Postanowienie z dnia 1993-02-26 sygn. I KZP 42/92
Numer BOS: 2145390
Data orzeczenia: 1993-02-26
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt I KZP 42/92
Postanowienie z dnia 26 lutego 1993 r.
Delegowanie sędziego przez Ministra Sprawiedliwości do pełnienia obowiązków w innym sądzie wymaga oznaczenia okresu, w którym ten sędzia ma wykonywać różnego rodzaju czynności przypadające na niego w danym czasie w tym innym sądzie i nie może dotyczyć tylko pojedynczych dni.
Przewodniczący: Prezes SN A. Murzynowski (sprawozdawca).
Sędziowie: A. Michalczyk, L. Misiurkiewicz.
Prokurator w Ministerstwie Sprawiedliwości: W. Grzeszczyk.
Sąd Najwyższy w sprawie Krzysztofa B. i innych, po rozpoznaniu przekazanego przez Sąd Apelacyjny w Lublinie, postanowieniem z dnia 12 listopada 1992 r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni:
"Czy art. 63 § 2 w zw. z art. 24 § 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 23/90, poz. 138) upoważnia Ministra Sprawiedliwości do delegowania sędziego celem pełnienia w innym sądzie na określony w tych przepisach czas - przez wskazanie ich daty początkowej i końcowej, czy też także na oznaczone dni lub do zakończenia wskazanej sprawy?"
postanowił odmówić udzielenia odpowiedzi.
Uzasadnienie
Zagadnienie prawne przedstawione do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu dotyczy sytuacji, w której Sąd Apelacyjny rozważa, czy sędzia Sądu Rejonowego biorący udział w rozpoznawaniu sprawy Krzysztofa Marka B. i in. (sygn. IV K 112/91), w Sądzie Wojewódzkim w Lublinie, był do tego uprawniony na podstawie delegacji Ministra Sprawiedliwości obejmującej cały okres trwania rozprawy. Jak wynika z akt sprawy, sędzia Krzysztof W. był kilkakrotnie delegowany przez Ministra Sprawiedliwości (lub z jego upoważnienia) do pełnienia obowiązków sędziego Sądu Wojewódzkiego w Lublinie - z prawem przewodniczenia w sprawach rozpoznawanych przez ten Sąd w pierwszej instancji w składzie jednego sędziego i dwóch ławników - przy czym okresy obowiązywania poszczególnych delegacji były w nich w różny sposób wskazywane. Był więc delegowany na okresy: od 15 kwietnia do 15 lipca i od 16 lipca do 31 sierpnia 1991 r., a potem na następujące dni: 16, 18, 19, 20, 25 i 27 września i na 9, 16 października 1991 r. i wreszcie - decyzją z dnia 23 października 1991 r. - na czas do zakończenia dwóch spraw, w tym wyżej wymienionej sprawy. Sprawę tę sędzia Krzysztof W. rozpoznawał - przewodnicząc składowi orzekającemu (z udziałem dwóch ławników) - w dniach: 12 i 18 lipca, 29 sierpnia, 25 września, 16 października i 11 grudnia 1991 r., 7 stycznia, 10 lutego i 5 marca 1992 r., a więc w granicach okresów lub dni wyszczególnionych w wyżej wymienionych delegacjach.
Wszystkie delegacje - wystawione przez Ministra Sprawiedliwości lub w jego imieniu - oparte zostały na podstawie art. 63 § 1 i art. 24 § 2 prawa o ustroju sądów powszechnych i na ich podstawie sędzia ten wykonywał swe czynności sędziowskie, orzekając w przedmiotowej sprawie rozpoznawanej w Sądzie Wojewódzkim w Lublinie. Należy więc uznać, że były one wystawione za zgodą zainteresowanego i brak jest podstaw do wyjaśnienia problemu ich skuteczności w ramach treści art. 63 § 2 pr. o u.s.p., o którym to przepisie jest mowa w pytaniu Sądu Apelacyjnego.
Trzeba następnie wskazać, że odmienna sytuacja zachodzi wtedy, gdy sędzia jest delegowany do pełnienia obowiązków w innym sądzie bez jego zgody, to jest w trybie art. 63 § 2 pr. o u.s.p., od tej, gdy delegowanie następuje za jego zgodą, to jest w trybie art. 63 § 1 pr. o u.s.p. W pierwszym wypadku termin delegacji nie może przekraczać okresu trzech miesięcy w ciągu roku, które to ograniczenie wiąże się z systemem gwarancji niezawisłości sędziowskiej, chroniąc sędziego przed dowolnym i długotrwałym angażowaniem w działalność innych sądów, nieraz odległych od miejsca jego zamieszkania. Taka forma delegowania sędziego wymaga, rzecz prosta, dokładnego oznaczenia początkowej i końcowej daty okresu wystawionej przez Ministra Sprawiedliwości delegacji, a łączny czas jej trwania (przy jednorazowej lub kilkakrotnej delegacji) nie może przekroczyć terminu, o którym jest mowa w art. 63 § 4 pr. o u.s.p. Jego przekroczenie będzie uprawniało sędziego do uchylenia się od dalszego wykonywania czynności sędziowskich w ramach takiej delegacji, bez narażenia się na jakiekolwiek konsekwencje służbowe. Natomiast kontynuowanie przez niego działalności sędziowskiej w innym sądzie będzie równoznaczne z jego zgodą na dalszą delegację i nie spowoduje dla wydanych z jego udziałem orzeczeń skutków procesowych przewidzianych w art. 388 pkt 1 lub pkt 2 k.p.k.
Czas trwania delegacji sędziego do pełnienia obowiązków w innym sądzie na podstawie art. 63 § 1 pr. o u.s.p. nie jest już ograniczony żadnym ustawowym terminem. Nie wchodzi tu bowiem wtedy w grę ochrona niezawisłości sędziowskiej, skoro taka delegacja następuje za zgodą sędziego. Naturalnie okres ważności delegacji powinien być w jakiś sposób określony tak, aby status sędziego delegowanego różnił się w sposób widoczny od statusu osoby powołanej na stanowisko sędziego danego sądu na stałe, zwłaszcza gdy chodzi o działalność w sądzie wyższego rzędu. W każdym wypadku powinna być oznaczona początkowa data ważności delegacji. Natomiast okres jej obowiązywania może być określony w rozmaity sposób, to jest także może być związany z terminem zakończenia rozpoznawania z udziałem danego sędziego konkretnych spraw. Istotne jest jednak to, aby delegacja ta dotyczyła pewnego (dłuższego lub krótszego) okresu wykonywania przez danego sędziego różnego rodzaju czynności przypadających na niego w tym czasie w innym sądzie i nie dotyczyła tylko pojedynczych dni. W ten bowiem sposób Minister Sprawiedliwości mógłby wchodzić w kompetencje procesowe prezesa sądu, delegując sędziego do wykonywania ściśle określonych czynności, np. w celu udziału w rozpoznaniu konkretnej sprawy, co już nie leży w zakresie uprawnień jakichkolwiek organów pozasądowych.
Z tego punktu widzenia może budzić wątpliwości ważność delegacji sędziego tylko na poszczególne dni. Kwestionując ważność takich delegacji trzeba rozstrzygnąć, czy udział sędziego na ich podstawie w rozpoznawaniu konkretnej sprawy naruszył art. 388 pkt 1 k.p.k. (udział w wydaniu wyroku osoby nieuprawnionej do orzekania), czy też art. 388 pkt 2 k.p.k. (nienależyta obsada sądu). Na ten temat w doktrynie istnieją rozbieżne punkty widzenia. Za pierwszym stanowiskiem opowiadają się m. in. J. Bafia i inni: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Warszawa 1976, s. 573 (inaczej F. Prusak: Podstawy rewizji w procesie karnym, Bydgoszcz 1970, s. 63-64). W art. 388 pkt 1 k.p.k. mowa jest tylko o udziale osoby nieuprawnionej do orzekania w wydaniu zaskarżonego orzeczenia. W sprawie, której dotyczy pytanie Sądu Apelacyjnego, sędzia w chwili wydania zaskarżonego wyroku działał na podstawie prawidłowo wystawionej mu delegacji do pełnienia obowiązków w Sądzie Wojewódzkim w Lublinie (okres delegacji - do zakończenia konkretnych spraw). Przyjmując więc pierwszy ze wskazanych wyżej punktów widzenia, dotyczący sposobu interpretacji art. 388 pkt 1 k.p.k., można uznać, że wadliwość niektórych wcześniejszych delegacji, na podstawie których dany sędzia brał udział w części toczącej się z przerwami rozprawy, uległa w tych warunkach konwalidacji.
Przyjmując natomiast, że skutki wadliwości niektórych delegacji, obejmujących udział sędziego w części rozprawy poprzedzającej wydanie wyroku, powinny być rozważane na płaszczyźnie art. 388 pkt 2 k.p.k., można dojść do wniosku, iż formalnie delegując danego sędziego tylko na indywidualnie określone dni do Sądu Wojewódzkiego w Lublinie, w rzeczywistości Minister Sprawiedliwości chciał jedynie umożliwić dokończenie rozpoznania z jego udziałem takich rozpraw, w których wcześniej już brał udział na podstawie prawidłowo wystawionych delegacji.
Nie widząc więc podstaw do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w Lublinie w postawionym pytaniu, Sąd Najwyższy odmówił udzielenia na nie odpowiedzi. Tę odmowę powiązał jednak z nieco szerszym omówieniem wiążącej się z przedstawionym zagadnieniem problematyki, mając na uwadze, że w ten sposób rozwinięte uzasadnienie powyższego postanowienia może być przydatne dla sądu orzekającego w danej konkretnej sprawie, nie wiążąc go jednak w sposób formalny przy wyrokowaniu.
OSNKW 1993 r., Nr 5-6, poz. 37
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN