dnia 28 września 2016 r., III CSK 329/15, OSNC 2017, nr 5, poz. 61). W takiej sytuacji, podobnie jak w przypadku odpowiedniego stosowania prawa, użycie analogii może wymagać zastosowania - oczywiście po niezbędnym zabiegu przystosowawczym - określonego przepisu "wprost" albo z pewnymi modyfikacjami usprawiedliwionymi odmiennością stanu faktycznego oraz zakresem potrzeby i celu sięgnięcia do analogii.
W sytuacjach jurysdykcyjnie nietypowych konieczne są "nietypowe" zabiegi interpretacyjne, więc analogia jest w rozpoznawanym wypadku rozwiązaniem szczególnie użytecznym. Sąd Najwyższy niejednokrotnie się do niej odwoływał, nie znajdując w prawie pozytywnym właściwej recepty na rozstrzygnięcie przypadku oczywistego prawnie i moralnie (np. uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 19 stycznia 2006 r., III CZP 100/05, OSNC 2006, nr 6, poz. 95, uchwały z dnia 26 września 1969 r., III CZP 8/69, OSNCP 1970, nr 6, poz. 97, dnia 30 sierpnia 1991 r., III CZP 73/91, OSNCP 1992, nr 4, poz. 53, z dnia 28 lutego 1994 r., III CZP 9/94, OSP 1995, nr 1, poz. 3, z dnia 27 kwietnia 2001 r., III CZP 6/01, OSNC 2001, nr 10, poz. 148, z dnia 15 września 2004 r., III CZP 46/04, OSNC 2005, nr 9, poz. 152, z dnia 8 grudnia 2017 r., III CZP 77/17, "Biuletyn SN" 2017, nr 12, s. 6, z dnia 11 stycznia 2018 r., III CZP 92/17, "Biuletyn SN" 2018, nr 1, s. 7, wyrok z dnia 28 października 1999 r., II CKN 530/98, OSNC 2000, nr 5, poz. 88, oraz postanowienie z dnia 18 listopada 1982 r., I CR 386/82, nie publ.). Podkreślał, że jest to uzasadnione, a wielokrotnie niezbędne w celu wypełnienia luki w prawie i uwzględnienia oczywiście słusznych roszczeń, lukę zaś należy stwierdzić wtedy, gdy dla określonego stosunku prawnie nieobojętnego nie ma normy prawnej wyraźnej albo dającej się wyprowadzić w drodze wykładni (por. np. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 października 1991 r., III CZP 37/91, OSNCP 1992, nr 4, poz. 50).
Zważywszy na istotne podobieństwo rozważanych sytuacji, zastosowanie w rozstrzyganym przypadku per analogiam art. 446 § 4 k.c. jest de lege lata w pełni uzasadnione, zwłaszcza że przepis ten - także ze względu na daleko idącą zbieżność faktyczną i aksjologiczną tych sytuacji - wyłącza wnioskowanie a contrario. Zaproponowana analogia ma poza tym ten walor, że umożliwia osąd zgłaszanych roszczeń o zadośćuczynienie, osadzonych na podobnych do występującego w niniejszej sprawie stanach faktycznych, w normatywnych, względnie sztywnych ramach wymienionego przepisu, eliminując podmiotową i przedmiotową swobodę jurysdykcyjną towarzyszącą stosowaniu art. 448 k.c. Oczywiście, o czym już była mowa i czego nie można pomijać, możliwość zastosowania tej analogii pozwala odwieść orzecznictwo od ryzykownej praktyki poszerzania katalogu dóbr osobistych polegającej na umieszczaniu w nim konstrukcji, pojęć i wartości, które dobrami osobistymi nie są.
Glosy
Biuletyn Izby Cywilnej Sądu Najwyższego nr 11/2019
Sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.
(uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 27 marca 2018 r., III CZP 60/17, D. Zawistowski, J. Gudowski, M. Romańska, M. Szulc, B. Ustjanicz, M. Wysocka, K. Zawada, OSNC 2018, nr 9, poz. 83; BSN 2018, nr 3, s. 7; MoP 2018, nr 8, s. 387; R.Pr., Zeszyty Naukowe 2018, nr 2, s. 235)
Glosa
Anety Białej, Przegląd Sądowy 2019, nr 7–8, s. 197
Glosa ma charakter aprobujący.
