Wyrok z dnia 2008-02-05 sygn. II GSK 325/07

Numer BOS: 1804018
Data orzeczenia: 2008-02-05
Rodzaj organu orzekającego: Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie: Krystyna Anna Stec (przewodniczący), Małgorzata Korycińska , Tadeusz Cysek (sprawozdawca)

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Krystyna Anna Stec Sędziowie NSA Tadeusz Cysek (spr.) Małgorzata Korycińska Protokolant Jarosław Poturnicki po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2008 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej G. K. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. z dnia 29 marca 2007 r. sygn. akt VI SA/Wa 172/07 w sprawie ze skargi G. K. na decyzję Ministra Sprawiedliwości z dnia [...] grudnia 2006 r. nr [...] w przedmiocie sprzeciwu od wpisu na listę adwokatów 1 uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w W.; 2 zasądza od Ministra Sprawiedliwości na rzecz G. K. 297 (dwieście dziewięćdziesiąt siedem) złotych tytułem kosztów postępowania kasacyjnego

Uzasadnienie

Objętym skargą kasacyjną wyrokiem z dnia 29 marca 2007 r. sygn. akt VI SA/Wa 172/07 Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. oddalił skargę G. K na decyzję Ministra Sprawiedliwości z dnia [...] grudnia 2006 r. nr [...] - stanowiącą sprzeciw wymienionego organu administracji publicznej, dokonany na podstawie art. 69 ust. 2 w związku z art. 65 pkt 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. (t.j. Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058 ze zm.), dalej powoływanej jako Prawo o adwokaturze, od uchwały Okręgowej Izby Adwokackiej w W. z dnia [...] października 2006 r. o wpisie skarżącego na listę adwokatów.

Sąd I instancji orzekał w następująco przedstawionym stanie sprawy.

W dniu [...] listopada 2005 r. G. K. wystąpił o dokonanie wpisu na listę adwokatów w trybie art. 65 w zw. z art. 66 ust. 1 pkt 2 Prawa o adwokaturze.

Sprzeciwiając się uchwale uwzględniającej ten wniosek Minister Sprawiedliwości wskazał, iż G. K., będąc sędzią Sądu Rejonowego W.-F. we W., uczestniczył w dniu [...] lipca 2004 r., kierując samochodem osobowym marki F., w kolizji drogowej i bezpośrednio po niej oddalił się z miejsca zdarzenia oraz spożywał alkohol, czym utrudnił czynności związane z ustaleniem okoliczności tej kolizji.

Śledztwo toczące się przeciwko skarżącemu o czyn z art. 178a § 1 k.k. zostało umorzone, wobec braku dostatecznych dowodów popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa.

"Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym we W." orzeczeniem z dnia [...] marca 2006 r. uznał G. K. winnym przewinienia dyscyplinarnego i wymierzył mu karę nagany.

Orzeczenie to utrzymał w mocy Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia [...] sierpnia 2006 r.

W ocenie Ministra Sprawiedliwości analiza okoliczności sprawy wskazuje, że G. K. swoim dotychczasowym postępowaniem nie daje rękojmi należytego wykonywania zawodu adwokata.

Zachowanie polegające na oddaleniu się z miejsca kolizji i spożywanie bezpośrednio po niej alkoholu ("w mieszkaniu prywatnym") dyskwalifikuje kandydata na adwokata w sferze etyczno-moralnej. Podważa jego odpowiedzialność, wiarygodność, uczciwość oraz nieskazitelny charakter. W szczególności, oddalenie się z miejsca kolizji drogowej trudno uznać za zachowanie odpowiedzialne i rozważne oraz świadczące pozytywnie o nieskazitelności charakteru. Natomiast spożywanie alkoholu bezpośrednio po wypadku drogowym nie świadczy o uczciwości, czy też pozytywnej postawie w toku postępowania wyjaśniającego.

