Wyrok z dnia 1972-10-20 sygn. II CR 425/72

Numer BOS: 1706857
Data orzeczenia: 1972-10-20
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt II CR 425/72

Wyrok z dnia 20 października 1972 r.

W wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej, do których to wydatków należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy.

Przewodniczący: sędzia J. Pietrzykowski (sprawozdawca). Sędziowie: Z. Wasilkowska, M. Borowiecki.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Piotra G. przeciwko Skarbowi Państwa - Rejon Eksploatacji Dróg Publicznych w G. o zapłatę 32.349,95 zł na skutek rewizji powoda od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Zielonej Górze z dnia 11 kwietnia 1972 r.,

zaskarżony wyrok w jego punkcie 1 zmienił w ten sposób, że zasądzoną nim od pozwanego na rzecz powoda kwotę 14.058 zł podwyższył do kwoty 22.503 zł z 8% od dnia 12.I.1971 r. do dnia zapłaty, poza tym oddalił rewizję i zniósł wzajemnie koszty postępowania rewizyjnego między stronami.

Uzasadnienie

Powód twierdził, że wskutek zaniedbań strony pozwanej doszło w dniu 5.IX.1970 r. do wypadku na szosie z G. do P. i że w następstwie tego wypadku doszło do uszkodzenia jego samochodu marki "Żuk", sam zaś powód doznał obrażeń cielesnych. W związku z tym powód żądał zasądzenia od strony pozwanej 20.400,95 zł tytułem zwrotu kosztów naprawy samochodu, 549 zł tytułem zwrotu kosztów ściągnięcia samochodu, 1.400 zł tytułem zwrotu kosztów wynajęcia innego samochodu do przewożenia produktów rolnych w czasie postoju jego własnego samochodu w związku z jego uszkodzeniem, wreszcie 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę.

Sąd Wojewódzki ustalił, że w dniu wypadku około godz. 15 wskutek wichury zostało zwalone drzewo. O tym, że drzewo to leży w poprzek szosy, przedstawiciele strony pozwanej, a w szczególności dróżnik, zostali zawiadomieni około godz. 17. W celu ściągnięcia drzewa przysłano na miejsce samochód ciężarowy, gdy się jednak okazało, że za jego pomocą nie uda się usunąć drzewa z szosy, dróżnik odprawił ten samochód i podjął zabiegi w celu uzyskania ciągnika gąsienicowego z miejscowego PGR. Po zabiegach i interwencji w MO otrzymał wreszcie ciągnik, który przybył na miejsce około godz. 20 i ustawił się na szosie światłami w kierunku, z którego w tym czasie nadjeżdżał powód. Ciągnik miał zapalone światła "długie", nie miał bowiem regulatora zmiany świateł. Spowodowało to, że zbliżający się do przeszkody powód został oślepiony i wpadł na leżące na szosie drzewo, w następstwie czego doznał obrażeń cielesnych i uszkodził swój samochód. Sąd Wojewódzki doszedł do wniosku, że strona pozwana odpowiada na podstawie art. 417 k.c. za szkodę wyrządzoną przez dróżnika, który pomimo istniejących możliwości zaniedbał umieszczenia odpowiednich znaków drogowych ostrzegających o niebezpieczeństwie na jezdni. Jednocześnie Sąd Wojewódzki doszedł do wniosku, iż w połowie do wypadku przyczynił się sam powód przez to, że w trudnych warunkach jazdy, w złych warunkach widoczności, podczas silnej wichury i ulewnego deszczu jechał z nadmierną w stosunku do okoliczności szybkością 45 km na godzinę, będąc zaś oślepiony światłami ciągnika, nie zatrzymał pojazdu.

Sąd Wojewódzki ustalił ponadto, iż wszystkie dochodzone pozwem kwoty są uzasadnione z tym tylko zastrzeżeniem, że koszt naprawy samochodu wyniósł kwotę nie 20.400 zł, lecz 20.198 zł, i że roszczenie powoda z tego tytułu należy ograniczyć do 16.167 zł, tj. proporcjonalnie do stopnia zużycia samochodu. W konsekwencji Sąd Wojewódzki uznał, że roszczenie powoda, w razie braku jego przyczynienia się, byłoby usprawiedliwione w wysokości 28.116 zł. Wobec przyczynienia się powoda do powstania szkody w połowie Sąd zasądził na jego rzecz kwotę 14.058 zł z odsetkami i kosztami procesu, oddalił zaś dalej idące żądanie.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Skarżący kwestionuje obniżenie na jego niekorzyść poniesionych przez niego wydatków na naprawę uszkodzonego samochodu o 25%, co odpowiada stopniowi zużycia tego samochodu na skutek jego eksploatacji. Sąd Wojewódzki oparł się na wyliczeniu biegłego i zgodnie z tym wyliczeniem przyjął, że powodowi nie mógłby przysługiwać zwrot całej wartości nowych części i materiałów zużytych do naprawy uszkodzonego samochodu, wobec bowiem zużycia samochodu w około 25% wartość wspomnianych części nowych i materiałów powinna być również obniżona o 25%. Inaczej mówiąc, zdaniem Sądu Wojewódzkiego, strona pozwana - w razie braku przyczynienia się powoda do wypadku - mogłaby odpowiadać wobec powoda tylko za 75% kosztów związanych z użyciem nowych części i materiałów do naprawy uszkodzonego samochodu. Stanowisko to nie jest uzasadnione.

Zasadą jest, że naprawienie szkody polega na przywróceniu stanu poprzedniego, chyba że poszkodowany wybrał świadczenie polegające na zapłacie odpowiedniej sumy pieniężnej albo że za świadczeniem w pieniądzu przemawiają szczególne okoliczności. Z tej zasady, wyrażonej w art. 363 § 1 k.c., a ponadto z podstawowej normy art. 361 § 2 k.c. wynika również, że w wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej. Do wydatków tych należy zaliczyć w zasadzie także koszt nowych części i innych materiałów, których użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Odmienny pogląd Sądu Wojewódzkiego prowadzi do niemożliwego do przyjęcia wniosku, że w sytuacji gdy uszkodzona została rzecz już częściowo używana, to ciężar jej przywrócenia do stanu poprzedniego spoczywa częściowo na poszkodowanym. Do takiego obciążenia poszkodowanego skutkami zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej cywilnie za tę szkodę nie ma uzasadnionej podstawy prawnej. Przywrócenie bowiem rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów i materiałów, to poniesione na to wydatki wchodzą w skład kosztu naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego, a w konsekwencji wydatki te w ostatecznym wyniku obciążają osobę odpowiedzialną za szkodę.

Nie można wprawdzie a limine wyłączyć odmiennego rozwiązania w sytuacji, w której wskutek użycia do naprawy rzeczy uszkodzonej - a już uprzednio częściowo zużytej - nowej, szczególnie wartościowej części zamiennej wartość rzeczy naprawionej wzrosła w sposób istotny w porównaniu ze stanem istniejącym przed wyrządzeniem szkody. Kwestia ta jednak nie wymaga rozważenia, ponieważ w rozpatrywanej sprawie sytuacja taka nie zachodzi. Po pierwsze bowiem, do naprawy samochodu powoda użyto części zamiennych nie mających znaczenia podstawowego i szczególnej wartości, gdyż poza bardziej kosztownym zawieszeniem przednim wartość poszczególnych innych części i materiałów mieści się w granicach od kilku do kilkuset złotych. Po drugie zaś, według ustnej opinii biegłego wartość samochodu nie tylko nie wzrosła, lecz wskutek naprawy mogła się zmniejszyć o około 10%. W tym stanie rzeczy za punkt wyjścia do ustalenia odszkodowania należało przyjąć pełny koszt naprawy, który zgodnie z prawidłowym ustaleniem Sądu Wojewódzkiego wynosi 20.198 zł.

Skarżący zakwestionował ponadto ustalenie przez Sąd Wojewódzki jego przyczynienia się do powstania szkody. Zarzut ten jest uzasadniony tylko częściowo. Za prawidłowe w okolicznościach faktycznych sprawy należy uznać stanowisko Sądu Wojewódzkiego co do tego, że sam powód w pewnej mierze przyczynił się do wypadku. W szczególności trafne jest zapatrywanie Sądu pierwszej instancji, że szczególnie ciężkie warunki jazdy wieczorem, przy złej widoczności, podczas wichury i ulewy sprawiały, iż powód jako kierowca samochodu powinien był się liczyć z wystąpieniem nie przewidzianych w normalnych warunkach jazdy przeszkód, choćby spowodowanych oberwaniem przez wichurę gałęzi lub konarów drzew, i dlatego obowiązany był do zachowania szczególnej ostrożności, a w sytuacji wywołanej brakiem widoczności wskutek oślepienia przez ciągnik - nawet do zatrzymania pojazdu. Nie może również skarżący czynić zarzutu stronie pozwanej z powodu użycia do ściągnięcia drzewa z szosy ciągnika nie dostosowanego do ruchu na szosach, użycie bowiem tego ciągnika okazało się niezbędne do usunięcia drzewa i zapewnienia bezpiecznego przejazdu. Wina funkcjonariusza strony pozwanej leży nie w użyciu niewłaściwego pojazdu do usunięcia przeszkody, lecz w braku zapewnienia należytej informacji o niebezpieczeństwie zagrażającym użytkownikom szosy. Zachowanie przez powoda ostrożności stosownej do istniejących warunków mogłoby pozwolić na uniknięcie wypadku, dlatego też Sąd Wojewódzki trafnie przyjął przyczynienie się skarżącego do wypadku. Nietrafnie tylko Sąd Wojewódzki, z naruszeniem art. 362 k.c., określił, że powód do wypadku przyczynił się w połowie. Zaniedbania funkcjonariusza strony pozwanej były szczególnie rażące, gdy się uwzględni, że mając kilka godzin i dysponując odpowiednimi znakami ostrzegającymi o niebezpieczeństwie na drodze, zaniechał umieszczenia tych znaków, a w czasie manewrowania ciągnika przy leżącym na jezdni drzewie nie podjął innych zabiegów sygnalizujących nadjeżdżającym pojazdom niebezpieczeństwo. W tych okolicznościach i przy uwzględnieniu stopnia winy stron Sąd Najwyższy uznał za stosowne określenie stopnia przyczynienia się powoda nie w 50%, lecz w 30%. Mając na uwadze, że szkoda powoda według prawidłowych ustaleń Sądu Wojewódzkiego, skorygowanych tylko co do pełnego kosztu naprawy samochodu, wynosi łącznie z zadośćuczynieniem za krzywdę 32.147 zł oraz że przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym uchybienia zachodzą jedynie w zakresie zastosowania prawa materialnego, Sąd Najwyższy na podstawie art. 390 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania rewizyjnego orzeczono zgodnie z dyspozycją art. 100 k.p.c.

OSNC 1973 r., Nr 6, poz. 111

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.