Dokonując przeglądu stanowisk doktryny i judykatury autorka wskazała, że nie jest uzasadnione stwierdzenie, iż art. 446 § 4 k.c. dotyczy tylko sytuacji, w których poszkodowany zmarł w wyniku czynu niedozwolonego. Ustawodawca nie uregulował, w jej ocenie, negatywnie kwestii występowania z roszczeniami w innych sytuacjach, w tym, w razie wystąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego, który nie doprowadził do jego śmierci.
W ocenie komentatorki, trafne jest uznanie więzi rodzinnej za dobro osobiste, zawiera ona bowiem cechy warunkujące zaliczenie jej do tego katalogu w kontekście uznania więzi rodzinnej za emanację prawa osobowości, podlegającej ochronie prawnej bez względu na jej umocowanie w przepisach prawa.
W kontekście legitymacji do wystąpienia z roszczeniem o zadośćuczynienie w przypadku pozostawania poszkodowanego w stanie trwale wegetatywnym, autorka zwróciła uwagę na konieczność dokonywania interpretacji pojęcia „więzi rodzinne” w ujęciu modernistycznym, bliskim pojęciu „więzi z osobami bliskimi”. Liberalne podejście wskazuje, że decydujące znaczenie mają nie więzy krwi lub stosunki formalnoprawne, lecz o podłożu emocjonalnym. Na tym gruncie wskazała, że w przypadku śmierci poszkodowanego podstawą roszczenia dla członka rodziny jest art. 446 § 4 k.c., a w przypadku braku przynależności do rodziny w ujęciu klasycznym art. 448 k.c.
Ze względu na wiele wątpliwości dotyczących poruszanej tematyki autorka zgłosiła jednak postulat uregulowanie przez ustawodawcę możliwości występowania z roszczeniem przez osoby bliskie tej, która w wyniku zdarzenia szkodowego znalazła się w stanie trwale wegetatywnym, oraz przez osoby bliskie, które doznały uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia jako następstwo szkody doznanej przez poszkodowanego zdarzeniem szkodowym, w którym poszkodowany nie uczestniczył.
Glosy do uchwały opracowali także: A. Wilk (MoP 2018, nr 15, s. 830), I. Adrych-Brzezińska (GSP – Przegl.Orz. 2018, nr 4, s. 41), M. Bogucki (Pal. 2019, nr 6, s. 137) i M. Łolik (PS 2019, nr 9, s. 110 – vide niżej) oraz F. Pubrat (Transformacje Prawa Prywatnego 2019, nr 3, s. 107 – vide niżej). Uchwała została zauważona także przez M. Strus-Wołos w „Przeglądzie orzecznictwa” (Pal. 2018, nr 5, s. 92) oraz przez K. Chojecką i K. Wiśniewską w opracowaniu „Zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę osoby najbliższej bezpośrednio poszkodowanego a odpowiedzialność zakładów ubezpieczeń – przegląd orzecznictwa” (Wiadomości Ubezpieczeniowe 2018, nr 2, s. 63).K.W.
**********************************
Biuletyn Izby Cywilnej Sądu Najwyższego nr 11/2019
Glosa
Marcina Łolika, Przegląd Sądowy 2019, nr 9, s. 110
Glosa ma charakter krytyczny.
Glosator nie podzielił poglądu o istnieniu dobra osobistego w postaci więzi emocjonalnej między osobami najbliższymi. Poddał krytyce tak ujęte dobro osobiste zarówno z punktu widzenia konstrukcyjnego, jak i ze względu na założenia systemu prawnego ochrony dóbr majątkowych.
