Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Postanowienie z dnia 1997-06-17 sygn. V KZ 57/97

Numer BOS: 2192563
Data orzeczenia: 1997-06-17
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt V KZ 57/97

Postanowienie z dnia 17 czerwca 1997 r.

Na szczególnym etapie postępowania, jaki stanowi postępowanie kasacyjne, prawo do obrony jest zagwarantowane już przez sam fakt ustanowienia adwokata z urzędu, który zgodnie ze swą najlepszą wiedzą i należytą miarą staranności przeanalizował sprawę pod kątem ewentualnego istnienia podstaw, o których mowa w art. 463a § 1 k.p.k. Jeśli adwokat oświadczy sądowi, że podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej nie stwierdził, brak jest w unormowaniach kodeksu postępowania karnego przepisu, który upoważniałby sąd do "przymuszenia" obrońcy z urzędu do sporządzenia kasacji, jak też i przepisu, który nakazywałby ustanowić skazanemu innego obrońcę z urzędu.

Przewodniczący: sędzia S. Zabłocki (sprawozdawca).

Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Wiłkojć-Baranowska.

Sąd Najwyższy w sprawie Zenona M., skazanego z art. 210 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k. i art. 60 § 2 k.k., po rozpoznaniu zażalenia skazanego na postanowienie Sądu Wojewódzkiego w S. z dnia 26 marca 1997 r., w przedmiocie pozostawienia kasacji bez dalszego biegu, po wysłuchaniu wniosku prokuratora

postanowił utrzymać w mocy zaskarżone postanowienie.

Uzasadnienie

Rozumowanie przedstawione w uzasadnieniu kwestionowanego przez skazanego rozstrzygnięcia jest - zdaniem Sądu Najwyższego orzekającego w niniejszej sprawie - całkowicie prawidłowe. Co więcej, zarządzenie wydane przez sąd odwoławczy w dniu 21 stycznia 1997 r. jest tak jednoznaczne w swej treści, że po jego doręczeniu adw. Jan S. nie mógł mieć żadnych wątpliwości (i jak wykazuje jego późniejsze pismo - nie miał takich wątpliwości), iż zgodnie z decyzją Sądu Wojewódzkiego w S. to on właśnie wyznaczony został obrońcą z urzędu, w celu zbadania, czy istnieją podstawy do wniesienia kasacji i ewentualnego sporządzenia i podpisania skargi kasacyjnej. W tej sytuacji swoiste "tłumaczenie się" sądu odwoławczego, że wbrew linii orzecznictwa SN po prawomocnym zakończeniu postępowania nie wydano odrębnego zarządzenia o wyznaczeniu tego samego obrońcy z urzędu w postępowaniu kasacyjnym jest zupełnie zbędne. Treść punktu 2 zarządzenia z dnia 21 stycznia 1997 r. bezspornie spełniła taką rolę, jaką spełniłoby odrębne zarządzenie o wyznaczeniu adw. Jana S. obrońcą z urzędu i na etapie postępowania kasacyjnego, a co najistotniejsze obrońca ten tak też rozstrzygnięcie sądu odczytał.

Kolejnym problemem jest to, czy uczyniono zadość wymogom przewidzianym w art. 105 § 1 i 2 k.p.k. w sytuacji, gdy kasacja obarczona była takim brakiem formalnym, jak w niniejszej sprawie. Na tak postawione pytania należy - w realiach niniejszej sprawy - odpowiedzieć twierdząco. Pismo wysłane w wykonaniu zarządzenia z dnia 21 stycznia 1997 r. spełniło rolę wezwania, o którym mowa w art. 105 § 1 k.p.k. W istocie byłoby lepiej, aby w piśmie takim podana była podstawa prawna (art. 105 § 1 k.p.k.) i wyeksplikowane skutki niepodporządkowania się adresata wezwaniu (art. 105 § 2 k.p.k.), nie można jednak ignorować tego, że było ono wysyłane do osoby fachowej, znającej rygory prawne. Najistotniejsze znów jest jednak to, że adresat tego pisma, adw. Jan S., nie twierdzi bynajmniej, iż zaniechanie złożenia przezeń skargi kasacyjnej było następstwem nieświadomości co do charakteru wezwania zawartego w piśmie. Wręcz przeciwnie, obrońca przyznaje, iż odstąpienie od złożenia skargi kasacyjnej było jego świadomą decyzją, wypływającą ze stwierdzenia braku podstaw do jej wniesienia.

Problemem ostatnim pozostaje to, czy przy takiej decyzji adwokata sąd odwoławczy zobowiązany był podejmować jakiekolwiek dalsze kroki. Na to ostatnie pytanie udzielić należy odpowiedzi negatywnej. Jak wynika z treści pisma adwokata Jana S., odstąpienie od złożenia kasacji wynikało nie z omyłkowego rozumienia jego roli na tym etapie postępowania, czy też z zaniedbania obowiązków zawodowych; przeciwnie - było decyzją świadomą i przemyślaną. Taka postawa obrońcy z urzędu nie może być poczytywana za pozbawienie skazanego prawa do obrony. Na szczególnym etapie postępowania, jaki stanowi postępowanie kasacyjne, prawo do obrony jest zagwarantowane już przez sam fakt ustanowienia adwokata z urzędu, który zgodnie ze swą najlepszą wiedzą i należytą miarą staranności przeanalizował sprawę pod kątem ewentualnego istnienia podstaw, o których mowa w art. 463a § 1 k.p.k. Jeśli adwokat oświadczy sądowi, że podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej nie stwierdził, brak jest w unormowaniach kodeksu postępowania karnego przepisu, który upoważniałby sąd do "przymuszenia" obrońcy z urzędu do sporządzenia kasacji, jak też i przepisu, który nakazywałby ustanowić skazanemu innego obrońcę z urzędu.

Już tylko na marginesie zauważyć należy, że nawet w sytuacji, gdy do uprawomocnienia się orzeczenia skazany miał obrońcę z urzędu, ale sam, "osobiście", wniesie skargę kasacyjną, to jego właśnie, czyli skazanego, wezwać należy do uzupełnienia braku formalnego w postaci niepodpisania kasacji przez adwokata. Teoretycznie bowiem nie jest wykluczone, że po uprawomocnieniu się wyroku skazany - korzystający dotychczas z pomocy obrońcy z urzędu - zechce ustanowić obrońcę z wyboru do postępowania kasacyjnego. Odmienne postąpienie w niniejszej sprawie przez Sąd Wojewódzki w Szczecinie było jednak uzasadnione tym, że już w piśmie stanowiącym ułomną (obarczoną brakiem formalnym) kasację, jak i we wszystkich następnych pismach, skazany wskazywał, iż obrońcy z wyboru nie jest w stanie ustanowić i nie ustanowi.

Ponieważ kasacja skazanego obarczona jest takim brakiem formalnym, który sprawia, że nie może ona otrzymać biegu, zaś procedowanie Sądu Wojewódzkiego w S., zmierzające do usunięcia tego braku formalnego, było prawidłowe - należało utrzymać w mocy zaskarżone postanowienie.

OSNKW 1997 r., Nr 9-10, poz. 82

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.