Składając skargę, na tak opisaną decyzję Ministra Sprawiedliwości, G. K. podniósł, iż "przedmiotowe" zdarzenie z dnia [...] lipca 2004 r. było wielokrotnie oceniane przez szereg organów. W postępowaniu dyscyplinarnym utrzymała się ostatecznie wymierzona mu kara nagany. Utrzymując ją, Sąd Najwyższy wskazał, iż kara złożenia sędziego z urzędu jest karą nader dotkliwą - albowiem powoduje niemożność powołania sędziego ponownie na to stanowisko i może być przeszkodą w wykonywaniu innych zawodów prawniczych. Takie skutki byłyby rażąco surowe wobec byłego sędziego, cieszącego się autorytetem w środowisku sędziowskim i jednoznacznie pozytywną opinią przełożonych w okresie wykonywania obowiązków sędziowskich.

Biorąc to pod uwagę nie można zdaniem skarżącego uznać, że nie był on osobą nieskazitelnego charakteru i swym dotychczasowym zachowaniem nie dawał rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu adwokata. Przy ocenie kandydata na adwokata podlegać winien ocenie - jak podkreślił skarżący - "cały jego dotychczasowy sposób życia w dłuższym okresie pracy" i badać się winno prognozę rękojmi prawidłowego i etycznego wykonywania zawodu, którą on dawał.

Odpowiadając na skargę, Minister Sprawiedliwości wnosił o jej oddalenie, zauważając zwłaszcza, że błędny jest pogląd, jakoby wyrok zapadły w sprawie dyscyplinarnej miał moc prejudycjalną w postępowaniu administracyjnym, dotyczącym wpisu na listę adwokatów. Podkreślił też, że nieskazitelność charakteru oznacza pełną wiarygodność kandydata, odpowiedzialność i brak jakichkolwiek cech negatywnych, podważających cechy pożądane. Zdarzenie, jakiego dopuścił się skarżący dyskwalifikuje kandydata w sferze etyczno-moralnej.

Uczestnik postępowania sądowego - Okręgowa Rada Adwokacka w W. - nie zajęła w nim stanowiska.

Argumentując oddalenie skargi Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. zważył, że art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze zawiera przesłanki o charakterze uznaniowym i sąd administracyjny mógłby podważyć samodzielną ocenę organu jedynie wówczas, gdyby była ona całkowicie dowolna i sprzeczna z materiałem dowodowym lub też oparta jedynie na gołosłownych stwierdzeniach. W niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca.

Powołując się na orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, Sąd I instancji wskazał, że o nieskazitelności charakteru świadczą takie przymioty osobiste jak: uczciwość w życiu prywatnym i zawodowym, uczynność, pracowitość, poczucie odpowiedzialności za własne słowa i czyny, stanowczość i odwaga cywilna, samokrytycyzm, umiejętność zgodnego współżycia z otoczeniem.

"Dotychczasowe zachowanie" oznacza zaś takie zachowanie przed wpisem na listę adwokatów, które odpowiada ocenom moralnym i etycznym, gwarantującym właściwe wykonywanie zawodu adwokata. Pojęcie "rękojmi" oznacza uroczyste poręczenie, zagwarantowanie, zapewnienie, że z racji posiadanych cech zawód zaufania publicznego będzie wykonywany prawidłowo. Brak rękojmi należytego wykonywania zawodu adwokata jest więc implikacją braku nieskazitelnego charakteru i dotychczasowego zachowania odpowiedniego w sferze etycznej i moralnej. Są to pojęcia jednolite i niepodzielne.

Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. zgodzić się należy z "organem", że oddalenie się z miejsca kolizji drogowej i spożywanie bezpośrednio po niej alkoholu, dyskwalifikuje skarżącego w sferze etyczno-moralnej, podważa jego odpowiedzialność, wiarygodność oraz nieskazitelny charakter.

Nieskazitelność charakteru oznacza bowiem pełną wiarygodność i odpowiedzialność, całkowite zaufanie i brak jakichkolwiek okoliczności negatywnych podważających cechę nieskazitelnego charakteru.

Skarżący - z racji wykonywanego zawodu, posiadający pełną znajomość prawa - oddalił się natomiast z miejsca wypadku i w krótkim okresie czasu wypił tak znaczną ilość alkoholu, że wykonane później badania wykazały jego zawartość we krwi w wysokości [...] promila.

Tym samym naruszył przepisy prawa o ruchu drogowym i utrudnił ustalenie podstawowej okoliczności dla oceny jego czynu - tj. stanu trzeźwości w chwili kolizji.

Osoba tak postępująca nie może być uznana za wiarygodną i uczciwą, a tym samym za posiadającą nieskazitelny charakter.

Według wywodów Sądu I instancji, są takie czyny w życiu człowieka, które mimo dużych wcześniejszych osiągnięć na różnych płaszczyznach, niwelują te osiągnięcia. W rozpoznawanej sprawie Minister Sprawiedliwości nie zanegował dokonań skarżącego jako sędziego, jak również opinii środowiska o nim. Uznał jednak, że zachowanie skarżącego w dniu [...] lipca 2004 r. i w konsekwencji fakt jego ukarania w postępowaniu dyscyplinarnym w sposób zdecydowany podważają cechę nieskazitelnego charakteru. Takie zdarzenie z życia prywatnego skarżącego musiało być przedmiotem oceny w aspekcie przesłanki rękojmiowej.

Wojewódzki Sąd Administracyjny podniósł też, że postępowanie dyscyplinarne i postępowanie wpisowe to dwa różne postępowania.

W postępowaniu dyscyplinarnym skarżący był oceniany w kontekście norm dyscyplinarnych obowiązujących sędziów. Istotą postępowania dyscyplinarnego była dyscyplinarna kwalifikacja "jego czynów". Efektem tego postępowania było ukaranie skarżącego karą dyscyplinarną, której wybór wynikał z tego, iż skarżący zrzekł się urzędu sędziego i jego stosunek służbowy uległ rozwiązaniu. Ocena skarżącego wyrażana przez sąd dyscyplinarny miała znaczenie w kontekście wyboru kary odpowiedniej do przewinienia.

W postępowaniu wpisowym ocenia się postawę moralną kandydata na adwokata i jego dotychczasowe postępowanie. Fakt ukarania skarżącego w postępowaniu wpisowym ma znaczenie dla oceny głównie dawania rękojmi należytego wykonywania zawodu adwokata. Ukaranie, to przecież skutek określonego zachowania, podlegającego ocenie w aspekcie przesłanki "rękojmiowej". Organ wpisowy, jak również Minister Sprawiedliwości, władny był samodzielnie ocenić ową przesłankę. Tak stało się również w przedmiotowej sprawie. Sąd nie dostrzegł w ocenie organu zawartej w zaskarżonej decyzji ani cech dowolności, ani subiektywizmu. Ocena ta poparta została też według Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. zebranym materiałem dowodowym i znajduje uzasadnienie w przepisach prawa i ugruntowanym orzecznictwie Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i obecnie również Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W.. Skarżący nie podważył ustaleń dokonanych przez organ, a jedynie polemizuje z jego wnioskami wysnutymi z tych ustaleń.

W skardze kasacyjnej od przedmiotowego wyroku G. K. zakwestionował orzeczenie Sądu I instancji w całości i opierając środek odwoławczy na podstawie określonej w art. 174 pkt 1, sformułował zarzut naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze i jego niewłaściwe zastosowanie; domagając się uchylenia zaskarżonego wyroku i uchylenia sprzeciwu Ministra Sprawiedliwości lub uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu do ponownego rozpoznania. Skarga kasacyjna zawierała też wniosek o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w łącznej kwocie [...] złotych.

Nie zgadzając się z zaskarżonym wyrokiem, skarga kasacyjna podniosła, że błędna wykładnia i niewłaściwe zastosowanie art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze, zaakceptowane przez Sąd I instancji, spowodowało dla G. K. zbyt daleko idące skutki.

Wskazano przy tym, iż ocena kandydata na adwokata obejmować winna cały dotychczasowy sposób życia w dłuższym okresie pracy, a jego sylwetkę badać należy pod kątem rękojmi prawidłowego i etycznego wykonywania zawodu, która w przypadku skarżącego - jak podkreślono - zachodzi.

Zgadzając się, że przez nieskazitelność charakteru rozumieć należy takie przymioty osobiste, jak uczciwość w życiu prywatnym i zawodowym, uczynność, pracowitość, poczucie odpowiedzialności za własne słowa i czyny, stanowczość, odwagę cywilną, samokrytycyzm, umiejętność zgodnego współżycia z otoczeniem, wskazano, że skarżący posiada te cechy - co potwierdziła uchwała Okręgowej Rady Adwokackiej z dnia [...] października 2006 r. o wpisie G. K. na listę adwokatów.

Według skargi kasacyjnej nie można się zgodzić z twierdzeniami na str. 5 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, że wybór kary dyscyplinarnej wynikał tylko z tego, iż skarżący zrzekł się urzędu sędziego i jego stosunek służbowy uległ rozwiązaniu.

Jak wynika bowiem z wyroku Sądu Najwyższego - Sądu Dyscyplinarnego (k. 4 uzasadnienia), w toku postępowania dyscyplinarnego G. K. sam zrzekł się z urzędu po to "by prowadzone przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne nie rzutowało na ocenę środowiska sędziowskiego". Postawę taką potraktować zaś wypada - zgodnie z wywodami skargi kasacyjnej - za charakteryzującą się odpowiedzialnością za wizerunek środowiska sędziowskiego, pomimo łączących się ze zrzeczeniem się urzędu sędziego negatywnych konsekwencji osobistych i materialnych i pozwala formułować pozytywną jego ocenę pod względem moralnym i etycznym "przez pryzmat dbałości o dobre imię wymiaru sprawiedliwości i odpowiedzialności za własne czyny".

Jednocześnie zauważono też, że Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny orzekł, że kara surowsza niż kara nagany - kara złożenia z urzędu sędziego jest karą nader dotkliwą, albowiem powoduje niemożność ponownego powołania na stanowisko sędziowskie, jak i może być przeszkodą w wykonywaniu innych zawodów prawniczych. W zaistniałym stanie faktycznym takie zaś skutki byłyby w myśl poglądu Sądu Najwyższego rażąco surowe wobec byłego sędziego cieszącego się autorytetem w środowisku sędziowskim i jednoznacznie pozytywną opinią przełożonych w całym okresie wykonywania obowiązków sędziego.

Odwołując się do tego poglądu skarżący wywodził, iż nie można mu uniemożliwić wykonywania zawodów zaufania publicznego tak z uwagi na okoliczności czynu, jak i z uwagi na jego osobowość, a także szereg przymiotów takich jak szacunek środowiska wynikający z wieloletniej ciężkiej i uczciwej pracy, wzorowej opinii u przełożonych, działalność na gruncie Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia", czynne uczestnictwo w pracach komisji kodyfikacyjnej oraz postawę przy złożeniu z urzędu.

Ponadto wprawdzie orzeczenia Sądu Najwyższego nie można traktować jako prejudykatu w postępowaniu wpisowym, lecz z uwagi na niekwestionowany autorytet Sądu Najwyższego, nie można poglądu wyrażonego w jego wyroku (wynika z niego a contrario, iż kara inna niż wydalenie z zawodu nie może być przeszkodą w wykonywaniu innych zawodów prawniczych) pominąć.

Skarga kasacyjna podkreśliła też, że przesłanka rękojmiowa była oceniona odmiennie w sprawie przez różne organy.