Według glosatora, stosunki rodzinne nie powinny stanowić podstawy dobra osobistego, nie należy bowiem przyjmować, że ich treść jest jednakowa i niezmienna w relacjach między wszystkimi członkami rodziny, a ponadto takie relacje zawsze zależą od woli stron relacji. Komentator podkreślił, że dotychczas akceptowana konstrukcja instytucji dobra osobistego wymagała, aby było ono niezależne od woli osoby, której ono przysługuje, oraz od woli innych osób, a przeważający pogląd opowiadał się także za obiektywnym ujęciem dóbr osobistych. Według niego, przedmiotowa uchwała odchodzi od tych założeń i wprowadza daleko posunięte elementy subiektywnej oceny w konstrukcji dobra osobistego.
Autor glosy dokonał analizy dwóch wynikających z uchwały przesłanek konstytutywnych przedmiotowego dobra osobistego: kryterium subiektywnego w postaci istnienia więzi emocjonalnej oraz kryterium obiektywnego, z którego wynika, że więź musi istnieć między osobami najbliższymi. Jeżeli chodzi o pierwsze kryterium, podkreślił, że więź jest uczuciem łączącym co najmniej dwoje ludzi i mającym wzajemny charakter. Przesłanka wzajemności wskazuje na to, że nie chodzi jedynie o indywidualne i osobiste przeżycie każdej osoby. Podkreślił także, że tak rozumiane kryterium subiektywne wymagać będzie dokonywania oceny i wartościowania, czy dana więź była wystarczająco silna i intensywna, aby zasługiwała na ochronę.
W ocenie glosatora, również kryterium określające zakres podmiotowy tego dobra osobistego nie zostało przez Sąd Najwyższy w przedmiotowej uchwale dostatecznie doprecyzowane. Według niego, pojęcie osoby najbliższej pozwala wprawdzie zwęzić krąg uprawnionych, ale jest dość niedookreślone i subiektywne, a przede wszystkim zawsze będzie podlegało ocenie ad casu. A.D.
****************************
Biuletyn Izby Cywilnej Sądu Najwyższego nr 11/2019
Glosa
Filipa Pubrata, Transformacje Prawa Prywatnego 2019, nr 3, s. 107
Glosa jest aprobująca.
Zdaniem komentatora, prawidłowa jest konkluzja Sądu Najwyższego, że osobie bliskiej może przysługiwać roszczenie związane z naruszeniem jej więzi rodzinnej, choć błędem jest bezkrytyczne kwalifikowanie takiej osoby jako osoby bezpośrednio poszkodowanej. Autor zgodził się z wyrażonym w uzasadnieniu glosowanej uchwały poglądem, że zakresy norm art. 446 § 4 i art. 448 k.c. nie pokrywają się, a kwalifikacji więzi rodzinnych lub więzi bliskości jako dóbr osobistych nie sprzeciwia się relacja pomiędzy tymi przepisami ani definicja dóbr osobistych.
Glosator zauważył, że pomimo iż zgodnie z uchwałą sąd może przyznać zadośćuczynienie w przypadku ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu osoby bliskiej, z jej uzasadnienia jasno wynika, że naruszenie więzów z osobą najbliższą może mieć miejsce jedynie w sytuacjach wyjątkowych, jeśli nie jest możliwe nawiązanie z osobą bliską właściwych dla danych stosunków relacji. Zdaniem autora, sytuacje te nie obejmują więc przypadków, gdy uszczerbek osoby najbliższej, który jest ciężki i trwały nie pociąga za sobą niemożliwości nawiązania z tą osobą relacji mieszczących się w akceptowalnych granicach właściwych relacji odpowiednich dla stosunku danego rodzaju. Komentator wskazał również, że z uzasadnienia głosowanej uchwały nie wynika jasno, czy Sąd Najwyższy ogranicza możliwe przypadki naruszenia więzi rodzinnej tylko do sytuacji, w których nastąpił uszczerbek na ciele osoby bliskiej. Zdaniem autora, nie są jednak zasadne obawy dotyczące potencjalnej odpowiedzialności w przypadkach konfliktów rodzicielskich, gdy niemożność nawiązania relacji ma charakter tymczasowy lub też w wypadku zdrad małżeńskich, w takiej bowiem sytuacji nie dochodzi w ogóle do braku możliwości kontynuowania w przyszłości relacji rodzinnych. Dla stwierdzenia naruszenia więzi rodzinnej kluczowy zaś jest brak, choćby ewentualnej, możliwości nawiązania właściwej relacji w przyszłości.
Zdaniem glosatora, pewne wątpliwości budzi sposób zdefiniowania „osoby najbliższej”. Pojęcie więzów bliskości, którym posłużył się Sąd Najwyższy, wskazuje, że osoba najbliższa, o której mowa w sentencji uchwały, nie musi należeć do kręgu rodziny. Uzasadniony jest też wniosek, że w pewnych przypadkach tak zdefiniowane więzy bliskości nie będą występować pomiędzy osobami, które związane są formalnymi więzami rodzinnymi.
W konkluzji autor stwierdził, że pogląd, zgodnie z którym tylko w przypadku śmierci osoby najbliższej można mówić o naruszeniu dobra osobistego jest błędny, a Sąd Najwyższy trafnie zauważył, iż uszczerbek osoby najbliższej może być tak duży, że nie ma realnej możliwości nawiązywania relacji właściwych dla danych stosunków. W takim wypadku nie da się w płaszczyźnie aksjologicznej uzasadnić rozróżnienia pomiędzy sytuacją śmierci osoby najbliższej oraz sytuacją uszczerbku osoby najbliższej, który uniemożliwia nawiązanie z nią właściwej relacji. K.L.
*********************************
Biuletyn Izby Cywilnej SN nr 10/2019
Glosa
Mateusza Boguckiego, Palestra 2019, nr 6, s. 137
Glosa jest aprobująca.
Glosator zgodził się z tezą uchwały i argumentacją przedstawioną na jej uzasadnienie. Zauważył, że uznanie więzi rodzinnej za dobro osobiste w rozumieniu art. 23 k.c. okazało się kwestią sporną w glosowanej sprawie, o czym świadczą uzasadnienia zgłoszonych do tej uchwały zdań odrębnych, argumenty w nich przedstawione uznał jednak za nieprzekonujące. Według niego, więź rodzinna jest nierozerwalnie związana z istotą człowieczeństwa, wpisuje się w charakter osoby ludzkiej i przysługuje każdej osobie indywidualnie, tak jak poczucie własnej wartości. Pomimo że warunkiem sine qua non, aby więź rodzinna zaistniała, jest posiadanie członków rodziny, z którymi tę więź odczuwamy, nie można jej zatem uznać za dobro osobiste wspólne, zależne i tym samym niezwiązane z osobowością człowieka. O tym, że uznanie więzi rodzinnej za dobro osobiste nie może być postrzegane jako sztuczne rozszerzanie pojęcia dóbr osobistych i nieuprawniona próba stwarzania „na siłę” nowej postaci dobra osobistego, świadczy – zdaniem glosatora – także to, że do katalogu dóbr osobistych zaliczany jest kult pamięci osoby zmarłej. Glosator podkreślił, że skoro dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby zmarłej, to a fortiori może nim być także więź między osobami żyjącymi.
Autor glosy zwrócił także uwagę na to, że aby przedmiotowa uchwała miała zastosowanie, wynikiem deliktu musi być uszczerbek na zdrowiu na tyle poważny, aby niemożliwe było nawiązanie typowej więzi rodzinnej. Nie daje ona natomiast podstaw do zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz najbliższych poszkodowanego w sytuacji, gdy doznał wprawdzie poważnych obrażeń, lecz mimo to możliwy jest z nim kontakt, a tym samym więź rodzinna nie zostaje unicestwiona. W ocenie glosatora, nie można jednak wykluczyć, że w przyszłości dojdzie do ewolucji orzecznictwa również w tym kierunku.
Glosy do uchwały opracowali także: A. Wilk (MoP 2018, nr 15, s. 830), I. Adrych-Brzezińska (GSP – Prz.Orz. 2018, nr 4, s. 41), A. Biały (PS 2019, nr 7–8, s. 197 – omówienie w następnym numerze „Izby Cywilnej”) i M. Łolik (PS 2019, nr 9, s. 110 – omówienie niebawam). Uchwała została zauważona także przez M. Strus-Wołos w „Przeglądzie orzecznictwa” (Pal. 2018, nr 5, s. 92) oraz przez K. Chojecką i K. Wiśniewską w opracowaniu „Zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę osoby najbliższej bezpośrednio poszkodowanego a odpowiedzialność zakładów ubezpieczeń – przegląd orzecznictwa” (Wiadomości Ubezpieczeniowe 2018, nr 2, s. 63). A.D.
***************************************
Biuletyn Izby Cywilnej SN nr 05/2019
Glosa
Izabeli Adrych-Brzezińskiej, Gdańskie Studia Prawnicze – Przegląd Orzecznictwa 2018, nr 4, s. 41
Glosa ma charakter aprobujący.
Autorka wskazała, że Sąd Najwyższy uznał, iż istnieje dobro osobiste w postaci więzi łączącej osoby bliskie, choć jest ono różnie nazywane w judykaturze i doktrynie. Podzieliła stanowisko Sądu Najwyższego co do tego, że nie ma podstaw do różnicowania między zerwaniem więzi rodzinnej wskutek śmierci a niemożliwością nawiązania lub rozwinięcia tej więzi pomiędzy bliskimi z powodu ciężkiego uszkodzenia ciała jednego z nich.
Pozytywnie oceniła również zawartą w uchwale analizę wzajemnego stosunku art. 448 i 446 § 4 k.c. Podniosła, że w ocenie Sądu Najwyższego wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. nie może być rozumiane w ten sposób, iż w poprzednim stanie prawnym art. 448 k.c. nie stanowił podstawy przyznania zadośćuczynienia osobie bliskiej. Zaakcentowała, że regulacje te się zazębiają, a nie – jak twierdzą niektórzy – wyłączają się w tym sensie, iż wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. sprawiło, że nie można powoływać się na art. 448 k.c. w przypadku naruszenia więzi rodzinnej.
Podkreśliła także, że przedmiotem ochrony na gruncie art. 446 § 4 k.c. jest to samo dobro, którego ochrony dotyczy art. 23 i 24 w związku z art. 448 k.c., czyli bliska i intensywna więź między określonymi osobami. Jej zdaniem, Sąd Najwyższy trafnie zauważył brak podstaw do twierdzenia, że przyznanie w art. 446 § 4 k.c. roszczenia o zadośćuczynienie z powodu krzywdy doznanej na skutek śmierci osoby bliskiej oznacza jednocześnie wyłączenie ochrony w odniesieniu do krzywdy doznanej w wyniku naruszenia dobra osobistego w postaci więzi bliskości w sposób inny niż zerwanie tej więzi przez śmierć.
Glosę opracowała również A. Wilk (MoP 2018, nr 15, s. 830). Uchwała została omówiona także przez M. Strus-Wołos w „Przeglądzie orzecznictwa” (Pal. 2018, nr 5, s. 92) oraz przez K. Chojecką i K. Wiśniewską w opracowaniu „Zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę osoby najbliższej bezpośrednio poszkodowanego a odpowiedzialność zakładów ubezpieczeń – przegląd orzecznictwa” (Wiadomości Ubezpieczeniowe 2018, nr 2, s. 63). K.G.
************************************
Biuletyn Izby Cywilnej SN nr 12/2018
Glosa
Anny Wilk, Monitor Prawniczy 2018, nr 15, s. 830
Glosa ma charakter aprobujący.
Zdaniem autorki, Sąd Najwyższy trafnie przesądził kwestię możliwości przyznania zadośćuczynienia za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który co prawda żyje, ale jest całkowicie niepełnosprawny i niezdolny do samodzielnej egzystencji. Możliwość przyznania takiego świadczenia budziła kontrowersje, a zasadnicze wątpliwości wiązały się z tym, że omawiany problem dotyczy przypadków, w których bezpośrednio poszkodowany co prawda jest w ciężkim stanie, ale jednak żyje. W takiej sytuacji wyłączone jest zastosowanie art. 446 § 4 k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, gdyż ustawodawca nie przewidział w tym przepisie możliwości przyznania takiego zadośćuczynienia osobom najbliższym żyjącego poszkodowanego.
Sąd Najwyższy skoncentrował się na pytaniu, czy dobro osobiste w postaci więzi emocjonalnej pomiędzy osobami bliskimi może zostać naruszone przez wywołanie ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, a więc w inny sposób, niż przez doprowadzenie przez sprawcę deliktu do śmierci jednej z tych osób, i czy w takiej sytuacji osoby bliskie mogą ubiegać się o przyznanie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Wskazał, że przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c. było możliwe dochodzenie zadośćuczynienia w związku ze śmiercią osoby bliskiej na podstawie art. 448 k.c., jednak uznał, że wprowadzenie wymienionego przepisu nie może być rozumiane w ten sposób, iż w poprzednim stanie prawnym art. 448 k.c. nie stanowił podstawy przyznania zadośćuczynienia osobie bliskiej. Włączenie § 4 do art. 446 k.c. doprowadziło jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek wystarczających do jego zastosowania, brak zatem podstaw do traktowania art. 446 § 4 k.c. jako lex specialis w stosunku do art. 448 k.c. lub wyprowadzania z niego a contrario rozumowania co do ogólnej zasady odpowiedzialności. Wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. nie spowodowało wyłączenia zasad ogólnych, w tym zasad rządzących ochroną dóbr osobistych naruszonych czynem niedozwolonym. Ochrona z tytułu naruszenia dóbr osobistych przysługuje bowiem niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach i art. 446 § 4 k.c. nie pozbawia możliwości dochodzenia roszczeń na podstawie art. 23 i 24 oraz 448 k.c.
W ocenie glosatorki, omawiane stanowisko należy znać za trafne. W doczasowym orzecznictwie dostrzeżono już, że przeżywanie przez wiele lat cierpienia najbliższego członka rodziny, będącego w stanie wegetatywnym i świadomość nieodwracalności takiego stanu zdrowia chorego, powoduje większą krzywdę niż nawet nagła strata osoby najbliższej w wypadku; życie z takim obciążeniem psychicznym stanowi de facto niekończącą się żałobę. Przyznanie w takiej sytuacji zadośćuczynienia osobom najbliższym bezpośrednio poszkodowanego postuluje się również w doktrynie, w której także zauważa się, że czasami śmierć bliskiej osoby powoduje mniejsze spustoszenie psychiczne niż wieloletnie obserwowanie tej osoby znajdującej się w skrajnie ciężkim stanie.
Sąd Najwyższy trafnie zwrócił jednak uwagę, że na konieczność rozsądnej oceny przesłanek odpowiedzialności w sytuacjach naruszenia więzi rodzinnej poprzez spowodowanie ciężkiego kalectwa osoby najbliższej, formułując w tym zakresie dwa warunki: po pierwsze, o naruszeniu dobra osobistego można mówić tylko w przypadku istnienia szczególnie silnego stosunku emocjonalnego i psychicznego o charakterze rzeczywistym i trwałym, a po drugie – roszczenie o zadośćuczynienie może być uzasadnione tylko w okolicznościach wyjątkowych, w których doszło nie do zaburzenia, zakłócenia lub pogorszenia więzi, lecz do faktycznej niemożliwości nawiązania kontaktu właściwego dla danego rodzaju więzi, szczególnie pomiędzy rodzicami a dziećmi. Przyznanie zadośćuczynienia może być akceptowane jedynie w sytuacji najcięższych i nieodwracalnych uszczerbków na zdrowiu osoby najbliższej, zatem nie powinno być obaw o nadużywanie przyznawania zadośćuczynień.
Do uchwały zgłoszono dwa zdania odrębne. Została ona omówiona także przez M. Strus-Wołos w „Przeglądzie orzecznictwa” (Pal. 2018, nr 5, s. 92) oraz przez K. Chojecką i K. Wiśniewską w opracowaniu „Zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę osoby najbliższej bezpośrednio poszkodowanego a odpowiedzialność zakładów ubezpieczeń – przegląd orzecznictwa” (Wiadomości Ubezpieczeniowe 2018, nr 2, s. 63). R.N.
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN