Wyrok z dnia 1972-04-13 sygn. I PR 153/72
Numer BOS: 1651304
Data orzeczenia: 1972-04-13
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt I PR 153/72
Wyrok z dnia 13 kwietnia 1972 r.
Stosowane szeroko w ramach przepisów regulaminów pracy lub ustalonych zwyczajów przeszukiwanie członków załogi w celu zapobiegania wynoszeniu mienia zakładów pracy jest zgodne z prawem i nie narusza dóbr osobistych pracowników (art. 23 i 24 k.c.) wówczas, gdy pracownicy zostali uprzedzeni o możności stosowania tego rodzaju kontroli w celu ochrony mienia społecznego i gdy kontrola ta jest wykonywana w porozumieniu z przedstawicielstwem załogi w sposób nie pozostający w sprzeczności ze swym społeczno-gospodarczym przeznaczeniem lub z zasadami współżycia społecznego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
Przewodniczący: sędzia K. Marowski. Sędziowie: M. Piekarski (sprawozdawca), J. Tyszka.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Leokadii J. przeciwko Powiatowemu Związkowi Gminnych Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w G. o zapłatę, na skutek rewizji obu stron od wyroku Sądu Powiatowego w Głogowie z dnia 9 sierpnia 1971 r. oraz przedstawienia przez Sąd Wojewódzki w Zielonej Górze w trybie art. 391 § 1 k.p.c. zagadnienia prawnego, przejąwszy sprawę do rozpoznania,
zmienił zaskarżony wyrok w części zasądzającej w ten sposób, że oddalił powództwo w całości; oddalił rewizję powódki.
Uzasadnienie
Powódka twierdzi, że będąc zatrudniona w pozwanym zakładzie pracy (w Powiatowym Związku Gminnych Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w G.) jako paczkarka, doznała w dniu 22 stycznia 1970 r. rozstroju zdrowia na skutek wystąpienia u niej nerwicy reaktywnej z tej przyczyny, że w tym dniu usiłowano w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami przeprowadzić u niej kontrolę osobistą, posądzając ją o kradzież cukru. Powódka twierdzi, że w związku z tą chorobą była niezdolna do pracy od 23 stycznia do 25 września 1970 r., i na tej podstawie żąda zasądzenia od pozwanego zakładu pracy odszkodowania. Po odmowie zadośćuczynienia jej żądaniu powódka wystąpiła z roszczeniami pieniężnymi do Zakładowej Komisji Rozjemczej, która stwierdziła, że nie jest władna rozpoznać sporu, gdyż powódce przysługuje droga sądowa.
W postępowaniu przed sądem powódka żąda zasądzenia 20.000 zł jako zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 4.900 zł jako wyrównania utraconego zarobku w okresie choroby oraz 2.243 zł z tytułu zwrotu poniesionych wydatków związanych z leczeniem.
Pozwany zakład pracy zarzucił, że choroba powódki nie pozostaje w związku przyczynowym z opisanymi przez powódkę zdarzeniami, które nastąpiły bez winy pozwanego zakładu pracy.
Sąd Powiatowy w Głogowie ustalił, że po pracy wszystkie pracownice, a nie tylko powódka, zostały zatrzymane w celu poddania ich kontroli osobistej; w tym czasie powódka weszła do ubikacji, do której dostępu bronili inni pracownicy. Zaglądali oni następnie do ubikacji przez dziurkę od klucza w celu stwierdzenia, czy powódka pozbywa się cukru. Po tym zajściu powódka, w związku z podejrzeniami o wynoszenie cukru, rozchorowała się. Zdaniem biegłych występująca u niej nerwica pozostaje w związku przyczynowym z opisanymi zdarzeniami.
Sąd Powiatowy dopatrzył się uchybień pozwanego zakładu pracy w zakresie kontroli osobistej pracowników i na podstawie art. 415 k.c. wyrokiem z dnia 9.VIII.1971 r. zasądził na rzecz powódki 8.000 zł, oddalając pozostałe powództwo, jako nieuzasadnione.
Obie strony zaskarżyły ten wyrok.
Powódka w rewizji twierdzi, że zasądzona kwota jest za niska i żąda uwzględnienia powództwa w całości.
Natomiast pozwany zakład pracy w rewizji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości, gdyż nie ponosi winy w zakresie stanu zdrowia powódki.
Przy rozpoznawaniu sprawy Sąd Wojewódzki wysunął wątpliwości czy opisane zdarzenie jest wypadkiem przy pracy w rozumieniu art. 2 ustawy z dnia 23 stycznia 1968 r. o świadczeniach pieniężnych przysługujących w razie wypadków przy pracy i czy uznanie się przez Komisję Rozjemczą za niewłaściwą do rozpoznania sprawy otwiera drogę sądową do dochodzenia przez pracownika od uspołecznionego zakładu pracy na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.) roszczeń odszkodowawczych, związanych z wypadkiem.
Sąd Wojewódzki przedstawił powyższe zagadnienie do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W świetle niewadliwych ustaleń zawartych w zaskarżonym wyroku kierownik komórki organizacyjnej pozwanego Związku, w której powódka była zatrudniona, zarządził, by wszyscy pracownicy tej komórki (między nimi także powódka) zostali poddani rewizji osobistej w celu stwierdzenia, czy wynoszą mienie zakładu pracy, i w celu prewencyjnego zapobieżenia wynoszeniu tego mienia w przyszłości. Zarządzenie to więc nie było imiennie skierowane przeciw powódce i wynikało z motywów społecznie usprawiedliwionych. Nie zostało ono względem powódki wykonane, ponieważ do dokonania rewizji osobistej powódki nie doszło.
Prawidłowo Sąd Powiatowy stwierdził, że zarządzenie to nie było oparte na podstawie prawnej, gdyż regulamin pracy obowiązujący w zakładzie pracy, w którym powódka była zatrudniona, nie upoważniał kierownika danej komórki organizacyjnej do wydania takiego zarządzenia, a także nie było w tym zakładzie pracy ustalonego zwyczaju poddawania personelu rewizji osobistej w wyżej wskazanym celu. Gdyby istniał w tym zakresie ustalony zwyczaj, umowa o pracę wywoływałaby skutki wynikające z takiego zwyczaju z mocy art. 56 k.c. Przepis ten bowiem stanowi, że czynność prawna - w omawianej tu sprawie taką czynnością byłaby umowa o pracę - wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i z ustalonych zwyczajów.
W wielu uspołecznionych zakładach pracy istnieją ustalone zwyczaje poddawania członków załogi kontroli osobistej, zapobiegającej wynoszeniu mienia społecznego objętego działalnością takich zakładów pracy, w których ze względu na szczególne cechy tej działalności mienie społeczne wymaga szczególnej ochrony. Wykonywanie kontroli wchodzi wówczas w zasięg przestrzegania porządku i dyscypliny pracy, podlega więc unormowaniu w regulaminie pracy zgodnie z § 1 ust. 2 wydanej na podstawie delegacji ustawowej uchwały Rady Ministrów z dnia 16 sierpnia 1957 r. (w brzmieniu M.P. z 1968 r. Nr 3, poz. 22) w sprawie przestrzegania porządku i dyscypliny pracy. W razie więc unormowania tej kontroli - w zakresie przeszukiwania osób wchodzących w skład członków załogi - w obowiązującym regulaminie pracy, dokonywanie tej kontroli nie podlega przepisom kodeksu postępowania karnego, które normują m.in. podstawy i sposób przeszukania osoby do celów postępowania karnego, a nie w aspekcie przestrzegania porządku i dyscypliny pracy. Z tej przyczyny odpowiednie przepisy k.p.k. - odmiennie niż regulaminy pracy - nie uwzględniają cech działalności danego zakładu pracy, które znajdują także wyraz w ustalonych zwyczajach wewnątrzzakładowych, o czym wyżej była mowa. Toteż regulaminy pracy normują tryb kontroli dokonywanej w ramach przestrzegania porządku i dyscypliny pracy. Czynią to na przykład regulaminy zakładów społecznej służby zdrowia lub zakładów pomocy społecznej, wydane zgodnie z ramowym regulaminem pracy tych zakładów, stanowiącym załącznik do zarządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 4 kwietnia 1969 r. (Dz. Urz. Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej Nr 8, poz. 26).
W szczególności § 6 tego załącznika stanowi, że w razie stwierdzenia, iż pracownicy wynoszą mienie stanowiące własność zakładu, kierownik zakładu, w porozumieniu z radą zakładową (delegatem związkowym), ustala tryb kontroli niezbędnej do zapobieżenia tego rodzaju wypadkom. Przytoczony przepis i jemu podobne przepisy regulaminów pracy stwierdzają konieczność udziału przedstawicieli załogi w omawianej akcji kontrolnej, pozbawionej cech indywidualnej dolegliwości i nie naruszającej dóbr osobistych członków załogi.
Także w niniejszej sprawie dobra osobiste powódki nie zostały naruszone przez zarządzenie przeszukania członków załogi, które to zarządzenie nie było imiennie skierowane wyłącznie do powódki, lecz zmierzało do zapewnienia skuteczniejszej ochrony mienia społecznego zakładu pracy, narażonego na uszczerbek ze strony członków załogi, mających dostęp do tego mienia w zakresie ich funkcji pracowniczych. Nie nastąpiło też naruszenie nietykalności osobistej powódki, ponieważ do przeszukania jej nie doszło. Aczkolwiek więc zarządzenie przeszukania załogi - jako nie znajdujące oparcia ani w regulaminie pracy, ani w ustalonych zwyczajach w zakładzie zatrudniającym powódkę - okazało się (mimo wydania tego zarządzenia w usprawiedliwionym celu) bezpodstawne, nie wyrządziło ono szkody powódce. Pogłębienie bowiem rozstroju zdrowia powódki nie stanowi normalnego następstwa wydania tego zarządzenia ani podjęcia wstępnych czynności zmierzających do jego wykonania (art. 361 § 1 k.c.).
Ustalone przez Sąd Powiatowy zachowanie się powódki wywołało - zgodnie z oświadczeniami towarzyszy pracy - skierowanie sprawy w myśl obowiązujących przepisów do kolegium karno-administracyjnego, które odstąpiło od wymierzenia kary, udzielając powódce upomnienia, nadrzędne zaś kolegium karno-administracyjne uniewinniło powódkę od zarzutu dokonania kradzieży kilograma cukru w dniu opisanego zajścia. Przeżycia związane z opisanym postępowaniem karnym pogłębiły dolegliwości nerwicowe powódki. Nie udowodniła ona jednak, by przeżycia te stanowiły normalne następstwo działania lub zaniechania osób, przy których pomocy pozwany Związek wykonywał swe zobowiązania względem powódki wynikające z umowy o pracę (art. 361 i 474 k.c.).