Okręgowa Izba Adwokacka w W. jako organ wpisowy oceniła bowiem G. K. pozytywnie w płaszczyźnie wymagań art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze, a Minister Sprawiedliwości negatywnie.

Sąd I instancji nie zanalizował natomiast przyczyn tak odmiennej oceny obu organów, to zaś uzasadnia zarzut niewłaściwego zastosowania powołanego przepisu.

W konsekwencji doszło zaś do zaostrzonego określenia skutków prawnych dla skarżącego.

Brak uprawnień do wykonywania zawodu powoduje, że skarżący nie może podjąć zatrudnienia zgodnego z jego wiedzą i doświadczeniem i utrzymuje się z pomocy najbliższych.

Skarżący podkreślił też, iż Okręgowa Rada Adwokacka podjęła uchwałę o wpisie dopiero po prawomocnym zakończeniu postępowania dyscyplinarnego, wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia z dnia [...] lipca 2004 r. i prawomocnym umorzeniu postępowania karnego przez Prokuratora Rejonowego w M. (postanowieniem z dnia [...] sierpnia 2006 r.) na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k. (brak dowodów popełnienia czynu zabronionego).

Konkretna uchwała nie była więc pochopną, wydaną bez ostatecznego rozważenia zachowania G. K. w dniu [...] lipca 2004 r.

Ponadto skarżący nie kwestionując faktu kolizji i chwilowego oddalenia się z miejsca wypadku, podniósł okoliczności pominięte jego zdaniem przez Sąd I instancji, a mianowicie zaproponowanie pokrzywdzonemu bezpośrednio po kolizji złożenia stosownego oświadczenia dla ubezpieczyciela (z przyznaniem winy), fakt powrotu po kilkunastominutowej nieobecności na miejsce zdarzenia, oczekiwanie na przybycie policjantów i poddanie się badaniu na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu, brak w materiałach sprawy podstaw do twierdzenia, aby po zaistnieniu kolizji z dnia [...] lipca 2004 r. zaistniało jakiekolwiek zagrożenie dla zdrowia i życia poszkodowanego czy dla bezpieczeństwa ruchu. Chwilowa zaś słabość skarżącego, będąca skutkiem kolizji, być może przejściowego szoku po niej, zdenerwowania czy poruszenia, nie może przekreślić całego dotychczasowego życia osobistego i zawodowego G. K. i ukazać go w jednoznacznie negatywnym świetle bez rozważenia całości jego postępowania oraz jego warunków i właściwości osobistych.

Wszystko to nie pozwalało sformułować tak jednoznacznej oceny - braku rękojmi dla należytego wykonywania zawodu adwokata, jaką poczynił Minister Sprawiedliwości, a którą zaakceptował Sąd I instancji.

Zdaniem skarżącego decyzja Ministra Sprawiedliwości była dotknięta cechą dowolności i subiektywności. Jej zaś negatywne konsekwencje są nieporównywalnie surowsze niż wynikałoby to z wyroku Sądu Najwyższego - Sądu Dyscyplinarnego.

Według skargi kasacyjnej występuje dysonans wynikający z porównania stwierdzeń Sądu Najwyższego - Sądu Dyscyplinarnego "kara złożenia z zawodu sędziego z urzędu jest karą nader dotkliwą, albowiem powoduje niemożność powołania... na stanowisko sędziowskie, jak i może być przeszkodą w wykonywaniu innych zawodów prawniczych" z decyzją o sprzeciwie od wpisu wydaną przez Ministra Sprawiedliwości. Skarżący podniósł, iż w istocie został "podwójnie ukarany" za zachowanie z dnia [...] lipca 2004 r. i poniósł konsekwencje niewspółmierne do zaistniałego w tym dniu czynu.

Kwestionując wyrok Sądu I instancji, skarżący zaznaczył również, iż nie uwzględnia on, że w przypadku innych członków korporacji prawniczych prawomocnie skazanych za czyny z art. 177 k.k., 178 k.k., 178a § 1 i § 2 k.k. nie ma automatyzmu w usuwaniu z zawodu. Świadczy o tym orzecznictwo dyscyplinarne.

Nie sposób zaś zaprzeczyć, że przesłanka rękojmiowa jest wymagana w toku wykonywania wszystkich zawodów prawniczych zaufania publicznego.

Odpowiadając na skargę kasacyjną Minister Sprawiedliwości wniósł o jej oddalenie. W odpowiedzi na skargę podniesiono utrudnienia związane ze sposobem lakonicznego ujęcia zarzutu kasacyjnego, który został rozwinięty dopiero w uzasadnieniu przedmiotowego środka odwoławczego, a także to, iż argumenty przedstawione przez skarżącego były znane Sądowi I instancji. W tej sytuacji skarga kasacyjna, to tylko polemika z "ustaleniami" Sądu I instancji, bez wskazania na nowe okoliczności mogące mieć wpływ na zmianę oceny skarżącego w kontekście art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze.

Według odpowiedzi na skargę kasacyjną zaskarżona w sprawie decyzja Ministra Sprawiedliwości ma charakter uznaniowy, sąd administracyjny mógłby zatem ją podważyć, gdyby była całkowicie dowolna i sprzeczna z materiałem dowodowym bądź też oparta na gołosłownych stwierdzeniach. Taki zaś przypadek nie zachodził według Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W.

Ponadto podniesiono, że niewłaściwa ocena prawna zaistnienia stanu faktycznego, polegająca na nieuznaniu bądź uznaniu danego stanu faktycznego, nie może stanowić naruszenia prawa materialnego, co wynika z orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Zarzut sformułowany w skardze kasacyjnej nie powinien być zatem podstawą do wniesienia skargi kasacyjnej.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna jest zasadna, co nie oznacza, że wszystkie jej wywody należało zaakceptować.

W myśl art. 183 § 1 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania.

W niniejszej sprawie nieważność postępowania w ujęciu art. 183 § 2 p.p.s.a. nie występowała, co sprawia, iż sprawę należało rozpoznać w zakresie wyznaczonym treścią skargi kasacyjnej.

Przedmiotowa skarga kasacyjna została oparta na podstawie kasacyjnej określonej w art. 174 pkt 1 p.p.s.a.

To prawda, że sposób sformułowania w jej ramach zarzutu daleki jest od doskonałości, ale fakt ten nie zwalniał od ustosunkowania się merytorycznie do zastrzeżeń skarżącego w stosunku do wyroku Sądu I instancji.

Istota spornego w sprawie zagadnienia sprowadzała się przecież do rozumienia art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze i oceny, czy został on właściwie zastosowany w konkretnym stanie faktycznym.

Przedmiotem sporu w rozpoznawanej sprawie nie był sam stan faktyczny, był on bowiem niekwestionowany (wbrew sugestii Ministra Sprawiedliwości) w skardze kasacyjnej.

Rzecz sprowadza się zaś jedynie do tego, iż zdaniem skarżącego Sąd I instancji nietrafnie zaakceptował decyzję o sprzeciwie wydaną przez Ministra Sprawiedliwości, która przy wykładni art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze pominęła - zdaniem skarżącego - ważne kwestie, niezbędne przy precyzowaniu znaczenia nieostrych i niedookreślonych terminów użytych w tym przepisie (rola wykładni w tych przypadkach jest niezmiernie istotna) i stosując ten przepis, przyjęła niewłaściwie na tle ustalonego stanu faktycznego - brak spełnienia przez G. K. wymienionych w nim (tj. przepisie) przesłanek (błąd w subsumcji).

Składającemu skargę kasacyjną nie można było w tym zakresie odmówić dokonania polemiki z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. Korzystał on przecież z prawa kontroli wyroku Sądu I instancji w administracyjnym postępowaniu sądowym.

Rację ma skarżący akcentując w skardze kasacyjnej, iż to, czy dana osoba daje rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu adwokata w ujęciu art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze, powinno się opierać z założenia na rozważeniu całokształtu dotychczasowej postawy kandydata (jego cech charakteru i zachowania). Jest to niezwykle istotny warunek poprawnego interpretowania wskazanego przepisu. Zakłada on brak możliwości ograniczenia w ocenie sylwetki kandydata tylko do jednostkowych wydarzeń z jego życia, ale jej przeprowadzenie z uwzględnieniem wszystkich zachowań i cech ubiegającego się o wpis na listę korporacji zawodu zaufania publicznego. Jest zresztą wskazówką uniwersalną w wykładni terminu dawania rękojmi prawidłowego zawodu co do wszystkich zawodów prawniczych zaufania publicznego (por. np. wyrok NSA z dnia 18 października 2007 r. sygn. akt II GSK 162/07).

Zauważyć zaś wypada, że Minister Sprawiedliwości w swej decyzji o sprzeciwie - jak wynika z jej treści - poprzestał zaś w istocie na wzięciu pod uwagę tylko zachowania skarżącego z dnia [...] lipca 2004 r. i w ogóle nie rozważał w pozostałym zakresie dotychczasowej postawy kandydata do wpisu na listę adwokatów. Świadczy to o posługiwaniu się art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze bez poprawnego odtworzenia jego znaczenia.

Tego braku decyzji Ministra Sprawiedliwości nie dostrzegł Sąd I instancji, a zważyć należy, że przedmiotem kontroli w postępowaniu sądowym była decyzja szczególnego rodzaju, bo kasująca pozytywne rozstrzygnięcie o wpisie dokonane po zakończeniu tzw. postępowania "wpisowego". Decyzja Ministra Sprawiedliwości o sprzeciwie nie jest przedłużeniem postępowania "wpisowego", a sui generis postępowaniem nadzorczym, różniącym się jednak od klasycznego (w ujęciu k.p.a.) postępowania nadzorczego. Organem wpisowym jest zaś tylko organ samorządu zawodowego.

Ingerencja władzy państwowej, którą reprezentuje Minister Sprawiedliwości, w tym przypadku musi być szczególnie rozważna, skoro eliminuje z obrotu prawnego postanowienie co do wpisu podjęte przez właściwe organy samorządu zawodowego, upoważnione z mocy norm konstytucyjnych (art. 17 Konstytucji RP) do sprawowania pieczy nad należytym wykonaniem zawodu w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony.

Decyzje zatem o sprzeciwie, które świadczą o niedostatecznie wnikliwym zbadaniu sprawy winny być uchylane przez sąd administracyjny. Pominięcie przez Ministra Sprawiedliwości zajęcia się w decyzji o sprzeciwie oceną całokształtu dotychczasowej postawy kandydata nie mogło być sanowane przez Sąd I instancji poprzez wskazywanie, że organ ten nie zanegował dokonań skarżącego jako sędziego.

Rzecz bowiem w tym, że Minister Sprawiedliwości wydał decyzję o sprzeciwie, w której w ogóle nie wziął pod uwagę, poza zachowaniem z dnia [...] lipca 2004 r., dotychczasowej postawy skarżącego, jako kandydata do zawodu adwokata. To zaś stanowiło istotną wadę zgłoszonego przez Ministra Sprawiedliwości sprzeciwu.

Nie można też uznać za dostatecznie przekonujące wywodów Sądu I instancji, iż "są takie czyny w życiu człowieka, które mimo dużych wcześniejszych osiągnięć na różnych płaszczyznach, niwelują te osiągnięcia".

Pomijając, iż są one niedopuszczalną próbą uzupełnienia rozważań pominiętych w decyzji Ministra Sprawiedliwości, stwierdzić należy, że pojęcie "nieskazitelności" zastosowane w art. 65 pkt 1 nie może być pojmowane jako brak jakiejkolwiek skazy, czy też brak negatywnych okoliczności w dotychczasowej postawie kandydata do zawodu adwokata. Takie podejście uznać trzeba za zbyt restrykcyjne.

We wszystkich zawodach prawniczych zaufania publicznego istnieje bowiem możliwość ich wykonywania nawet przez osoby, które popełniły np. przewinienia dyscyplinarne (oczywiście o wadze, która nie kwalifikowała do wydalenia z zawodu).

Sam zatem fakt ukarania skarżącego w postępowaniu dyscyplinarnym nie implikował jeszcze konieczności przyjęcia, że nie spełniał on wymagań z art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze.

Wniosek w tym zakresie winna bowiem wyznaczać zaś dopiero wszechstronna i szczegółowa analiza całokształtu dotychczasowej postawy kandydata na adwokata przeprowadzona z uwzględnieniem, iż ukaranie w postępowaniu dyscyplinarnym, choć dotyczy czynów nagannych nie zawsze jest przeszkodą do wykonywania tego zawodu.

Dostrzegając ponadto odmienność celów postępowania dyscyplinarnego i wpisowego, nie można przy tym pomijać - w ramach wszechstronnego zanalizowania oceny na gruncie art. 65 pkt 1 Prawa o adwokaturze, iż nawet sąd dyscyplinarny w konkretnym przypadku wymierzając karę wziął pod uwagę właśnie całokształt dotychczasowej postawy skarżącego i z tego też względu (a nie tylko z uwagi na rezygnację skarżącego z wykonywania zawodu sędziego) ograniczył się do orzeczenia kary nagany i nie orzekł o złożeniu skarżącego z urzędu sędziego.

Okoliczność ta wprawdzie nie stanowi prejudykatu dla rozstrzygania w sprawie wpisu na listę adwokatów, ale zgłaszanie sprzeciwu przez Ministra Sprawiedliwości wobec pozytywnej uchwały o wpisie podjętej przez organ samorządu radcowskiego, wymagałoby w tej sytuacji wykazania, że z punktu widzenia systemowego nie zachodzi sprzeczność między potencjalną zdolnością danej osoby do wykonywania zawodu sędziego a brakiem zdolności do wykonywania (co najmniej porównywalnego, gdy chodzi o kryteria rękojmiowe) zawodu adwokata. Nie sposób przy tym zaprzeczyć, iż z racji przedmiotowego sprzeciwu Ministra Sprawiedliwości konsekwencje dla skarżącego byłyby znacznie bardziej dotkliwe niż w przypadku orzeczonej kary dyscyplinarnej. Tych kwestii zaś w niniejszej sprawie nie rozważano.

Zważyć też należy, iż - w ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego decyzja Ministra Sprawiedliwości o sprzeciwie do uchwały o wpisie na listę adwokatów nie ma charakteru decyzji uznaniowej (nie należy przypadku tego typu decyzji mylić z koniecznością posługiwania się wykładnią pojęć nieostrych czy niedookreślonych w przepisie prawa) i winna być zawsze podjęta, gdy tylko są jednoznaczne podstawy do zakwestionowania legalności uchwały o wpisie podjętej przez organ samorządu wpisowego.

Problem sprowadza się natomiast do tego, że zawsze już w decyzji o sprzeciwie podstawy te muszą być w sposób niewadliwy wykazane.

Decyzję o sprzeciwie podważa każda jej arbitralność - w tym wynikającą np. z braku rozważenia całokształtu istotnych w sprawie okoliczności.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w sentencji z mocy art. 185 § 1 p.p.s.a., a co do kosztów postępowania kasacyjnego z mocy art. 203 pkt 1 p.p.s.a. w związku z § 18 ust. 1 pkt 2a rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).

Treść orzeczenia pochodzi z Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych (nsa.gov.pl).

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.