Wyrok z dnia 1981-12-03 sygn. IV PR 350/81

Numer BOS: 2135842
Data orzeczenia: 1981-12-03
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt IV PR 350/81

Wyrok z dnia 3 grudnia 1981 r.

Podpisanie przez pracownika deklaracji o przyjęciu odpowiedzialności za wyliczenie się z mienia nie ma znaczenia konstytutywnego i nie stwarza samo przez się obowiązku zwrotu lub wyliczenia się; ma natomiast znaczenie jedynie dowodowe.

Przewodniczący: sędzia SN M. Rafacz-Krzyżanowska (sprawozdawca). Sędziowie SN: E. Jachczyk, J. Sokołowski.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w S. przeciwko Janowi U. o odszkodowanie na skutek rewizji obu stron od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Skierniewicach z siedzibą w Sochaczewie z dnia 21 lipca 1981 r.

zmienił zaskarżony wyrok w części obciążającej pozwanego kwotą 3.054 zł (pkt 1 wyroku) w ten sposób, że w miejsce tej kwoty przyznał pozwanemu od powodowej Spółdzielni kwotę 500 zł; oddalił rewizję pozwanego w pozostałej części oraz w całości rewizję powodowej Spółdzielni, znosząc między stronami koszty postępowania rewizyjnego.

Uzasadnienie

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Wojewódzki zasądził od pozwanego na rzecz powodowej Spółdzielni kwotę 47.558 zł 46 gr oraz 3.054 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu, oddalając powództwo w pozostałej części oraz umarzając postępowanie powyżej kwoty 127.660 zł 31 gr. Rozstrzygnięcie Sąd Wojewódzki oparł na następujących ustaleniach oraz wynikających z nich wnioskach:

Pozwany był zatrudniony u powódki od listopada 1976 r. w charakterze starszego piekarza. Od dnia 25.IX.1977 r. powódka powierzyła pozwanemu obowiązki kierownika piekarni i w tym charakterze pozwany pracował do dnia 30.IV.1979 r. Pozwany przejął piekarnię remanentem zdawczo-odbiorczym, ale nie podpisał deklaracji o przyjęciu odpowiedzialności materialnej. Przeprowadzone wizytacje w grudniu 1978 r., w styczniu 1979 r. i w czerwcu 1979 r. wykazywały niedobory w mące. W protokołach tych wizytacji podnoszono konieczność rozwiązania przydatności pozwanego na stanowisku kierownika piekarni.

Na podstawie opinii biegłego niedobór ilościowy i wartościowy ustalono na kwotę 127.660 zł 31 gr Na kwotę tę składa się suma 101.338 zł 95 gr stanowiąca niedobór wartościowy powstały wskutek użycia do wypieku mąki droższej, niż przewidywała receptura, suma 18.329 zł 13 gr stanowiąca równowartość ilościowego braku różnych gatunków mąki oraz kwota 7.992 zł 23 gr jako równowartość braku soli, drożdży i opakowań. Rozliczenie piekarni za okres pracy pozwanego wykazało też nadwyżkę w wysokości 149.753 zł 97 gr, z czego 114.613 zł 80 gr stanowi wartość nadwyżek mleka w proszku.

Dostawy surowców do piekarni były nierytmiczne, a dostawy mleka w proszku niedostateczne. Pozwany mimo braku mleka w proszku wypiekał chleb poznański, używając zamiast mleka mąki, w związku z czym pozwany powinien być uznany tą wartością mąki (użytej zamiast mleka w proszku). Poza tym Sąd przychylił się do opinii biegłego zaliczającej superatę wszelkich gatunków mąki na jej niedobory.

Sąd Wojewódzki oparł odpowiedzialność pozwanego na art. 124 k.p., wychodząc z założenia, że ten reżim odpowiedzialności uzasadnia przyjęcie przez pozwanego piekarni protokołem zdawczo-odbiorczym.

Podstawową pozycją niedoboru obciążającego pozwanego jest kwota 101.338 zł 95 gr, tj. niedobór wartościowy, stanowiący różnicę między wartością mąki zużytej do wypieków, a tą, którą powinien zużyć pozwany zgodnie z recepturą. Z tego tytułu Sąd Wojewódzki obciążył pozwanego kwotą 30.401 zł 67 gr, stanowiącą 30% tego niedoboru, przyjmując, że w 70% do powstania szkody przyczyniła się strona powodowa. Tego przyczynienia Sąd Wojewódzki dopatrzył się przede wszystkim w tym, że pozwany nie dysponował dostateczną ilością mąki dla poszczególnych gatunków pieczywa, przy czym gdy brakowało mąki niższego gatunku, pozwany używał mąki gatunku wyższego. Przedstawiciel strony powodowej potwierdził fakt nierytmiczności dostaw mąki, wyjaśniając, że nie było możliwości zaprzestania wypieku chleba z powodu braku odpowiednich surowców. Zdaniem Sądu dział konfrontacji dokumentów powinien był zwrócić uwagę na dokonywanie wypieków niezgodnie z recepturą, czego jednak nie zrobił.

Drugim co do wartości składnikiem niedoboru jest kwota 18.320 zł 13 gr, stanowiąca równowartość braku mąki. Pozwany zarzucał, że brak mąki spowodowany był z jednej strony złą jakością mąki, która pochodziła ze zboża porośniętego, a z drugiej strony złym zabezpieczeniem mąki, powodującym możliwość jej kradzieży. Pozwany zgłaszał złą jakość mąki. W związku z tą złą jakością mąki biegły zastosował w stosunku do wszystkich wypieków maksymalne obniżenie wydajności.

W okresie zwiększonych dostaw mąka nie mieściła się w magazynie i wtedy jej część była przechowywana w hali produkcyjnej łącznie z mąką wydawaną piekarniom. Magazyn ten określa strona powodowa jako magazyn dobowy. Miały miejsce kradzieże tej mąki przez piekarzy. Również w okresie wzmożonych dostaw mąkę przekazywano do magazynu zbożowego. Zdaniem Sądu Wojewódzkiego brak należytego zabezpieczenia mąki obciąża powodową Spółdzielnię. Również pozwany nie podejmował starań, aby np. umieścić mąkę w pomieszczeniu zamkniętym, czy chociażby dokonać takiego oznakowania, aby móc stwierdzić, czy mąka nie ginie. Pozwany poza tym - wbrew swym obowiązkom - wydawał piekarzom mąkę bez pokwitowania. Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd przyjął, że powódka w połowie przyczyniła się do niedoboru mąki, zasądzając z tego tytułu od pozwanego kwotę 9.164 zł 56 gr.

Brakiem soli, drożdży i opakowań, tj. kwotą 7.992 zł 23 gr, Sąd obciążył pozwanego w całości.

Mając na uwadze, że powódka uiściła wpis sądowy w kwocie 8.475 zł oraz wydatki na biegłego 972 zł, pozwany zaś obciążony został wydatkami na biegłego w kwocie 3.864 zł 50 gr, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki zwrot kwoty 3.054 zł.

Wyrok ten zaskarżyły obie strony, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Wojewódzkiemu do ponownego rozpoznania. Pełnomocnik pozwanego skarży też zawarte w wyroku orzeczenie obciążające pozwanego kwotą 3.054 zł z tytułu częściowego zwrotu kosztów sądowych.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

1. Zarzuty rewizji strony powodowej są nieuzasadnione. Skarżąca twierdzi, że pozwany nie wykazał, aby powierzone mu mienie nie było należycie zabezpieczone lub aby szkoda powstała na skutek innych okoliczności niezależnych od pozwanego. Skarżąca Spółdzielnia kwestionuje w związku z tym prawidłowość zastosowania przez Sąd Wojewódzki art. 124 § 3 k.p. Z zarzutem tym nie można się zgodzić przede wszystkim dlatego, że skarżąca nie podważa prawidłowości ustalenia Sądu, iż pewna ilość mąki przechowywana była częściowo w hali produkcyjnej lub w magazynie zbożowym. Już ten sam fakt - wbrew zarzutom rewizji - uzasadnia prawidłowość oceny Sądu, że zakład pracy nie zapewnił pozwanemu należytego zabezpieczenia powierzonego mu mienia, skoro do mąki przechowywanej w hali produkcyjnej dostęp miał każdy z pracowników produkcyjnych, natomiast do mąki znajdującej się w magazynie zbożowym - magazynier tego magazynu. Prawidłowo też ustalił Sąd, że pozwany z powodu nierytmiczności dostaw musiał wielokrotnie zużywać - wbrew recepturze - mąki droższej i że strona powodowa wiedziała o tym z raportów nadsyłanych przez pozwanego. Charakterystyczne jest przy tym, że Tadeusz L. przesłuchany w charakterze strony powodowej zeznał na rozprawie w dniu 21.VII.1981 r., że nie można było zamknąć piekarni z powodu braku surowców.

W tych warunkach uznanie, że strona powodowa przyczyniła się do powstania niedoboru zarówno ilościowego, jak i wartościowego jest prawidłowe, a przyjęty przez Sąd Wojewódzki stopień tego przyczynienia nie narusza § 3 art. 124 k.p., jak również § 1 art. 233 k.p.c. W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy - wobec braku uzasadnionych zarzutów rewizyjnych - na podstawie art. 387 k.p.c. oddalił rewizję powódki.

2. W przeważającej większości nie można również podzielić zarzutów rewizji pozwanego. Przede wszystkim myli się skarżący, twierdząc, że skoro pozwany nie podpisał deklaracji o przyjęciu odpowiedzialności materialnej, to tym samym nie może ponosić odpowiedzialności materialnej według reżimu przewidzianego w art. 124 i nast. k.p., lecz tylko na podstawie art. 114 i 119 k.p. Według prawidłowych ustaleń Sądu, nie kwestionowanych przez skarżącego, przejął on piekarnię na podstawie prawidłowo przeprowadzonego remanentu zdawczo-odbiorczego. Niezbędnym warunkiem uzasadniającym oparcie odpowiedzialności materialnej na art. 124 k.p. jest prawidłowe powierzenie pracownikowi mienia w okolicznościach umożliwiających mu zwrot tego mienia lub wyliczenia się z niego. Podpisanie przez pracownika deklaracji o przyjęciu odpowiedzialności za wyliczenie się z mienia nie ma znaczenia konstytutywnego i nie stwarza samo przez się obowiązku zwrotu lub wyliczenia się, ma natomiast jedynie znaczenie dowodowe.

Nie można też zgodzić się z zarzutem kwestionującym prawidłową ocenę Sądu Wojewódzkiego w zakresie obciążenia pozwanego odpowiedzialnością w 30% za szkodę powstałą w niedoborze wartościowym i w 50% w niedoborze ilościowym.

Wbrew zarzutom skarżącego Sąd Wojewódzki przekonywająco uzasadnił w tym przedmiocie swoje stanowisko, podkreślając, że sam pozwany nie podjął żadnych starań w celu należytego zabezpieczenia mąki, chociażby w formie jej oznakowania, aby mógł łatwiej zorientować się, jaka część mąki zginęła, często również wydawał mąkę do produkcji bez otrzymania pokwitowania.

Sam fakt istnienia superaty - wbrew zarzutom skarżącego - nie świadczy jeszcze o braku szkody choćby z tego względu, że nie każdą nadwyżkę można zaliczyć na poczet niedoboru. Jak wynika z nie kwestionowanej przez skarżącego opinii biegłego, nie podważonej skutecznie przez skarżącego, wszystkie możliwe do skompensowania nadwyżki zostały zaliczone na poczet manka.

Natomiast ma rację skarżący, kwestionując zaskarżony wyrok w części orzekającej o kosztach procesu. Skarżący trafnie podniósł, że powódka uległa w procesie w granicach około 75% (dochodziła kwoty 167.781 zł, a zasądzono 47.558 zł). Z dokonanych przez Sąd Wojewódzki wyliczeń wynika, że powódka wydatkowała 9.447 zł, a pozwany 3.864 zł 50 gr.

Przy stosunkowym rozłożeniu kosztów na pozwanego przypada kwota 3.300 zł, co stanowi 35% kosztów ogólnych. Należało więc zasądzić od powódki na rzecz pozwanego kwotę 500 zł, nie obciążać zaś pozwanego kosztami procesu na rzecz powódki.

W związku z powyższym Sąd Najwyższy zmienił jedynie orzeczenie, zasądzając od pozwanego na rzecz powodowej Spółdzielni kwotę 3.054 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów.

OSNC 1982 r., Nr 4, poz. 65

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.