Wyrok z dnia 2010-03-16 sygn. III AUa 37/10
Numer BOS: 2193753
Data orzeczenia: 2010-03-16
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 16 marca 2010 r., sygn. akt III AUa 37/10
Nie stanowi okresu nieskładkowego wymienionego w art. 7 pkt 7 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, okres sprawowania opieki nad członkiem rodziny zaliczonym do I grupy inwalidów lub uznanym za całkowicie niezdolnego do pracy oraz samodzielnej egzystencji albo uznanym za osobę niepełnosprawną w stopniu znacznym, który nie mieści się w kręgu osób, o których mowa w przepisie art. 67 tej ustawy.
Przewodniczący: sędzia SA Zofia Rybicka–Szkibiel (sprawozdawca)
Sędziowie SA: Maciej Piankowski, Urszula Iwanowska
Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 marca 2010 r. sprawy z odwołania Marii J. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych o emeryturę, na skutek apelacji ubezpieczonej od wyroku Sądu Okręgowego w Sz. z dnia 26 października 2009 r., oddalił apelację.
Uzasadnienie:
Decyzją z dnia 8 lipca 2008 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił Marii J. przyznania prawa do emerytury wskazując, że ubezpieczona nie udowodniła wymaganego ustawą 30–letniego okresu składkowego i nieskładkowego, gdyż łączny okres jej ubezpieczenia wynosi 28 lat, 1 miesiąc i 6 dni, a ponadto nie ukończyła 60 lat, nie udowodniła 15 lat pracy w warunkach szczególnych i nie jest osobą całkowicie niezdolną do pracy. Organ rentowy nie zaliczył ubezpieczonej do stażu pracy okresu sprawowania przez nią opieki nad Jackiem B., gdyż uznał, że nie jest on członkiem jej rodziny w rozumieniu przepisów art. 7 pkt 6–7 ustawy emerytalnej.
W odwołaniu od powyższej decyzji Maria J. zarzuciła organowi rentowemu, że nie odniósł się do kwestii zaliczenia do jej okresu składkowego okresu przebywania na zwolnieniu lekarskim po ustaniu zatrudnienia, tj. od dnia 16 sierpnia 1976 r. do dnia 22 listopada 1976 r., co w ocenie odwołującej winno nastąpić na podstawie art. 6 ust. 2 pkt 1a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS oraz przyjął, że ubezwłasnowolniony Jacek B. (syn siostry jej męża) pozostający pod całkowitą opieką ubezpieczonej od dnia 30 kwietnia 2006 r. do dnia 16 czerwca 2008 r., nie jest członkiem jej rodziny i w efekcie nie uwzględnił okresu sprawowania opieki nad nim na podstawie art. 7 pkt 6–7 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.
Organ rentowy domagał się oddalenia odwołania w całości, podtrzymując argumentację przedstawioną w zaskarżonej decyzji. Nadto uzasadniając swoje stanowisko wskazał, że ubezpieczona była zatrudniona w STW od dnia 9 stycznia 1976 r. do dnia 15 lipca 1976 r., a następne zatrudnienie podjęła od dnia 10 grudnia 1976 r., zatem w czasie przebywania na zwolnieniu lekarskim i pobierania zasiłku od dnia 16 sierpnia 1976 r. do dnia 22 listopada 1976 r. nie pozostawała w zatrudnieniu i zgodnie z treścią art. 6 ust. 2 pkt 1a ustawy o emeryturach i rentach z FUS okres ten nie może stanowić okresu składkowego. Mając na uwadze treść art. 7 pkt 7 ustawy o emeryturach i rentach z FUS organ nie doliczył też okresu sprawowania opieki nad Jackiem B. jako okresu nieskładkowego wskazując, że krąg osób zaliczonych do członków rodziny wyznacza art. 67 ust. 1 tej ustawy i w związku z tym nie ma możliwości zaliczenia do okresów nieskładkowych okresu sprawowania opieki nad osobą ubezwłasnowolnioną – synem siostry męża ubezpieczonej.
Wyrokiem z dnia 26 października 2009 r. Sąd Okręgowy w Sz. oddalił odwołanie ubezpieczonej.
Z ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia wynika, że Maria J., urodziła się dnia 12 listopada 1950 r. Według stanu na dzień 31 grudnia 2008 r., z tytułu zatrudnienia, prowadzenia działalności gospodarczej oraz pobierania zasiłku dla bezrobotnych, bez uwzględniania okresów spornych w niniejszym postępowaniu, legitymowała się okresem składkowym i nieskładkowym, wynoszącym łącznie 28 lat, 1 miesiąc i 6 dni, w tym 23 lata, 7 miesięcy i 10 dni okresów składkowych. W okresach od dnia 1 stycznia 1991 r. do dnia 9 września 1995 r., od dnia 13 października 1996 r. do dnia 28 lutego 1999 r. oraz od dnia 28 lutego 2002 r. do dnia 31 stycznia 2005 r. Maria J. prowadziła działalność gospodarczą samodzielnie, bądź jako osoba współpracująca. W okresie od dnia 28 lutego 2002 r. do dnia 21 lipca 2004 r. opłacała jedynie składkę zdrowotną. Ubezpieczona nie przystąpiła do Otwartego Funduszu Emerytalnego, a w trakcie swojej kariery zawodowej nie wykonywała pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze, nie była ubezpieczona z tytułu działalności twórczej lub artystycznej, ani nie wykonywała pracy górniczej.
Maria J. w okresie od dnia 9 stycznia 1976 roku do dnia 15 lipca 1976 roku była zatrudniona w STW w pełnym wymiarze czasu pracy. Stosunek pracy został rozwiązany w związku z chorobą ubezpieczonej trwającą dłużej niż 3 m-ce. Od dnia 24 lutego 1976 r. do dnia 31 marca 1976 roku przebywała w szpitalu, od dnia 18 kwietnia 1976 r. do dnia 17 maja 1976 r. była niezdolna do pracy, po czym w dniach od 18 maja do 25 maja 1976 r. ponownie przebywała w szpitalu, a po jego opuszczeniu – od dnia 26 maja do dnia 24 czerwca dalej była niezdolna do pracy. Następnie w okresie od dnia 25 czerwca 1976 r. do dnia 21 listopada 1976 r. nieprzerwanie przebywała na zwolnieniu lekarskim, pobierając z tego tytułu zasiłek chorobowy. Ostatnim zatrudnieniem ubezpieczonej na podstawie umowy o pracę była praca w firmie J. T. w okresie od dnia 24 lutego 2005 r. do dnia 15 listopada 2005 r. W okresie od dnia 21 listopada 2005 r. do dnia 12 grudnia 2006 r. Maria J. była zarejestrowana w Powiatowym Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna. W okresie od dnia 29 listopada 2005 r. do dnia 28 listopada 2006 r. pobierała z tego tytułu zasiłek dla bezrobotnych. W dniu zgłoszenia wniosku o emeryturę Maria J. nie była uprawniona do renty z tytułu niezdolności do pracy. Od dnia 29 listopada 2006 r. Maria J. sprawuje faktyczną stałą opiekę nad Jackiem B., będącym synem siostry jej męża. Jacek B. przeszedł zawał serca, a następnie nieudaną operację, po których wystąpiło u niego całkowite porażenie czterech kończyn. Obecnie jest osobą leżącą, niemówiącą. Nie ma on żony, ani dzieci, a jego rodzice już nie żyją. Do codziennych obowiązków Marii J. wynikających z opieki nad Jackiem B. należy: mycie, golenie, karmienie, podawanie leków, rehabilitacja, wymiana cewnika, przewracanie go, aby nie powstały odleżyny i wywożenie na spacery. Postanowieniem Sądu Okręgowego w Sz. z dnia 7 lutego 2007 r. Jacek B. został całkowicie ubezwłasnowolniony i postanowieniem z dnia 8 maja 2007 r. Sąd Rejonowy w M., ustanowił dla niego opiekę prawną, powierzając obowiązki opiekunów małżonkom: Ryszardowi J. i Marii J. Jacek B. na mocy orzeczenia Powiatowego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w M. z dnia 2 czerwca 2006 r. został zaliczony do osób o znacznym stopniu niepełnosprawności z uwagi na fakt, iż wymaga on stałej i długotrwałej opieki i pomocy innych osób w samodzielnej egzystencji. W dniu 30 listopada 2006 r. Komisja Lekarska Zakładu Ubezpieczeń Społecznych uznała go za niezdolnego do samodzielnej egzystencji, okresowo do października 2009 r.
Na bazie powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy zważył, że kwestią sporną w sprawie okazało się ustalenie, czy ubezpieczona spełnia przesłanki do przyznania jej prawa do emerytury oraz czy wskazane powyżej okresy podlegały zaliczeniu do stażu ubezpieczeniowego, uprawniającego do świadczeń z ubezpieczenia społecznego.
Zgodnie z zasadą wyrażoną w przepisie art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2004 r. nr 39, poz. 353 ze zm. – wg stanu na dzień wydania zaskarżonej decyzji; dalej jako: ustawa emerytalna), ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku emerytalnego, wynoszącego co najmniej 60 lat dla kobiet, z zastrzeżeniem art. 46, 47, 50, 50a, 50e i 184. Oznacza to, że w przypadku kobiet, urodzonych tak jak ubezpieczona po roku 1948 (a przed rokiem 1969), zasadą jest, że wiekiem emerytalnym jest dla nich wiek 60 lat. Wyjątkowo mogą one jednak przejść na emeryturę w wieku niższym, o ile spełniają warunki o jakich mowa w przywołanych przepisach. Spośród nich istotne znaczenie w niniejszej sprawie miał wyłącznie przepis art. 46 ustawy emerytalnej, stanowiący w swoim ustępie 1., że prawo do emerytury na warunkach określonych w art. 29, 32, 33 i 39 przysługuje również ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. a przed dniem 1 stycznia 1969 r., jeżeli spełniają łącznie następujące warunki: nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego albo złożyli wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa; warunki do uzyskania emerytury określone w tych przepisach spełnią do dnia 31 grudnia 2008 r.
Maria J. nie przystąpiła do otwartego funduszu emerytalnego, i tym samym spełniła pierwszy z warunków wymaganych do przyznania prawa do emerytury. Oceniając dalsze przesłanki przewidziane w art. 29, 32, 33 i 39 ustawy emerytalnej sąd pierwszej instancji zaznaczył, że praktyczne znaczenie dla możliwości uzyskania przez ubezpieczoną prawa do emerytury miał wyłącznie pierwszy z przywołanych przepisów. Kolejne z nich bowiem wiążą prawo do emerytury z posiadaniem cech szczególnych, których ubezpieczona nie posiada. W myśl art. 29 ustawy emerytalnej, kobieta, która nie osiągnęła wieku emerytalnego określonego w art. 27 pkt 1 (60 lat), może przejść na emeryturę po osiągnięciu wieku 55 lat, jeżeli ma co najmniej 30–letni okres składkowy i nieskładkowy albo jeżeli ma co najmniej 20–letni okres składkowy i nieskładkowy oraz została uznana za całkowicie niezdolną do pracy (art. 29 ust. 1 pkt 1 ustawy). W odniesieniu do niniejszej sprawy oznacza to, iż skoro Maria J. nie domagała się uznania jej za całkowicie niezdolną do pracy, to musiałaby udowodnić posiadanie 30–letniego okresu składkowego i nieskładkowego. Zdaniem Sądu Okręgowego, po doliczeniu okresu sprawowania opieki (liczonym zgodnie z przywołanym wyżej przepisem wyłącznie do dnia 31 grudnia 2008 r.) ubezpieczona legitymowałaby się stażem wynoszącym 29 lat, 11 miesięcy i 14 dni, i doliczenie w tej sytuacji okresu zasiłku chorobowego powodowałoby przekroczenie wymaganego okresu 30 lat. W ocenie sądu pierwszej instancji istniały podstawy, by faktycznie doliczyć ubezpieczonej owe okresy do stażu ubezpieczeniowego, gdyż sąd ten nie podzielił argumentacji przedstawionej przez organ rentowy na poparcie odmiennego stanowiska. Nie oznaczało to jednak automatycznie przyznania jej prawa do emerytury. Po analizie dalszej części omawianego przepisu art. 29 ustawy emerytalnej okazało się bowiem, że takie doliczenie owych okresów jest dla Marii J. bez znaczenia, albowiem nie spełnia w dalszym ciągu pozostałych wymagań, przewidzianych przez ustawodawcę. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że w omawianym art. 29 ustawy emerytalnej, w ustępach drugim oraz trzecim, ustawodawca stwierdził, iż taka „wcześniejsza” emerytura przysługuje wyłącznie takim ubezpieczonym, którzy ostatnio, przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę, byli pracownikami oraz w okresie ostatnich 24 miesięcy podlegania ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym pozostawali w stosunku pracy co najmniej przez 6 miesięcy, chyba że w dniu zgłoszenia wniosku o emeryturę są uprawnieni do renty z tytułu niezdolności do pracy (ustęp 2). Dodatkowo w ustępie trzecim zastrzeżono, iż spełnienia warunków, o których mowa w ust. 2, nie wymaga się od ubezpieczonych, którzy przez cały wymagany okres, o którym mowa w ust. 1 pkt 1 i pkt 2, podlegali ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z tytułu pozostawania w stosunku pracy. Analizując treść tego przepisu, sąd pierwszej instancji stwierdził, iż Maria J. na pewno ostatnio, przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę, nie była pracownicą. Jej ostatnie ubezpieczenie pracownicze ustało bowiem z dniem 15 listopada 2005 r. Później ubezpieczona pobierała zasiłek dla bezrobotnych w okresie od dnia 29 listopada 2005 r. do dnia 28 listopada 2006 r., a od dnia 29 listopada 2006 r. sprawuje opiekę nad Jackiem B. – osobą uznaną za niepełnosprawną w stopniu znacznym. Jak wyjaśnił zaś Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 maja 2009 r., I UK 352/08 (lex nr 513014), użyte w przepisie art. 29 ust. 2 pkt 1 ustawy emerytalnej pojęcie „ostatnio, przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę, byli pracownikami” należy tłumaczyć jako „ostatnio, przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę byli zatrudnieni na podstawie stosunku pracy”. Stosunek pracy ubezpieczonej może zatem względem daty złożenia wniosku ustać w przeszłości, jednakże limitowanej warunkiem określonym w art. 29 ust. 2 pkt 2 ustawy emerytalnej (w praktyce na 1,5 roku przed złożeniem wniosku, jeżeli trwał co najmniej przez 6 miesięcy). Tego warunku Maria J. nie spełniła. Rozpatrywany w niniejszej sprawie wniosek o emeryturę złożyła bowiem w dniu 17 czerwca 2008 r., co oznacza, że w ciągu dwóch poprzednich lat, tj. od dnia 18 czerwca 2006 r. do złożenia wniosku, musiałaby przepracować – na podstawie umowy o pracę – co najmniej 6 miesięcy. Bezspornym natomiast pozostaje, że stosunek pracy istniejący pomiędzy nią a ostatnim pracodawcą ustał w dniu 15 listopada 2005 r., czyli znacznie wcześniej. Nawet jeśli przyjąć, do czego skłania się judykatura (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 sierpnia 2005 r., I UK 363/04, OSNP 2006/11–12/194), że okres pobierania zasiłku dla bezrobotnych po ustaniu stosunku pracy można potraktować jako okres zatrudnienia, to i tak w przedziale omawianych 24 miesięcy (18 czerwca 2006 r. – 17 czerwca 2008 r.) ubezpieczona pobierała go przez okres krótszy niż 6 miesięcy, albowiem jedynie od dnia 17 czerwca 2006 r. do dnia 28 listopada 2006 r. Ponieważ zaś w dniu złożenia wniosku o emeryturę Maria J. nie była uprawniona do renty z tytułu niezdolności do pracy, niespełnienie przez nią warunku z ustępu drugiego art. 29 ustawy emerytalnej, trzeba było uznać za równoznaczne z niespełnieniem wymogów koniecznych do przyznania prawa do emerytury w wieku niższym niż „zwykły” wiek emerytalny. Sąd Okręgowy dostrzegł, że przepis ustępu trzeciego omawianego art. 29 zwalnia niektóre osoby z konieczności spełnienia wymogów przewidzianych w ustępie drugim. Maria J. nie zalicza się jednak do tej grupy, bowiem chodzi wyłącznie o osoby, które przez cały wymagany okres, o którym mowa w ust. 1 pkt 1 (czyli przez 30 lat okresów składkowych i nieskładkowych) podlegały ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z tytułu pozostawania w stosunku pracy. Tymczasem ubezpieczona tylko przez część swojego okresu ubezpieczenia pozostawała w stosunku pracy; jak wynika z dokumentacji zgromadzonej w aktach organu rentowego, przez szereg lat prowadziła także działalność gospodarczą i z tego tytułu – a nie z tytułu stosunku pracy – opłacała składki na ubezpieczenie społeczne.
Mając to wszystko na względzie sąd pierwszej instancji uznał, że pomimo zaliczenia do stażu pracy spornego okresu pobierania zasiłku chorobowego i okresu opieki, ubezpieczona nie spełnia warunków do przyznania jej prawa do emerytury, co przesądzało o konieczności oddalenia odwołania.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego złożyła Maria J. Zaskarżając rozstrzygnięcie w całości apelująca wskazała, że Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska ZUS i uznał sporne okresy do stażu uprawniającego do renty i emerytury, i tym samym pozytywnie rozpatrzył odwołanie nie uznając skarżonej decyzji ZUS z zawartym w niej uzasadnieniem. Nieuznanie przez ZUS spornych okresów stażu było jedynym uzasadnieniem odmawiającym jej prawa do emerytury, od czego wniosła odwołanie. Mimo jednak uznania spornych okresów na korzyść skarżącej, Sąd Okręgowy oddalił odwołanie. Zdaniem skarżącej z uzasadnienia wyroku wynika, że Sąd Okręgowy oddalił odwołanie z powodu, który nie był przedmiotem sporu, którego ZUS nie kwestionował w swojej decyzji i o rozpatrzenie którego nie wnosiła ubezpieczona. Sąd z niezrozumiałych powodów rozszerzył przedmiot sporu o interpretację prawa, podczas gdy warunek, o którym orzekał Sąd nie był przedmiotem sporu, ponieważ ZUS uznał ten warunek i nie kwestionował tego w skarżonej decyzji. W ocenie Marii J. spór o uznanie lub nie przedmiotowej decyzji może być zatem rozstrzygany tylko w zakresie przedmiotu sporu tej decyzji. Organ rentowy na rozprawie nie może rozszerzać przedmiotu sporu określonego w decyzji i odwołaniu.
Wskazując na powyższe ubezpieczona domagała się uwzględnienia odwołania od zaskarżonej decyzji ZUS i przyznania prawa do emerytury.
Organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji w całości, podzielając ustalenia faktyczne i argumentację prawną sądu pierwszej instancji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja Marii J. nie zasłużyła na uwzględnienie, albowiem rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego, pomimo konieczności weryfikacji rozważań prawnych, odpowiada prawu. Odmiennie niż sąd pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny ocenił spełnienie przez ubezpieczoną przesłanek warunkujących nabycie prawa do emerytury, uznając, że w świetle prawidłowej wykładni przepisów ustawy emerytalnej (ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – tekst jednolity: Dz. U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227) nie spełniła ona przesłanki wykazania 30 lat okresów składkowych i nieskładkowych, wyczerpując zaś dyspozycję normy z przepisu art. 29 ust. 2 tej ustawy.
Sąd Apelacyjny zaakceptował w całości przyjęty za podstawę rozstrzygnięcia stan faktyczny Sądu Okręgowego, traktując ustalenia poczynione w tym zakresie jak własne, nie widząc w związku z tym konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania. Okoliczności faktyczne istotne dla orzeczenia nie były kwestionowane przez żadną ze stron, których spór zasadził się na subsumcji owych okoliczności z przepisami prawa.
Inicjując rozważania w odniesieniu do zarzutów apelacji, jak też treści odwołania od zaskarżonej decyzji sąd odwoławczy zaznacza, iż przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie było roszczenie ubezpieczonej o przyznanie prawa do wcześniejszej emerytury, albowiem zaskarżoną decyzją z dnia 8 lipca 2008 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił Marii J. prawa do tego świadczenia.
Stosownie do treści art. 47714 § 1 i § 2 k.p.c. sąd oddala odwołanie, jeżeli nie ma podstaw do jego uwzględnienia, a w razie uwzględnienia odwołania sąd zmienia zaskarżoną decyzję w całości lub w części i orzeka co do istoty sprawy. Jednocześnie Sąd Apelacyjny akcentuje pogląd wyrażony w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1999 r., II UZ 52/99 (OSNP 2000/15/601), że zakres i przedmiot rozpoznania sądowego wyznacza zawsze treść decyzji organu rentowego. Decyzja zapada po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego, którego przedmiotem i celem jest ustalenie prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego lub ich wysokości. Ubezpieczony przedstawia w nim wszelkie okoliczności wiążące się z warunkami stawianymi przez ustawę dla przyznania lub ustalenia wysokości świadczeń. W późniejszym postępowaniu, wywołanym odwołaniem do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych, zgodnie z systemem orzekania w sprawach z tego zakresu, sąd nie rozstrzyga o zasadności wniosku, lecz o prawidłowości zaskarżonej decyzji. Sąd nie działa w zastępstwie organu rentowego, w związku z czym nie ustala prawa do świadczeń. Jakkolwiek rozstrzygnięcie sądu zawsze odnosi się do zaskarżonej decyzji, to sąd ten zobligowany jest samodzielnie i we własnym zakresie rozstrzygać wszelkie kwestie związane z prawem lub wysokością świadczenia objętego decyzją. Z istoty praw do świadczeń z zakresu ubezpieczeń społecznych, które wymagają spełnienia ustawowych imperatywnych przesłanek ich nabycia, wynika, że odpowiada prawu sądowe orzeczenie o braku przesłanek kreujących z mocy ustawy prawo do dochodzonego świadczenia, także tych, których istnienia wcześniej nie zakwestionował organ rentowy. Mając na względzie powyższe, w okolicznościach sprawy zważyć trzeba, że skoro zaskarżona decyzja odmawiała ubezpieczonej prawa do emerytury, to przy rozpoznaniu odwołania od tej decyzji obowiązkiem sądu pierwszej instancji było ustalenie spełnienia wszystkich przesłanek warunkujących prawo do emerytury. W tym miejscu zaakcentować wypada, że zarówno wydanie decyzji organu rentowego, jak też weryfikującego ją orzeczenia sądowego zainicjowane zostały działaniem ubezpieczonej – pierwotnie wnioskiem złożonym w organie rentowym, następnie zaś odwołaniem od wydanej decyzji. Twierdzenia i żądania zgłoszone w rzeczonych pismach nie powinny zatem pozostawać bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. W kontekście tego, zauważenia wymaga, że już we wniosku o emeryturę, a następnie także w odwołaniu od decyzji ubezpieczona Maria J. wyraźnie domagała się uwzględnienia w jej stażu ubezpieczeniowym okresu pobierania zasiłku chorobowego (od dnia 16 lipca 1976 r. do dnia 21 listopada 1976 r.) jako okresu składkowego na podstawie art. 6 ust. 2 pkt 1a ustawy emerytalnej oraz okresu sprawowania opieki nad całkowicie ubezwłasnowolnionym synem siostry jej męża jako okresu nieskładkowego na podstawie art. 7 pkt 6–7 wskazanej ustawy.
Za sądem pierwszej instancji wskazać należy, że regulacją statuującą przesłanki przejścia na wcześniejszą emeryturę w okolicznościach sprawy jest art. 29 i art. 46 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Stosownie do dyspozycji normy pierwszego z przywołanych przepisów ubezpieczeni urodzeni przed dniem 1 stycznia 1949 r., którzy nie osiągnęli wieku emerytalnego określonego w art. 27 pkt 1, mogą przejść na emeryturę kobieta – po osiągnięciu wieku 55 lat, jeżeli ma co najmniej 30-letni okres składkowy i nieskładkowy albo jeżeli ma co najmniej 20–letni okres składkowy i nieskładkowy oraz została uznana za całkowicie niezdolną do pracy. Zgodnie z treścią ust. 2 tego przepisu, emerytura taka przysługuje ubezpieczonym, którzy po pierwsze ostatnio, przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę, byli pracownikami oraz po drugie w okresie ostatnich 24 miesięcy podlegania ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym pozostawali w stosunku pracy co najmniej przez 6 miesięcy, chyba że w dniu zgłoszenia wniosku o emeryturę są uprawnieni do renty z tytułu niezdolności do pracy. Spełnienia wymienionych w zdaniu poprzednim warunków, nie wymaga się od ubezpieczonych, którzy przez cały wymagany okres, o którym mowa w ust. 1 pkt 1) i 2), podlegali ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z tytułu pozostawania w stosunku pracy.
Przenosząc powyższe na grunt okoliczności w sprawie, nie ma wątpliwości, że Maria J. na dzień złożenia wniosku osiągnęła wiek 57 lat i nie jest osobą całkowicie niezdolną do pracy. Badając jednak spełnienie przez ubezpieczoną warunku 30–letniego okresu ubezpieczenia Sąd Apelacyjny doszedł do wniosków odmiennych od wniosków sądu pierwszej instancji.
Odnosząc się do kwestii spornych, a zatem kwalifikacji w stażu ubezpieczeniowym Marii J. okresu pobierania przez nią zasiłku chorobowego od dnia 16 sierpnia 1976 r. do dnia 22 listopada 1976 r. oraz okresu sprawowania opieki nad całkowicie ubezwłasnowolnionym synem siostry jej męża od dnia 29 listopada 2006 r. do dnia 16 czerwca 2008 r. Sąd Apelacyjny zważył, że rozstrzygnięcia należy dokonać w świetle przepisów art. 6 ust. 2 pkt 1a i art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej.
Zgodnie z art. 6 ust. 2 pkt 1a ustawy emerytalnej, za okresy składkowe uważa się również przypadające przed dniem 15 listopada 1991 r. okresy, za które została opłacona składka na ubezpieczenie społeczne albo, za które nie było obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, zatrudnienia po ukończeniu 15 lat życia na obszarze Państwa Polskiego – w wymiarze nie niższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy, jeżeli w tych okresach pracownik pobierał wynagrodzenie lub zasiłki z ubezpieczenia społecznego: chorobowy, macierzyński lub opiekuńczy albo rentę chorobową. Z przytoczonej regulacji wynika zatem wprost, że warunkiem zaliczenia okresu pobierania zasiłku chorobowego, przypadającego przed dniem 15 listopada 1991 r., jest pozostawanie w tym samym czasie w zatrudnieniu. Innymi słowy, na podstawie cytowanego przepisu za okres składkowy uznać można wyłącznie taki okres pobierania zasiłku chorobowego z ubezpieczenia społecznego, który jest jednocześnie okresem zatrudnienia pracowniczego. Niezasadnie więc sąd pierwszej instancji przyjął, że okres od dnia 16 sierpnia 1976 r. do dnia 21 listopada 1976 r. należało uznać za okres składkowy, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie oraz poczynionych na jego podstawie ustaleń faktycznych wynika, że Maria J. nie pozostawała w tym czasie w zatrudnieniu. Sąd Okręgowy prawidłowo bowiem ustalił, że ubezpieczona pozostawała w zatrudnieniu w STW w okresie od dnia 9 stycznia 1976 r. do dnia 15 lipca 1976 r. i następne zatrudnienie podjęła od dnia 10 grudnia 1976 r. do dnia 30 kwietnia 1989 r. Tym samym dokonując prawidłowej wykładni regulacji art. 6 ust. 2 pkt 1a ustawy emerytalnej w okolicznościach sprawy konieczna jest konstatacja, że okres od dnia 16 lipca 1976 r. do dnia 21 listopada 1976 r., kiedy to ubezpieczona przebywała na zwolnieniu i pobierała zasiłek, nie pozostając w zatrudnieniu nie może zostać zaliczony w jej stażu ubezpieczeniowym jako okres składkowy.
Przystępując do rozstrzygnięcia w zakresie drugiego ze spornych okresów, Sąd Apelacyjny zaznacza, że na podstawie art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej okresami nieskładkowymi są okresy przypadające przed dniem nabycia prawa do emerytury lub renty okresy niewykonywania pracy, w granicach do 6 lat, spowodowane koniecznością opieki nad innym niż dziecko członkiem rodziny zaliczonym do I grupy inwalidów lub uznanym za całkowicie niezdolnego do pracy oraz do samodzielnej egzystencji albo uznanym za osobę niepełnosprawną w stopniu znacznym, sprawowanej przez członka jego rodziny w wieku powyżej 16 lat, który w okresie sprawowania opieki nie osiągnął przychodu przekraczającego miesięcznie połowę najniższego wynagrodzenia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego definiowanie pojęcia „innego niż dziecko członka rodziny” na gruncie przepisów prawa ubezpieczeniowego nie może nastąpić w oderwaniu od dyspozycji normy z przepisu art. 67 tejże ustawy, który stanowi, że do renty rodzinnej uprawnieni są następujący członkowie rodziny spełniający warunki określone w art. 68–71: dzieci własne, dzieci drugiego małżonka oraz dzieci przysposobione; przyjęte na wychowanie i utrzymanie przed osiągnięciem pełnoletniości, wnuki, rodzeństwo i inne dzieci, w tym również w ramach rodziny zastępczej; małżonek (wdowa i wdowiec) i rodzice. Za rodziców w rozumieniu ustawy uważa się również ojczyma i macochę oraz osoby przysposabiające (art. 67 ust. 2 ustawy emerytalnej). W świetle istniejącej regulacji oraz z uwagi na specjalność przepisów ubezpieczeniowych w stosunku do prawa cywilnego dokonywanie wykładni omawianego pojęcia w oparciu o przepisy prawa cywilnego lub rodzinnego i opiekuńczego, a w efekcie jakakolwiek wykładnia rozszerzająca jest nieuprawniona. W konkluzji, wbrew stanowisku sądu pierwszej instancji nie stanowi okresu nieskładkowego wymienionego w art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej okres sprawowania opieki nad członkiem rodziny zaliczonym do I grupy inwalidów lub uznanym za całkowicie niezdolnego do pracy oraz samodzielnej egzystencji albo uznanym za osobę niepełnosprawną w stopniu znacznym, który nie mieści się w kręgu osób, o których mowa w przepisie art. 67 ustawy emerytalnej. Z tych też przyczyn syn siostry męża ubezpieczonej nie jest innym niż dziecko członkiem rodziny w rozumieniu art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej i niemożliwym jest uwzględnienie okresu sprawowania opieki nad nim przez ubezpieczoną jako okresu nieskładkowego w jej stażu ubezpieczeniowym. Podobne też stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 18 lutego 1999 r. (III AUa 753/98).
W tym stanie rzeczy, nie podzielając dokonanej przez Sąd Okręgowy wykładni przepisów art. 6 ust. 2 pkt 1a i art. 7 pkt 7 ustawy emerytalnej, Sąd Apelacyjny w tych samych okolicznościach faktycznych uznał, że ubezpieczona Maria J. wykazała jedynie 28 lat, 1 miesiąc i 6 dni stażu ubezpieczeniowego (tj. 23 lata, 7 miesięcy i 10 dni okresów składkowych oraz 4 lata, 5 miesięcy i 26 dni okresów nieskładkowych), zamiast wymaganych ustawą 30 lat okresów składkowych i nieskładkowych, i z tego powodu nie spełniła warunków uzasadniających przyznanie jej prawa do emerytury.
Dla porządku Sąd Apelacyjny akcentuje, że niezależnie od niespełnienia przez ubezpieczoną przesłanek określonych w przepisie art. 29 ust. 1 ustawy emerytalnej, co skutkuje trafnością wyroku sądu pierwszej instancji, odmiennie niż uczynił to Sąd Okręgowy ocenić należało przesłanki określone w art. 29 ust. 2 ustawy emerytalnej. Stosownie do wskazanej regulacji emerytura, o której mowa w art. 29 ust. 1, przysługuje ubezpieczonym, którzy: ostatnio, przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę, byli pracownikami oraz w okresie ostatnich 24 miesięcy podlegania ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym pozostawali w stosunku pracy co najmniej przez 6 miesięcy, chyba że w dniu zgłoszenia wniosku o emeryturę są uprawnieni do renty z tytułu niezdolności do pracy.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego pojęcie „ostatnio, przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę, byli pracownikami” należy co do zasady rozumieć jako „ostatnio, przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę byli zatrudnieni na podstawie stosunku pracy”. Terminu tego nie należy jednak utożsamiać z datą złożenia wniosku o świadczenie, albowiem przepis wymaga wprost, aby pracowniczy charakter ubezpieczenia zaistniał przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę, nie wskazując, aby stan taki istniał w dniu złożenia wniosku, a nawet bezpośrednio przed jego złożeniem. W doktrynie (K. Antonów: Ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Komentarz, Warszawa 2009 – tezy do art. 29) prezentowany jest pogląd, że prawo do wcześniejszej emerytury przysługuje wyłącznie ubezpieczonym, dla których ostatnim tytułem ubezpieczenia był stosunek pracy, nawet jeżeli bezpośrednio przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę dana osoba nie pracowała lub pobierała zasiłek dla bezrobotnych albo zasiłek/świadczenie przedemerytalne (czyli osiągnęła wymagany wiek emerytalny w czasie, gdy nie była już pracownikiem). Warunek określony w art. 29 ust. 2 pkt 1 ustawy emerytalnej spełnia zatem ubezpieczony, którego ostatnim tytułem podlegania ubezpieczeniom społecznym przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę było pozostawanie w stosunku pracy, niezależnie od tego czy i na jak długo przed zgłoszeniem wniosku o to świadczenie tytuł ubezpieczenia pracowniczego ustał. Po nowelizacji art. 29 ustawy o emeryturach i rentach, według brzmienia tego przepisu od dnia 1 lipca 2004 r. nie ma już w orzecznictwie wątpliwości, że prawo do emerytury na podstawie tego przepisu może nabyć także ubezpieczony, który w chwili osiągnięcia wieku emerytalnego nie pozostawał w ubezpieczeniu pracowniczym. Ubezpieczenie pracownicze czasowo nie musi być znaczące w stosunku do całego okresu ubezpieczenia, z tym tylko, że musi poprzedzać wystąpienie z wnioskiem o emeryturę, chyba że wypełnia cały wymagany okres ubezpieczenia. W żaden natomiast sposób nie stawia się warunku, aby emerytura przysługiwała tylko tym ubezpieczonym, którzy byli pracownikami w chwili osiągnięcia wieku emerytalnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2006 r., I UK 145/05, OSNP 2006/23–24/367). Należy zgodzić się z poglądem, że wykładnia art. 29 ustawy o emeryturach i rentach powinna być ścisła (jak wszystkich przepisów ubezpieczeniowych), zwłaszcza z uwagi na wyjątkowy charakter tego przepisu. Można wręcz powiedzieć, że przepis ten ustanawia szczególny rodzaj przywileju ubezpieczeniowego, a jego rygorystyczna wykładnia prowadzi do przywrócenia „normalnych” zasad nabywania prawa do emerytury (ubezpieczony, który nie spełnił przesłanek tego przepisu nabędzie prawo do emerytury z osiągnięciem „zwykłego” wieku emerytalnego). Takie założenie leży u podstaw wykładni, że przesłanka z art. 29 ust. 2 pkt 1 ustawy o emeryturach i rentach (jeżeli spełniony jest warunek z art. 29 ust. 2 pkt 2) jest spełniona tylko wówczas, gdy pomiędzy ustaniem ostatniego stosunku pracy a złożeniem wniosku o emeryturę nie wystąpił żaden okres podlegania innemu tytułowi ubezpieczenia niż pracownicze. Aby zachować możliwość uzyskania tej emerytury, ubezpieczony może więc po ustaniu stosunku pracy podejmować tylko taką działalność, która nie prowadzi do objęcia ubezpieczeniem (nie pracować w potocznym tego słowa znaczeniu lub pobierać świadczenie nie stanowiące tytułu podlegania ubezpieczeniom). Z taką interpretacją należy się oczywiście zgodzić, gdyż literalne odczytanie przepisu prowadzi do całkowicie paradoksalnych rezultatów (wystarczyłaby krótka przerwa między rozwiązaniem stosunku pracy a złożeniem wniosku o emeryturę, aby utracić możliwość jej nabycia – por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2009 r., I UK 352/08, lex nr 513014).
Z wykładni przepisów zawartych w art. 29 ustawy emerytalnej wynika więc, że istnieje ścisły związek między ubezpieczeniem pracowniczym, a prawem do wcześniejszej emerytury przewidzianym jedynie dla tej kategorii ubezpieczonych, co wyraża się koniecznością spełnienia warunków w postaci podlegania ubezpieczeniu z tytułu pozostawania w stosunku pracy przez cały okres wymagany dla nabycia uprawnienia (ust. 3) albo pozostawania w stosunku pracy co najmniej przez 6 miesięcy w okresie ostatnich miesięcy podlegania ubezpieczeniom społecznym i równoczesnego posiadania ostatnio przed złożeniem wniosku statusu ubezpieczonego będącego pracownikiem (por. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 grudnia 2009 r., I UZP 7/09, Biul. SN 2009/12/26).
Dokonując wykładni omawianej regulacji, a konkretnie art. 29 ust. 2 pkt 2 ustawy emerytalnej, błędnie też sąd pierwszej instancji przyjął, że wymagane 6 miesięcy pracowniczego statusu ubezpieczonego winno nastąpić w przedziale 24 miesięcy bezpośrednio poprzedzających złożenie wniosku. Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że sformułowanie „w okresie ostatnich 24 miesięcy podlegania ubezpieczeniu społecznemu lub emerytalnemu i rentowemu (z wyjątkiem ubezpieczenia społecznego rolników) pozostawali w stosunku pracy przez co najmniej 6 miesięcy” wymaga od organu weryfikującego omawianą przesłankę ustalenia daty końcowej ostatniego ubezpieczenia społecznego lub emerytalnego i rentowego wnioskodawcy i sprawdzenia czy w ciągu 24 miesięcy liczonych wstecz od tej daty pozostawał przez co najmniej 6 miesięcy w stosunku pracy. Założenie takie nie jest jednak tożsame z każdorazowym liczeniem tego okresu wstecz od dnia zgłoszenia wniosku o świadczenie. W okolicznościach niniejszej sprawy nieprawidłowo więc sąd pierwszej instancji przyjął, że w okresie 24 miesięcy poprzedzających złożenie przez Marię J. wniosku o emeryturę nie wykazała ona 6 miesięcy ubezpieczenia pracowniczego. Kierując się wykładnią prezentowaną przez Sąd Apelacyjny przyjąć bowiem należy, że w okolicznościach faktycznych, z których wynika, że ostatnim zatrudnieniem ubezpieczonej na podstawie umowy o pracę była praca w firmie J. T. w okresie od dnia 24 lutego 2005 r. do dnia 15 listopada 2005 r., po czym w okresie od dnia 21 listopada 2005 r. do dnia 12 grudnia 2006 r. była zarejestrowana jako osoba bezrobotna pobierając z tego tytułu zasiłek w okresie od dnia 29 listopada 2005 r. do dnia 28 listopada 2006 r. – koniecznym jest stwierdzenie, że w okresie ostatnich 24 miesięcy podlegania ubezpieczeniu społecznemu, wykazała, że pozostawała w stosunku pracy co najmniej przez 6 miesięcy. Sąd Apelacyjny aprobuje przy tym stanowisko, że przy ustalaniu ostatnich 24 m-cy podlegania ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym należy pominąć okresy pobierania zasiłku dla bezrobotnych lub świadczenia (zasiłku) przedemerytalnego, bowiem w przeciwnym wypadku (to jest w razie liczenia tego okresu wstecz od dnia zgłoszenia wniosku o emeryturę) wielu osobom uniemożliwionoby spełnienie warunku pozostawania przez co najmniej 6 miesięcy w stosunku pracy (Komentarz do art. 29 ustawy emerytalnej, K. Antonów, M. Bartnicki, B. Suchacki, ABC 2009 r., wyd. III).
Powyższą argumentację i wykładnię przepisów mających zastosowanie w sprawie wzmacnia stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 r., I UK 258/06 (M.P.Pr. 2007/6/316), zgodnie z którym wcześniejsza emerytura jest dla powszechnego systemu świadczeń emerytalnych „instytucją” wyjątkową, określającą szczególne uprawnienia. Możliwość odstępstwa od zasady powszechnej – zwłaszcza ze względu na przesłankę szczególnego charakteru zatrudnienia – pozostaje atrybutem władzy ustawodawczej, a nie sądowniczej. Uwzględniając, że art. 29 ustawy o emeryturach i rentach z FUS jest przepisem szczególnym, dającym uprawnienia emerytalne w warunkach korzystniejszych od ogólnych poprzez obniżenie wieku emerytalnego, musi być interpretowany ściśle, a nie rozszerzająco, ustawa bowiem nie stwarza po temu podstaw (tak też Sąd Apelacyjny w Katowicach, w wyroku z dnia 18 listopada 2004 r., III AUa 1595/03).
Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie dokonał nieprawidłowej wykładni powyżej cytowanego przepisu art. 29 ustawy emerytalnej i w efekcie błędnie uznał, że ubezpieczona spełniła przesłanki, o których mowa w art. 29 ust. 1 ustawy emerytalnej – tj. ma skończone 55 lat i wykazała 30–letni staż ubezpieczeniowy, a nie spełniła warunku określonego w treści art. 29 ust. 2 tejże ustawy. Zgodnie z poczynionymi rozważaniami, zdaniem Sądu Apelacyjnego przyczyną odmowy przyznania ubezpieczonej Marii J. prawa do emerytury jest nieudowodnienie przez nią wymaganego ustawą 30–letniego okresu składkowego i nieskładkowego.
Uwzględniając to wszystko, Sąd Apelacyjny zajął stanowisko, że pomimo błędnych rozważań prawnych, sprowadzających się do niewłaściwej wykładni przepisów art. 6 ust. 2 pkt 1 a i art. 7 pkt 7 oraz art. 29 ustawy emerytalnej, trafny okazał się wniosek sądu pierwszej instancji, że ubezpieczona Maria J. nie spełniła wszystkich wymagań warunkujących nabycie uprawnień emerytalnych przewidzianych w art. 27, ani też art. 29 w związku z art. 46 ustawy emerytalnej z dnia 17 grudnia 1998 r., co skutkuje oddaleniem zarzutów i wniosków apelacji.
Z tych przyczyn rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego, jako odpowiadające prawu, jest trafne i Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. apelację oddalił.
Treść orzeczenia pochodzi z "Kwartalnik Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Szczecinie".