Ciężar udowodnienia faktów, wykazujących istnienie normalnego związku przyczynowego w powyższym zakresie, z mocy art. 6 k.c. spoczywa na powódce, gdyż wywodzi ona z twierdzeń dotyczących istnienia tego związku przyczynowego skutki prawne objęte żądaniem pozwu. Powódka zaś nie przytoczyła nawet faktów, które by pozwalały stwierdzić, że pozwany Związek ze swej winy wyrządził jej szkodę. Bezpodstawnie więc Sąd Powiatowy powołał się na art. 415 k.c., zwłaszcza że - wbrew odmiennej ocenie tego Sądu - zarządzenie kontroli (przeszukania) członków załogi, do której należała powódka, było wydane w interesie ochrony mienia społecznego. Nie chodziło bowiem "o ewentualną szkodę w granicach 10 zł, a z drugiej strony o zdrowie i życie człowieka", jak wyraził się Sąd Powiatowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Drobne na pozór szkody składają się przecież wskutek swej częstotliwości na znaczny uszczerbek w mieniu społecznym, nie można więc ich bagatelizować, zwłaszcza że podważają poczucie uczciwości i godności pracy, która ma być przecież nie tylko prawem i obowiązkiem, lecz także sprawą honoru każdego obywatela - zgodnie z art. 14 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
Stwierdzić też należy, że ani zdrowie, ani życie powódki nie doznało zagrożenia przez zarządzenie przeszukania członków załogi, którzy nie oponowali przeciwko poddaniu się kontroli. Stosowane szeroko w ramach przepisów regulaminów pracy lub ustalonych zwyczajów przeszukiwanie członków załogi w celu zapobiegania wynoszeniu mienia zakładów pracy jest zgodne z prawem z przyczyn wyżej wskazanych i nie narusza ich dóbr osobistych (art. 23 i 24 k.c.) wówczas, gdy pracownicy zostali uprzedzeni o możności stosowania tego rodzaju kontroli w celu ochrony mienia społecznego i gdy kontrola ta jest wykonywana w porozumieniu z przedstawicielstwem załogi w sposób nie pozostający w sprzeczności ze swym społeczno-gospodarczym przeznaczeniem lub z zasadami współżycia społecznego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Stwierdzić zaś należy, że w świetle zeznań świadka H. R. ostrzegano uprzednio pracownice zatrudnione w paczkarni, aby nie wynosiły z niej cukru. Przy takim zatrudnieniu każdy z pracowników liczy się z możnością stosowania kontroli (przeszukania) i nie może być ona uważana za bezpodstawne zaskoczenie o charakterze szykany. Wreszcie żaden z licznych nie zainteresowanych świadków nie potwierdził, by przed udaniem się do ubikacji powódka zaproponowała poddanie się przeszukaniu przez którąś z towarzyszek pracy. Wypowiedź zaś córki powódki, że powódka mówiła do magazynierki R., by ta ją skontrolowała, pozostaje w wyraźnej sprzeczności z zeznaniami świadka H. R. i nie podważa wiarygodności tego zeznania także z tej przyczyny, że córka powódki stwierdziła, iż nie była przy samej ubikacji w chwili, gdy tam właśnie świadek A. K., starszy referent, wzbraniała powódce wejścia przed poddaniem się przeszukaniu. Ustalenie zaś Sądu Powiatowego, że nikt nie żądał od powódki wydania rzekomo zabranego cukru, nie ma znaczenia dla wyniku sprawy, ponieważ zatrzymanie całej załogi po pracy zmierzało do zastosowania wobec wszystkich zatrzymanych czynności kontrolnych, o czym powódka nie mogła wiedzieć, gdyż jej córka m.in. zeznała, że zatrzymanie załogi zostało uzasadnione zarzutem, iż "był brany cukier".
Z podanych przyczyn nie może się ostać ocena Sądu Powiatowego, jakoby postępowanie pozwanego Związku jako podmiotu zatrudniającego powódkę zagrażało jej wolności osobistej i jej godności oraz mogło doprowadzić do pogorszenia stanu jej zdrowia przez przyczynienie się do zaostrzenia się istniejącej choroby (art. 362 k.c.). Ponadto możliwość taka nie zastępuje obarczającego powódkę dowodu, że tak było. Zaskarżony więc wyrok został wydany na skutek stwierdzonego wyżej naruszenia przez Sąd Powiatowy art. 6, 361, 362, 415 i 474 k.c., podlega zatem zmianie przez oddalenie powództwa w całości (art. 390 § 1 k.p.c.). Okazało się ono bowiem nieuzasadnione.
Ze względu na trudną sytuację majątkową i na zły stan zdrowia powódki na tle reakcji nerwicowej związanej z podłożem procesu oraz ze względu na jej subiektywne przeświadczenie o słuszności dochodzonych roszczeń, Sąd Najwyższy z mocy art. 102 k.p.c. oddalił wniosek pozwanego Związku o przyznanie mu zwrotu od powódki, zatrudnionej nadal w tym Związku na dotychczasowym stanowisku paczkarki, kosztów procesu.
OSNC 1972 r., Nr 10, poz. 184
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN